I C 1532/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2023-02-28
Sygn. akt: I C 1532/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 lutego 2023 roku
Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny
w składzie:
|
Przewodniczący: |
SSO Barbara Przybylska |
|
Protokolant: |
Anna Sznura |
po rozpoznaniu w dniu 31 stycznia 2023 roku w Gliwicach
sprawy z powództwa J. C., I. C.
przeciwko (...) z siedzibą w W.
o ustalenie nieistnienia umowy kredytu i zapłatę
1. ustala nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z zawartej pomiędzy stronami umowy o kredyt hipoteczny nr (...) (...) z dnia 21 marca 2008r.
2. zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 91 394,81 (dziewięćdziesiąt jeden tysięcy trzysta dziewięćdziesiąt cztery i 81/100) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 stycznia 2023r. do dnia zapłaty
3. w pozostałej części powództwo oddala
4. zasądza od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 11 817 (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku tytułem zwrotu kosztów procesu
SSO Barbara Przybylska
I C 1532/22
UZASADNIENIE
Powodowie J. C. i I. C. wnieśli o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z zawartej pomiędzy stronami umowy kredytu nr (...) (...) oraz zasądzenie na ich rzecz od pozwanego (...) kwoty 91 393,81 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17.11.2021r. do dnia zapłaty do dnia zapłaty tytułem zwrotu nienależnych świadczeń spełnionych przez powodów na rzecz pozwanego banku w związku z nieważnością umowy. Zarzucili sprzeczność umowy z zasadą nominalizmu i art. 69 ust.1 prawa bankowego, z istotą stosunku w myśl norm art.. 353 ( 1) kc i 358 ( 1) § 1 kc, naruszenie zasad współżycia społecznego, niedozwolony charakter klauzul przeliczeniowych przy braku ich indywidualnego uzgodnienia.
Pozwany bank w odpowiedzi na pozew (k.109 i nast.) wniósł o oddalenie powództwa w całości zarzucając, że kwestionowane klauzule umowne nie stanowią niedozwolonych klauzul umownych w rozumieniu art. 358 1§ 1 kc, były sformułowane w sposób jednoznaczny, zostały indywidualnie uzgodnione, bank dochował należytej staranności w tym, by klienci byli należycie poinformowani o ryzyku kursowym, brak podstaw do upadku umowy kredytu, brak bezpodstawnego wzbogacenia banku(art.411 kc), podniósł także zarzut przedawnienia roszczenia o zapłatę wobec upływu 10 - letniego okresu od wypłaty kredytu oraz brak interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Zarzucił wreszcie brak statusu konsumenta powoda.
Sąd ustalił:
Powodowie posiadali zobowiązanie z tytułu kredytu zaciągniętego w 2006r. w złotówkach w N. na koszty remontu domu. Pod koniec 2006r. otrzymali od brokera E. S. ((...)) propozycję zmiany kredytu na kredyt w CHF jako znacznie korzystniejszy ze względu na niskie stopy procentowe. Powód udał się na spotkanie, na którym przedstawiono mu ofertę pozwanego jako najkorzystniejszą, sporządzono symulację z której wynikało, że rata będzie o ok. 800 zł niższa, wobec obaw powoda co do wzrostu kursu zapewniono go o stabilności sytuacji rynkowej i braku perspektyw wzrostu kursu CHF, wskazując raczej na tendencję malejącą. To przekonało powoda do skorzystania z oferty Powód został poinformowany o indeksacji do CHF, przeliczaniu spłat do PLN przez bank, nie był bliżej informowany o sposobie i zasadach przeliczeń ani o różnicach kursów stosowanych przy wypłacie i spłacie ani też o wpływie zmian kursowych na wysokość salda.. Oboje powodowie udali się do brokera w celu złożenia wniosku. Powodowie nie byli informowani o możliwości negocjacji umowy ani też o możliwości splaty kredytu bezpośrednio w CHF.
W dniu 28.01.2008 roku powodowie złożyli u brokera wniosek o udzielenie kredytu (wniosek k. 148 i nast.). Wniosek dotyczył kwoty 148 486,65zł, jako walutę kredytu powodowie zgodnie z ustaleniami wskazali CHF. Jednocześnie podpisali druk informacji o ryzyku kursowym i ryzyku stopy procentowej. Powódkę ponownie poinformowano jednak, że kurs na pewno nie będzie rósł.
25 marca 2008 roku powodowie w siedzibie banku z pozwanym umowę o kredyt hipoteczny (...) (...) (umowa k. 39 i nast.). Zgodnie z § 2 umowy kwota kredytu to 148 486,65 zł. Kredyt jest indeksowany do CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy kredytu wypłacanego w transzach Bank wysyła do Kredytobiorcy pismo, informujące o wysokości pierwszej raty kredytu, kwocie kredytu w CHF oraz jego równowartości w CHF zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w (...) w dniu uruchomienia kredytu/transzy, przy czym zmiany kursów walut w okresie kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo – odsetkowej. Kredyt przeznaczony był na zakup gotowego mieszkania na rynku wtórnym. Kredyt miał być uruchomiony w jednej transzy, a wypłata następowała w terminie wskazanym w dyspozycji wypłaty przez kredytobiorcę, po spełnieniu określonych umowie warunków; jednym z nich było założenie przez wszystkich kredytobiorców wspólnego rachunku osobistego w pozwanym banku i zapewnienie na nim środków, wystarczających na pokrycie opłat wynikających z umowy. (§ 3 umowy). Okres kredytowania ustalono na 180 miesięcy (§ 2 pkt 6).
Oprocentowanie kredytu opierało się na stawce referencyjnej LIBOR 3M (§ 6)
Z § 7 umowy wynika, że kredytobiorca zobowiązuje się spłacić kwotę kredytu w CHF ustaloną zgodnie z § 2 w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z (...), kredyt spłacany będzie w 180 ratach miesięcznych przy czym umowa zakładała bezpośrednie potrącanie przez Bank należnych mu kwot z rachunku kredytobiorcy o wskazanym w § 7 ust. 3 umowy numerze.
Ze stanowiącego część umowy regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w (...) (k.171 i nast.) wynikało, że kredyt udzielany jest w PLN, przy czym może być indeksowany kursem waluty obcej na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych (§ 3 regulaminu,). W przypadku kredytu w walucie obcej kwota raty spłaty obliczana jest według kursu sprzedaży dewiz obowiązującego w banku na podstawie Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia spłaty. W przypadku kredytu w walucie obcej kredytobiorca może zastrzec w umowie kredytu, że Bank będzie pobierał spłatę z rachunku w walucie, do jakiej kredyt jest indeksowany, o ile ten rachunek jest dostępny w aktualnej ofercie banku (§ 8 ust. 3 i 4 regulaminu).
Umowa sporządzana była na wzorcu. Powodowie działali jako konsumenci. Pomimo, iż postanowienia regulaminu dopuszczały możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie indeksacji, to wzorzec takiego postanowienia nie zawierał, a powodowie nie byli o tym informowani. W związku z zaciągnięciem kredytu powodowie zostali zobowiązani do założenia konta bankowego, mającego służyć do rozliczeń kredytu. Nie byli informowani o możliwości założenia konta walutowego. Nie zostali też poinformowani o możliwości negocjacji poszczególnych warunków umowy. Poza podstawowymi parametrami - jak wysokość kwoty w PLN, okres spłaty – postanowienia umowy nie były indywidualnie uzgadniane.
Kredytowana nieruchomość jest przeznaczona na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych powodów, którzy mieszkając tam nie wykorzystują i nie wykorzystywali jej do prowadzenia działalności gospodarczej, nie uwzględniali kosztów z nią związanych w rozliczeniach. Powód prowadzący działalność w zakresie praktyki lekarskiej obejmującej dyżury kontraktowe jedynie jako adres działalności wskazał w CIDG adres zamieszkania jako adres działalności.
Pismami z 3 i 4 listopada 2021r. powodowie żądali zwrotu świadczeń z umowy kredytu jako nieważnej. Pozwany odmówił zapłaty, zaproponował przewalutowanie kredytu w ramach oferty specjalnej (korespondencja k. 56-67)
Powodom wypłacono kredyt w 1 transzy, w łącznej wysokości 148 486,65 zł. Powodowie do chwili obecnej spłacają kredyt zgodnie z umową, zapewniając środki na rachunku bankowym, z którego należności są potrącane przez bank. Do czerwca 2021r. spłacili kwotę 239 881,36 zł (niekwestionowane).
Ustaleń w zakresie przedstawionego powyżej stanu faktycznego, przyjętego za podstawę do przeprowadzonych w dalszej części rozważań prawnych, Sąd dokonał w oparciu o powołane wyżej dokumenty i zeznania świadków: E. S. i G. K. (k. 289-293) oraz przesłuchanie stron. Dowody te korelowały ze sobą i nie budziły zastrzeżeń co do ich wiarygodności. Pozwany nie wykazał aby kredytobiorcom udzielono jakiejkolwiek informacji co do sposobu przeliczeń kursowych. Tu podkreślić należy, że – zarówno z samych dokumentów, jak i przesłuchania powodów wynika, że treść umowy, w szczególności postanowienia dotyczące zasad spłaty, wypłaty były przeniesione wprost z wzorca umownego do finalnego druku umowy. Sąd pominął dowód z opinii biegłego jako nieprzydatny dla rozstrzygnięcia (okoliczności na jakie był wnioskowany zgodnie ze sformułowanymi tezami dowodowymi nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy), oraz dowód z zeznań świadka E. K. – co do której pozwany pomimo zobowiązania nie podjął żadnych czynności zmierzających do umożliwienia przeprowadzenia tego dowodu .
Sąd zważył:
Powodowie zaciągnęli kredyt indeksowany do waluty obcej.
Powodowie działali jako konsumenci. Pomimo faktu, że adres kredytowanej nieruchomości został podany w ewidencji, poza skutkiem formalnym w żaden inny sposób nieruchomość nie była wykorzystywana w działalności gospodarczej, a głównym jej przeznaczeniem i sposobem wykorzystania jest zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych powodów. Sam wpis w CIDG w tej sytuacji nie może skutkować uznaniem, że cel kredytu miał charakter gospodarczy i nie prowadzi do pozbawienia powodów przymiotu konsumenta.
Umowa zawarta była na podstawie wzorca, a jej postanowienia nie były negocjowane. Powodowie dokonali jedynie przyjęcia oferty, ale nie jej konkretnych warunków – te wynikały bezpośrednio z wzorca i poza podstawowymi parametrami – jak wysokość kredytu, okres spłaty - nie były objęte negocjacjami.
Zawierając umowę powodowie mieli świadomość walutowego charakteru kredytu i powiązania wynikających z niego zobowiązań z ryzykiem kursowym. Obowiązek informacyjny banku co do ryzyka kursowego i zasad działania umowy jako powiązanej z walutą obcą nie został jednak rzetelnie wypełniony. Powodowie bowiem nie tylko nie zostali poinformowani o rzeczywistym ryzyku kursowym czy zasadach przeliczeń, ale upewniani i utrzymywani w przeświadczeniu, że ryzyko to właściwie nie istnieje przy jednoczesnym uwypuklaniu korzyści z tego rodzaju kredytu.
Pod pojęciem kredyt indeksowany należy rozumieć kredyt, w którym suma kredytu była wyrażana w walucie polskiej, którą następnie przeliczono na walutę obcą, a w przypadku rat dokonywano operacji odwrotnej - każdą ratę przeliczano z waluty obcej na walutę polską. Taki też charakter kredytu wynika wprost z treści umowy .
Zgodnie z art.69 ust. 1 Prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
W stanie prawnym obowiązującym w dacie zawarcia spornej umowy możliwym było konstruowanie umów kredytu indeksowanego kursem waluty obcej – czyli takich, jak kwestionowana umowa. Podstawę zawarcia tej umowy stanowił art. 3 ust. 1 ustawy z 27 lipca 2002 roku Prawo dewizowe (t.j. Dz. U. z 2017 roku poz. 679 z późn. zm.) w zw. z art. 358 § 2 k.c. a także ustawa Prawo bankowe. Ten typ umowy został wypracowany w oparciu o zasadę swobody umów, a następnie usankcjonowany ustawowo – ustawą z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe wprowadzono art. 69 ust. 2 pkt 4a wprost przewidujący umowy o kredyty walutowe denominowane i indeksowane do waluty innej niż waluta polska. Zgodnie z art. 4 powołanej ustawy w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art.69 ust.2 pkt 4a oraz art. 75b prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Przepis ten wprost potwierdza stosowanie przepisów dodanych ustawą nowelizującą do umów zawartych wcześniej, zatem niezasadnym byłoby uznanie, że wyrażona w nim norma nie ma zastosowania, gdyż wcześniej zawarte umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego były nieważne jako niedopuszczalne w dacie ich zawierania. Sąd Najwyższy również uznał za dopuszczalne zawieranie umów kredytu indeksowanego i denominowanego, nie widząc podstaw do uznania, iż konstrukcja ta narusza obowiązujące przepisy prawa, czy zasadę walutowości. (m.in. wyroki z 25 marca 2011 roku sygn. IV CSK 377/10, z 22 stycznia 2016 roku sygn. I CSK 1049/14, z 19 marca 2015 roku sygn. IV CSK 362/14, z 8 września 2016 roku sygn. II CSK 750/15, z 1 marca 2017 roku sygn. IV CSK 285/16, z 14 lipca 2017 roku sygn. II CSK 803/16, z 27 lutego 2019 roku sygn. II CSK 19/18, z 4 kwietnia 2019 roku sygn. III CSK 159/17).
W świetle powyższego nie ma podstaw do uznania nieważności umowy z powodu jej sprzeczności z ustawą (a także nieważności klauzuli indeksacyjnej co do zasady) w świetle art. 58 § 1 kc w zw. z art. 69 ustawy prawo bankowe, czy też art.358 1 kc i 353 1 kc.
Powodowie powoływali się na niedozwolony charakter klauzul przeliczeniowych w umowie dotyczących wysokości ich zobowiązania - w kontekście nieważności umowy w całości (ewentualnie poszczególnych jej postanowień) oraz brak możliwości uzupełnienia luki powstałej po usunięciu postanowień abuzywnych.
Zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4). Status pozwanych jako konsumentów w rozumieniu art. 22 1 k.c. był poza sporem, podobnie jak niekwestionowany był fakt, że umowa w zakresie warunków spłaty nie była przedmiotem indywidualnych uzgodnień.
Przedmiotem zobowiązania wynikającego z zawartej przez strony umowy kredytu indeksowanego była suma pieniężna wyrażona w złotych polskich, podlegająca przeliczaniu na walutę obcą. Sytuacja, w której kredyt indeksowany był do CHF powodowała, że jego wartość w PLN była zmienna – w szczególności ulegała zmianom (wzrostowi) wraz z zmianą kursu tej waluty do złotego, a co za tym idzie – powodowała wzrost poszczególnych rat kredytu.
Przeliczanie to /zarówno w fazie uruchamiania kredytu (nie zawierania umowy!) – przeliczenie do CHF celem określenia salda kredytu/, jak i w czasie trwania umowy - powrotne przeliczanie CHF na PLN przy ustalaniu każdorazowej wysokości raty podlegającej spłacie - odsetek i wykorzystanego kapitału następuje w sposób ciągły przez cały okres trwania umowy i rzutuje bezpośrednio na wysokość świadczenia kredytobiorców, tj. odsetek i podlegającego spłacie wykorzystanego kapitału, kosztów okołokredytowych oraz finalnie - kwoty podlegającej zwrotowi w razie wcześniejszego rozwiązania umowy (salda kredytu). Tylko poprzez zastosowanie przeliczenia możliwe jest określenie wysokości zarówno kwoty kredytu oddanej do dyspozycji kredytobiorcy wyrażonej w CHF i powrotnie przeliczonej na PLN, jak i świadczenia kredytobiorcy Tymczasem w przedmiotowej umowie ustalono, że kwota wykorzystanego kredytu, wysokość rat kapitałowo – odsetkowych zostanie określone według tabel kursowych obowiązujących w Banku (...). Umowa, podobnie jak regulamin, nie przewidywała sposobu ani żadnych kryteriów, mogących stanowić podstawę i mechanizm określania „kursów obowiązujących w banku”, a więc uprawnienie powoda do ustalania wysokości tych kursów nie doznawało żadnych ograniczeń. Takie postanowienie umowne dawało bankowi jednostronną i nieuzależnioną od żadnego obiektywnego kryterium możliwość zmiennego w czasie wykonywania umowy kształtowania wysokości zarówno całości zobowiązania pozwanych (wykorzystanego kredytu), jak i poszczególnych jego części (rat kapitałowo-odsetkowych, kosztów okołokredytowych). W tym kontekście nie może budzić wątpliwości, że klauzula przeliczeniowa wpływająca bezpośrednio na wysokość świadczeń kredytobiorców stanowiła element określający wysokość tych świadczeń. Biorąc pod uwagę, że art. 69 prawa bankowego jako elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu wskazuje obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami stwierdzić należy, że klauzula ta wprost określała świadczenie główne kredytobiorców.
W tej sytuacji możliwość uznania kwestionowanych postanowień umownych określających główne świadczenia stron za niedozwolone zachodzi wówczas, gdy nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W niniejszej sprawie postanowienia umowy, odwołujące się do bliżej nieokreślonych kursów obowiązujących w banku począwszy od uruchomienia kredytu, poprzez okres spłat poszczególnych rat nie określały stałego i jednoznacznego obiektywnie weryfikowalnego kryterium przeliczeniowego, stanowiły scedowanie na rzecz kredytodawcy prawa do kształtowania kryteriów indeksacyjnych (kursu waluty obcej w procesie wypłaty kredytu i jego spłaty) w taki sposób, że nie były one ani jasne (transparentne) ani zrozumiałe dla konsumenta. Co więcej, wobec braku określenia obiektywnych, niezależnych od stron umowy mechanizmów przeliczeniowych, kursy te mogły być dowolnie kształtowane w zależności od aktualnej strategii banku. Niewątpliwie powodowie mieli wiedzę o tabelach kursowych banku, jednak samo istnienie (a nawet udostępnienie) tych tabel w żadnym stopniu nie dawało im wpływu na przyjęte kursy ani możliwości kontroli przyjętych wskaźników – ani na etapie zawierania umowy, ani w trakcie jej wykonywania tym bardziej, że sposób ustalania kursów nie był im wyjaśniony na etapie przedumownym. Nie usuwało także nierównowagi stron polegającej na pozostawieniu wyłącznie bankowi decyzji w zakresie wysokości klauzuli indeksacyjnej. Treść umowy i regulaminu wskazuje jednoznacznie na brak określenia sposobu (mierników) wyliczenia kursów wpływających na wysokość bieżących rat i wysokości zobowiązania kredytobiorców z tytułu kapitału kredytu. Jeżeli nawet pozwany posiadał jakieś wewnętrzne zasady określające mechanizm tych przeliczeń, to zasady te nie tylko mogły być zmienne zależności od potrzeb banku, ale nie zostały ujęte w umowie i podane do wiadomości strony powodowej – nie zostały zatem uzgodnione. Samo podanie, że kursy ustala bank nie jest wystarczające i nie daje konsumentowi żadnych konkretnych danych, pozwalających na ocenę rzeczywistych możliwych skutków ekonomicznych przez cały okres trwania umowy. Bez znaczenia jest przy tym, czy kwestia ta na etapie zawierania umowy była przedmiotem zainteresowania pozwanych – obowiązek informacyjny oraz obowiązek jasnego i jednoznacznego sformułowania postanowień umownych jest obowiązkiem bezwzględnym przedsiębiorcy.
Tym samym postanowienie umowne określające główne świadczenie stron w postaci obowiązku zwrotu kredytu i uiszczenia odsetek nie było jednoznacznie określone w rozumieniu art. 385 1 § 1 kc oraz art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.
Otwiera to drogę do oceny kwestionowanych postanowień umownych pod kątem art. 385 1 § 1 zd.1 k.c. oraz art. 3 ust.1 Dyrektywy 93/13, który stanowi, że warunki umowy mogą być uznane za nieuczciwe, jeżeli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.
Dobre obyczaje to także normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej.
Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy.
Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem braku równowagi stron (wyrok Sądu Najwyższego z 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15).
W przedmiotowej sprawie kredytobiorcy byli co prawda świadomi że wysokość kursów może ulegać zmianie (ryzyko kursowe), jednak zakres tego ryzyka został im przedstawiony nierzetelnie i fałszywie optymistycznie. Treść umowy natomiast stwarzała pozór „obowiązywania” kursów przeliczeniowych, nie dając konsumentowi – nawet starannemu - możliwości uświadomienia, że zasada „obowiązywania” kursów sprowadza się do bieżącego ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiającej mu swobodę wykraczającą ponad czynniki zewnętrzne. Mechanizm i podstawy ich ustalania nie były w żaden sposób określone i z umowy ani załączników do niej nie wynikały. Wpływ samego kredytodawcy na kształtowanie wysokości kursów przeliczeniowych, a w konsekwencji wysokość zobowiązania powodów przez cały, wieloletni okres kredytowania, nie został powodom wyjaśniony i nie był objęty procedurą informacyjną. W razie większych zmian kursowych taka konstrukcja dawała bankowi (i tylko bankowi) możliwość przynajmniej częściowego minimalizowania własnego ryzyka kursowego. Trudno przyjąć, że w razie pełnej informacji o wyłącznym wpływie banku na wysokość stosowanych kursów rozważny konsument zaakceptowałby w drodze negocjacji taką dysproporcję uprawnień. Interes konsumenta nieświadomego podstawowych parametrów własnego zobowiązania doznaje w takiej sytuacji rażącego naruszenia i jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej w istocie wysokości jego zobowiązania, jest klauzulą niedozwoloną. Taki też wniosek przyjął TSUE w wyroku C 26/13 (Kasler) pkt 2: Artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w przypadku warunku umownego takiego jak ten rozpatrywany w postępowaniu głównym wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
Dodatkowo jak wynika zarówno z brzmienia art. 4 ust. 1 dyrektywy, jak i treści art. 385 2 k.c., oceny postanowień umownych należy dokonywać w świetle całokształtu umowy według stanu z chwili jej zawarcia. Punktem odniesienia dla oceny istnienia przesłanek abuzywności umowy o jakich mowa w art. 385 2 k.c. nie może być zatem analiza sytuacji stron już na etapie wykonywania umowy. Innymi słowy bez znaczenia pozostaje, czy i w jaki sposób (w jakim zakresie) niedozwolona klauzula umowna rzeczywiście wpływała na sposób wykonania umowy – w tym przypadku czy stosowane przez powoda przeliczniki odbiegały od kryteriów określonych np. w przepisach dyspozytywnych, a nawet czy sposób jej stosowania był w jakimś okresie obiektywnie korzystny dla konsumenta. Istotne jest bowiem już samo otwarcie na etapie zawierania umowy możliwości arbitralnej i w rzeczywistości nieograniczonej żadnymi obiektywnymi wskaźnikami decyzji banku kształtującej wysokość zobowiązania i wpływającej na ryzyko kursowe, która – w długoletniej perspektywie – dawała kredytodawcy możliwości niedostępne i nieweryfikowalne dla kredytobiorców.
Podsumowując - ponieważ treść kwestionowanych postanowień umowy umożliwia pozwanemu jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, zakłócona zostaje równowaga pomiędzy stronami umowy, a takie postanowienie staje się sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz dodatkowo, poprzez jej jednostronność i brak umownych ograniczeń w sposób rażący narusza interesy konsumentów. Zostały więc spełnione wszystkie przesłanki określone w art. 385 1 § 1 kc., nakazujące uznać to postanowienie za niedozwoloną klauzulę umowną.
W tym miejscu odnosząc się do zarzutu pozwanego, dotyczącego indywidulanego uzgodnienia, podnieść należy, że samo wskazanie (wybór) waluty indeksacji przez kredytobiorcę obejmuje jedynie tę walutę, a nie wynikający z wzorca niejasny sposób przeliczenia świadczeń, który bez wątpienia nie był indywidualnie uzgodniony (ani nawet objęty informacją). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. O ile zatem sam wybór oferty kredytu walutowego (indeksowanego do CHF) objęty był wolą i decyzją kredytobiorców, to nie dotyczyło to już konsekwencji tego wyboru w postaci stosowania własnych stawek kursowych banku. Automatycznie bowiem wchodziły wówczas w grę zasady przeliczeń z wzorca i pozostawało to poza zakresem wpływu kredytobiorcy.
Konsekwencją abuzywności postanowień umownych jest brak związania nimi powodów, co determinuje konieczność pominięcia kursów walut obcych ustalanych jednostronnie przez bank. W umowie powstaje zatem luka, powodująca brak możliwości przeliczenia zobowiązania pozwanych do CHF i wysokości zadłużenia w poszczególnych okresach po waloryzacji, jak i powrotnego przeliczenia na złote. Tym samym dochodzi do niemożności określenia zarówno wysokości wykorzystanego kapitału, jak i poszczególnych rat. Ponieważ klauzula indeksacyjna stanowiła przedmiotowo istotny element umowy, stanowiący podstawę do zastosowania korzystnego dla kredytobiorców i wpływającego na spodziewane obniżenie kosztów kredytu (raty) oprocentowania LIBOR właściwego dla waluty obcej oraz jego ekwiwalentu – ryzyka kursowego, co niewątpliwie było głównym celem takiego, jak w przedmiotowej sprawie ukształtowania umowy, pominięcie tej klauzuli prowadzi do wynaturzenia całego stosunku prawnego i definitywnej zmiany charakteru umowy.
Zdaniem sądu w niniejszym przypadku brak jest podstaw, aby w miejsce abuzywnych klauzul waloryzacyjnych wprowadzać inny miernik wartości.
Dopuszczalność zastąpienia klauzul niedozwolonych zgodnie z orzecznictwem TSUE, ze względu na cel „odstraszający” Dyrektywy 93/13, który w razie naruszenia równowagi stron umowy to stronie słabszej daje możliwości decyzyjne, uzależniona jest od woli konsumenta.
W orzeczeniu Kasler (C-26/13) Trybunał dopuścił zastąpienie nieuczciwego warunku dyspozytywnym przepisem krajowym jedynie wówczas, gdy wyeliminowanie nieuczciwego warunku oznacza na mocy prawa krajowego unieważnienie całej umowy (co zdaniem sądu ma miejsce w niniejszej sprawie) oraz kumulatywnie jeżeli unieważnienie to naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje (co w ocenie sądu, biorąc pod uwagę kategoryczne stanowisko powodów pomimo świadomości możliwych skutków nieważności umowy w niniejszej sprawie nie zachodzi).
Skoro zatem powodowie sprzeciwili się zastąpieniu powstałej luki, to nie jest dopuszczalne uzupełnienie umowy przez sąd wbrew ich stanowisku.. Z kolei ponieważ wyeliminowanie wadliwej klauzuli indeksacyjnej całkowicie zmieniłoby charakter umowy stron, a w szczególności charakter świadczenia głównego kredytobiorców powiązanego w umowie z walutą obcą i zasadach oprocentowania wskaźnikiem LIBOR, to uznać należało, że nie jest możliwe dalsze jej utrzymanie.
Jak wynika z orzeczenia TSUE w sprawie Dziubak (C-260/18) nie ma możliwości rekonstruowania umowy stron (zastępowania niedozwolonych warunków umowy innymi miernikami) wbrew woli kredytobiorcy (pkt 62). TSUE stwierdził też, że w świetle kryteriów dotyczących możliwości dalszego obwiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, należy zbadać możliwość dalszego utrzymania umowy. Jeśli zaś po usunięciu nieuczciwych warunków umowy charakter i główny przedmiot tych umów może ulec zmianie w zakresie, w jakim nie podlegałyby one już indeksacji do waluty obcej równocześnie podlegając stopie oprocentowania opartej na stopie obowiązującej w odniesieniu do tej waluty , prawo Unii nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu tych umów.
Ponieważ klauzula indeksacyjna stanowiła przedmiotowo istotny element umowy, stanowiący podstawę do zastosowania oprocentowania LIBOR właściwego dla waluty obcej, co niewątpliwie było zamiarem stron i głównym celem takiego, jak w przedmiotowej sprawie ukształtowania umowy, pominięcie tej klauzuli prowadzi do wynaturzenia całego stosunku prawnego i definitywnej zmiany charakteru umowy.
Ostatecznie zatem - skoro w niniejszej sprawie po wyłączeniu nieuczciwych warunków, ze względu na zmianę charakteru umowy nie jest możliwe jej obowiązywanie, a brak jest zgody na ich zastąpienie – umowę należało uznać za nieważną od początku.
Powodowie mają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w ustaleniu, że nie istnieje umowny stosunek prawny, wobec nieważności umowy kredytu. Wskazać należy, że w przypadku każdej umowy kredytu strony mają interes prawny w stwierdzeniu jej nieważności co najmniej do daty, w której spełnione zostały wszystkie świadczenia obu stron z tej umowy. Jedynie bowiem wyrok ustalający może trwale i ostatecznie usunąć w takim przypadku stan niepewności prawnej. Takie ustalenie może bowiem chronić przed przyszłymi nieuzasadnionymi roszczeniami pozwanego wywodzonymi z zapisów tej umowy i trwałe usunąć wiążący strony wieloletni stosunek prawny, jak również uzyskać zwolnienie od obciążenia hipotecznego.
Uprawnienie do żądania ochrony przez konsumenta jest jego niezbywalnym prawem, a konsekwencje stwierdzenia podstaw dla takiej ochrony dla przedsiębiorcy mają mieć charakter i cel odstraszający. Skorzystanie ze swego prawa w sytuacji, gdy konsument, będący stroną słabszą i podlegającą ochronie, uzna to za korzystne z jego punktu widzenia nie może być poczytane jako nadużycie prawa. Podstawą dochodzenia i skuteczności roszczeń jest bowiem wyłącznie istnienie klauzul niedozwolonych, zastosowanych przez przedsiębiorcę. Gdyby klauzule takie nie zostały w umowie zawarte, zmiana sytuacji rynkowej czy stanowiska konsumenta nie dawałyby mu uprawnień do skutecznego podważenia umowy. To, czy w rzeczywistości czynnikiem powodującym żądanie ochrony był wzrost kursów, czy sama świadomość pokrzywdzenia nie ma znaczenia o tyle, że w wypadku braku klauzul abuzywnych sam wzrost kursów nie dawałby podstawy do uzyskania ochrony. To konsument decyduje, czy i kiedy skorzysta z możliwości prawnych uzyskania ochrony, a podniesiony przez przedsiębiorcę zarzut, że czyni to dopiero kiedy skutki umowy stają się z różnych przyczyn dla niego dotkliwe, nie pozbawia go prawa do takiej decyzji ani też uzyskania ochrony.
Za niezasadny Sąd uznał przy tym podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia, o ile miałby odnosić się także do roszczenia o ustalenie. Instytucja przedawnienia dotyczy jedynie roszczeń związanych z prawem do żądania świadczenia. Nie ulegają natomiast przedawnieniu żądania ustalenia prawa lub stosunku prawnego oparte o przepis art. 189 k.p.c. Termin ich skutecznej realizacji określa istnienie interesu prawnego w dokonaniu ustalenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dna 21 czerwca 2000r., I ACa 208/00). Jak już wskazano wyżej taki interes w realiach niniejszej sprawy ciągle istnieje.
Biorąc wszystko powyższe pod uwagę, sąd na podstawie art. 189 kpc uwzględnił w żądanie w zakresie ustalenia nieważności umowy.
Zasadne było także żądanie zapłaty w zakresie, w jakim wystąpiła nadpłata (prowadząca do wzbogacenia pozwanego).
Roszczenie powodów o świadczenie, wbrew zarzutowi pozwanego nie jest przedawnione. Jako wywodzone z upadku umowy ze względu na zawarte w niej klauzule abuzywne – stanowi roszczenie oparte na art. 405 i nast. kc, czyli nie wywodzi się bezpośrednio z umowy, nie ma też charakteru świadczenia okresowego. Możliwość rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia istnieje od momentu odpadnięcia podstawy prawnej świadczeń, a zatem nie może zacząć się wcześniej, niż skuteczne podniesienie zarzutu prowadzącego do upadku umowy (odpadnięcia podstawy prawnej świadczenia).
W myśl art. 405 kc kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do iwydana korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Zgodnie z art. 410 § 1 i 2 kc przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego.
Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W niniejszej sprawie ustalenie nieważności umowy kredytu skutkuje odpadnięciem podstawy świadczeń obu stron.
Odpadnięcie podstawy prawnej świadczenia ma miejsce, gdy pierwotnie świadczenie miało podstawę prawną, ale wskutek pewnego zdarzenia odpadła ona po jego spełnieniu. Odnosząc to do niniejszej sprawy stwierdzić należy, że do chwili skutecznego podniesienia przez konsumenta zarzutu abuzywności, skutkującego uznaniem umowy za nieważną, podstawa świadczenia istniała ( i do tej pory według pozwanego istnieje), zaś zdarzeniem powodującym jej odpadnięcie było właśnie skorzystanie przez powodów z przysługującej im ochrony. Do tego momentu powodowie byli skutecznie zobowiązani do świadczenia umownego, nie można więc uznać, że świadczyli wiedząc, że nie są do świadczenia zobowiązani, a co za tym idzie – ze ich roszczenie jest wyłączone ze względu na brak zastrzeżenia zwrotu (art. 411kc).
Powodowie otrzymali od pozwanego 148 846,65zł. Wpłacili natomiast kwotę 239 881,46 zł Różnica pomiędzy świadczonymi nienależnie kwotami wynosi 91 394,81 zł na niekorzyść powodów. Pozwany zatem jest wzbogacony kosztem powodów, a po stronie powodów doszło do zubożenia w wysokości tej różnicy. Art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. daje zatem podstawy do uwzględnienia powództwa w tej części.
Wobec powyższego sąd zasądził na rzecz powodów powyższą kwotę .
Co do żądania odsetek – zasądzono je od daty zamknięcia rozprawy, oddalając w pozostałej części. Zdaniem sądu datę wymagalności roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia stanowi dzień, w którym trwale i skutecznie odpadła podstawa świadczenia, co, biorąc pod uwagę sprzeczne stanowiska stron oraz możliwość rezygnacji z ochrony konsumenta do chwili zamknięcia rozprawy poprzedzającej wydanie orzeczenia jest tożsame z tą datą .
O kosztach postępowania orzeczono w oparciu przepis art. 100 zd. 2 k.p.c. Mając na względzie, iż powodowie ulegli jedynie w nieznacznym zakresie dotyczącym wcześniejszego okresu zasądzenia odsetek, w której to części sąd oddalił powództwo, Sąd całością kosztów obciążył pozwanego. Na zasądzoną na rzecz powódki kwotę złożyły się opłata od pozwu i koszty zastępstwa procesowego powodów.
.
.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację: Barbara Przybylska
Data wytworzenia informacji: