III Ca 696/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2024-12-18
Sygn. akt III Ca 696/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 grudnia 2024 r.
Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący – Sędzia Sądu Okręgowego Magdalena Balion-Hajduk
po rozpoznaniu w dniu 18 grudnia 2024 r. w Gliwicach
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w K.
przeciwko J. L.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach
z dnia 10 maja 2024 r., sygn. akt I C 855/22
1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że :
a) zasądza od pozwanego na rzecz powódki 1 314,60 zł (jeden tysiąc trzysta czternaście złotych i sześćdziesiąt groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 13 stycznia 2022r.;
b) oddala powództwo w pozostałej części;
c) zasądza od powódki na rzecz pozwanego 3 481,15 zł (trzy tysiące czterysta osiemdziesiąt jeden złotych i piętnaście groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie po upływie tygodnia od doręczenia niniejszego orzeczenia;
d) nakazuje pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gliwicach 1916,83 zł (jeden tysiąc dziewięćset szesnaście złotych i osiemdziesiąt trzy grosze) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;
e) nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gliwicach 162,16 zł (sto sześćdziesiąt dwa złote i szesnaście groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;
2. oddala apelację w pozostałej części;
3. zasądza od powódki na rzecz pozwanego 460 zł (czterysta sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od prawomocności postanowienia o kosztach.
SSO Magdalena Balion - Hajduk
Sygn. akt III Ca 696/24
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w Gliwicach wyrokiem z 10 maja 2024 roku zasądził od pozwanego J. L. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w K. 4.381,93 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 13 stycznia 2022, oddalił powództwo w części, zasądził od powoda na rzecz pozwanego 1.764,16 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia tytułem zwrotu kosztów postępowania, nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w Gliwicach 540,54 zł i od powoda 1.538,45 zł tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych.
Sąd Rejonowy ustalił, że działka ewidencyjna o numerze (...) położona w P. jest dzierżawiona przez W. J. od Nadleśnictwa B. od ponad 20 lat. Przez działkę przebiega rów melioracyjny, który powstał w latach 50 XX. wieku, kiedy nieruchomość była zajęta na potrzeby prowadzenia szkółki leśnej. W latach 1978-1979 m.in. na działce (...) położony został przez zakład energetyczny (poprzednik prawny strony powodowej) kabel 20kV, co nastąpiło za zgodą Nadleśnictwa B.. Następnie w latach 1996-1998 prowadzone były prace polegające na wymianie kabla 20kV. Projekt budowlany zatwierdził Urząd Rejonowy w T. a Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w K. wyraziła zezwolenia na wymianę kabla na gruntach Lasów Państwowych. W procesie wymiany kabla brał udział przedstawiciel Lasów Państwowych. W notatce sporządzonej przy okazji wymiany kabla wskazano, że trasa powinna być oznakowana kamieniami w formie słupków w odległościach nie większych niż 100 metrów. W 1998 roku pomiędzy Nadleśnictwem B. a (...) sp. z o.o. w P. zawarto umowę najmu z przeznaczeniem pod ułożenie kabla energetycznego grunty Państwowego Gospodarstwa Leśnego. Umowę zawarto na czas nieokreślony. Sporny kabel przebiegający przez działkę dzierżawioną przez W. J. stanowi obecnie własność (...) S.A.
Gdy W. J. wydzierżawiał m.in. działkę ewidencyjną o numerze (...) od Nadleśnictwa B., nie został poinformowany o tym, że przez jej teren, a zwłaszcza w rowie melioracyjnym, przebiega kabel 20kV. W nadleśnictwie nie udzielono mu takiej informacji, gdyż pracownicy nie wiedzieli o przebiegającym przez tę działkę kablu, nie był on uwidoczniony na żadnych dostępnych w nadleśnictwie mapach. Dzierżawca nie był zobowiązany do tego, by czyścić i udrożniać rów melioracyjny na działce o numerze (...), powinien był uprzednio uzgadniać takie czynności z pracownikami nadleśnictwa.
Przez okres około 20 lat od rozpoczęcia dzierżawy W. J. nie wykonywał żadnych prac w związku z odmulaniem rowu melioracyjnego, ponieważ nie było takiej potrzeby. Rów nie był również pogłębiany. Jednak w 2021 roku dzierżawca zauważył, że na użytkowanych przez niego na cele rolnicze polach gromadzi się woda, a rów jest zachwaszczony. Widział również, że w głębi rowu znajdują się rurki melioracyjne. W związku z tym W. J. poprosił o wykonanie prac melioracyjnych kolegę J. L., który posiadał uprawnienia do operowania koparką. Maszyna należała do dzierżawcy. Pozwany wykonał prace bez pisemnej umowy, za co otrzymał od W. J. umówione wynagrodzenie. Przed przystąpieniem do prac J. L. i W. J. nie weryfikowali, czy w rowie melioracyjnym coś się znajduje, nie pytali o to również w nadleśnictwie. Z kolei W. J. sprawdzał na dostępnych mapach, czy w miejscu planowanego wykopu znajduje się jakaś instalacja, jednak nie poczynił żadnych wiążących ustaleń. Nie wykonano przed rozpoczęciem prac przekopów kontrolnych. W dniu 18 sierpnia 2021 roku J. L. w obecności kolegi rozpoczął prace koparką i na głębokości około 40 centymetrów natrafił niespodziewanie dla siebie i W. J. na przebiegający w poprzek rowu kabel 20kV, przerywając izolację i doprowadzając do jego uszkodzenia. Kabel znajdował się tuż nad dnem rowu, był otoczony trawami i chaszczami. Miał kolor czarny, nie posiadał oznaczeń, przez co gołym okiem był niewidoczny. Pod kablem znajdowały się rurki melioracyjne. Gdyby jednak przed rozpoczęciem prac wejść do rowu melioracyjnego, to kabel zostałby ujawniony i do rozpoczęcia praw, a w konsekwencji do szkody by nie doszło. W momencie uszkodzenia zawyły alarmy, przez co wykonujący prace zorientowali się, iż doszło do uszkodzenia kabla należącego do spółki (...). Prace zostały przerwane, a W. J. zgłosił szkodę i na miejscu pojawili się pracownicy spółki. Następnie pogłębili wykop i dokonali niezwłocznie w trybie awaryjnym (by móc dostarczać energię do odbiorców) wymiany uszkodzonego fragmentu kabla 20kV. Nowy fragment kabla położono głębiej aniżeli dotychczasowy. Za wykonane prace spółka (...) wystawiła J. L. notę obciążeniową z dnia 17 listopada 2021 roku na kwotę 16.778,59 zł z terminem zapłaty do dnia 1 grudnia 2021 roku. Kwota noty odpowiadała poniesionym przez stronę powodową kosztom naprawy oraz wartości utraconych korzyści (453,09 zł). Po zdarzeniu W. J. sprawdzał na geoportalu oraz w Nadleśnictwie B., czy na mapach zaznaczony jest uszkodzony kabel, jednak z jego ustaleń wynikało, iż przebiegu kabla nie odnotowano.
Uzasadnione koszty naprawy uszkodzonego kabla wraz z utraconymi korzyściami wynosiły 8.763,86 zł przy założeniu naprawy w trybie awaryjnym (stawki maksymalne) oraz 7.174,46 zł przy założeniu naprawy w trybie normalnym (stawki średnie i najczęściej występujące). Kabel w dniu zdarzenia ułożony był nieprawidłowo. Powinien bowiem znajdować się pod dnem rowu co najmniej o 50 centymetrów. Nie powinien przebiegać ponad dnem rowu Kabel nie był również prawidłowo zabezpieczony ani oznakowany, nie miał też założonej folii ochronnej. Owa folia powinna mieć kolor czerwony i znajdować się 30 centymetrów nad kablem, pełniąc funkcję ostrzegawczą. W przeszłości zamiast folii na kable kładzione były cegły. Naprawiając szkodę, nałożono osłonę na kabel, tak jak powinno być to uczynione, przy czym oznaczono ją kolorem nie czerwonym, lecz niebieskim. Kamienne słupki oznaczające przebieg kabla znajdowały się na działce, jednak by je rozpoznać trzeba być fachowcem, trzeba wiedzieć, gdzie należy ich szukać.
Sąd uwzględnił powództwo w części na podstawie art. 415 k.c. W ocenie Sądu Rejonowego bezprawność polegała na wykonaniu przez pozwanego prac przy użyciu koparki w rowie melioracyjnym bez uprzedniej weryfikacji, co znajduje się w głębi rowu. Pozwany bezzasadnie i pochopnie założył, że we wnętrzu rowu nie znajdują się żadne przedmioty czy urządzenia, które mogą zostać uszkodzone.
Konieczne i w pełni możliwe, było organoleptyczne zbadanie zawartości rowu melioracyjnego przed rozpoczęciem wykonania prac poprzez wejście do niego. Nie wiązało się to z żadnymi utrudnieniami, a było w pełni możliwe do zrealizowania. Wówczas J. L. sprawdziłby, co znajduje się na dnie oraz ponad dnem rowu i, co najistotniejsze, ujawniłby, że nad dnem rowu przebiega kabel 20kV. Z ustnych wyjaśnień biegłego sądowego jednoznacznie wynika, że wejście do rowu przed rozpoczęciem wykonywania prac pozwoliłoby ustalić, że przy jego dnie przebiega kabel.
Ponieważ pozwany mógł uszkodzenia kabla uniknąć w bardzo prosty sposób poprzez sprawdzenie zawartości rowu, Sąd Rejonowy uznał, że jego działanie było nie tylko bezprawne, ale również zawinione i pozostawało w normalnym, adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą.
Jeżeli chodzi o wysokość szkody, to obejmuje ona uzasadnione koszty przywrócenia stanu sprzed szkody. Sąd w oparciu o opinie biegłego przyjął kwotę 8.310,77 zł oraz utracone korzyści wynikające z czasowej niemożności dostarczania energii elektrycznej w wysokości 453,09 zł. Łącznie 8.763,86 zł. Sąd I instancji w oparciu o art. 362 k.c. przyjął przyczynienie się powoda do szkody z uwagi na to, że kabel znajdował się ponad dnem rowu melioracyjnego, nie pod dnem i nie był należycie oznaczony. Gdyby nie te niedopuszczalne zaniechania powodowej spółki, to najpewniej do powstania szkody – pomimo zaniechania ze strony pozwanego sprawdzenia zawartości rowu – by nie doszło. Stopień bezprawności oraz winy pozwanego i jego zaniechania oraz strony powodowej i jej zaniechania były w ocenie sądu do siebie zbliżone. Oba podmioty zachowały się nieprawidłowo w równym stopniu i oba powinny były podjąć działania, które pozwoliłyby skutecznie uniknąć szkodowego zdarzenia – pozwany powinien był upewnić się, że rów nadaje się do czyszczenia przy użyciu koparki i że nie znajdują się w nim rzeczy mogące zostać łatwo uszkodzone, z kolei strona powodowa powinna był kabel należycie umieścić oraz oznaczyć. Dlatego też uznawszy J. L. za sprawcę szkodowego czynu, przyjął, że spółka (...) przyczyniła się do jej powstania oraz rozmiarów w 50 %. W konsekwencji Sąd pomniejszył odszkodowanie o 50% do kwoty 4.381,93 zł.
Pozwany w apelacji zarzucił:
- naruszenie przepisów prawa procesowego, to jest art. 233 § 1 k.p.c. przez błędną ocenę materiału dowodowego - zachowania pozwanego i opinii biegłego i przyjęcie, że podczas wykonywania robót J. L. nie zachował należytej staranności i należytej weryfikacji, co znajduje się we wnętrzu rowu, a więc nie mógł on w uzasadniony sposób zakładać, że prowadzone przez niego roboty melioracyjne nie doprowadzą do szkody, co w konsekwencji spowodowało błąd w ustaleniach faktycznych i przyjęcie, że pozwany swoim zachowaniem naruszył zasadę ostrożności i jest winny za szkodę spowodowaną u powoda,
- naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest art. 415 k.c. i art. 362 k.c. przez ich błędne zastosowanie uznanie, że pozwany jest winny za szkodę wyrządzoną stronie powodowej, a strona powodowa jedynie przyczyniła do jej powstania.
Wniósł o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa w całości ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.
Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja w części zasługiwała na uwzględnienie.
Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne znajdujące odzwierciedlenie w zebranym w sprawie materiale dowodowym z wyjątkiem oceny stopnia przyczynienia się powoda do szkody. Sąd podziela również przyjęta przeze Sąd Rejonowy podstawę prawną rozstrzygnięcia. Zgodnie z art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu, stosownym do okoliczności i winy obu stron. Jak wynika z opinii biegłego kabel 20kV znajdujący się w rowie nie był prawidłowo położony. A zważyć należy, że zakładała go profesjonalna firma. Kabel powinien znajdować się pod dnem rowu, co najmniej o 50 cm, w żadnym razie nie powinien znajdować się, jak w niniejszej sprawie, ponad dnem rowu. Ponadto kabel nie był prawidłowo zabezpieczony i był nieoznakowany. Nie miał założonej żadnej folii ochronnej. Jak wynika z opinii biegłego folia powinna mieć kolor czerwony i znajdować się 30 cm nad kablem, pełniąc funkcję ostrzegawczą. Gdyby służby należące do powoda prawidłowo usytuowały kabel pod powierzchnią rowu i należycie go oznakowały, zakładając izolację i czerwoną folię ostrzegawczą, pozwany przystępując do oczyszczania rowu miałby szansę zauważyć kabel i znajdującą się nad nim folię ostrzegawczą. Nie można też stracić z pola widzenia faktu, że na żadnym z urządzeń ewidencyjnych, na żadnej mapie nie zaznaczono przebiegu tego kabla, co tym bardziej nie może obciążać pozwanego. W ocenie Sądu drugiej instancji nie jest zasadne przyjęcie, iż to pozwany w sposób zawiniony uszkodził kabel, a powód przyczynił się do powstania szkody w 50 %. Rację ma Sąd Rejonowy o tyle, że do zdarzenia by nie doszło, gdyby pozwany przed przystąpieniem do pracy wszedł do rowu i sprawdził czy coś się w nim znajduje poza urządzeniami melioracyjnymi. Jednak to służby powoda nie dochowały norm prawnych przy zakładaniu kabla, nie mogą teraz przerzucać odpowiedzialności w znacznym stopniu na pozwanego. W tych okolicznościach sprawy Sąd Okręgowy uznał, iż pozwany ponosi odpowiedzialność za szkody jedynie w 15 % co, odnosząc się do wysokości pełnego odszkodowania 8 763,86 zł stanowi 1314,60 zł.
Sąd Okręgowy zmienił zatem zaskarżone rozstrzygnięcie na mocy art. 386 § 1 k.p.c. i zasądził wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1 314,60 zł. Nadto stosownie do wyników postępowania sąd rozstrzygnął o kosztach postępowania zarówno przed pierwszą, jak i drugą instancja.
W pierwszej instancji pozwany uległ w 7,8 % i w takim procencie powinien ponieść koszty procesu, które łącznie wyniosły 9 434 zł. 7,8 % tej kwoty wynosi 735,85 zł, które ponosi pozwany. Pozwany poniósł 4 217 zł, a zatem powód winien zwrócić mu różnicę w kwocie 3 481,15 zł. Stosownie do tego wyniku Sąd obciążył również strony nieuiszczonymi kosztami na rzecz Skarbu Państwa, które pozwany winien ponieść w kwocie 162,16 zł, a powód w kwocie 1 916,83 zł.
Jeżeli chodzi o koszty postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł o nich na mocy art. 100 k.p.c., stosunkowo je rozdzielając. Powód winien ponieść 30 % tych kosztów. Całość kosztów wyniosła 1300 zł to jest: 400 zł opłata od apelacji oraz wynagrodzenie pełnomocników 2 × po 450 zł. 30 % wynosi 390 zł, pozwany poniósł 850 zł, a zatem powód winien zwrócić pozwanemu 460 zł (850 zł – 390zł).
SSO Magdalena Balion – Hajduk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Sądu Okręgowego Magdalena Balion-Hajduk, Magdalena Balion-Hajduk
Data wytworzenia informacji: