Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V Ka 51/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2016-03-21

Sygn. akt V.2 Ka 51/16

UZASADNIENIE

J. R. został obwiniony o to, że:

I.  w dniu 30 stycznia 2015 r. około godziny 11:00 w R. kierując samochodem ciężarowym marki F. (...) o nr rej. (...) na ulicy (...) nie zastosował się do sygnalizatora świetlnego nadającego sygnał czerwony w wyniku czego najechał na prawidłowo jadący samochód osobowy marki S. (...) o nr rej. (...), czynem tym stworzył zagrożenie w ruchu drogowym, tj. o wykroczenie z art.86§1 k.w. w zw. z art.5 ust.1 (...);

II.  w tym samym miejscu i czasie kierując samochodem ciężarowym marki F. (...) i nr rej. (...) nie zastosował się do posiadanego w dokumencie prawa jazdy ograniczenia nakładającego obowiązek kierowania pojazdem w okularach, tj. o wykroczenie z art.97 k.w.

Wyrokiem z dnia 4 listopada 2015 r., wydanym w sprawie II W 106/15, Sąd Rejonowy w Raciborzu uznał obwinionego J. R. za winnego popełnienia zarzucanych mu wykroczeń i za to na podstawie art.86§1 k.w. w zw. z art.9§2 k.w. i art.24§1 i 3 k.w. wymierzył mu karę grzywny w wysokości 100 złotych. Na podstawie art.118§1 k.p.w. i art.119 k.p.w. oraz art.627 k.p.k. zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania w kwocie 700 złotych.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł obrońca obwinionego, zaskarżając orzeczenie w całości. Skarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  obrazę przepisów postępowania, a to art.4 k.p.k., co miało wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia poprzez nierozważenie wszystkich okoliczności sprawy, a w szczególności tych, które przemawiały na korzyść obwinionego, rozstrzygnięcie nieusuwalnych wątpliwości na niekorzyść obwinionego, oparcie ustaleń na okolicznościach, które nie zostały ujawnione na rozprawie w szczególności dotyczące zarzutu z pkt 2, tj. rzekomego prowadzenia pojazdu przez obwinionego bez szkieł (okularów korekcyjnych);

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mający wpływ na jego treść poprzez niezasadne ustalenie, że pokrzywdzony nie przyczynił się do powstania zdarzenia drogowego oraz całkowite wyłączenie jego winy, mimo iż zgodnie z opinią biegłego wjechał on na skrzyżowanie w trakcie feralnego zdarzenia, gdy na sygnalizatorze paliło się światło czerwone a następnie pomarańczowe, nadto sam pokrzywdzony dwukrotnie zeznał, że wjechał na skrzyżowanie przy czerwonym świetle, zaś pasażerka pojazdu prowadzonego przez pokrzywdzonego zeznała, iż słyszała jak pokrzywdzony bezpośrednio po zaistnieniu zdarzenia stwierdził na głos, że wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.

W oparciu o powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie obwinionego od popełnienia czynu zarzucanego mu w pkt 2 oraz o uchylenie zaskarżonego

wyroku w zakresie czynu z pkt 1 i przekazanie w tym zakresie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Wbrew stanowisku skarżącego, kontrola odwoławcza nie wykazała, aby Sąd I instancji dopuścił się naruszenia przepisów prawa procesowego, skutkujących błędem w ustaleniu stanu faktycznego sprawy. Należy podkreślić, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, może okazać się trafnym tylko wówczas, gdy podnoszący go w apelacji zdoła wykazać sądowi I instancji uchybienie przy ocenie materiału zebranego dowodowego, polegające na nieuwzględnieniu przy jej dokonywaniu tak zasad logiki, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, jak też całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności (tak m.in. wyrok SA w Lublinie z 27 kwietnia 2006 r., II AKa 80/06, Prok. i Pr. – wkł. (...)). W niniejszej sprawie obrońca, wskazując na naruszenie jedynie przepisu art.4 k.p.k. (recypowanego na grunt postępowania w sprawach o wykroczenia przez art.8 k.p.w.), przypisywał w istocie skarżonemu rozstrzygnięciu także obrazę art.7 k.p.k., art.5§2 k.p.k. czy art.410 k.p.k. Sąd I instancji poddał tymczasem analizie wszystkie zebrane i prawidłowo ujawnione dowody, zaś ocena tych dowodów nie nosi znamion dowolnej, ani nie uchybia zasadzie obiektywizmu. Dokonując ustaleń faktycznych, Sąd wskazał, na jakich dowodach oparł swoje rozstrzygnięcie i dlaczego odmówił wiary wyjaśnieniom obwinionego, a swoje stanowisko przekonywująco uzasadnił w pisemnych motywach wyroku. Nie można także uznać, by Sąd orzekający pozostawił poza sferą rozważań niektóre dowody i wynikające z nich okoliczności, a z innych nie wyciągnął oczywistych wniosków. Tym samym nie sposób zasadnie mówić o dowolnej, jednostronnej czy niepełnej ocenie materiału dowodowego.

Za chybiony należało poczytać zarzut, jakoby skarżone orzeczenie zapadło z naruszeniem nakazu rozstrzygania nie dających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego (art.5§2 k.p.k. w zw. z art.8 k.p.w.). Jak podkreśla się w orzecznictwie, nie można zasadnie stawiać zarzutu obrazy art.5§2 k.p.k., podnosząc wątpliwości strony co do treści ustaleń faktycznych, skoro dla oceny, czy nie został naruszony ten przepis miarodajne są nie wątpliwości zgłaszane przez stronę, lecz wyłącznie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, względnie to, czy w świetle realiów konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć. Konsekwentnie, „w wypadku gdy pewne ustalenie faktyczne zależne jest od dania wiary lub jej odmówienia wyjaśnieniom oskarżonego, nie można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo, a ewentualne zastrzeżenia co do oceny wiarygodności konkretnego dowodu rozstrzygane być mogą jedynie na płaszczyźnie utrzymania się przez sąd orzekający w granicach sędziowskiej swobody ocen, wynikającej z treści art.7 k.p.k.” (wyrok SN z 9 października 2008 r., V KK 114/08, OSNwSK 2008/1/1988).

Nie jest trafne twierdzenie skarżącego, jakoby Sąd nie dysponował jakimkolwiek dowodem, który pozwalał przypisać obwinionemu prowadzenie samochodu wbrew ograniczeniu wynikającemu z dokumentu prawa jazdy. Z notatki urzędowej z 30 stycznia 2015 r., która stanowi dowód w postępowaniu wykroczeniowym, wynika, iż naruszenie obowiązku kierowania pojazdem w okularach korekcyjnych stwierdzono podczas czynności na miejscu zdarzenia drogowego ("okazało się, iż pan R. posiada w prawo jazdach ograniczenia (01, 01 wymagana korekta wzroku), a nie posiada okularów korekcyjnych" - k.4v). Sporządzający notatkę policjant - świadek M. P. w toku przesłuchania objaśnił, iż okoliczność prowadzenia samochodu bez wymaganych okularów przyznał w

rozmowie sam obwiniony ("Z dokumentów, które posiadał obwiniony, musiało wynikać, że konieczne jest posiadanie okularów korekcyjnych i dlatego został rozpytany, czy korzystał z tych okularów. Tak też pytałem obwinionego i to udokumentowałem. W trakcie rozmowy pan R. musiał stwierdzić, że w trakcie jazdy nie korzystał z tych okularów. (...) Z dokumentacji wynika, że pytałem o okulary" - k.57v). Świadek był osobą obcą dla J. R. i wiedzę o okolicznościach zajścia powziął wyłącznie w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych, trudno zatem poddawać w wątpliwość wiarygodność jego oświadczeń. Akcentowana przez obrońcę okoliczność, że funkcjonariusze Policji z racji momentu przybycia na miejsce kolizji nie mieli możliwości zaobserwowania, czy obwiniony miał założone okulary w trakcie jazdy samochodem, nie ma znaczenia dla prawidłowości ustaleń faktycznych.

W pełni zasadnie Sąd I instancji przypisał także obwinionemu popełnienie wykroczenia spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym na skutek niezastosowania się do sygnałów świetlnych nadawanych przez sygnalizator. Ustalenia co do okoliczności kolizji nie są dotknięte błędem. Opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego, poparta analizą czasowo - przestrzenna zdarzenia oraz zbadaniem faz sygnałów podawanych przez sygnalizatory na skrzyżowaniu ulic (...), nie pozostawia wątpliwości, że kierowca samochodu F. (...) wjechał za sygnalizator w chwili podawania dla jego kierunku ruchu sygnału czerwonego. Wersja obwinionego, że w chwili, gdy zapaliło się światło żółte był już na wysokości sygnalizatora nie posiadał logiki matematyczno-fizycznej w odniesieniu do czasu faz poszczególnych sygnałów, przeciwnie - jak wykazano w opinii - w chwili włączenia się sygnału żółtego samochód obwinionego znajdował się w odległości co najmniej 30 metrów przed sygnalizatorem. Nie do przyjęcia jest pogląd, który wydaje się prezentować skarżący, że naruszenie reguł bezpieczeństwa przez obwinionego, który w ogóle nie powinien był wjeżdżać na skrzyżowanie, nie stoi w przyczynowym i normatywnym związku z zaistniałą kolizją. Oderwane od wyników postępowania dowodowego pozostają uwagi obrońcy, iż Sąd nie uwzględnił przyczynienia się pokrzywdzonego. Argumenty, że bezpośrednio po kolizji pokrzywdzony powiedział, że wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle, nie mogą determinować ustaleń faktycznych, które czynione być muszą na podstawie analizy całokształtu materiału dowodowego sprawy. I. B. w czasie przesłuchania wytłumaczył, że swoje pierwotne stwierdzenie oparł na mylnym wrażeniu, a jego zeznania co do przebiegu kolizji potwierdziła świadek B. B.. Na marginesie zwrócić należy uwagę skarżącego, że to nie Sąd I instancji tłumaczył reakcję pokrzywdzonego stanem szoku, lecz pasażerka samochodu S. w kontekście stanu emocjonalnego pokrzywdzonego zeznała: "to był szok i on nawet nie wiedział, co mówi" (k.49v). Nie bez znaczenia jest, że na miejscu zdarzenia policjanci ustalili, iż kamera monitoringu z budynku Sądu Rejonowego w Raciborzu zarejestrowała moment dojazdu samochodu pokrzywdzonego do skrzyżowania. Jak odnotowano w sporządzonej notatce urzędowej (k.4v), na nagraniu uchwycono moment, gdy kierujący samochodem S. dojeżdża do sygnalizacji świetlnej, zatrzymuje się przed nią, po czym po chwili rusza, a za nim rusza także inny pojazd. Z jednej strony potwierdza to wiarygodność zeznań pokrzywdzonego i świadka B. B. o zatrzymaniu się przed skrzyżowaniem w oczekiwaniu na zmianę świateł, z drugiej zaś fakt zatrzymania się przed sygnalizatorem, a następnie jednoczesnego ruszenia dwóch pojazdów pozwala racjonalnie wnioskować, że nie miał miejsca przypadek wjazdu za sygnalizator w czasie nadawania sygnału czerwonego. Wbrew temu, co podnosi skarżący, w żadnym fragmencie opinii biegły z zakresu ruchu drogowego nie stwierdził, jakoby pokrzywdzony wjechał na skrzyżowanie "gdy na sygnalizatorze paliło się światło czerwone a następnie pomarańczowe" (s.1 apelacji), a tym bardziej, by "pokrzywdzony wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle" (s.3 apelacji). Pomijając okoliczność, że opinia posługuje się określeniami sygnałów zgodnie z

nomenklaturą rozporządzenia Ministrów Transportu i Gospodarki Morskiej oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych (sygnał zielony, sygnał żółty, sygnał czerwony, sygnał czerwony i żółty nadawany jednocześnie), biegły nie wykluczył, że kierowca S. (...) ruszył z miejsca w chwili podawania dla jego kierunku ruchu sygnału "czerwonego z żółtym", który oznacza, że za chwilę zapali się sygnał zielony. Sygnały czerwony i żółty nadawane jednocześnie zakazują wjazdu za sygnalizator, istotne jest jednak to, iż z opinii biegłego wprost wynika, że niezależnie od układu, w którym S. (...) wjeżdża na skrzyżowanie w fazie podawanego sygnału czerwonego z żółtym, czy też w początkowej fazie sygnału zielonego, kolizja pojazdów była nie do uniknięcia, gdyż tak w pierwszym, jak i w drugim układzie kierowca samochodu F. (...) wjechał za sygnalizator w czasie podawania dla jego kierunku ruchu sygnału czerwonego. W chwili, w której samochód kierowany przez obwinionego przejeżdżał obok sygnalizatora dla jego kierunku ruchu, samochód prowadzony przez pokrzywdzonego znajdował się już w obrębie skrzyżowania po upływie około 3,7 sekundy czasu jazdy za sygnalizatorem dla jego kierunku. Ostatecznie należy ponieść, iż współodpowiedzialnymi za wypadek drogowy i odpowiednio za kolizję drogową mogą być wprawdzie dwaj współuczestnicy ruchu, a czasem nawet większa ich liczba, jednak warunkiem takiej oceny prawnej jest stwierdzenie w odniesieniu do każdego z tych uczestników z osobna, że w zarzucalny sposób naruszył on zasady bezpieczeństwa w ruchu, że pomiędzy jego zachowaniem a wypadkiem (kolizją) istnieje powiązanie przyczynowe oraz że w niedozwolony sposób sprowadził on lub zwiększył już istniejące ryzyko powstania skutku (por. m.in. wyrok SN z 8 kwietnia 2013 r., II KK 206/12; wyrok SN z 9 stycznia 2012 r., V KK 121/11; wyrok SN z 30 sierpnia 2011 r., IV KK 187/11). W niniejszej sprawie nawet ewentualne przyczynienie się pokrzywdzonego do zderzenia pojazdów nie mogłoby uwalniać od odpowiedzialności J. R., który sytuację zagrożenia na drodze wywołał.

Brak było także podstaw do korygowania w toku kontroli instancyjnej wysokości kary grzywny, orzeczonej wobec obwinionego. Modyfikowanie wyroku w tym przedmiocie byłoby dopuszczalne jedynie wówczas, gdyby na podstawie konkretnych okoliczności, które powinny mieć wpływ na wymiar kary, karę orzeczoną względem obwinionego należałoby uznać za rażąco niewspółmierną, tzn. taką, która jest niewspółmierna w stopniu nie dającym się zaakceptować. W rozpoznawanej sprawie grzywna w kwocie 100 złotych orzeczona łącznie za dwa popełnione wykroczenia (art.9§2 k.w.) uwzględnia dyrektywy określone w art.33§1 i 2 k.w. i w żadnym razie nie jest karą drastyczną czy też przynoszącą rażącą dolegliwość, przeciwnie - oscylując nieznacznie powyżej dolnej granicy dopuszczalnego wymiaru kary grzywny (art.24§1 k.w.) jawi się jako kara łagodna.

Ostatecznie, nie podzielając żadnego z zarzutów apelacyjnych, a także nie stwierdzając podstaw do zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku z urzędu, Sąd odwoławczy utrzymał wyrok w mocy.

Wobec nieuwzględnienia apelacji, zwróconej przeciwko całości wyroku i wniesionej na korzyść obwinionego, obciążono obwinionego opłatą za II instancję oraz zryczałtowanymi wydatkami postępowania odwoławczego (art.21 pkt 2 w zw. z art.8 ustawy o opłatach w sprawach karnych, art.119 k.p.w. w zw. z art.636§1 k.p.k.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Janecka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Data wytworzenia informacji: