Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VI Ka 1148/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2014-01-21

Sygnatura akt VI Ka 1148/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 stycznia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Grażyna Tokarczyk

Protokolant Natalia Skalik-Paś

po rozpoznaniu w dniu 21 stycznia 2014 r.

sprawy J. S., syna (...)

ur. (...) w G.

obwinionego z art. 86§1 kw

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 6 września 2013 r. sygnatura akt IX W 312/13

na zasadzie art. 437 § 1 kpw w zw. z art. 109 § 2 kpw, art. 636 § 1 kpw w zw. z art. 119 kpw

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 50 (pięćdziesiąt ) złotych i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 30 (trzydzieści) złotych.

sygn. akt VI Ka 1148/13

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 6 września 2013 roku sygnatura akt IX W 312/13 uznał obwinionego J. S. za winnego tego, że w dniu 5 lutego 2013 roku w G. poza drogą publiczną, strefą zamieszkania i strefą ruchu, na działce prywatnej znajdującej się przy budynku przy ulicy (...), kierując samochodem marki O. (...) o numerze rejestracyjnym(...) nie zachował należytej ostrożności w trakcie wykonywania manewru cofania, w wyniku czego najechał na zaparkowany samochód marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...), powodując jego uszkodzenie, czym zagrażał bezpieczeństwu przewożonych przez siebie osób, to jest popełnienia wykroczenia z art. 98 kw i za to na mocy powołanego przepisu oraz art. 24 § 1 kw wymierzył mu grzywnę w wysokości 300 złotych.

Apelację wniósł obrońca obwinionego, zaskarżając wyrok w całości zarzucając obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia, a to art. 7 kpk w zw. z art. 8 kkw i art. 424 § 1 pkt. 2 kpk, a nadto Bad w ustaleniach faktycznych.

Obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obwinionego, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy obwinionego nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd I instancji przeprowadził w niniejszej sprawie pełne postępowanie, szczegółowo przesłuchując obwinionego i świadków, zgromadzone dowody podając ocenie, której nie sposób przypisać dowolności. Poczynione rozważania Sąd przedstawił w stosunkowo obszernych, jak na charakter sprawy, pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia, odnosząc się do wszystkich kwestii następnie poruszonych przez apelującego.

Zaprezentowana ocena dowodów pozostaje pod ochroną art. 7 kpk, jako zgodna z zasadami wiedzy, logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, apelujący prócz polemiki z zaprezentowanymi przez Sąd meriti rozważaniami nie przedstawił żadnych rzeczowych argumentów, które skłaniałyby do podważenia trafności rozważań Sądu orzekającego.

W pełni akceptując oceny oraz ustalenia Sądu meriti, podkreślić trzeba najistotniejsze kwestie.

Po pierwsze upada lansowana przez obronę, a wypowiedziana przez żonę obwinionego teza o próbie wyłudzenia przez A. G. odszkodowania. Pokrzywdzona nie tylko przed Sądem, ale już na miejscu zdarzenia nie kwestionowała tego, że stan zewnętrzny jej pojazdu nie był idealny, co więcej w dniu zdarzenia prezentowała postawę wskazującą na brak uświadomienia sobie nowych uszkodzeń. To B. G., który obserwował zdarzenie tłumaczył matce, co się wydarzyło i w jakim zakresie uszkodzenia są nowe. Takie opisał przybyły na miejsce funkcjonariusz policji, a dotyczyły one tego rejonu w przedzie pojazdu, który korelował z relacją obserwatora.

Wprawdzie nie potwierdziło się, aby nie można było otworzyć prawych drzwi, ale nawet obwiniony nie kwestionował, by świadek wypowiedział takie słowa, co wskazuje, że od początku B. G. był konsekwentny i prawidłowo wiązał konkretne uszkodzenia z zachowaniem obwinionego. Zresztą drzwi istotnie skrzypiały, a uszkodzenia nawet pokrzywdzona na spokojnie oceniła, jako dalej idące niż te z jakimi samochód kupiła.

O ile wgniecenie pokrywy komory silnika przy prawym reflektorze mogło nie wpływać na użytkowanie pojazdu, to już przesunięty przedni zderzak z wyrwanym zaczepem z prawej bocznej strony przy narożniku, przesunięty do tyłu zachodzący na przednie drzwi prawy przedni błotnik, z pewnością co najmniej dla komfortu użytkowania samochodu miały znaczenie i pokrzywdzona o takich wiedziałaby kupując pojazd.

Prawidłowo też Sąd I instancji ocenił wyjaśnienia obwinionego i przewożonych przez niego pasażerek w zakresie tego, że konsekwencja i korelacja tych relacji sprowadzała się jedynie do zaprzeczenia uderzeniu w samochód pokrzywdzonej, w istocie też co do przebiegu rozmów z pokrzywdzoną i jej synem bezpośrednio po, ale nie co do sposobu zaparkowania samochodu, czy wykonywanych przez obwinionego pojazdem manewrów niezbędnych dla opuszczenia miejsca parkingowego. O ile pasażerki mgły tego nie obserwować, to nie można się zgodzić, aby przypadkowym było kategoryczne zaprzeczanie cofaniu i twierdzenie, iż przed pojazdem było na tyle dużo miejsca, że taki manewr nie był konieczny, co miało po prostu na celu wykazanie, że nie trzeba było cofać. Nie uwzględniła M. P., decydując się w istocie na złożenie fałszywych zeznań, że obwiniony prawdziwie opisze wykonywane manewry, w tym cofanie, choć zaprzeczy uderzeniu, a to wprost dyskredytuje tego świadka.

Słusznie też Sąd I instancji rozważył zachowanie obwinionego przez pryzmat gabarytów obu pojazdów, z tymi w pełni należało się zgodzić. Przy czym kwestionując miejsce uderzenia w samochód pokrzywdzonej wskazał, że cofanie nastąpiło kiedy już jego samochód znajdował się skręcie, a przecież wedle syna pokrzywdzonej to od cofania obwiniony rozpoczął manewrowanie, czyli tego momentu, gdy samochody stały wzdłuż jednej osi, co odpowiada zasadom logiki i doświadczenia życiowego, gdy weźmie się pod uwagę manewry niezbędne dla opuszczenia parkingu przy niewielkiej ilości miejsca przed i za pojazdem.

Prawidłowo też Sąd I instancji wykazał, jakie przepisy ustawy prawo o ruchu drogowym obwiniony naruszył oraz charakter miejsca, na którym doszło do zdarzenia, jak i to, że do odbywającego się tam ruchu pojazdów znajdują zastosowanie zasady ruchu drogowego.

Sąd orzekający prawidłowo też wykazał, że swoim zachowaniem obwiniony zagroził bezpieczeństwu przewożonych pasażerów. Wykroczenie z art. 98 kw jest wykroczeniem materialnym. Musi wystąpić skutek w postaci zagrożenia bezpieczeństwa innej osoby, zagrożenie to ma być realne. Chodzi o bezpośrednie zagrożenie spowodowania naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia na okres nieprzekraczający albo przekraczający 7 dni, przy tym nie jest wymagane spowodowanie jakichkolwiek obrażeń ciała. W realiach sprawy obwiniony decydując się na kontakt prowadzonego przez siebie pojazdu z innym owo zagrożenie na pasażerki sprowadził, bo przecież pomimo niewielkiej prędkości, przy tak nieostrożnym manewrowaniu nie mógł mieć pewności, że uderzenie nie przeniesie się na organizmy kobiet, w takich warunkach najbardziej narażony był kręgosłup.

Podsumowując, apelacja obrońcy obwinionego nie mogła być uwzględniona, na akceptację zasługuje również wymiar orzeczonej kary, odpowiadający okolicznościom zdarzenia, nieumyślności zachowania sprawcy oraz jego właściwościom i warunkom osobistym.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy orzekł o utrzymaniu w mocy zaskarżonego wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara szkabarnickab
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Grażyna Tokarczyk
Data wytworzenia informacji: