XII C 113/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2014-09-17
Sygn. akt:XII C 113/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 września 2014 roku
Sąd Okręgowy w Gliwicach XII Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSO Katarzyna Sznajder |
Protokolant: |
Katarzyna Zegartowska |
po rozpoznaniu w dniu 17 września 2014 roku w Gliwicach
sprawy z powództwa P. T.
przeciwko (...) S.A. w W.
o zapłatę
1. zasądza od pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powoda P. T. kwotę 28 000 (dwadzieścia osiem tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 27 maja 2013 roku;
2. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
3. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1489 (jeden tysiąc czterysta osiemdziesiąt dziewięć) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;
4. nakazuje pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gliwicach kwotę 270,72 (dwieście siedemdziesiąt 72/100) złotych tytułem kosztów sądowych;
5. nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gliwicach kwotę 105,28 (sto pięć 28/100) złotych tytułem kosztów sądowych.
Sygn. akt XII C 113/13
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 27 maja 2013 roku powód domagał się zasądzenia od pozwanego (...) SA kwoty 100.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za krzywdę jakiej doznał w wyniku śmierci brata R. T. w wypadku komunikacyjnym do którego doszło w dniu 9 kwietnia 2010 roku w K.. Powód wniósł również o zasądzenie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Uzasadniając żądanie wskazał, że w dniu 9 kwietnia 2010 roku brat powoda R. T. uległ wypadkowi komunikacyjnemu na skutek którego poniósł śmierć na miejscu. Sprawca wypadku objęty był ochroną ubezpieczeniową u pozwanego. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powodowi kwotę 10.000 zł tytułem odszkodowania za śmierć brata co w ocenie powoda jest kwotą znaczenie zaniżoną. Powód oświadczył, że był bardzo związany emocjonalnie z bratem, a po jego śmierci pomimo upływu tak długiego okresu czasu – nadal nie potrafi powrócić do normalnego funkcjonowania, nie potrafi pogodzić się ze śmiercią brata, stroni od kontaktów rodzinnych. Powód zaniechał również dotychczasowych kontaktów towarzyskich, stał się osobą cichą, przygnębioną i zamkniętą w sobie. Na rozprawie w dniu 10 stycznia 2014 roku precyzując swoje stanowisko powód oświadczył, że domaga się zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w oparciu o art. 446 § 4 k.c. (k.2-17, zapis protokołu rozprawy z dnia 10 stycznia 2014 roku, 00:05:05 – 00:15:34).
Pozwany wniósł o oddalenie roszczeń powoda i obciążenie go kosztami postępowania. Pozwany oświadczył, że poza sporem jest odpowiedzialność pozwanego za skutki zaistniałego w dniu 9 kwietnia 2010 roku wypadku, a kwestią sporną jest wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia. Pozwany oświadczył, że zarówno zmarły jak i kierowca, z którym jechał, znajdowali się w stanie nietrzeźwości przy czym kierowca miał we krwi 1,6 ‰, a zmarły brat powoda 0,8 ‰. W ocenie pozwanego okoliczność ta wskazuje, że zmarły przyczynił się do powstania szkody jak i zwiększenia jej rozmiarów przynajmniej w 50 % (k.64-70).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 9 kwietnia 2010 roku w miejscowości P. na ulicy (...) doszło do wypadku komunikacyjnego, którego sprawcą był kierujący pojazdem marki B. typ (...) o nr rej. (...) M. M. (1). Kierujący pojazdem jadąc ulicą (...) od strony Z. w kierunku G. na wysokości posesji nr (...) nie dostosował prędkości do warunków ruchu panujących na drodze w wyniku czego utracił panowanie nad pojazdem po czym zjechał na prawe pobocze uderzające w słupek metrowy, a następnie uderzył w ogrodzenie posesji nr (...), a następnie uderzył w garaż typu blaszak, po czym zaczął płonąć. Jednemu z pasażerów T. W. udało się wydostać z palącego się pojazdu. Kierujący pojazdem M. M. (1) i R. T. zginęli w pożarze. Kierujący pojazdem M. M. (1) w chwili śmierci miał 1,6 ‰ alkoholu we krwi (2,3‰ w moczu). W krwi stwierdzono również 13 % hemoglobiny tlenkowęglowej. Zawartość alkoholu we krwi R. T. wynosiła 0,8‰ promila, a w moczu 1,1 ‰. W jego krwi stwierdzono 52 % hemoglobiny tlenkowęglowej. Samochód przed wypadkiem drogowym był sprawny technicznie, jego stan nie miał wpływu na zaistnienie i przebieg wypadku. Nie ujawniono śladów uszkodzeń pojazdu sprzed wypadku. Uszkodzenia pojazdu powstały wskutek wypadku drogowego. Ślady przełomów elementów zawieszenia przedniego z prawej strony dowodzą na świeże pęknięcia i urwania się elementów zawieszenia powstałych na skutek uderzenia w przeszkodę. R. T. w chwili zgonu nie był pod wpływem działania substancji psychoaktywnych (prócz alkoholu etylowego – krew 0,8‰ promila, a w moczu 1,1 ‰.). M. M. (1) w chwili zgonu również nie był pod wpływem działania substancji psychoaktywnych (prócz alkoholu etylowego 1,6 ‰ alkoholu we krwi (2,3‰ w moczu) (dowody z dokumentów znajdujących się w aktach Ds 244/10 w postaci protokołu oględzin miejsca wypadku drogowego, opinii toksylogiczno - sądowej dotyczącej kierującego pojazdem, jak również zmarłych uczestników zdarzenia, dokumentacji dotyczącej wyniku badań krwi kierującego pojazdem jak również uczestników zdarzenia, opinii rzeczoznawcy M. D.).
W nocy poprzedzającej wypadek w dniu 8 kwietnia 2010 roku T. W. wraz z M. M. (1) około godziny 21:30 udali się do dyskoteki (...) w Z., gdzie spotkali się ze znajomymi M. M. (1). Około godziny 23:00 spotkali tam R. T.. Wszyscy wspólnie spędzili wieczór na parkiecie i przy barze. M. M. (1) wraz z T. W. wypili znaczne ilości alkoholu, zmarły wypił około 2-3 piw. Po zakończeniu imprezy, około godziny 03:00 wszyscy razem wyszli z lokalu. Pomimo wcześniejszych uzgodnień i zapewnień, że wrócą taksówką bądź M. M. (1) zadzwoni po brata M. M. (1) wsiadł za kierownicę. Do samochodu wsiedli również T. W. i R. T. zdając sobie sprawę, że kierujący, był pod wpływem alkoholu (zeznania świadka T. W., zapis protokołu rozprawy z dnia 19 marca 2014 roku, 00:00:58 – 00:10:58). Postanowieniem z dnia 11 maja 2010 roku zastępca Prokuratora Rejonowego Gliwice – Zachód w Gliwicach postanowił umorzyć śledztwo w sprawie wypadku drogowego z dnia 9 kwietnia 2010 roku w P. przy ulicy (...), gdzie kierujący samochodem osobowym marki B. (...) M. M. (1) znajdujący się w stanie nietrzeźwości 1,6 ‰ alkoholu we krwi nie dostosował prędkości do stanu nawierzchni i warunków jazdy, utracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze i uderzył w ogrodzenie posesji nr (...), a następnie w znajdujący się tam garaż typu „blaszak” w następstwie czego pojazd spłonął, a w wyniku zdarzenia pasażer samochodu R. T. poniósł śmierć na miejscu wypadku, natomiast T. W. doznał obrażeń ciała na okres poniżej 7 dni (dowód: postanowienie o umorzeniu śledztwa w aktach Ds 244/10).
Powód mieszka z matką. W domu tym zmarły był zameldowany, prowadził w nim działalność gospodarczą w formie sklepu, przebywał tam większą część dnia, od godziny 07:00 do późnych godzin wieczornych. W okresie od czerwca 2008 roku do dnia 8 kwietnia 2010 roku R. T. był jedynym żywicielem rodziny, który spłacał nie tylko swoje zobowiązania, ale również pożyczki i kredyty zaciągnięte przez matkę i brata. Ponosił on również koszty utrzymania matki, brata jak i domu, w którym rodzina mieszkała. Od 2007 roku zmarły pomieszkiwał u swojej dziewczyny A. J. (dowód: oświadczenia znajdujące się na k. 205, 209 , 29, 24 akt szkodowych). Przychód z tytułu prowadzonej przez zmarłego działalności gospodarczej w 2008 roku wyniósł 64.779,68 zł, koszt uzyskania przychodu wyniósł 52.781,60 zł, a dochód 11.998,08 zł. W 2009 roku R. T. uzyskał przychód w kwocie 305.388,92 zł, koszt uzyskania przychodu wyniósł 285.525,95 zł, co dało dochód w kwocie 19.862,97 zł (deklaracje podatkowe zmarłego, k.188-201). Od 2009 roku R. T. na noc wracał do swojej dziewczyny do Z., chociaż nadal sypiał w rodzinnym domu dwa, trzy razy w tygodniu. Przed wypadkiem powód nie pracował, pomagał zmarłemu bratu w prowadzeniu działalności gospodarczej. Pracę w sklepie (...) otrzymał dopiero na tydzień, dwa przed wypadkiem. Z uwagi na fakt, że chłopcy wychowywali się bez ojca, łączyła powoda z bratem silna więź emocjonalna, byli właściwie nierozłączni, spędzali razem dużo czasu, razem imprezowali, wykonywali prace remontowe w domu, naprawiali samochody. Powód podziwiał brata za to, że, pomimo tego, że był młodszy, był bardziej zaradny i przedsiębiorczy. Po śmierci brata życie rodzinne zamarło, powód nie potrafi porozumieć się z matką. Zamknął się w sobie. Bezpośrednio po wypadku powód zaczął pić, wpadał w ciągi alkoholowe. Załamał się. Myślał tylko o bracie. Pojawiły się u niego objawy w postaci obniżonego nastroju, napędu, obniżona aktywność celowa (pogorszone codzienne funkcjonowanie), brak energii, zaburzenia apetytu, zaburzenia snu, poczucie pustki i bezsensu życia, motywacji do działania. Stracił zainteresowanie kolegami, otoczeniem, spotkaniami, wspólnymi wyjazdami. Powód nie korzystał z pomocy psychiatry czy psychologa. (zeznania powoda: zapis protokołu rozprawy z dnia 19 marca 2014 roku, 00:11:44 – 00:20:33, zeznania świadka D. T., zapis protokołu rozprawy z dnia 24 lutego 2014 roku, 00:01:42 – 00:20:35).
Aktualnie powód prowadzi działalność gospodarczą w formie baru i lombardu. W ciągu miesiąca od śmierci brata powód przejął prowadzoną przez niego działalność, jednakże z uwagi na znajdujący się w pobliżu supermarket i zmniejszające się w związku z tym dochody zlikwidował go na przełomie 2013 – 2014 roku. Aktualnie powód wraca do normalnego życia: od 2013 roku ma dziewczynę, która pomieszkuje z nim w domu rodzinnym powoda. Aktualnie powód jest bardziej powściągliwy w wyrażaniu uczuć, stosunek do bliskich osób jest mniej serdeczny, bardziej obojętny na wszystko. Ma poczucie izolacji i osamotnienia, nie potrafi angażować się w kontakty z ludźmi. Brakuje mu inicjatywy, energii do działań. Ma trudności z samoakceptacją, nie wierzy w swoje możliwości, obwinia siebie za śmierć brata. Powód często odwiedza brata na cmentarzu (zeznania świadka D. T., zapis protokołu rozprawy z dnia 24 lutego 2014 roku, 00:01:42 – 00:20:35, pisemna opinia biegłej dr W. Ł., k. 132 - 138). Z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej w 2006 roku powód osiągnął przychód w kwocie 12.534,62 zł, co przy kosztach uzyskania przychodów w kwocie 14.544,56 zł dało stratę w kwocie 2.009,92 zł. W 2007 roku przychód powoda z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej wyniósł 40.421,59 zł, koszt uzyskania przychodów 52.948,81 zł, w związku z czym wysokość poniesionej straty wyniosła 12.527,22 zł. Dochód powoda z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej w 2009 roku wyniósł 8.185,31 zł (dowód z dokumentów znajdujących się w aktach szkodowych w postaci deklaracji podatkowych powoda, k.204-208, k.216 – 222).
Na skutek wniosku powoda z dnia 9 sierpnia 2010 roku zostało wszczęte postępowanie likwidacyjne w wyniku którego powód otrzymał kwotę 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną na skutek śmierci brata krzywdą (dokument potwierdzający otrzymanie 10.000 zł z dnia 5 stycznia 2011 roku, z dnia 10 września 2010 roku, akta szkodowe, k.279, k.277).
Ustalony przez Sąd stan faktyczny był bezsporny, a pozwana nie kwestionowała zasady swojej odpowiedzialności. Sąd dał wiarę zeznaniom powołanych świadków T. W. i D. T., jak również samego powoda. Były one spójne i zgodne, pokrywały się. Wskazane wyżej okoliczności faktyczne Sąd oparł również na powołanych dowodach z dokumentów urzędowych sporządzonych w przepisanej formie przez powołane do tego organy w zakresie ich kompetencji znajdujące się w aktach sprawy Ds 244/10. Rzetelność, prawdziwość i treść tych dokumentów nie była kwestionowana przez strony. Sąd dał również wiarę dokumentom znajdującym się w aktach szkodowych sprawy, tym bardziej, że ich prawdziwość nie była kwestionowana przez strony. Sąd podzielił również w całości opinie, zarówno pisemną jak i ustną biegłej psycholog dr W. Ł.. Opinia złożona przez biegłą w toku postępowania jest rzetelna i jednoznaczna, została sporządzona w oparciu o badanie powoda, przeprowadzone podczas badania testy i ostatecznie nie została zakwestionowana przez żadną ze stron. Biegła w sposób logiczny w oparciu o posiadaną przez siebie specjalistyczną wiedzę, zgromadzoną w aktach dokumentację oraz badanie powoda wydała opinie pisemną i ustną, z której wyprowadziła jednoznaczne wnioski.
Sąd zważył co następuje:
Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd uznał roszczenie powoda za usprawiedliwione co do zasady. Pozwana uznając roszczenie i wychodząc naprzeciw przepisom umożliwiającym przyznanie zadośćuczynienia osobom poszkodowanym na skutek śmierci osoby bliskiej wypłaciła powodowi w postępowaniu likwidacyjnym kwotę 10.000 zł, przyjmując 50 % stopień przyczynienia się zmarłego do zdarzenia.
Podstawą odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczyciela, odpowiadającego w granicach odpowiedzialności ubezpieczającego (ubezpieczonego), był art. 822 § 1-2 i 4 k.c. w zw. z art. 35 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 2013.392 z późn. zm.) w zw. z art. 446 § 4 k.c.
Stosownie do treści art. 446 § 4 k.c. Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
W oparciu o treść art. 446 § 4 k.c. podlega naprawieniu uszczerbek niemajątkowy doznany przez najbliższych członków rodziny zmarłego, w następstwie jego śmierci, wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Kompensacie na podstawie tego przepisu podlega więc doznana krzywda, w tym w szczególności cierpienie, ból i poczucie osamotnienia po stracie najbliższego członka rodziny wywołane rozerwaniem więzi łączących prawidłowo funkcjonującą rodzinę w rezultacie przedwczesnej śmierci jednego z jej członków, zaś jej podstawowym celem jest przezwyciężenie tych przykrych doznań i udzielenie pokrzywdzonemu satysfakcji moralnej w postaci uznania jego krzywdy wyrokiem sądu.
Trudno jest wycenić tę krzywdę. Niemniej jednak klauzula „odpowiedniej sumy” pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. To Sąd po przeprowadzeniu i przeanalizowaniu dowodów oraz okoliczności sprawy ustala jaka jest wysokość zadośćuczynienia, która będzie adekwatna do stopnia doznanej krzywdy, cierpienia związanego z utratą osoby bliskiej. Zadośćuczynienie musi jednak przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, a nie symboliczną. W literaturze i orzecznictwie wskazuje się, że na rozmiar krzywdy mają wpływ przede wszystkim: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał znaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność jej zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego (por. np. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, LEX nr 898254).
Nie ulega wątpliwości, że na skutek śmierci brata powód doznał krzywdy. Braci łączyła silna więź, a powód bezpowrotnie utracił najbliższą mu osobę, która aktywnie uczestniczyła w jego życiu wspierając go nie tylko emocjonalnie, ale również finansowo. Powód utracił możliwość doświadczania wspólnie z bratem zwykłym codziennych radości takich jak wspólne rozmowy, spotkania, wyjazdy, imprezy, wycieczki. Został pozbawiony wsparcia brata w trudnych momentach życia, kiedy to naturalną koleją rzeczy jest zwracanie się do bliskiej osoby po pomoc, wsparcie lub poradę. Poczucie straty brata może towarzyszyć powodowi przez całe życie, zwłaszcza w okolicznościach sprzyjających wspomnieniom (rocznice, święta, urodziny, uroczystości rodzinne) tym bardziej, że powód nie ma już innego rodzeństwa. Więzi rodzinne pomiędzy braćmi są z reguły zwykle bardzo silne, a nagła utrata bliskiej osoby jest źródłem głębokich cierpień. Należy jednak jeszcze raz podkreślić, że sama śmierć członka rodziny nie stanowi wystarczającej podstawy do przyznania zadośćuczynienia, strona powodowa winna wykazać, że w jej przypadku poczucie krzywdy było szczególnie nasilone. Zmarły brat często przebywał w domu rodzinnym powoda, jednakże znajdował się już na progu „wyjścia z domu”. Mieszkał u swojej narzeczonej, planował ślub. Powód był związany z bratem, jednakże nie dowiódł by angażował się w jego życie poza granice przez niego wyznaczone. Powód wskazywał, że spędzał z bratem czas, pomagał mu w prowadzeniu sklepu znajdującego się w domu, jednakże centrum życiowe zmarłego brata powoda miało miejsce już poza domem rodzinnym, w domu jego rodziny, w prowadzonym barze. Jednakże w przypadku powoda traumatyczne przeżycia przekroczyły zdolności adaptacyjne organizmu. Doszło do rozwoju zaburzeń psychicznych, które utrudniają funkcjonowanie powoda we wszystkich aspektach. Nieprzystosowawcze wzorce zachowań przejawiają się w obszarze procesów emocjonalnych, poznawczych, motywacyjnych i interpersonalnych. Powód ma skłonność do tłumienia uczuć i rozładowywania wewnętrznego napięcia za pomocą alkoholu. Powód postrzegał brata jako osobę zaradną i przedsiębiorczą oraz pod każdym względem od niego lepszą. Obecnie powód wraca do normalnego życia, jednak nie potrafi odnaleźć sensu i radości w podejmowanych działaniach. Okresy lepszego przystosowania są przerywane cyklicznymi zmianami nastroju i aktywności. Psychiczną formą adaptacji powoda do niekorzystnej zmiany sytuacji życiowej jest zawężenie uczuciowości, aktywności, zainteresowań i kontaktów społecznych. Powód cierpi na zespół stresu pourazowego (PTSD). Zespół stresu pourazowego rozpoznaje się wówczas gdy dana osoba była eksponowana na zdarzenie traumatyczne, tj. takie zdarzenie które naruszyło integralność fizyczną lub psychiczną danej jednostki i powód to kryterium spełnia. Kolejnym kryterium rozpoznawania są objawy intruzji, tzw. wdrukowania urazu, które polegają na tym, że dana osoba reaguje nieadekwatnie do sytuacji, która przypomina jej o okolicznościach traumatycznego zdarzenia. Kolejne kryterium jest uczucie stałej drażliwości, bezsenności, lęk czy pobudzenie związane z nadaktywnością autonomicznego układu nerwowego, który działa w sprzężeniu z układem hormonalnym. Stan psychiczny takiej osoby jest bardzo trudny do zniesienia, albowiem taki człowiek czuje się przez cały czas albo pobudzony albo odrętwiały. Są to objawy specyficzne. Nawet jeśli osoba badana cierpi na jakieś inne zaburzenia to objawy są inne. Te wszystkie objawy, które zgłosił powód i te które ujawniły wyniki badań testowych są związane ze stresem związanym z wypadkiem (ustna opinia biegłej psycholog W. Ł., zapis protokołu rozprawy z dnia 17 września 2014 roku, 00:01:34 – 00:06:54). Stan psychiczny powoda cechuje niestabilność emocjonalna i zmienny obraz kliniczny objawów. W miarę słabnięcia objawów „odrętwienia” psychicznego, zaczynają dominować objawy niepokoju i pobudzenia, którym towarzyszą zaburzenia snu, drażliwość i skłonność do nadużywania alkoholu. Powód unika bodźców przypominających traumatyczne zdarzenie, jednak nie potrafi uwolnić się od nawracających wspomnień, obrazów i wrażeń zmysłowych, które dotyczą okoliczności śmierci brata. Uszczerbek na zdrowiu powoda, biorąc pod uwagę wszystkie następstwa zdarzenia, w tym zakres i długotrwałość ujemnych doznań wynosi 8% (pisemna opinia biegłej dr W. Ł., k.132 – 138). Oceniając rozmiar zaistniałej krzywdy należy również wziąć pod uwagę okoliczności śmierci osoby bliskiej. Nie można zapominać, iż powód ze względu na szczególne okoliczności i przyczyny śmierci brata był pozbawiony uczestnictwa w pełnej ceremonii pogrzebu, zgodnie z obrzędowym i niezwykle ważnym dla zdrowia psychicznego porządkiem. Powód nie miał bezpośredniego kontaktu ze zmarłym w tej części ceremonii (pomiędzy śmiercią i pochówkiem), której zadaniem jest rozstanie się z ciałem zmarłego oraz okazanie mu miłości, szacunku i podziękowania. Ta forma pożegnania, która wyrosła z wielowiekowej tradycji i kultury, ułatwia rodzinie zmarłego uświadomienie sobie nieodwracalności śmierci oraz zapoczątkowanie procesu adaptacji do zmian. Powód przytłoczony uczuciem żalu, smutku, rozpaczy „znieczulał się” za pomocą alkoholu. Uzyskiwał wówczas efekt przytępionej percepcji z częściowym paraliżem poszczególnych wrażeń zmysłowych. Próbował uśmierzyć głębokie cierpienie za pomocą alkoholu (pisemna opinia biegłej dr W. Ł., k.132 – 138). Okoliczności te w ocenie Sądu muszą wpływać na rozmiar należnego powodowi zadośćuczynienia, albowiem okoliczność, iż powód nie miał możliwości pożegnania się z bratem, nie może pozostawać bez znaczenia dla ustalenia rozmiaru zaistniałej krzywdy. Z doświadczenia życiowego wynika, iż trudniej i dłużej trwa proces akceptacji śmierci, o której bliscy dowiadują się w sposób nagły. Brak czasu potrzebnego na asymilację traumy zwiększa jej odczuwalność, pozostawiając bliską osobę w stanie szoku – co miało miejsce w przypadku powoda. Niemniej jednak powód wraca do normalnego życia. Prowadzi działalność gospodarczą w formie baru i lombardu, gdzie spotyka się z innymi ludźmi. Otworzył się na ludzi, znalazł sobie dziewczynę, z którą mieszka i układa sobie życie. Powód wspiera również matkę pod względem finansowym. Śmierć brata będąca obiektywnie sytuacją tragiczną dla powoda ostatecznie nie wpłynęła jednak w sposób istotny na jego aktywność, zdolność do wykonywania obowiązków, czy też tworzenia i realizowania planów życiowych. Do chwili obecnej powód wspominając osobę brata tęskni za nim, czuje żal i upatruje w sobie winę, brak mu wsparcia ze strony brata, wspólnie spędzanego czasu i pocieszeń, jednakże powód zaadaptowała się w nowej sytuacji.
Reasumując, Sąd uznał, że przyznana w postępowaniu likwidacyjnym kwota zadośćuczynienia w wysokości 10.000 zł jest zaniżona i winna ulec podwyższeniu.
Jednakże Sąd uznał podnoszony przez stronę pozwaną zarzut przyczynienia się, w rozumieniu art. 362 k.c., osoby zmarłej do zdarzenia za zasadny. Wbrew stanowisku strony powodowej przepis art. 362 k.c. usytuowany w przepisach ogólnych trzeciej księgi kodeksu cywilnego odnoszącej się do zobowiązań, dotyczy ogólnie ujętego „obowiązku naprawienia szkody”, bez różnicowania podstawy prawnej, z której obowiązek ten wynika, jak również bez różnicowania podmiotu, na rzecz którego obowiązek ten ma być spełniony. Dotyczy zatem przyczynienia się do szkody bezpośrednio poszkodowanego, jak i pośrednio poszkodowanego. Za ugruntowany w orzecznictwie należy uznać pogląd, że przyczynienie się do szkody osoby bezpośrednio poszkodowanej, która zmarła, uzasadnia obniżenie świadczeń przewidzianych w art. 446 § 4 k.c. należnych osobom jej bliskim (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 17 stycznia 2013r. III APa 14/12, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 1985r., IV CR 398/85, z dnia 6 marca 1997r. II UKN 20/97, z dnia 19 listopada 2008r. III CSK 154/08, z dnia 12 lipca 2012r., I CSK 660/11, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2013r., IV CSK 87/13). Jednakże odmiennie do strony pozwanej Sąd przyjął 30 % stopień przyczynienia się, a nie jak strona pozwana 50 %.
Sprawca wypadku kilkukrotnie przekroczył dopuszczalne stężenie alkoholu, w jakim można prowadzić pojazd mechaniczny, mając 1,6 ‰. Do wypadku doszło z powodu nietrzeźwości kierowcy, której następstwem był obniżenie krytycyzmu, zła ocena sytuacji drogowej, znaczne przekroczenie prędkości (jak zeznał świadek T. W. kierujący jechał z prędkością około 150 km/h w terenie zabudowanym), i niedostosowanie prędkości do stanu nawierzchni i warunków jazdy. Kierowca pił alkohol bezpośrednio przed wypadkiem na spotkaniu ze znajomymi, pośród których znajdował się zmarły brat powoda. Przyczynienie się zmarłego polegało na tym, że wsiadł on do samochodu osoby, która była pod wpływem alkoholu i to pod znacznym wpływem, albowiem stopień upojenia alkoholowego kierowcy wynosił 1,6‰. Również zmarły brat powoda znajdował się pod wpływem alkoholu, niemniej jednak jego stopień upojenia alkoholem był w porównaniu z kierującym znacznie mniejszy. Niewątpliwie brat powoda musiał zdawać sobie sprawę, że podczas spotkania w klubie (...), kierujący spożywał alkohol, a mimo to podjął decyzję o podróży samochodem z kierującym, który znajdował się w stanie nietrzeźwości. Zmarły miał świadomość, powinien mieć świadomość, bo był na tej samej dyskotece, widział w jakim stanie jest kierujący, że wsiada do samochodu z pijanym kierowcą. Taką świadomość również miał świadek T. W., który przeżył wypadek, a który z nimi jechał. Stanowisko, że osoba, która decyduje się na jazdę samochodem z kierowcą będącym w stanie po pożyciu alkoholu, przyczynia się do odniesionej szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 20 lutego 2014r., I ACa 1076/13, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2003 roku, III CKN 606/00, z dnia 2 grudnia 1985, IV CR 412/85). Podkreślić należy, że w orzecznictwie występuje pogląd, że przyczynienie się pasażera podejmującego decyzję o podróży z kierowcą będącym w stanie po spożyciu alkoholu, uzasadnia przyjęcie stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstałej szkody w przedziale od 25 % do 30 % (Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 20 września 2012r., I ACa 983/11 (30%), wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 1985r. IV CR 398/85 (30%), wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 20 lutego 2014r., I ACa 1076/13). Biorąc zatem pod uwagę okoliczności sprawy i niewątpliwe przyczynienie się do wypadku przez jazdę z pijanym kierowcą, a także kilkukrotne przekroczenie dopuszczalnego stężenia alkoholu we krwi, wywołujące znaczny stopień nietrzeźwości kierowcy Sąd uznał, że przyczynienie się powinno zostać określone na 30%. Sąd nie przyjął 50 % stopnia przyczynienia się uznając, że przeprowadzone postępowanie dowodowe nie uzasadnia wniosku, że zmarły brat powoda widział w jakiej ilości kierowca spożywa alkohol. Zeznający w sprawie świadek stwierdził, że wszyscy razem spędzali czas przy barze i na parkiecie, jednakże były momenty, kiedy zmarły opuszczał znajomych i udawał się w inne miejsce lokalu. Wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 6 k.c. pozwany nie wykazał, że wszyscy uczestnicy wypadku razem pili. Dopiero wykazanie w postępowaniu dowodowym, że zmarły brat powoda spożywał alkohol ze zmarłym kierowcą uważać należy za przyczynienie się do powstania szkody w stopniu znacznym, tym bardziej, że jak wskazywał świadek T. W. M. M. (2) „zachowywał się normalnie, nie zataczał się, był pod wpływem alkoholu” (zeznania świadka T. W., zapis protokołu rozprawy z dnia 19 marca 2014 roku, 00:00:58 – 00:10:58). (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 20 lutego 2014r., I ACa 1076/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 kwietnia 2013r.., I ACa 1418/12).
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd przyjął 30 % stopień przyczynienia się.
Określając wysokość zadośćuczynienia i uwzględniając zasadę miarkowania Sąd uznał, że żądana przez powoda w pozwie kwota 100.000 zł jest zdecydowanie wygórowana biorąc pod uwagę relacje, które łączyły braci jak również jakie cierpienie spowodowała śmierć brata i przyjął, że kwotą adekwatną do doznanych przez powoda cierpień jest kwota 40.000 zł. Sąd uznał bowiem, że wypłacona w postępowaniu likwidacyjnym przez pozwanego na rzecz powoda kwota 10.000 zł jest, ze względu na doznaną krzywdę ustaloną na podstawie okoliczności wskazanych powyżej, nieadekwatna do doznanego przez niego stopnia bólu. I tak Sąd uznał, uwzględniając stopień przyczynienia się zmarłego brata powoda do powstania szkody, że kwota 40.000 zł dopłaty do wypłaconego już przez pozwanego zadośćuczynienia jest uzasadniona i, po przyjęciu 30 % stopnia przyczynienia się, zasądził na jego rzecz kwotę 28.000 zł tytułem należnego zadośćuczynienia (40.000 x 30 % = 12,200; 40.000 zł – 12.000 zł = 28.000 zł).
W ocenie Sądu zasądzona w wyroku tytułem zadośćuczynienia kwota jest kwotą adekwatną do rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda, jego cierpienia psychicznego i bólu po stracie brata. Kwota ta stanowi jednocześnie wartość ekonomicznie odczuwalną, jest utrzymana w rozsądnych granicach, nie jest wygórowana, bowiem śmierć brata jest zdarzeniem tak dotkliwym, że jej skutki rozciągają się na całe życie, a zadośćuczynienie pieniężne, nawet najwyższe, tylko w części taki brak rekompensuje.
Orzekając o odsetkach od roszczenia o zadośćuczynienie Sąd wziął pod uwagę, jak się obecnie przyjmuje, że wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. Zatem terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania (tak: Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 10.10.2012r. I ACa 440/12 – LEX nr 1223150, Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 4.09.2012r. I ACa 713/12 – LEX nr 1220501; Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 10.02.2012r. I ACa 1405/11 LEX nr 1109992, czy też Sąd Najwyższy w wyroku z 08.02.2011r. I CSK 243/10- LEX nr 848109).
W utrwalonym już orzecznictwie zadośćuczynienie za krzywdę, staje się wymagalne po wezwaniu odpowiedzialnego za naprawienie szkody do spełnienia świadczenia odszkodowawczego na rzecz pokrzywdzonego. Od tej zatem chwili biegnie termin do uiszczenia odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.). Zobowiązany do zapłaty zadośćuczynienia powinien zatem spełnić świadczenie na rzecz poszkodowanego niezwłocznie po otrzymaniu od niego stosownego wezwania do zapłaty skonkretyzowanej kwoty, a jeśli tego nie czyni, popada w opóźnienie uzasadniające naliczenie odsetek ustawowych od należnej wierzycielowi sumy. Przy odpowiedzialności deliktowej wezwanie do zapłaty związane jest z datą doręczenia odpisu pozwu, chyba że strona wykaże istnienie wcześniejszego wezwania przedsądowego (wyrok SN z dnia 29 sierpnia 2013 r., sygn. akt I CSK 667/12, LEX nr 1391106). Podnosi się tutaj, że należy łączyć przyznanie odsetek ustawowych z wymagalnością roszczenia o zadośćuczynienie, do której dochodzi niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty, stosownie do art. 455 k.c. (wyrok SN z dnia 8 sierpnia 2012 r. sygn. akt I CSK 2/12, LEX nr 1228578).
Odsetki na podstawie art. 481 k.c. przysługują, jeżeli zobowiązany nie płaci należnego zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub art. 455 k.c. Nie sprzeciwia się temu okoliczność, że zasądzenie zadośćuczynienia jest fakultatywne, a jego wysokość zależy od oceny sądu oraz, że do zadośćuczynienia stosuje się art. 363 § 2 k.c. Dlatego jeżeli powód żąda zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia poprzedzającego wyrokowanie, odsetki należą się zgodnie z żądaniem, o ile zostanie wykazane, że dochodzona kwota rzeczywiście należała się powodowi tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia (wyrok SA w Katowicach z dnia 11 października 2013 r. , sygn. akt I ACa 608/13, LEX nr 1381385).
Wskazuje się, że jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu (wyrok SA w Łodzi z dnia 28 stycznia 2014 r. , sygn. akt I ACa 947/13, LEX nr 1425483).
Przenosząc te uwagi na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że nie było między stronami sporne, iż wszystkie okoliczności istotne dla oszacowania krzywdy powoda były znane już przed wytoczeniem niniejszego sporu. W toku postępowania nie zaszły żadne nowe okoliczności, które miałyby istotny wpływ na tę ocenę. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie wykraczał ponad to, co mógł ujawnić pozwany w toku prawidłowo przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego. Stąd jedyną okolicznością mającą wpływ na wymagalność roszczenia powoda było to kiedy zgłosił on swe roszczenia w sposób umożliwiający prawidłową ocenę. W tym miejscu należy również wskazać, że w przypadku roszczeń wynikających z odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych od odpowiedzialności cywilnej termin wymagalności roszczenia uprawnionego ulegnie modyfikacji zgodnie z regułami wynikającymi z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392 ze zm.). Zgodnie bowiem z ust. 1 tego przepisu ubezpieczyciel winien wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o szkodzie.
W ocenie Sądu dla wymagalności roszczenia o zapłatę określonej kwoty, w tym również kwoty żądanej tytułem zadośćuczynienia, konieczne jest tutaj także sprecyzowanie owej kwoty w zawiadomieniu o szkodzie. Skoro bowiem ustawodawca powiązał z zawiadomieniem o szkodzie wymagalność roszczenia o odszkodowanie to owo zawiadomienie winno roszczenie uprawnionego precyzować w stopniu wystarczającym do jego oceny.
W niniejszej sprawie nie było sporne, że żądanie wypłaty zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c. w kwocie 50.000 zł powód zgłosił pozwanemu pismem datowanym na dzień 6 sierpnia 2010 roku, które wpłynęło do Centrum Likwidacji Szkód w K. w dniu 9 września 2010 roku (k.46-48). Dnia 10 września 2010 roku pozwany przyznał powodowi kwotę 5.000 zł tytułem zadośćuczynienie za doznaną krzywdę (k.277 akt szkodowych). Zawiadomieniem z dnia 5 stycznia 2011 roku pozwany przyznał powodowi kwotę 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę uwzględniającą 50 % stopień przyczynienia się poszkodowanego do szkody (k.279 akt szkodowych). W dniu 19 września 2012 roku powód ponownie wniósł o likwidację szkody domagając się dopłaty w kwocie 60.000 zł (k.147).
Biorąc to wszystko pod uwagę, Sąd uznał, że żądanie zasądzenia odsetek od dnia wniesienia pozwu uzasadnione jest w świetle brzmienia art. 481 k.c. w związku z art. 455 k.c. i art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392 ze zm.).
Biorąc pod uwagę, że powód uległ znacznie bo w 72% w swoim żądaniu koszty zostały stosunkowo rozdzielone w oparciu o art. 100 k.p.c. Na koszty sadowe składały się koszty poniesione przez powoda w wysokości 5000 zł opłaty, 3617 zł kosztów zastępstwa procesowego, i 600 zł zaliczki na biegłego, co łącznie daje kwotę 9217 , po stronie pozwanej koszty te wynosiły 3617 zł. Łączna wysokość kosztów wynosiła 12 834 zł. z czego powód winien ponieść koszty w wysokości 9240, zł a faktycznie poniósł 9217 oznacza to ,że powód powinien zwrócić pozwanemu kwotę 23 zł. Na skutek omyłki rachunkowej rozstrzygnięcie wyroku w tym zakresie obarczone jest błędem , który nie może usunięty w drodze sprostowania oczywistej omyłki rachunkowej albowiem spowoduje zmianę osoby zobowiązanej do świadczenia.
Katarzyna Sznajder
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację: Katarzyna Sznajder
Data wytworzenia informacji: