I C 600/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2024-01-30
Sygn. akt:I C 600/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 stycznia 2024 roku
Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Barbara Przybylska |
Protokolant: |
Magdalena Lechowska |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 30 stycznia 2024 roku w Gliwicach
sprawy z powództwa A. S., K. S.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o ustalenie nieistnienia umowy kredytu i zapłatę
1. ustala, że umowa nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF jest nieważna;
2. zasądza od pozwanego na rzecz powodów do ich majątku wspólnego (wspólność ustawowa) kwotę 26 402,54 zł (dwadzieścia sześć tysięcy czterysta dwa złote 54/100) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 31 stycznia 2024r. do dnia zapłaty;
3. w pozostałej części powództwo oddala;
4. zasądza od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 9 134 zł (dziewięć tysięcy sto trzydzieści cztery złote) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia prawomocności niniejszego wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.
SSO Barbara Przybylska
I C 600/23
UZASADNIENIE
Powodowie K. S. i A. S. wnieśli o ustalenie, że umowa z dnia 12 sierpnia 2009r. o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF jest nieważna oraz o zasądzenie na ich rzecz do majątku wspólnego od pozwanego (...) SA w W. kwoty 179 402 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 marca 2021 roku do dnia zapłaty. W uzasadnieniu wskazali, że w oparciu o wzorzec umowny, który nie podlegał negocjacjom zawarli z pozwanym umowę kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty obcej, na podstawie której wypłacono im kwotę
153 000 zł. W wykonaniu nieważnej umowy zapłacili pozwanemu na dzień wniesienia pozwu 179 402,54 zł.
W umowie zawarto niedozwolone ostanowienia umowne odnoszące się do waloryzacji wysokości kredytu oraz rat spłaty pozwalające na arbitralne kształtowanie wysokości świadczeń przez pozwanego, skutkiem czego umowa nie może się ostać; powodowie są dysponentami prawa do powołania się na abuzywne postanowienia umowne i wskazują, że umowa jest nieważna, a jej upadek jest dla nich korzystny. Interes prawny w żądaniu ustalenia uzasadnili długotrwałością stosunku prawnego kredytu (do 2047r.) oraz utrzymywaniem się zabezpieczeń wynikających z umowy, co powoduje niepewność prawną. Ządania zapłaty oparli na art. 410 kc.
Pozwany bank wniósł o oddalenie powództwa w całości (k.55 i nast.). Zaprzeczył aby umowa zawierała klauzule niedozwolone lub aby była nieważna. Zaprzeczył również aby naruszył spoczywający na nim obowiązek informacyjny i aby miał możliwość dowolnego kształtowania wysokości kursów waluty, a umowa była sprzeczna z dobrymi obyczajami oraz zasadami współżycia społecznego. Zaprzeczył także aby powodowie nie zostali należycie poinformowani o zasadach funkcjonowania kredytu i związanym z nimi ryzykiem, ani aby nie mieli wpływu na wybór rodzaju kredytu i treść umowy. Podniósł także, że żądanie jest bezzasadne w świetle art. 409kc i 411 kc, oraz powołał się na przedawnienie roszczenia powodów jako świadczenia okresowego.
Sąd ustalił:
Powodowie poszukiwali środków na sfinansowanie zakupu działki budowlanej. Zgłosili się do placówki (...) w G., w celu uzyskania kredytu złotówkowego. Pracownica banku przedstawila im ofertę takiego kredytu, oraz ofertę kredytu „frankowego”. Z udzielonych przez nia informacji wynikało, że ta druga oferta dzięki „obecności” franka przewiduje mniejsze oprocentowanie i mniejsze raty. W tym rodzaju kredytu zobowiązanie będzie określone w CHF- i przeliczane według kursów bankowych.
Powodom wyjaśniono, że wysokość rat może ulegać wahaniom, ale najwyżej kilkuprocentowym; będzie ona uzależniona od kursu CHF, nie informowano ich jednak, w jaki sposób i przez kogo kurs ten będzie ustalany, poprzestając na odwołaniu do tabeli frankowej. Zapewniano ich, że frank szwajcarski jest walutą stabilną, Nie informowano ich o możliwości jakichkolwiek negocjacji, w tym negocjacji kursu. Powodowie , kierując się znacznie niższą, aniżeli w przypadku kredytu złotowego wysokością rat, zdecydowali się w tych okolicznościach na przyjęcie oferty kredytu frankowego. (przesłuchanie powodów k. 157-158).
Postanowienia dotyczące sposobu indeksacji i zastosowanych do niej kursów waluty, a także postanowienia dotyczące wypłaty (uruchomienia) kredytu i sposobu jego spłaty nie były uzgadniane indywidualnie. Powodowie byli świadomi ryzyka kursowego, niemniej uważali je za ograniczone i nie zakładali istotnych zmian kursu franka. Wiedzieli o konieczności przeliczania spłaty na podstawie kursów tabelarycznych. Jednak zasady i podstawy ustalania tych kursów nie zostały im podane, nie wynikały też z dokumentów. Powodowie uzgadniali jedynie wysokość kredytu w PLN oraz okres kredytowania, a także to, czy raty mają być stale czy zmienne (tu przedstawiono im symulacje spłat porównawczych dla tych dwu rodzajów spłat). (przesłuchanie powodów k. 157-158).
Wniosek o udzielenie kredytu powodowie złożyli w pozwanym banku w dniu 5 czerwca 2009 roku
Wniosek dotyczył kwoty 153.00 zł, jako walutę kredytu wskazano CHF; kredyt miał być spłacany w PLN, w okresie 456 miesięcy; w równych ratach kapitałowo-odsetkowych. Powodowie wnieśli o objęcie ubezpieczeniem spłaty rat kredytu, zawnioskowali o otwarcie rachunku (...), nie wnosili o wydanie karty kredytowej. Jednocześnie podpisali zawarte w druku wniosku oświadczenie o świadomości ryzyka walutowego – w tym spreadu, wpływie zmian kursu waluty na zobowiązania kredytowe oraz uzyskaniu informacji o ryzyku zmiany stopy procentowej (wniosek k.102 -105).
W dniu 12.08.2009 roku powodowie zawarli z (...) z siedzibą w W. umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF (k.14 i nast.). W dniu podpisania umowy powodowie otrzymali gotowy, podpisany już przez przedstawicieli banku druk umowy do zapoznania się i podpisania (przesłuchanie powodów k. 157-158).
Kredyt przeznaczony był na zakup działki budowlanej oraz sfinansowanie opłat okołokredytowych.. Kwotę kredytu ustalono na 153.000 zł. W umowie informacyjnie wskazano, że kwota ta stanowi na dzień zawarcia umowy wedle kursu kupna z tabeli kursowej Banku równowartość 58 708,41 CHF, jednakże ta ostatnia wartość (określona w CHF) nie stanowi zobowiązania Banku.
Z § (...) umowy wynika, że kredytobiorca zobowiązuje się do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznie w ratach kapitałowo-odsetkowych określonych w § (...) umowy, w terminach i kwotach zawartych w harmonogramie spłaty. Harmonogram spłat stanowi załącznik nr 1 i integralną część umowy i jest doręczany kredytobiorcy listem poleconym w terminie 14 dni od daty uruchomienia kredytu. Harmonogram jest sporządzany w CHF. Z kolei raty kapitałowo-odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) obowiązującego na dzień spłaty z godz. 14.50.
W § 12 ust. 4 wskazano, ze wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo-odsetkowej, a także spłata przekraczająca wysokości raty powoduje, ze kwota spłaty jest przeliczana po kursie sprzedaży CHF, z tabeli kursowej (...) obowiązującym na dzień i godzinę spłaty.
Z chwilą wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego/od dnia wytoczenia powództwa o zapłatę wierzytelności (...) z tytułu Umowy kredytowej, (...) dokonuje przeliczenia wierzytelności na złote po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) z dnia wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego lub wytoczenia powództwa (§ 15 ust.4, k.19).
W § 25 umowy wskazano, że regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych M. stanowi integralną cześć umowy oraz że kredytobiorca zapoznał się z nim przed zawarciem umowy. Regulamin ten jednak nie stanowił załącznika do umowy.
Z Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych – w ramach (...) (k. 94 i nast.) wynika, że kredyt udzielany jest w PLN przy jednoczesnym przeliczeniu wg kursu kupna danej waluty z tabeli kursowej (...) obowiązującej w dniu i godzinie uruchomienia kredytu ( (rozdział II regulaminu, §(...) – k. 95v). § 2 regulaminu zawierał postanowienie o możliwości zmian kursu, jego publikacji oraz wskazywał że kursy wyznaczane są z uwzględnieniem określonych czynników ekonomicznych, bez określenia, jak będą ustalane oraz jaki ma być ich wpływ na te kursy (poza ich „uwzględnieniem”). ((...)– k. 95v). Wysokość każdej raty odsetkowej lub kapitałowo- odsetkowej kredytu waloryzowanego kursem przyjętej waluty określona jest w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana jest złotych po uprzednim jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży danej waluty, określonym w tabeli kursowej (...) na dzień spłaty; wysokość rat odsetkowych i kapitałowo- odsetkowych kredytu waloryzowanego wyrażona w złotych ulega comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty, według tabeli kursowej (...) na dzień spłaty. Regulamin ten obejmuje 16 stron. Jego zakresem objęte były różne produkty i ich warianty. § 24 regulaminu przewidywał możliwość złożenia w trakcie trwania okresu kredytowania pisemnego wniosku o zmianę waluty spłaty oraz dokonywania spłat w walucie obcej na podstawie aneksu. (rozdział(...) Regulaminu, § (...), k.98v i 99)
Na podstawie dyspozycji powodów z 19.08.2009 roku (k.108) kredyt został wypłacony w jednej transzy, w wysokości 153.000 zł. Do dnia 15 maja 2023 roku powodowie zapłacili na podstawie umowy 179 402,54 zł. (zaświadczenia k.26-28, dowody wpłat k. 29-34)
Ustaleń w zakresie przedstawionego powyżej stanu faktycznego, przyjętego za podstawę do przeprowadzonych w dalszej części rozważań prawnych, Sąd dokonał w oparciu o zaoferowane przez strony dokumenty oraz dowód z przesłuchania powodów. Dokumenty nie były kwestionowane ani w zakresie autentyczności, ani treści. Sąd w oparciu o przepis art. 235 2 k.p.c. pominął dowód z opinii biegłego albowiem okoliczności na jakie miały być przeprowadzone zgodnie ze sformułowanymi tezami dowodowymi nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Nie wniósł istotnych okoliczności dowód z pisemnych zeznań M. D., który – nie uczestnicząc w procesie umownym – nie posiadał żadnych wiadomości co do jego przebiegu.
Sąd zważył:
Powodowie zaciągnęli kredyt indeksowany do waluty obcej. Pod pojęciem kredyt indeksowany należy rozumieć kredyt, w którym suma kredytu była wyrażana i wypłacana w walucie polskiej, którą następnie przeliczono na walutę obcą, a w przypadku rat dokonywano operacji odwrotnej - każdą ratę przeliczano z waluty obcej na walutę polską. Taki też charakter kredytu wynika wprost z treści umowy .
Zgodnie z art.69 ust. 1 Prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
W stanie prawnym obowiązującym w dacie zawarcia spornej umowy możliwym było konstruowanie umów kredytu indeksowanego kursem waluty obcej – czyli takich, jak kwestionowana umowa. Podstawę zawarcia tej umowy stanowił art. 3 ust. 1 ustawy z 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe (t.j. Dz. U. z 2017 r. poz. 679 z późn. zm.) w zw. z art. 358 § 2 k.c. a także ustawa Prawo bankowe. Ten typ umowy został wypracowany w oparciu o zasadę swobody umów, a następnie usankcjonowany ustawowo – ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe wprowadzono art. 69 ust. 2 pkt 4a wprost przewidujący umowy o kredyty walutowe denominowane i indeksowane do waluty innej niż waluta polska. W świetle powyższego nie ma podstaw do uznania nieważności umowy z powodu jej sprzeczności z ustawą (a także nieważności klauzuli indeksacyjnej co do zasady) w świetle art. 58 § 1 kc w zw. z art. 69 ustawy prawo bankowe, czy też art.358 1 kc i 353 1 kc. To samo dotyczy spreadu (zróżnicowania kursów wypłaty i spłat), mieści się on bowiem w zasadzie swobody umów.
Powodowie powoływali się natomiast na niedozwolony charakter klauzul przeliczeniowych w umowie –w kontekście nieważności umowy w całości (ewentualnie poszczególnych jej postanowień) .
Zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4). Powodowie zawierali umowę jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 k.c., niekwestionowany był fakt, że umowa oparta na wzorcu w zakresie warunków spłaty nie była przedmiotem indywidualnych uzgodnień.
Przedmiotem zobowiązania wynikającego z zawartej przez strony umowy kredytu indeksowanego była suma pieniężna wyrażona w złotych polskich, podlegająca przeliczaniu na walutę obcą. Sytuacja, w której kredyt indeksowany był do CHF powodowała, że jego kwota (saldo) była zmienna – w szczególności ulegała zmianom (w tym przypadku wzrostowi) wraz z zmianą kursu tej waluty do złotego, a co za tym idzie – powodowała wzrost poszczególnych rat kredytu.
Przeliczanie to /zarówno w fazie uruchamiania (nie zawierania umowy!) kredytu – przeliczenie do CHF celem określenia salda kredytu/, jak i w czasie trwania umowy /powrotne przeliczanie CHF na PLN przy ustalaniu każdorazowej wysokości raty podlegającej spłacie - odsetek i wykorzystanego kapitału/ następuje w sposób ciągły przez cały okres trwania umowy i rzutuje bezpośrednio na wysokość świadczenia kredytobiorców, tj. odsetek i podlegającego spłacie wykorzystanego kapitału oraz finalnie - kwoty podlegającej zwrotowi w razie wcześniejszego rozwiązania umowy. Tylko poprzez zastosowanie przeliczenia możliwe jest określenie wysokości zarówno kwoty kredytu oddanej do dyspozycji kredytobiorcy jak i obu części jego świadczenia – zarówno zwrotu wykorzystanego kapitału, jak i zapłaty odsetek. Tymczasem w przedmiotowej umowie ustalono, że kwota wykorzystanego kredytu zostanie określona według kursu kupna dla CHF zgodnie z tabelą kursową banku, wysokość rat kapitałowo – odsetkowych zależy od wysokości kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej na dzień spłaty .
Umowa, podobnie jak regulamin, nie przewidywała mechanizmu określania kursów tabelarycznych czyli tego, w jaki sposób, w jakim kierunku i w jakich granicach „uwzględniane” nader ogólnikowo określone czynniki ekonomiczne będą miały wpływ na wysokość kursów, a więc uprawnienie powoda do ustalania wysokości tych kursów - pomimo formalnego wskazania grupy czynników - nie doznawało żadnych ograniczeń. Takie postanowienie umowne dawało bankowi jednostronną i nieuzależnioną od żadnego obiektywnego kryterium możliwość zmiennego w czasie wykonywania umowy kształtowania wysokości zarówno całości zobowiązania pozwanych (wykorzystanego kredytu), jak i poszczególnych jego części (rat kapitałowo-odsetkowych). Dodatkowo wysokość zobowiązania powodów wyrażonego w CHF ustalana była ex post według daty, w której następowała wypłata (a nie daty zawarcia umowy) i w oparciu o tabele bankowe. W tym kontekście nie może budzić wątpliwości, że klauzula przeliczeniowa wpływająca bezpośrednio na wysokość świadczeń kredytobiorców stanowiła element określający wysokość tych świadczeń. Biorąc pod uwagę, że art. 69 prawa bankowego jako elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu wskazuje obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami stwierdzić należy, że klauzula ta wprost określała świadczenie główne kredytobiorców.
Postanowienia umowne określające główne świadczenia stron mogą stanowić postanowienia niedozwolone, jeżeli nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W niniejszej sprawie postanowienia umowy, odwołujące się do bliżej nieokreślonych kursów obowiązujących w banku począwszy od uruchomienia kredytu, poprzez okres spłat poszczególnych rat nie określały stałego i jednoznacznego obiektywnie weryfikowalnego kryterium przeliczeniowego. Treść umowy i regulaminu wskazuje jednoznacznie na brak określenia sposobu wyliczenia kursów wpływających na wysokość bieżących rat i wysokości zobowiązania kredytobiorców z tytułu kapitału kredytu. Jeżeli nawet pozwany posiadał jakieś wewnętrzne zasady określające mechanizm tych przeliczeń, to zasady te nie tylko mogły być zmienne zależności od potrzeb banku, ale nie zostały ujęte w umowie i podane do wiadomości strony powodowej – nie zostały zatem uzgodnione. Samo podanie, że kursy ustala bank nie jest wystarczające i nie daje konsumentowi żadnych konkretnych danych, pozwalających na ocenę rzeczywistych możliwych skutków ekonomicznych przez cały okres trwania umowy. Bez znaczenia jest przy tym, czy kwestia ta na etapie zawierania umowy była przedmiotem zainteresowania pozwanych – obowiązek informacyjny oraz obowiązek jasnego i jednoznacznego sformułowania postanowień umownych jest obowiązkiem bezwzględnym przedsiębiorcy.
Tym samym postanowienie umowne określające główne świadczenie stron w postaci obowiązku zwrotu kredytu i uiszczenia odsetek nie było jednoznacznie określone w rozumieniu art. 385 1 § 1 kc oraz art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich
Otwiera to drogę do oceny kwestionowanych postanowień umownych pod kątem art. 385 1 § 1 zd.1 k.c. oraz art. 3 ust.1 Dyrektywy 93/13, który stanowi, że warunki umowy mogą być uznane za nieuczciwe, jeżeli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.
Dobre obyczaje to także normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej.
Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy.
Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem braku równowagi stron (wyrok Sądu Najwyższego z 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15).
W przedmiotowej sprawie kredytobiorcy w świetle umowy i własnych zeznań byli świadomi konieczności przeliczeń, nikt im jednak nie wyjaśnił na czym polega i z czym wiąże się tak sformułowany zapis; zdawali sobie sprawę, że wysokość kursów a w konsekwencji wysokość zobowiązania może ulegać zmianie (ryzyko kursowe) - jednak zakres tego ryzyka został im przedstawiony w sposób, który nie pozwalał na ocenę rzeczywistych możliwych skutków zawarcia umowy odnoszącej się do innej waluty. Dodatkowo nie byli świadomi faktu, że zasada ustalania przez bank kursów waluty w istocie pozostawiała bankowi swobodę wykraczającą ponad czynniki zewnętrzne, a mechanizm i podstawy ich ustalania nie były w żaden sposób określone i z umowy ani załączników do niej nie wynikały (umowa jedynie stwarzała pozór „obowiązywania” kursów). Wpływ samego kredytodawcy na kształtowanie wysokości kursów przeliczeniowych, a w konsekwencji wysokość zobowiązania powodów przez cały, wieloletni okres kredytowania, nie został im wyjaśniony.
Podkreślić należy, że powodowie utwierdzani przez pracownicę banku w przeświadczeniu, że wahania kursowe będą minimalne, nie mogli mieć świadomości, że taka konstrukcja w razie większych zmian kursowych będzie mogła mieć daleko bardziej znaczący wpływ na ich obciążenia, dając jednocześnie bankowi możliwość przynajmniej częściowego minimalizowania własnego ryzyka kursowego. Trudno przyjąć, że w razie pełnej informacji o wyłącznym wpływie banku na wysokość stosowanych kursów rozważny konsument zaakceptowałby w drodze negocjacji taką dysproporcję uprawnień. Interes konsumenta nieświadomego podstawowych parametrów własnego zobowiązania doznaje w takiej sytuacji rażącego naruszenia i jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej w istocie wysokości jego zobowiązania, jest klauzulą niedozwoloną.(wyrok SN z 4.04.2019r. III CSK 159/17, wyrok SA w Białymstoku z 9.05.2019r. 9 maja 2019r.I ACa 47/19) Taki też wniosek przyjął TSUE w wyroku C 26/13 (Kasler) pkt 2: Artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w przypadku warunku umownego takiego jak ten rozpatrywany w postępowaniu głównym wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
Dodatkowo jak wynika zarówno z brzmienia art. 4 ust. 1 dyrektywy, jak i treści art. 385 2 k.c., oceny postanowień umownych należy dokonywać w świetle całokształtu umowy według stanu z chwili jej zawarcia. Punktem odniesienia dla oceny istnienia przesłanek abuzywności umowy o jakich mowa w art. 385 2 k.c. nie może być zatem analiza sytuacji stron już na etapie wykonywania umowy. Innymi słowy bez znaczenia pozostaje, czy i w jaki sposób (w jakim zakresie) niedozwolona klauzula umowna rzeczywiście wpływała na sposób wykonania umowy – w tym przypadku czy stosowane przez powoda przeliczniki odbiegały od kryteriów określonych np. w przepisach dyspozytywnych, a nawet czy sposób jej stosowania był w jakimś okresie obiektywnie korzystny dla konsumenta. Istotne jest bowiem już samo otwarcie na etapie zawierania umowy możliwości arbitralnej i w rzeczywistości nieograniczonej żadnymi obiektywnymi wskaźnikami decyzji banku kształtującej wysokość zobowiązania i wpływającej na ryzyko kursowe, która – w długoletniej perspektywie – dawała kredytodawcy możliwości niedostępne i nieweryfikowalne dla kredytobiorców.
Tu – odnosząc się do zarzutu pozwanego - wskazać należy, że umowa zawarta miedzy stronami oparta była w całości na wzorcu umownym (nienegocjowalnym) , i brak podstaw do uznania, by jej postanowienia były indywidualnie uzgadniane. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl art. 385' k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia. O rzeczywistym wpływie można mówić wtedy, gdy konkretne postanowienia umowne zostały sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie, bądź też gdy postanowienia umowne były przedmiotem negocjacji pomiędzy konsumentem, a przedsiębiorcą, a konsument miał realny wpływ na ich treść i zdawał sobie z tego faktu sprawę. W świetle dowodów w sprawie nie budziło wątpliwości, że warunki umowy poza podstawowymi parametrami - nie były negocjowane (uzgadniane indywidualnie). Samo natomiast przyjęcie oferty nie jest tożsame z indywidualnym uzgodnieniem. Wniosek o kredyt zawierał wprawdzie rubrykę, w której wnioskujący mógł wskazać jedną z walut, tym niemniej wybór ten nie może być uznany za indywidualne uzgodnienie postanowień umownych. Niewątpliwym jest bowiem, że dla każdej z tych walut - a przede wszystkim opcji PLN – obowiązywały inne, kompleksowe wzorce umowne. Wybór waluty we wniosku o kredyt stanowił więc w istocie jedynie wybór całej oferty obejmującej kredyt w danej walucie, objętej innym wzorcem, znajdującym zastosowanie w całości i automatycznie, na treść którego kredytobiorca nie miał wpływu.
Nadto bezzasadny jest zarzut pozwanego , dotyczący możliwości spłaty kredytu bezpośrednio w walucie kredytu. Regulamin bowiem przewidywał jedynie możliwość zmiany waluty spłaty w drodze aneksu, już po zawarciu umowy, o czym zresztą kredytobiorcy nie byli informowani na etapie przed podpisaniem umowy, a spłata w PLN wynikała wprost z umowy.
Podsumowując - ponieważ treść kwestionowanych postanowień umowy umożliwia pozwanemu jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, zakłócona zostaje równowaga pomiędzy stronami umowy, a takie postanowienie staje się sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz dodatkowo, poprzez jej jednostronność i brak umownych ograniczeń w sposób rażący narusza interesy konsumentów. Zostały więc spełnione wszystkie przesłanki określone w art. 385 1 § 1 kc., nakazujące uznać to postanowienie za niedozwoloną klauzulę umowną.
Konsekwencją abuzywności postanowień umownych jest brak związania nimi powodów, co determinuje konieczność pominięcia kursów walut obcych ustalanych jednostronnie przez bank. W umowie powstaje zatem luka, powodująca brak możliwości przeliczenia zobowiązania pozwanych do CHF i wysokości zadłużenia w poszczególnych okresach po waloryzacji, jak i powrotnego przeliczenia na złote. Tym samym dochodzi do niemożności określenia zarówno wysokości wykorzystanego kapitału, jak i poszczególnych rat. Ponieważ klauzula indeksacyjna stanowiła przedmiotowo istotny element umowy, stanowiący podstawę do zastosowania oprocentowania LIBOR właściwego dla waluty obcej, co niewątpliwie było zamiarem stron i głównym celem takiego, jak w przedmiotowej sprawie ukształtowania umowy, pominięcie tej klauzuli prowadzi do wynaturzenia całego stosunku prawnego i definitywnej zmiany charakteru umowy.
Skoro zatem w umowie powstaje luka, która uniemożliwia jej funkcjonowanie, konieczne jest ustalenie, czy istnieje możliwość jej uzupełnienia..
Zdaniem sądu w niniejszym przypadku brak jest podstaw, aby w miejsce abuzywnych klauzul waloryzacyjnych wprowadzać inny miernik wartości.
Dopuszczalność zastąpienia klauzul niedozwolonych zgodnie z orzecznictwem TSUE, ze względu na cel „odstraszający” Dyrektywy 93/13, który w razie naruszenia równowagi stron umowy to stronie słabszej daje możliwości decyzyjne, uzależniona jest od woli konsumenta.
W orzeczeniu Kasler (C-26/13) Trybunał dopuścił zastąpienie nieuczciwego warunku dyspozytywnym przepisem krajowym jedynie wówczas, gdy wyeliminowanie nieuczciwego warunku oznacza na mocy prawa krajowego unieważnienie całej umowy (co zdaniem sądu ma miejsce w niniejszej sprawie) oraz kumulatywnie jeżeli unieważnienie to naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje (co jak wynika z jednoznacznego stanowiska kredytobiorców podtrzymanego po udzieleniu informacji o możliwych konsekwencjach w niniejszej sprawie nie zachodzi).
Skoro zatem powodowie sprzeciwili się zastąpieniu powstałej luki zasadą wynikającą z przepisu dyspozytywnego (art. 358 § 2 kc), to nie jest dopuszczalne uzupełnienie umowy przez sąd wbrew ich stanowisku. Z kolei ponieważ wyeliminowanie wadliwej klauzuli indeksacyjnej całkowicie zmieniłoby charakter umowy stron, a w szczególności charakter świadczenia głównego kredytobiorców powiązanego w umowie z walutą obcą i zasadach oprocentowania wskaźnikiem Libor, to uznać należało, że nie jest możliwe dalsze jej utrzymanie.
Ostatecznie zatem - skoro w niniejszej sprawie po wyłączeniu nieuczciwych warunków, ze względu na zmianę charakteru umowy nie jest możliwe jej obowiązywanie, a brak jest zgody na ich zastąpienie – umowę należało uznać za nieważną od początku.
Powodowie mają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w ustaleniu, że nie istnieje umowny stosunek prawny, wobec nieważności umowy kredytu. Wskazać należy, że w przypadku każdej umowy kredytu strony mają interes prawny w stwierdzeniu jej nieważności co najmniej do daty, w której spełnione zostały wszystkie świadczenia obu stron z tej umowy. Jedynie bowiem wyrok ustalający może trwale i ostatecznie usunąć w takim przypadku stan niepewności prawnej. Takie ustalenie może bowiem chronić przed dalszymi nieuzasadnionymi roszczeniami pozwanego wywodzonymi z zapisów tej umowy i trwałe usunąć wiążący strony wieloletni stosunek prawny, jak również uzyskać zwolnienie od obciążenia hipotecznego.
Biorąc wszystko powyższe pod uwagę, sąd na podstawie art. 189 kpc uwzględnił powództwo co do żądania ustalenia.
Co do żądania zapłaty sąd zważył:
W myśl art. 405 kc kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Zgodnie z art. 410 § 1 i 2 kc przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego.
Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W niniejszej sprawie ustalenie nieważności umowy kredytu skutkuje odpadnięciem podstawy świadczeń obu stron.
Odpadnięcie podstawy prawnej świadczenia ma miejsce, gdy pierwotnie świadczenie miało podstawę prawną, ale wskutek pewnego zdarzenia odpadła ona po jego spełnieniu. Odnosząc to do niniejszej sprawy stwierdzić należy, że do chwili skutecznego podniesienia przez konsumenta zarzutu abuzywności, skutkującego uznaniem umowy za nieważną, podstawa świadczenia istniała ( i do tej pory według pozwanego istnieje), zaś zdarzeniem powodującym jej odpadnięcie było właśnie skorzystanie przez powodów z przysługującej im ochrony. Do tego momentu powodowie byli skutecznie zobowiązani do świadczenia umownego, nie można wiec uznać, że świadczyli wiedząc, że nie są do świadczenia zobowiązani, a co za tym idzie – ze ich roszczenie jest wyłączone ze względu na brak zastrzeżenia zwrotu (art. 411kc).
Wskazać należy, że konstrukcja ochrony konsumenta jest taka, że – umowa nawet gdy konsument jest świadomy jej wad jest ważna dokąd konsument nie dojdzie do wniosku, chce podważyć taką umowę i skutecznie tego dokona. Nie ma przy tym żadnego ograniczenia czasowego dla zgłoszenia takiego żądania. Uprawnienie do żądania ochrony przez konsumenta jest jego niezbywalnym prawem (a nie obowiązkiem) Konsument nie ma przymusu domagania się nieważności, do jego uprawnień należy decyzja, czy i kiedy taki zarzut podniesie. Innymi słowy – niezgłoszenie żądania ochrony nie może być uznane za zaniechanie wywołujące niekorzystne skutki dla konsumenta, a drugiej zaś strony - skorzystanie ze swego prawa w sytuacji, gdy konsument, będący stroną słabszą i podlegającą ochronie, uzna to za korzystne z jego punktu widzenia nie może być poczytane jako nadużycie prawa. Podstawą dochodzenia i skuteczności roszczeń jest bowiem wyłącznie istnienie klauzul niedozwolonych, zastosowanych przez przedsiębiorcę, a konsekwencje stwierdzenia podstaw dla takiej ochrony dla przedsiębiorcy mają mieć charakter i cel odstraszający. To, czy w rzeczywistości czynnikiem powodującym żądanie ochrony była sama świadomość pokrzywdzenia, czy też inne okoliczności nie ma znaczenia o tyle, że w wypadku braku klauzul abuzywnych żadne czynniki zewnętrzne nie dawałyby podstawy do podważenia umowy.
W orzecznictwie i doktrynie trwa spór co do sposobu rozliczania roszczeń przysługujących kredytodawcy i kredytobiorcom w sytuacji gdy umowa kredytu okazała się nieważna. Pojawiły się w tym zakresie dwie dominujące teorie, a mianowicie teoria dwóch kondykcji i teoria salda. Teoria dwóch kondykcji opiera się na założeniu, że świadczenie nienależne stanowi szczególny rodzaj bezpodstawnego wzbogacenia uregulowany przez ustawodawcę odmiennie od zasad wynikających z art. 405 k.c. Jej zwolennicy przyjmują, że ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019r. sygn. V CSK 382/18 i przywołane tam orzecznictwo, uchwała Sądu Najwyższego III CZP 11/20 z 16 lutego 2021r.).
W ocenie Sądu orzekającego pogląd ten formułowany jest całkowicie contra legem. Art. 410 § 1 k.c. brzmi: Przepisy artykułów poprzedzających (tj. art. 405 i nast.) stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Artykuł 410 § 1 k.c. nie formułuje żadnego domniemania, ani nie przesądza o braku potrzeby badania zakresu bezpodstawnego wzbogacenia. Przeciwnie – nakazuje stosowanie art. 405 i następnych w szczególności (nie odpowiednio) do świadczeń nienależnych. Oznacza to, że do zwrotu świadczenia nienależnego zastosowanie znajduje ogólna zasada przewidziana w art. 405 k.c., zgodnie z którą kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Należy się zgodzić z twierdzeniem, że świadczenie nienależne jest szczególnym przypadkiem bezpodstawnego wzbogacenia, ale jego odmienność nie wynika z niestosowania do świadczeń nienależnych art. 405 k.c., co byłoby sprzeczne z literalnym brzmieniem art. 410 § 1 k.c. (nakazuje stosowanie przepisów poprzedzających w szczególności, a nie odpowiednio), ale z odrębnych zasad dotyczących świadczeń nienależnych określonych w art. 411 k.c. (podobnie K. Mularski, Kodeks cywilny. Tom II . Komentarz, red. Gutowski, 2019, Legalis, C.H. Beck- przywołane tam argumenty mają charakter uniwersalny, odrywający się od kazuistyki pojawiającej się w orzecznictwie na tle umów kredytowych).
Dodatkowo przeciwko zastosowaniu „teorii dwóch kondycji” przemawia fakt, że decyzja o powołaniu się na nieuczciwe warunki umowne leży w całości po stronie konsumenta, a jednocześnie konsumentowi przysługuje prawo do zmiany swojego stanowiska. Przy przyjęciu teorii skarg kondykcyjnych wymagalność roszczenia konsumenta o zwrot dokonanych świadczeń powstanie zatem zawsze wcześniej niż wymagalność roszczeń banku, który przecież na nieważność umowy nie może się powoływać. Nie jest możliwe zgłoszenie skutecznego zarzutu potrącenia – albowiem na tym etapie pozwany nie ma wymagalnej wierzytelności względem powodów ( roszczenie bezterminowe wymaga wezwania do zapłaty) czego pozwany nie może zrobić również i z tego względu, że jedynie konsument ma prawo podnosić nieważność umowy z powodu abuzywnych klauzul. Pozwany jest zatem związany umową do czasu kiedy sąd nie stwierdzi prawomocnie jej nieważności.
Jedynie zastosowanie reguł wynikających z treści art. 405 k.c. i następne daje możliwość rozsądnego rozliczenia wzajemnych zobowiązań stron.
Z powyższych względów sąd uznał, iż teoria dwóch kondykcji nie może mieć zastosowania w niniejszej sprawie i dokonał rozliczenia stron w oparciu o przepis art. 410 § 1 kc w związku z art. 405 kc.
Poza sporem było, iż powodowie otrzymali od powoda 153 000zł. Wpłacili natomiast powodowi tytułem zwrotu tych środków, w ramach rat kapitałowo odsetkowych i kosztów ubezpieczenia wynikających z umowy, co do której w okresie późniejszym podnieśli zarzut nieważności, kwotę 179 402,54 zł.
Różnica między kwotą wypłaconą przez Bank, a kwotą uiszczoną przez powodów wynosi
26 402,54zł i ta kwota stanowi bezpodstawne przysporzenie (korzyść) pozwanego.
Pozwany zatem jest wzbogacony kosztem powodów, a po stronie powodów doszło do zubożenia w wysokości tej różnicy. Art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. daje zatem podstawy do uwzględnienia powództwa w tej części.
Nie był zasadny zarzut przedawnienia roszczenia. Możliwość rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia istnieje od momentu odpadnięcia podstawy prawnej świadczeń, a zatem nie może zacząć się wcześniej, niż skuteczne podniesienie zarzutu dotyczącego nieważności umowy.
Wobec powyższego sąd zasądził na rzecz powodów kwotę 26 402,54 zł oddalając powództwo w pozostałej części. Biorąc pod uwagę, że powodowie pozostają we wspólności majątkowej, a zarówno kredyt, jak i jego spłata dotyczyły ich majątku wspólnego, orzeczono o zasądzeniu należnego świadczenia do tegoż majątku wspólnego. Zdaniem sądu - skoro orzecznictwo zasadniczo wyklucza solidarność wierzytelności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, to w sytuacji, gdy świadczenie podlegające zwrotowi jest świadczeniem z majątku wspólnego jedyną możliwością doprowadzenia do stanu zgodnego z prawem i skuteczności wyroku zasądzającego, a także uniknięcia wątpliwości co do ewentualnych rozliczeń jest wyrażenie w orzeczeniu tego, że zobowiązanie dotyczy majątku wspólnego.
Co do żądania odsetek – zasądzono je od daty wyrokowania, oddalając w pozostałej części. Zdaniem sądu datę wymagalności roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia stanowi dzień, w którym trwale i skutecznie odpadła podstawa świadczenia, co, biorąc pod uwagę sprzeczne stanowiska stron oraz możliwość rezygnacji z ochrony konsumenta do chwili wydania orzeczenia jest tożsame z datą ogłoszenia wyroku.
O kosztach postępowania orzeczono w oparciu przepis art. 100 zd. 2 k.p.c. mając na względzie, iż powodowie utrzymali się z żądaniem co do zasady, ustalono nieważność umowy, zaś częściowe oddalenie powództwa wynikało z przyjęcia przez sąd koncepcji salda, Sąd całością kosztów obciążył pozwanego. Na zasądzoną na rzecz powodów kwotę złożyły się opłata od pozwu i koszty zastępstwa procesowego powodów.
.
.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację: Barbara Przybylska
Data wytworzenia informacji: