I C 819/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2023-01-11
Sygn. akt: I C 819/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 11 stycznia 2023 roku
Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Barbara Przybylska |
Protokolant: |
Anna Sznura |
po rozpoznaniu w dniu 10 stycznia 2023 roku w Gliwicach
sprawy z powództwa P. K., J. K. (1)
przeciwko (...)
z siedzibą w W.
o zapłatę
1.
zasądza od pozwanej na rzecz powodów kwotę 178 135,24 (sto siedemdziesiąt osiem tysięcy sto trzydzieści pięć i 24/100 ) złotych oraz 61 019,15 (sześćdziesiąt jeden tysięcy dziewiętnaście i 15/100) CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od
11 stycznia 2023r.
2. w pozostałej części powództwo oddala
3. zasądza od pozwanej na rzecz powodów solidarnie kwotę 11 834 (jedenaście tysięcy osiemset trzydzieści cztery) złote tytułem zwrotu kosztów procesu
SSO Barbara Przybylska
Sygnatura akt I C 819/22
UZASADNIENIE
Powodowie J. K. (1) i P. K. w ramach powództwa głównego wnieśli o zasądzenie na ich rzecz łącznie do ich majątku wspólnego od pozwanego (...) w W. kwoty 178.135,24 PLN oraz kwoty 61.019,15 CHF wraz z odsetkami za opóźnienie w wysokości ustawowej liczonymi od dnia 15 lipca 2022 roku do dnia zapłaty, wskutek ustalenia, że Umowa kredytu mieszkaniowego (...) nr (...) (...) (spłacanego w ratach annuitetowych udzielonego w walucie wymienialnej) z dnia 19 maja 2005 roku jest nieważna.
Ewentualnie wnieśli o zasądzenie od pozwanego banku na ich rzecz łącznie do ich majątku wspólnego kwoty 223.594,18 PLN wraz z odsetkami za opóźnienie w wysokości ustawowej liczonymi od dnia 15 lipca 2022 roku do dnia zapłaty, w związku z ustaleniem, że Umowa kredytu mieszkaniowego (...) nr (...) (...) (spłacanego w ratach annuitetowych udzielonego w walucie wymienialnej) z dnia 19 maja 2005 roku posługuje się klauzulami niedozwolonymi oraz zasądzenie od pozwanego na ich rzecz łącznie do ich majątku wspólnego kosztów postepowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, w wysokości dwukrotności stawki minimalnej oraz zwrotu opłaty karbowej od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 34 PLN.
Uzasadniając żądania powodowie powołali się na abuzywność klauzul umownych uzależniających wysokość wypłaty i spłat od stosowanych przez bank własnych, nieznanych powodom parametrów; brak rzetelnej informacji o ryzyku kursowym; ukrycie w produkcie kilkakrotnej waloryzacji i braku informacji, że cena jest uzależniona od kwoty ustalonej na podstawie klauzuli waloryzacyjnej, a nie rzeczywiście udostępnionych środków; stosowanie 2 różnych kursów w zależności od strony świadczącej. Powołali się na przepisy art. 69 prawa bankowego, art. 353 1 k.c., art.. 385 1 § 1 k.c. art. 385 2 k.c. i art. 58 k.c., a także art. 410 k.c.
Pozwany Bank wniósł o oddalenie powództwa w całości (k.96 i nast.). Zaprzeczył aby umowa zawierała klauzule niedozwolone lub aby była nieważna. Zaprzeczył również aby naruszył spoczywający na nim obowiązek informacyjny i aby miał możliwość dowolnego kształtowania wysokości kursów waluty, a umowa była sprzeczna z dobrymi obyczajami oraz zasadami współżycia społecznego. Podniósł, że powodowie zostali należycie poinformowani o zasadach funkcjonowania kredytu i związanym z nim ryzykiem, mieli wpływ na wybór rodzaju kredytu i treść umowy, a decyzja o zaciągnięciu kredytu została przez nich podjęta dobrowolnie. Nadto pozwany zakwestionował dochodzone przez powodów roszczenie co do zasady jak i co do wysokości, podnosząc zarzut nieudowodnienia roszczenia oraz zarzut przedawnienia.
Sąd ustalił co następuje:
W 2005 roku pojawiła się oferta sprzedaży nieruchomości, z której powodowie chcieli skorzystać. Powodowie byli stałymi klientami pozwanego banku i z tego względu zdecydowali się na zaciągnięcie kredytu hipotecznego w pozwanym banku. Za namową znajomej powodowie byli zainteresowani kredytem CHF. W placówce banku powodowie uzyskali informację, że bank posiada ofertę bardzo korzystnego kredytu CHF dla swoich klientów, z niższą ratą niż w przypadku kredytu PLN.
Powodowie zostali poinformowani, że umowa jest zawarta w CHF, ale wypłata nastąpi w PLN; wszystkie rozliczenia będą dokonywane w PLN, a przeliczenia dokonywane będą po kursach z tabeli bankowej. Wyjaśniono, że wysokość rat będzie uzależniona od kursu CHF. Nie poinformowano ich jednak o możliwości jakichkolwiek negocjacji, w tym negocjacji kursu. Nie byli informowani o możliwości spłaty bezpośrednio w walucie kredytu ani o wpływie wyboru rachunku do spłaty na walutę spłaty. Postanowienia dotyczące sposobu indeksacji i zastosowanych do niej kursów waluty, a także postanowienia dotyczące wypłaty (uruchomienia) kredytu i sposobu jego spłaty nie były uzgadniane indywidualnie (przesłuchanie powodów na rozprawie w 11 stycznia 2023 roku k.277 i nast.).
W dniu 12 maja 2005 roku powodowie złożyli u pozwanego wniosek (nr (...)) o udzielenie kredytu (wniosek k. 136 i nast.). Wniosek dotyczył kwoty 250.000 zł, jako walutę kredytu - spośród czterech oferowanych - zaznaczono na wniosku CHF, czas kredytowania 20 lat. Druk wniosku zawierał rubrykę „posiadam rachunek ROR w (...)”, nie zawierał natomiast oświadczenia typu „spłata z rachunku ROR/ walutowego/technicznego/innego”. Powodowie zatem zgodnie z treścią formularza wpisali posiadany rachunek ROR, nie będąc informowani o możliwości zgłoszenia innego rachunku, a w konsekwencji sposobu spłaty. W końcowej części wniosku zawarto oświadczenie o poniesieniu ryzyka zmiany kursow walutowych.
W dniu 19 maja 2005 roku powodowie zawarli z (...) z siedzibą w W. Umowę kredytu mieszkaniowego (...)nr (...) (...) (spłacanego w ratach annuitetowych, udzielonego w walucie wymienialnej).
Na mocy umowy Bank zobowiązał się postawić do dyspozycji kredytobiorców kredyt w kwocie 94.860 CHF z przeznaczeniem na sfinansowanie zakupu nieruchomości położonej w P. z przeznaczeniem na potrzeby własne oraz finansowanie opłat notarialnych, prowizji dla pośredniak, opłat za zabezpieczenie kredytu i prowizji bankowej od udzielonego kredytu (§ 2 umowy).
Środki miały być wypłacone w transzach do dnia 19 maja 2006 roku. Kredyt mógł być wypłacony w walucie wymienialnej na sfinansowanie zobowiązań za granicą i w przypadku zaciągnięcia kredytu na spłatę kredytu walutowego, bądź w walucie polskiej na sfinansowanie zobowiązań w kraju. W tym ostatnim wypadku stosowano do przeliczenia kurs kupna dla dewiz obowiązujący u pozwanego w dniu realizacji zlecenia (§ 5). Odsetki od kredytu pobierane były w walucie kredytu wedle zmiennej stopy procentowej, w stosunku rocznym, której wysokość jest ustalana w dniu rozpoczynającym pierwszy i kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania stawki referencyjne, jako suma stawki referencyjnej i marży. W dniu zawarcia umowy stawka referencyjna wynosiła 0,7567 %, marża 2,90 p.p. a oprocentowanie kredytu 3,6567%, w stosunku rocznym. Dla celów określenia stawki referencyjnej pozwany bank posługiwał się stawką LIBOR lub EURIBOR (§ 6 i 7 umowy).
Prowizja (w wysokości 0,6 % kwoty kredytu) od udzielonego kredytu płatna była jednorazowo w wysokości 569,16 CHF i była potrącana przez bank z kwoty kredytu albo pierwszej transzy w walucie kredytu w dniu wypłaty (§ 10).
Zabezpieczeniem spłaty kredytu była hipoteka zwykła w kwocie udzielonego kredytowania na kredytowanej nieruchomości oraz hipoteka kaucyjna do wysokości 24.663,60 CHF (§ 11 umowy).
Postanowienia dotyczące spłaty kredytu przewidywały, że spłata zadłużenia rozpoczyna się w miesiącu kalendarzowym następującym po miesiącu, w którym nastąpiła wyplata kredytu albo pierwszej transzy;, spłata zadłużenia z tytułu kredytu i odsetek następowała w drodze potracenia przez pozwany bank swoich wierzytelności z rachunku ROR powodów nr (...); kredytobiorca będzie spłacał zadłużenie w wysokości podanej w zawiadomieniu o wysokości spłaty ; potrącanie środków z (...) w walucie polskiej następuje w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, według obowiązującego w (...) S.A. w dniu wymagalności, kursu sprzedaży dla dewiz (§ 13 umowy).
W § 28 umowy powodowie zobowiązali się do ubezpieczenia kredytu w (...) w wysokości 94.860 CHF, która po przeliczeniu wg kursu kupna dla dewiz z dnia rejestracji wniosku stanowiła równowartość 250.003,53 PLN, które stanowiło formę przejściowego zabezpieczenia kredytu do momentu ustanowienia hipoteki na kredytowanej nieruchomości. Stawka składki ubezpieczenia wynosiła 0,79 % rocznie kwoty udzielonego kredytu czyli 1.975,03 PLN (§ 28 umowy).
W § 30 ust. 2 powodowie oświadczyli, że poniosą ryzyko zmiany kursów walutowych.
Umowa zawarta między stronami sporządzona została przy użyciu wzorca stosowanego przez pozwanego.
Środki z kredytu zostały wypłacone w transzach:
- w dniu 24 maja 2005 roku kwota 230.000 PLN, jako równowartość 86.874,41 CHF;
- w dniu 24 maja 2005 roku kwota 1.750,02 PLN, jako równowartość 661,01 CHF;
- w dniu 24 maja 2005 roku kwota 16.657,46 PLN;, jako równowartość 6.291,77 CHF
- w dniu 24 maja 2005 roku kwota 987,52 PLN, jako równowartość 373 CHF;
- w dniu 24 maja 2005 roku kwota 240 PLN, jako równowartość 90,65 CHF;
- w dniu 24 maja 2005 roku kwota 569,16 CHF została pobrana tytułem prowizji za udzielenie kredytu.
Na podstawie umowy kredytu powodowie będący małżeństwem w ustroju wspólności majątkowej spłacili łącznie 178 135,24 zł i 61 019,15 CHF.
Całkowita spłata kredytu nastąpiła w dniu 3 kwietnia 2019 roku. (zaświadczenie z banku z 26 maja 2022 roku, k. 66 i nast.).
Pismem z 8 czerwca 2022 roku powodowie skierowali do pozwanego banku reklamację (k.76 i nast.), w której zgłosili żądanie zwrotu wszelkich spłat poczynionych przez nich na rzecz strony pozwanej oraz uznanie umowy kredytu za nieważną, w związku z zastosowaniem w umowie zapisów stanowiących klauzule niedozwolone.
Pismem z 4 lipca 2022 roku (k.85 i nast.) pozwany bank udzielił odpowiedzi, w której stwierdził, ze brak jest podstaw do uznania roszczeń strony powodowej.
Opisany stan faktyczny Sąd ustalił o w oparciu o powołane wyżej dowody. Zeznania świadka J. K. (2) (zeznania na rozprawie w dniu 11 stycznia 2023 roku, k.276-277) co do przebiegu zdarzeń związanych bezpośrednio z udzieleniem kredytu powodom nie miały istotnej wartości. Świadek nie pamiętała okoliczności zawarcia tej konkretnej umowy, która jest przedmiotem sporu w niniejszym postępowaniu, a wypowiadała się głównie co do obowiązujących u pozwanego zasad postępowania i reguł w ramach jakich działali pracownicy banku. Wskazała jednak na brak możliwości negocjacji kursu wypłaty oraz innych postanowień. Zeznania te korespondują z przedstawionymi w sprawie dokumentami, przede wszystkim wzorcem umowy stosowanym przez pozwanego, a także treścią zawartej umowy, oraz z zeznaniami powodów. Pozwany nie wykazał aby kredytobiorcom udzielono rzetelnej informacji co do możliwych skutków zaciągnięcia zobowiązania wyrażonego w CHF, sposobu przeliczeń, mechanizmu i wpływu powiązania kredytu z CHF. Tu podkreślić należy, że – zarówno z samych dokumentów, jak i przesłuchania powódki (i powoda) wynika, że treść umowy , w szczególności postanowienia dotyczące zasad spłaty, wypłaty były przeniesione wprost z wzorca umownego do finalnego druku umowy. Sama akceptacja tych warunków nie jest w żadnym razie tożsama z indywidualnym uzgodnieniem. Za nieprzydatne dla rozstrzygnięcia uznał sąd: dowód z opinii biegłego – kwoty świadczone przez strony były bezsporne, a wobec braku podstaw do uzupełnienia umowy (a w konsekwencji uznania przez sąd co do zasady nieważności umowy) (o czym poniżej), i poddania roszczenia powodów ocenie pod kątem przepisów art. 405 i nast. k.c , wnioski te były bezprzedmiotowe.
Sąd zważył:
Sporna umowa ma charakter umowy denominowanej do waluty obcej. Powodowie zaciągnęli kredyt, w którym świadczenia stron określone zostały w walucie obcej, jednak w istocie świadczenia te - zgodnie z umową - miały być spełnione wyłącznie w walucie polskiej.
Zgodnie z art.69 ust. 1 Prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
W stanie prawnym obowiązującym w dacie zawarcia spornej umowy możliwym było konstruowanie umów kredytu denominowanego, powiązanego z kursem waluty obcej. Podstawę zawarcia tej umowy stanowił art. 3 ust. 1 ustawy z 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe (t.j. Dz. U. z 2017 r. poz. 679 z późn. zm.) w zw. z art. 358 § 2 k.c. a także ustawa Prawo bankowe. Ten typ umowy został wypracowany w oparciu o zasadę swobody umów, a następnie usankcjonowany ustawowo – ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe wprowadzono art. 69 ust. 2 pkt 4a wprost przewidujący umowy o kredyty walutowe denominowane i indeksowane do waluty innej niż waluta polska. Zgodnie z art. 4 powołanej ustawy w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art.69 ust.2 pkt 4a oraz art. 75b prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Przepis ten wprost potwierdza stosowanie przepisów dodanych ustawą nowelizującą do umów zawartych wcześniej, zatem niezasadnym byłoby uznanie, że wyrażona w nim norma nie ma zastosowania, gdyż wcześniej zawarte umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego były nieważne jako niedopuszczalne w dacie ich zawierania. Sąd Najwyższy również uznał za dopuszczalne zawieranie umów kredytu indeksowanego i denominowanego, nie widząc podstaw do uznania, iż konstrukcja ta narusza obowiązujące przepisy prawa, czy zasadę walutowości. (m.in. wyroki z 25 marca 2011 r. sygn. IV CSK 377/10, z 22 stycznia 2016 r. sygn. I CSK 1049/14, z 19 marca 2015 r. sygn. IV CSK 362/14, z 8 września 2016 r. sygn. II CSK 750/15, z 1 marca 2017 r. sygn. IV CSK 285/16, z 14 lipca 2017 r. sygn. II CSK 803/16, z 27 lutego 2019 r. sygn. II CSK 19/18, z 4 kwietnia 2019 r. sygn. III CSK 159/17).
W świetle powyższego sama konstrukcja umowy jako kredytu denominowanego nie daje podstaw do uznania nieważności umowy z powodu jej sprzeczności z ustawą (a także nieważności klauzuli przeliczeniowej co do zasady) w świetle art. 58 § 1 kc w zw. z art. 69 ustawy prawo bankowe, czy też art.358 1 kc i 353 1 kc. To samo dotyczy spreadu (zróżnicowania kursów wypłaty i spłat), mieści się on bowiem w zasadzie swobody umów.
Powodowie w pozwie powoływali się natomiast na niedozwolony charakter klauzul przeliczeniowych w umowie – zarówno w kontekście zasad współżycia społecznego, jak i nieważności umowy w całości (ewentualnie poszczególnych jej postanowień) oraz brak możliwości uzupełnienia luki powstałej po usunięciu postanowień abuzywnych.
Zarzuty te należy uznać za trafne.
O ile postanowienia umowne, nawet takie, które nie są jednoznaczne, a nawet mogą mieć charakter abuzywny nie powodują same z siebie nieważności umowy, to w wypadku skutecznego podniesienia zarzutu z art. 385ˡ kc, skutkującego ich eliminacją ocena ważności i możliwości funkcjonowania umowy podlega weryfikacji.
Konstrukcja spornej umowy jest taka, że denominacja nie jest przeprowadzona poprzez określenie kapitału kredytu w walucie denominacji i wypłatę w tejże walucie, ale skonstruowana jest w ten sposób, że co prawda kapitał kredytu określony jest w kwocie wyrażonej w CHF, ale wypłacie podlegała kwota w walucie polskiej, obliczona według wynikających z tabeli banku stawek kursowych na datę wypłaty (nie zawarcia umowy). Możliwości spełnienia świadczeń w walucie CHF umowa nie przewidywała (możliwość taka istniała jedynie dla zobowiązań poza Polską). Wysokość umownych świadczeń stron mogła być ustalona wyłącznie przy zastosowaniu przeliczeń kursowych, objętych kwestionowanymi klauzulami. Świadczenie Banku według umowy miało być spełnione w złotych, po przeliczeniu umownej sumy CHF wedle kursu kupna stosowanego przez Bank w chwili uruchomienia transz kredytu . Kapitał miał być spłacany w złotych w ratach kapitałowo odsetkowych, po przeliczeniu wysokości wyrażonej w CHF raty na PLN, tym razem wedle kursu sprzedaży ustalanego przez Bank. Podkreślić należy, że w świetle umowy, zważywszy na umieszczenie w niej jako rachunku spłaty rachunku złotowego, nie istniała możliwość spełnienia świadczenia w walucie kredytu. To postanowienie zostało zastosowane automatycznie według treści wniosku, jednak wobec braku informacji co innych możliwości i skutków wyboru rachunku do spłaty oraz mylącej treści wniosku, gdzie rubryka wskazywała na informacyjny charakter wskazania rachunku ROR, a nie na możliwość wyboru (typu: zamierzam spłacać z….) kredytobiorcy zostali pozbawieni wpływu na wybór waluty spłaty, a ostateczna umowa nie przewidywała możliwości spłaty w CHF. Dodać należy, że zmiana sposobu spłaty w trakcie obowiązywania umowy nie wpływa na jej ocenę według daty zawarcia, zwłaszcza, że z żadnych dowodów nie wynika, by zmiana te miała na celu sanowanie wadliwych pierwotnych postanowień umowy.
Innymi słowy – pomimo jednoznacznego określenia w CHF kapitału kredytu w treści umowy, nie była to kwota świadczenia w PLN podlegającego zgodnie z umową wykonaniu, które to świadczenie ustalane było ex post w oparciu o tabele bankowe i według daty, w której następowała wypłata. Tym samym głównym przedmiotem umowy - tak według jej treści, jak i według celu i zamiaru stron - były świadczenia w polskich złotych, które jednak podlegały waloryzacji do waluty obcej.
O ile co do zasady ukształtowanie stosunku prawnego poprzez odniesienie do innej waluty nie jest wykluczone, to w sytuacji, gdy tak jak w niniejszej sprawie ani umowa, ani regulamin nie przewidują w ogóle zasad ustalania kursów i obiektywnych mierników, na jakich miały być oparte, nie może być mowy o zrozumiałym i jednoznacznym postanowieniu umownym dotyczącym świadczenia banku. To samo dotyczy świadczeń kredytobiorców, polegających na spłacie rat kapitałowo – odsetkowych, których wysokość determinowana była przez określną w CHF kwotę kapitału, jednak w rzeczywistości podlegały wykonaniu w innej walucie po przeliczeniu według umownych klauzul (tj. według tabel bankowych).
Zgodnie z art. 3 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich warunki umowy, które nie były indywidualnie uzgadniane mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikająca z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeżeli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Zgodnie z art. 4 ust 2 dyrektywy ocenia nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem.
Z kolei zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3).
Tu – odnosząc się do zarzutu pozwanego - wskazać należy, że umowa zawarta miedzy stronami oparta była w całości na wzorcu umownym (nienegocjowalnym) , i brak podstaw do uznania, by jej postanowienia były indywidualnie uzgadniane. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl art. 385' k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia. O rzeczywistym wpływie można mówić wtedy, gdy konkretne postanowienia umowne zostały sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie, bądź też gdy postanowienia umowne były przedmiotem negocjacji pomiędzy konsumentem, a przedsiębiorcą, a konsument miał realny wpływ na ich treść i zdawał sobie z tego faktu sprawę. W świetle dowodów w sprawie nie budziło wątpliwości, że warunki umowy poza podstawowymi parametrami - nie były negocjowane (uzgadniane indywidualnie). Samo natomiast przyjęcie oferty nie jest tożsame z indywidualnym uzgodnieniem. Wniosek o kredyt zawierał wprawdzie rubrykę, w której wnioskujący mógł wskazać jedną z 4 walut, tym niemniej wybór ten nie może być uznany za indywidualne uzgodnienie postanowień umownych. Niewątpliwym jest bowiem, że dla każdej z tych walut - a przede wszystkim opcji PLN – obowiązywały inne, kompleksowe wzorce umowne. Wybór waluty we wniosku o kredyt stanowił więc w istocie jedynie wybór całej oferty obejmującej kredyt w danej walucie, objętej innym wzorcem, znajdującym zastosowanie w całości i automatycznie, na treść którego kredytobiorca nie miał wpływu.
Klauzula przeliczeniowa wpływająca bezpośrednio na wysokość świadczeń stron umowy stanowiła element określający wysokość tych świadczeń. Biorąc pod uwagę, że art. 69 prawa bankowego jako elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu wskazuje kwotę środków pieniężnych oddanych do dyspozycji kredytobiorcy oraz obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami stwierdzić należy, że klauzula ta wprost określała świadczenie główne stron umowy.
Postanowienia określające główne świadczenia stron mogą być uznane za niedozwolone, jeśli nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W niniejszej sprawie postanowienia umowy, odwołujące się do bliżej nieokreślonych kursów obowiązujących w banku począwszy od uruchomienia kredytu, poprzez okres spłat poszczególnych rat nie określały stałego i jednoznacznego, obiektywnie weryfikowalnego i niezależnego od stron kryterium przeliczeniowego i stanowiły scedowanie na rzecz banku prawa do arbitralnego kształtowania kryteriów przeliczeniowych (kursu waluty obcej w procesie wypłaty kredytu i jego spłaty) w taki sposób, że nie były one ani jasne (transparentne) ani zrozumiałe dla konsumenta. Jedynym kryterium wskazanym w dokumentach umownych było „obowiązywanie w banku” – tak blankietowe określenie nie zwiera w istocie żadnej treści, stwarzając jedynie pozór istnienia jakichś obowiązujących stawek kursowych. Tym samym postanowienia umowne określające główne świadczenia stron w postaci wypłaty kredytu (oddania do dyspozycji kredytobiorcy) i obowiązku zwrotu kredytu i uiszczenia odsetek nie było jednoznacznie określone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. oraz art.4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.
Otwiera to drogę do oceny kwestionowanych postanowień umownych pod kątem art. 385 1 § 1 zd.1 k.c. oraz art. 3 ust.1 Dyrektywy 93/13, który stanowi, że warunki umowy mogą być uznane za nieuczciwe, jeżeli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.
Dobre obyczaje to także normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy (tak m.in. SN w wyrokach: z 19 marca 2007 r., III SK 21/06, z 29 sierpnia 2013r., I CSK 660/12 i z 13 sierpnia 2015 r., I CSK 611/14).
Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem braku równowagi stron (wyrok Sądu Najwyższego z 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15). Klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej w istocie wysokości jego zobowiązania, jest klauzulą niedozwoloną.(wyrok SN z 4.04.2019r. III CSK 159/17). Taki też wniosek przyjął TSUE w wyroku C 26/13 (Kasler) pkt 2: Artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w przypadku warunku umownego takiego jak ten rozpatrywany w postępowaniu głównym wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
W przypadku jak w niniejszej sprawie zasada ustalania przez bank kursów waluty w istocie pozostawiała bankowi swobodę wykraczającą ponad czynniki zewnętrzne (obiektywne), a mechanizm i podstawy ich ustalania nie były w żaden sposób określone i z umowy ani załączników do niej nie wynikały (umowa jedynie stwarzała pozór „obowiązywania” kursów). Wynikający z niej wpływ samego kredytodawcy na kształtowanie wysokości kursów przeliczeniowych, a w konsekwencji wysokość zobowiązania powodów przez cały, wieloletni okres kredytowania, nie został im wyjaśniony i uświadomiony. Dodatkowo, pozostając w przeświadczeniu, że wahania kursowe będą minimalne, nie mogli mieć świadomości, że w razie większych zmian kursowych taka konstrukcja będzie dawała bankowi (i tylko bankowi) możliwość przynajmniej częściowego minimalizowania własnego ryzyka kursowego. Trudno przyjąć, że w razie pełnej informacji o wyłącznym wpływie banku na wysokość stosowanych kursów rozważny konsument zaakceptowałby w drodze negocjacji taką dysproporcję uprawnień.
Dokonując oceny opisywanych wyżej warunków umownych Sąd brał pod uwagę również okoliczności zawierania umowy. Powodowie zostali poinformowani o ryzyku kursowym – wynika to wprost z treści umowy i wniosku, a należy przyjąć, że przeciętny konsument ma ogólną wiedzę dotyczącą czym jest kurs waluty i tego, że podlega on zmianom w zależności od sytuacji na rynku. Jednak zakładana przeciętna wiedza ogólna z pewnością nie jest wystarczająca dla oszacowania rzeczywistego ryzyka, a konsument ma prawo do uzasadnionego oczekiwania, że informacja pracownika banku będzie wiarygodna i wystarczająca do takiego szacunku. W tym przypadku nie ma podstaw do przyjęcia że powodom udzielono w odpowiednim zakresie informacji co rzeczywistego zakresu ryzyka kursowego jak i co do zasad przeliczania świadczeń stron, skutków wynikających z zastosowania tabel kursowych obowiązujących w chwili przeliczenia, a także że zwrócono im uwagę na stosowanie różnych kursów do świadczeń banku i kredytobiorców. Podkreślić należy, że obowiązek informacyjny oraz obowiązek jasnego i jednoznacznego sformułowania postanowień umownych jest obowiązkiem bezwzględnym przedsiębiorcy.
Dodatkowo jak wynika zarówno z brzmienia art. 4 ust. 1 dyrektywy, jak i treści art. 385 2 k.c., oceny postanowień umownych należy dokonywać w świetle całokształtu umowy według stanu z chwili jej zawarcia. Punktem odniesienia dla oceny istnienia przesłanek abuzywności umowy o jakich mowa w art. 385 2 k.c. nie może być zatem analiza sytuacji stron już na etapie wykonywania umowy. Innymi słowy bez znaczenia pozostaje, czy i w jaki sposób (w jakim zakresie) niedozwolona klauzula umowna rzeczywiście wpływała na sposób wykonania umowy – w tym przypadku czy stosowane przez powoda przeliczniki odbiegały od kryteriów określonych np. w przepisach dyspozytywnych, a nawet czy sposób jej stosowania był w jakimś okresie obiektywnie korzystny dla konsumenta. Istotne jest bowiem już samo otwarcie na etapie zawierania umowy możliwości arbitralnej i w rzeczywistości nieograniczonej żadnymi obiektywnymi wskaźnikami decyzji banku kształtującej wysokość zobowiązania i wpływającej na ryzyko kursowe, która – w długoletniej perspektywie – dawała kredytodawcy możliwości niedostępne i nieweryfikowalne dla kredytobiorców.
Podsumowując - ponieważ treść kwestionowanych postanowień umowy umożliwia kredytodawcy jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, zakłócona zostaje równowaga pomiędzy stronami umowy, a takie postanowienie staje się sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz dodatkowo w sposób rażący narusza interesy konsumentów. Zostały więc spełnione wszystkie przesłanki określone w art. 385 1 § 1 k.c., nakazujące uznać je za niedozwoloną klauzulę umowną.
Konsekwencją abuzywności postanowień umownych jest brak związania nimi powodów, co determinuje konieczność pominięcia kursów walut obcych ustalanych jednostronnie przez bank. Skoro umowa nie przewidywała możliwości spełnienia świadczeń w walucie kredytu (CHF) a świadczenia zarówno banku, jak i kredytobiorców mogło być - biorąc pod uwagę moment zawierania umowy, skutki umieszczenia w niej rachunku złotowego jako rachunku spłaty przy braku informacji o możliwości wyboru innego sposobu spłaty) spełnione wyłącznie w PLN, istotnym elementem umowy były więc klauzule kursowe, bez zastosowania których nie jest możliwe określenie wysokości zobowiązań umownych. W umowie powstaje zatem luka, powodująca brak możliwości przeliczenia zobowiązania pozwanych z CHF na PLN – czyli określenia wysokości poszczególnych świadczeń – w tym rat w walucie ich płatności i wysokości zadłużenia w poszczególnych okresach. Tym samym dochodzi do niemożności określenia zarówno wysokości świadczenia umownego banku (które pomimo określenia go w umowie jako ściśle określoną kwotę w CHF nie podlegało wykonaniu w tej walucie), jak i poszczególnych rat.
Zdaniem sądu w niniejszym przypadku brak jest podstaw, aby w miejsce abuzywnych klauzul waloryzacyjnych wprowadzać inny miernik wartości. Konsekwencją stwierdzenia niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 1 § 1 kc jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, przy czym art. 385 1 § 2 kc wyłącza stosowanie art. 58 § 3 kc. Uzasadnia to stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego
Dopuszczalność zastąpienia klauzul niedozwolonych zgodnie z orzecznictwem TSUE, ze względu na cel „odstraszający” Dyrektywy 93/13, który w razie naruszenia równowagi stron umowy to stronie słabszej daje możliwości decyzyjne, uzależniona jest od woli konsumenta. W orzeczeniu Kasler (C-26/13) Trybunał dopuścił zastąpienie nieuczciwego warunku dyspozytywnym przepisem krajowym jedynie wówczas, gdy wyeliminowanie nieuczciwego warunku oznacza na mocy prawa krajowego unieważnienie całej umowy (co zdaniem sądu ma miejsce w niniejszej sprawie) oraz kumulatywnie jeżeli unieważnienie to naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje (co jak wynika z jednoznacznego stanowiska strony powodowej w niniejszej sprawie oraz porównania ich sytuacji z tą, w jakiej znajdowaliby się przy utrzymaniu umowy nie występuje).
Ponieważ w chwili zawarcia umowy nie obowiązywały przepisy dyspozytywne, które mogłyby znaleźć zastosowanie w miejsce bezskutecznych klauzul abuzywnych nie istnieje możliwość zastąpienia tych klauzul rozwiązaniami wynikającymi z ustawy. Z kolei ponieważ wyeliminowanie wadliwej klauzuli waloryzacyjnej całkowicie zmieniłoby charakter umowy stron, a w szczególności charakter świadczenia głównego kredytobiorców, to uznać należało, że nie jest możliwe przywrócenie równowagi stron poprzez dalsze jej utrzymanie (vide orzeczenie TSUE w sprawie Dziubak (C-260/18, dotyczące co prawda kredytu indeksowanego, ale co do zasady znajdujące zastosowanie także do innych typów umów kredytowych).
Jeżeli chodzi o dalszy byt umowy po wyeliminowaniu spornych klauzul nie było możliwe dalsze jej utrzymanie. Skoro bowiem strony przewidywały wprowadzenie mechanizmu waloryzacji, ale mechanizm ten został wprowadzony w sposób nieprawidłowy, a nadto zachodzi brak możliwości zastąpienia tych nieprawidłowo wprowadzonych klauzul jakimikolwiek innymi znajdującymi się w porządku prawnym, umowa taka nie mogła być wykonywana.
Wyeliminowanie klauzul przeliczeniowych wywołałoby 2 skutki, które wykluczają utrzymanie umowy.
Po pierwsze – pominięcie klauzul waloryzacyjnych prowadziłoby do całkowitej zmiany charakteru umowy, sprzecznego z celem i zamiarem stron umowy. Celem bowiem takiego ukształtowania umowy było udzielenie i zwrot kredytu w walucie polskiej, zaś denominacja miała charakter waloryzacyjny, umożliwiający zastosowanie korzystniejszych stóp procentowych według wskaźnika LIBOR, właściwego dla waluty obcej. Jakkolwiek wysokość kwoty kredytu została określona we frankach szwajcarskich, to zważywszy, iż udzielony przez pozwanego kredyt został wypłacony w złotych i również w złotych był spłacany - funkcjonalnie różnił się on od „prostego” kredytu walutowego, w tym znaczeniu, że denominacja kursem franka szwajcarskiego pełniła w umowie jedynie rolę miernika wartości, zaś postanowienia umowne dotyczące przeliczenia świadczeń według kursu CHF miały charakter klauzul waloryzacyjnych. Tymczasem po ich eliminacji umowa stron przekształciłaby się w kredyt czysto walutowy, podlegający wykonaniu w walucie obcej – co nie tylko jest sprzeczne z celem umowy, ale jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością. Dodatkowo – biorąc pod uwagę, że świadczenia stron zostały do tej pory spełnione według wyeliminowanych postanowień abuzywnych, ewentualne utrzymanie umowy powodowałoby konieczność rozliczeń w zakresie świadczeń już wykonanych. To z kolei sprowadzałoby się w istocie do sprzecznego z intencją Dyrektywy wprowadzenia dla celów rozliczeń nowego warunku umownego, zastępującego nieuczciwe postanowienia umowne i prowadziłoby de facto do obejścia skutków prawnych wynikających z Dyrektywy.
Po drugie - po wyeliminowaniu klauzul przeliczeniowych i przy braku dopuszczalności zastąpienia ich innym postanowieniem – niemożliwa jest do ustalenia na podstawie umowy rzeczywista wysokość świadczeń kredytobiorców w walucie, w której zgodnie z umową podlegała wykonaniu. W konsekwencji wyeliminowanie nieuczciwych postanowień powoduje, że umowa nie zawierałaby essentialia negotii – nie określałaby bowiem faktycznej wysokości świadczenia kredytobiorców .
Ostatecznie zatem - skoro w niniejszej sprawie po wyłączeniu nieuczciwych warunków, ze względu na zmianę charakteru umowy nie jest możliwe jej obowiązywanie, a nie istnieje możliwość ich zastąpienia przepisem dyspozytywnym, należało uznać, że umowa nie może obowiązywać, co skutkowało ustaleniem jej nieważności.
Roszczenie powodów o świadczenie, wbrew zarzutowi pozwanego nie jest przedawnione. Jako wywodzone z upadku umowy ze względu na zawarte w niej klauzule abuzywne – stanowi roszczenie oparte na art. 405 i nast. kc, czyli nie wywodzi się bezpośrednio z umowy, nie ma też charakteru świadczenia okresowego. Możliwość rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia istnieje od momentu odpadnięcia podstawy prawnej świadczeń, a zatem nie może zacząć się wcześniej, niż skuteczne podniesienie zarzutu prowadzącego do upadku umowy (odpadnięcia podstawy prawnej świadczenia).
W myśl art. 405 kc kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Zgodnie z art. 410 § 1 i 2 kc przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego.
Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W niniejszej sprawie ustalenie nieważności umowy kredytu skutkuje odpadnięciem podstawy świadczeń obu stron.
Odpadnięcie podstawy prawnej świadczenia ma miejsce, gdy pierwotnie świadczenie miało podstawę prawną, ale wskutek pewnego zdarzenia odpadła ona po jego spełnieniu. Odnosząc to do niniejszej sprawy stwierdzić należy, że do chwili skutecznego podniesienia przez konsumenta zarzutu abuzywności, skutkującego uznaniem umowy za nieważną, podstawa świadczenia istniała ( i do tej pory według pozwanego istnieje), zaś zdarzeniem powodującym jej odpadnięcie było właśnie skorzystanie przez powodów z przysługującej im ochrony. Do tego momentu powodowie byli skutecznie zobowiązani do świadczenia umownego, nie można więc uznać, że świadczyli wiedząc, że nie są do świadczenia zobowiązani, a co za tym idzie – ze ich roszczenie jest wyłączone ze względu na brak zastrzeżenia zwrotu (art. 411kc). Całkowicie gołosłowny i bezprzedmiotowy w świetle art. 410 kc jest zarzut pozwanego dotyczący zużycia korzyści. Jak sam twierdzi, spłacane raty przeznaczał na potrzeby własnej działalności, zatem zużył dla celów gospodarczych, przy czym nawet nie próbował dowodzić, że zużycie to było bezproduktywne.
W orzecznictwie i doktrynie trwał spór co do sposobu rozliczania roszczeń przysługujących kredytodawcy i kredytobiorcom w sytuacji, gdy umowa kredytu okazała się nieważna. Pojawiły się w tym zakresie dwie dominujące teorie, a mianowicie teoria dwóch kondykcji i teoria salda. Teoria dwóch kondykcji opiera się na założeniu, że świadczenie nienależne stanowi szczególny rodzaj bezpodstawnego wzbogacenia uregulowany przez ustawodawcę odmiennie od zasad wynikających z art. 405 k.c. Jej zwolennicy przyjmują, że ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. sygn. V CSK 382/18 i przywołane tam orzecznictwo oraz uchwala SN z dnia 7 maja 2021 roku w składzie siedmiu sędziów III CZP 6/21SN). Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela to stanowisko. Skoro zatem bezsporne było, że powodowie wpłacili do banku kwotę 178 135,24 zł i 61 019,15 CHF /zarzut pozwanego dotyczył wysokości przeliczeń, które w tej sytuacji są zbędne/ , zasadnym było zasądzenie żądanej przez nich kwoty .
O odsetkach sąd orzekł zgodnie z art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. uznając, że należą się one od daty uznania umowy za nieważną wobec czego dalsze żądanie dotyczące odsetek za wcześniejszy okres oddalił.
O kosztach postępowania orzeczono w oparciu przepis art. 100 zd. 2 k.p.c. Mając na względzie, iż powodowie ulegli jedynie w nieznacznym zakresie dotyczącym wcześniejszego okresu zasądzenia odsetek, w której to części sąd oddalił powództwo, Sąd całością kosztów obciążył pozwanego. Na zasądzoną na rzecz powódki kwotę złożyły się opłata od pozwu i koszty zastępstwa procesowego powodów. Sąd nie znalazł podstaw do zasądzenia kosztów w podwójnej wysokości, albowiem wbrew twierdzeniom strony powodowej sprawa nie należy obecnie do kategorii spraw szczególnie skomplikowanych.
.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację: Barbara Przybylska
Data wytworzenia informacji: