V Ka 46/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2017-03-28
Sygn. akt V.2 Ka 46/17
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 marca 2017 r.
Sąd Okręgowy w Gliwicach Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku
V Wydział Karny – Sekcja Odwoławcza
w składzie:
Przewodniczący: SSO Olga Nocoń
Protokolant: Monika Maj
w obecności ---
po rozpoznaniu w dniu 21 marca 2017 r.
sprawy:
M. S. /S./
syna T. i J.
ur. (...) w C.
obwinionego o wykroczenie z art. 92a kw
na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego
od wyroku Sądu Rejonowego w Żorach
z dnia 15 listopada 2016r. sygn. akt II W 806/16
I.utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;
II.zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa opłatę za II instancję w kwocie 30,00 (trzydzieści) złotych oraz obciąża go wydatkami postępowania odwoławczego w kwocie 50,00 (pięćdziesiąt) złotych.
SSO Olga Nocoń
Sygn. akt V.2 Ka 46/17
UZASADNIENIE
M. S. został obwiniony o to, że w dniu 10.07.2016 r. około godz. 15.25 w Ż. na ul. (...) w rejonie salonu (...), kierując samochodem m-ki C. (...) o nr rej. (...), jechał z prędkością 91 km/h nie stosując się do znaku B-33 ograniczającego prędkość do 70 km/h, tj. o wykroczenie z art.92a k.w.
Wyrokiem z dnia 15 listopada 2016 r., wydanym w sprawie II W 806/16, Sąd Rejonowy w Żorach uznał obwinionego M. S. za winnego dokonania zarzucanego mu czynu, wyczerpującego dyspozycję art.92a k.w. i na podstawie art.92a k.w. przy zast. art.39§1 k.w. odstąpił od wymierzenia mu kary. Nadto zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania w całości.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł obwiniony, zaskarżając rozstrzygnięcie co do winy. Skarżonemu wyrokowi zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na uznaniu, że przekroczył dozwoloną prędkość o 21 km/h w miejscu, gdzie ograniczenie prędkości wynosiło 70 km/h, przez przyjęcie, że pomiar prędkości został prawidłowo dokonany przez funkcjonariusza policji drogowej, a nadto przez przyjęcie, że obwinionemu okazano urządzenie rejestrujące prędkość pojazdu, który prowadził, w konsekwencji obrazę przepisu prawa materialnego przez jego wadliwe zastosowanie w okolicznościach faktycznych, które zostały ustalone w toku postępowania sądowego. W konkluzji środka odwoławczego obwiniony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie go od popełnienia zarzucanego wykroczenia.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
Za nieprawidłowe z punktu widzenia podstaw apelacji uznać należy jednoczesne podnoszenie przez skarżącego zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych i zarzutu obrazy prawa materialnego. Naruszenie prawa materialnego polega na jego wadliwym zastosowaniu (lub niezastosowaniu) w orzeczeniu, które oparte jest na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych. Konsekwentnie, nie można mówić o obrazie prawa materialnego w sytuacji, gdy wadliwość orzeczenia w tym zakresie jest wynikiem błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za jego podstawę. Niezależnie jednak od oceny sposobu skonstruowania środka odwoławczego, stwierdzić należy, że kontrola odwoławcza - wbrew stanowisku skarżącego - nie wykazała, aby Sąd Rejonowy dopuścił się błędnego odtworzenia stanu faktycznego sprawy. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, może okazać się trafnym tylko wówczas, gdy podnoszący go w apelacji zdoła wykazać sądowi I instancji uchybienie przy ocenie zebranego materiału dowodowego, polegające na nieuwzględnieniu przy jej dokonywaniu tak zasad logiki, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, jak też całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności (tak m.in. wyrok SA w Lublinie z 27 kwietnia 2006 r., II AKa 80/06, Prok. i Pr. – wkł. (...)). W niniejszej sprawie skarżący takiego uchybienia nie wykazał, a sama tylko odmienna ocena dowodów przez stronę nie determinuje przyjęcia, że ustalenia faktyczne, na których oparto wyrok, są błędne. Sąd I instancji poddał analizie wszystkie zebrane i prawidłowo ujawnione dowody, zaś ocena tych dowodów w żadnym razie nie nosi znamion dowolnej. Dokonując ustaleń faktycznych, Sąd meriti wskazał, na jakich dowodach oparł swoje rozstrzygnięcie oraz
w jakim zakresie i dlaczego odmówił wiary wyjaśnieniom obwinionego, a swoje stanowisko przekonywująco uzasadnił w pisemnych motywach wyroku. Nie można także uznać, by Sąd orzekający pozostawił poza sferą rozważań niektóre dowody i wynikające z nich okoliczności, a z innych nie wyciągnął oczywistych wniosków. Tym samym nie sposób zasadnie mówić o dowolnej, jednostronnej czy niepełnej ocenie materiału dowodowego.
Brak jest również podstaw do uznania, że przy wydawaniu zaskarżonego wyroku doszło do - sugerowanego w uzasadnieniu apelacji (s.3) - naruszenia zasady in dubio pro reo. Zasada przewidziana w art.5§2 k.p.k., recypowana w postępowaniu wykroczeniowym z mocy art.8 k.p.w., dotyczy wyłącznie wątpliwości powziętych przez organ procesowy, a nie przez stronę postępowania, i to jedynie takich, które nie mogą być usunięte w drodze oceny poszczególnych dowodów. Konsekwentnie, „w wypadku gdy pewne ustalenie faktyczne zależne jest od dania wiary lub jej odmówienia wyjaśnieniom oskarżonego, nie można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo, a ewentualne zastrzeżenia co do oceny wiarygodności konkretnego dowodu rozstrzygane być mogą jedynie na płaszczyźnie utrzymania się przez sąd orzekający w granicach sędziowskiej swobody ocen, wynikającej z treści art.7 k.p.k.” (wyrok SN z 9 października 2008 r., V KK 114/08, OSNwSK 2008/1/1988).
Nie nasuwa zastrzeżeń dokonana przez Sąd I instancji ocena zeznań świadków K. Ż. i R. P.. Ci ostatni pozostawali dla obwinionego osobami obcymi, a wiedzę o okolicznościach popełnienia wykroczenia powzięli wyłącznie w toku wykonywania obowiązków służbowych i nie mieli powodów pomawiać obwinionego o zachowania nie mające miejsca. Okoliczności prowadzenia kontroli ruchu drogowego i wartość pomiaru prędkości samochodu C. (...) nr rej. (...) wskazane zostały najpierw w notatce urzędowej z 10 lipca 2016 r., sporządzonej przez K. Ż., a następnie w zeznaniach obu funkcjonariuszy Policji złożonych w toku czynności wyjaśniających i podtrzymanych na rozprawie głównej. Laserowy przyrząd do pomiaru prędkości U. L., za pomocą którego ujawniono fakt przekroczenia dozwolonej prędkości jazdy przez M. S., jest wyposażone w celownik optyczny i pozwala na precyzyjny wybór pojazdu, którego prędkość ma być zmierzona, niezależnie od liczby pasów ruchu i liczby samochodów w kolumnie, a nadto przeznaczone jest do przeprowadzania pomiarów także z pobocza drogi. Z zeznań obu przesłuchanych funkcjonariuszy Policji wynika również, że zanim w dniu zdarzenia rozpoczęli pracę z użyciem miernika prędkości, dokonali kalibracji i potwierdzili prawidłowe działanie urządzenia. Nie ma też żadnych miarodajnych podstaw do przyjęcia, że załączone do akt sprawy świadectwo legalizacji ponownej dotyczyło innego egzemplarza urządzenia, aniżeli używany w tym dniu przez kontrolujących policjantów. Fakt, że konstrukcja urządzenia U. L. nie pozwala na wydrukowanie wyniku pomiaru, nie uprawnia do poczytywania tego wyniku za niepewny czy wątpliwy. Do stwierdzenia przekroczenia dopuszczalnej prędkości przez obwinionego doszło w czasie rutynowych czynności kontroli ruchu drogowego, polegających na pomiarze prędkości i trudno racjonalnie zakładać, że gdyby nie stwierdzone przekroczenie funkcjonariusz Policji wydawałby obwinionemu sygnały do zatrzymania. Nawet, gdyby poza pomiarem prędkości pojazdu poddano kierującego badaniu mającemu na celu ustalenie jego stanu trzeźwości, nie podważałoby to faktu popełnienia zarzuconego wykroczenia, ani prawidłowości ustaleń Sądu I instancji co do powodu zatrzymania pojazdu, który prowadził obwiniony. M. S. nie zakwestionował w istocie faktu okazania mu wartości pomiaru, lecz sposób tego okazania ("machnięto mi przed nosem jakimś urządzeniem do pomiaru prędkości. Ja nie byłem w stanie odczytać tego pomiaru" - k.32). Pomijając, że co innego wynika ze stanowczych zeznań świadka K. Ż., obwiniony nie zgłaszał w tym momencie policjantowi, że nie zdążył przyjrzeć się danym na wyświetlaczu urządzenia pomiarowego, ani też nie zanegował przekroczenia dopuszczalnej prędkości jazdy. Funkcjonariusz prowadzący kontrolę ruchu drogowego nie przystępowałby do wypisania mandatu, gdyby obwiniony nie oświadczył, że zgadza się na jego przyjęcie. Jak przy tym zaznaczył świadek K. Ż., wcześniej kilkakrotnie obwiniony pytał o możliwość zakończenia kontroli pouczeniem. Skasowanie wartości pomiaru prędkości pojazdu obwinionego nie jest wynikiem jakichś podejrzanych manipulacji, lecz następstwem przystąpienia przez drugiego z funkcjonariuszy do wykonywania kolejnych pomiarów po tym, jak obwiniony wyraził wolę przyjęcia mandatu karnego. Późniejsza zmiana stanowiska przez kontrolowanego i zażądanie okazania mu - ponownie - wyniku pomiaru nie może prowadzić do wniosku, że nie udowodniono faktu przekroczenia prędkości. Ubocznie, na co zwrócił uwagę także Sąd I instancji, podnieść należy, że nagranie lub wynik pomiaru policjant jest obowiązany okazać na żądanie osoby kontrolowanej w miarę możliwości (§15 ust.1 pkt 5 zarządzenia nr 609 Komendanta Głównego Policji z 25 czerwca 2007 r. w sprawie sposobu pełnienia służby na drogach przez policjantów, Dziennik Urzędowy Komendy Głównej Policji 2007.13.100 ze zm.). Argumenty obwinionego, że poruszał się prawym, "wolniejszym" (s.2 apelacji) pasem, a pojazdy go poprzedzające i pojazdy jadące za nim miały identyczną prędkość, są bezprzedmiotowe dla oceny zasadności zapadłego rozstrzygnięcia. Pomijając podstawy, na jakich skarżący opiera przekonanie co do identycznej prędkości jazdy wszystkich samochodów na danym pasie ruchu, nie wynika stąd w żaden sposób, że M. S. dozwolonej prędkości nie przekroczył, a co najwyżej że mógł nie być jedynym kierującym, który naruszył obowiązujące ograniczenie. Ostatecznie, w świetle wszystkich naprowadzonych wyżej uwag, nieuzasadnione jest oczekiwanie zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie obwinionego od popełnienia zarzucanego mu czynu.
Nie znajdując podstaw do uwzględnienia zarzutów apelacji, ani zmiany bądź uchylenia wyroku z urzędu, Sąd odwoławczy utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.
Z uwagi na nieuwzględnienie apelacji wniesionej wyłącznie przez obwinionego i skierowanej przeciwko rozstrzygnięciu o winie, obciążono M. S. opłatą za II instancję w kwocie 30 zł oraz zryczałtowanymi wydatkami postępowania odwoławczego w kwocie 50 zł (art.119 k.p.w. w zw. z art.636§1 k.p.k., art.21 pkt 2 w zw. z art.5 i art.8 ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych, §3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 10 października 2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację: Olga Nocoń
Data wytworzenia informacji: