I C 416/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2024-04-16

Sygn. akt:I C 416/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 kwietnia 2024 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Andrzej Kieć

Protokolant:

protokolant sądowy Marta Lonska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 marca 2024 roku w Gliwicach

sprawy z powództwa W. M. (M.)

przeciwko (...) z siedzibą we W.

o ustalenie nieważności umowy kredytu oraz zapłatę ewentualnie o ustalenie bezskuteczności niektórych postanowień umowy kredytu oraz zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) z siedzibą we W. na rzecz powoda W. M. kwotę 91.699,91 zł (dziewięćdziesiąt jeden tysięcy sześćset dziewięćdziesiąt dziewięć złotych 91/100) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 27 września 2022 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  koszty pomiędzy stronami znosi.

SSO Andrzej Kieć

Sygn. akt I C 416/22

UZASADNIENIE

Powód W. M. wniósł o ustalenie nieważności umowy kredytowej nr (...) z dnia 21 kwietnia 2008 roku zawartej z (...) (obecnie (...)) oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 200.766,02 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty,

ewentualnie – na wypadek przyjęcie, iż brak podstaw do ustalenia nieważności umowy - wniósł o ustalenie bezskuteczności klauzul umownych zawartych: w § 4 ust. 2 umowy, § 9 ust.3 umowy oraz o zasądzenie od pozwanego kwoty 28.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5.04.2022r do dnia zapłaty.

Nadto wniósł o zasądzenie kosztów procesu.

W uzasadnieniu żądania głównego powód wskazał, że umowa kredytu jest czynnością prawną nieważną i świadczenia spełnione w wykonaniu umowy stały się świadczeniem nienależnym. Umowa kredytu zawarta pomiędzy stronami zawiera klauzule abuzywne, po wyeliminowaniu których nie jest utrzymanie ważności umowy.

Pozwany (...) we W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu. Zaprzeczył aby umowa była nieważna i ażeby zawierała klauzule abuzywne. Podniósł, że powód został należycie poinformowany o zasadach funkcjonowania kredytu i związanym z nim ryzykiem. Bank dochował obowiązków informacyjnych wobec kredytobiorcy, powód świadomie podjął decyzję o zaciągnięciu kredytu powiązanego z walutą. Nawet w przypadku wyeliminowania z umowy klauzul uznanych za abuzywne umowa może nadal obowiązywać. Z ostrożności procesowej, na wypadek uznania możliwości odfrankowienia kredytu, podniósł zarzut przedawnienia roszczeń dotyczących nadpłat. Z ostrożności procesowej podniósł zarzut potrącenia z dochodzoną wierzytelnością wierzytelności banku o zwrot wypłaconej kwoty 109.066,11 zł oraz wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w kwocie 26.477,47 zł, łącznie w kwocie 135.543,58 zł. Nadto z ostrożności podniósł zarzut zatrzymania co do tej kwoty. Ponadto podniósł zarzut braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia nieważności umowy, z uwagi na spłatę kredytu w całości.

Sąd ustalił:

W czasie zawierania umowy kredytowej powód pracował na umowę o pracę, nie prowadził działalności gospodarczej. Pieniędzy z kredytu potrzebowali na zakup mieszkania. Mieszkanie zakupił za pieniądze z kredytu i tam mieszkał. Od 5 lat wynajmuje to mieszkanie innym osobom.

Powodowie chciał uzyskać kredyt w wysokości około 112.000 zł. O kredyt pytał tylko w L. banku, gdyż była promocja jeśli chodzi o marżę i prowizję. Zapewniano go, że waluta CHF jest walutą stabilną. Powód był świadom, że kursy walut się zmieniają ale zapewniano ich o stabilności kursu franka. Postanowienia umowy nie były negocjowane. Powód czytał umowę przed podpisaniem i wszystko rozumiał. Powodowi nie przedstawiono symulacji dotyczącej wzrostu raty, w sytuacji gdy kurs franka się istotnie zmieni. Powodowie spłacił kredyt w całości w maju 2023r, zgodnie z umową; kredyt był na 15 lat.. Raty pobierane były przez bank z rachunku, na który powód dokonywał przelewów z innego banku. Wszystkie raty były spłacane w złotówkach. Hipoteka zabezpieczająca kredyt została wykreślona. (przesłuchanie powoda).

Powód złoży wniosek kredytowy wnosząc o kredyt w wysokości 112.000 zł, na zakup mieszkania. Walutą kredytu był CHF. Powód podpisał również w dniu 8.04.2008r załącznik do wniosku kredytowego w postaci oświadczenia o ponoszeniu ryzyka walutowego. W dokumencie tym oświadczył, iż dokonuje wyboru oferty kredytu w walucie obcej, mając pełną świadomość, iż w okresie obowiązywania umowy może nastąpić wzrost kursu waluty, w jakiej został udzielony kredyt, co spowoduje podwyższenie kwoty kredytu a także kwoty rat. (k.124).

W dniu 21.04.2008 roku powód zawarł z (...) z siedzibą we W.- poprzednikiem prawnym strony pozwanej- umowę nr (...).

Zgodnie z § 1 umowy kredytu, bank udziela kredytu w kwocie 53.262,32 CHF, z przeznaczeniem na zakup lokalu mieszkalnego oraz refinansowanie poniesionych wydatków.

Kredyt jest wypłacany w złotych, po przeliczeniu kwoty określonej w par. 1 według aktualnego kursu kupna dewiz, obowiązującego w tabeli kursów walut w banku. (§ 4 ust. 2 umowy, § 3 ust. 4 regulaminu, § 30 ust.1 regulaminu). W przypadku kredytów udzielanych w walutach obcych, klient wnioskuje o kwotę w złotych, która zostanie przeliczona na wnioskowaną walutę obcą według kursu kupna dewiz obowiązującego w tabeli kursów w dniu podjęcia decyzji kredytowej (§ 5 ust. 6 regulaminu).

Spłata kredytu oraz prowizji dokonywana jest w złotych polskich jako równowartość wymagalnej kwoty spłaty wyrażonej w walucie obcej – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży dewiz określonego w tabeli kursów walut obowiązującej w dniu wpływu środków na rachunek techniczny klienta (§ 31 ust. 2 regulaminu). Spłaty kredytu dokonywane będą na rachunek techniczny a kredytobiorca upoważnia bank do pobierania środków z tego rachunku na spłatę kredytu, odsetek i innych należności. Rachunek techniczny prowadzony jest w walucie obcej, w jakiej został udzielony kredyt. Wpłaty i przelewy na rachunek techniczny są przeliczane na walutę rachunku po aktualnym kursie sprzedaży dewiz obowiązującym w banku w dniu zaksięgowania wpłaty lub przelewu na rachunek. (§ 6 ust. 6 i 9 umowy, § 20 ust. 4 regulaminu).

W umowie i załączniku nr 1 do umowy kredytowej powód zobowiązał się do zabezpieczenia kredytu poprzez ubezpieczenie niskiego wkładu; z tego tytułu uiścił składkę 840 zł.

Kredyt został wypłacony w łącznej kwocie 53.262,32 CHF, co w przeliczeniu po kursie kupna z tabeli kursowej banku wyniosło 109.066,11 zł (kurs 2,0684).

(...) obowiązywały procedury dotyczące udzielania kredytów hipotecznych. Pracownicy banku mieli obowiązek przestrzegania tych procedur. Bank udzielał kredytów hipotecznych w złotówkach oraz w walutach obcych.

Dla kredytów denominowanych rachunek techniczny był prowadzony w walucie, w jakiej kredyt został udzielony. W 2008r istniała możliwość spłaty rat kredytu w złotych polskich, jak i w walucie kredytu.

Tabele kursowe były tworzone przez pracowników banku i publikowane codziennie około godziny 9.00. Tabele uwzględniały średni kurs rynkowy.

Bank udzielając kredytów walutowych musiał zabezpieczać na to środki.

Powód na poczet umowy kredytowej i w związku z nią spłacił do 5.04.2022r łącznie kwotę 200.766,02 zł, w tym kwotę 840 zł z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu oraz 50 zł za wydanie zaświadczenia dotyczącego spłaty kredytu. Na dzień zamknięcia rozprawy kredyt był spłacony w całości.

Pismem z 22.03.2022r powód wezwał bank do dokonania rozliczeń umowy kredytowej w związku z zastosowaniem postanowień niedozwolonych.

/dowody: umowa kredytowa k.16-20, regulamin udzielania kredytów hipotecznych k.109-115, zaświadczenie banku k.23-25, k.28-31, dziennik kasjera k.116, , lista sprawdzająca k.117, wniosek kredytowy k.118-120, ocena wniosku i decyzja kredytowa k.121-122, harmonogram k.123, oświadczenie powoda z 8.04.2008r k. 124, informacja dla klientów o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowej k.125,126, dokument dotyczący ustanowienia hipoteki k.127, zestawienie spłat k.128-130, dyspozycje wypłaty kredytu i potwierdzenia wypłat k.1137-141, komunikat (...) (...), zasady informowania klientów o ryzyku k.134-136, wezwanie z 22.03.2022r k.15, zeznania świadków I. S. - k.197200-182, A. S. – 203-205, P. M. k.190-194, M. S. k. 186-188, zeznania powoda – k. 234-235, zapis z rozprawy z dnia 19.03.2024r./

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił w oparciu o przeprowadzone postępowanie dowodowe. Dowody z dokumentów nie zostały zaprzeczone co do swej prawdziwości. Zgodnie z art. 243 (2) kpc, dokumenty znajdujące się w aktach sprawy stanowią dowody bez wydawania odrębnego postanowienia. Zeznania powoda korelowały z dowodami z dokumentów i posłużyły ustaleniu okoliczności związanych z procesem podejmowania decyzji o zawarciu umowy i stanem świadomości powoda co do treści i warunków umowy. Zeznania świadków były logiczne, konsekwentne, znajdowały odbicie w dowodach z dokumentów w przez to były wiarygodne.

Sąd pominął wnioskowany przez stronę powodową dowód z opinii biegłego z zakresu bankowości i finansów - na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c., uznając go za zbędny i zmierzający do zbędnego przedłużenia postępowania, nadto mający służyć do wykazania okoliczności, które nie dotyczyły istotnych dla sprawy faktów. Sporządzanie przez biegłego opinii nie było przy tym celowe albowiem nie jest w ocenie sądu możliwe utrzymanie umowy bez postanowień odnoszących się do waloryzacji kredytu, traktując go jako kredyt złotowy, z utrzymaniem pozostałych parametrów kredytu, w szczególności oprocentowania – sprzeciwiałoby się to naturze stosunku prawnego łączącego strony. Sąd pominął również wniosek pozwanego o dowód z opinii biegłego albowiem teza dowodowa nie dotyczyła okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia a przeprowadzenie dowodu spowodowałoby zbędną zwłokę w postępowaniu. Teza dotyczyła dokonania przez biegłego rozliczenia kredytu przy przyjęciu średniego kursu NBP waluty CHF; niemożność wprowadzenia takiego przelicznika została wyjaśniona w dalszej części uzasadnienia. Wyliczanie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału nie było celowe; w sprawie nie było dochodzone tego rodzaju roszczenie.

Sąd zważył:

Z uwagi na spłatę całości kredytu w toku postępowania oraz z uwagi na fakt, że hipoteka na nieruchomości zabezpieczająca spłatę kredytu została wykreślona, na chwilę zamknięcia rozprawy powód nie posiadał interesu prawnego w żądaniu ustalenia nieważności umowy. Z uwagi na to żądanie to podlegało oddaleniu.

Ważność umowy podlegała jednak ocenie przesłankowo – do oceny zasadności roszczenia wywodzonego z nieważności umowy.

Sporna umowa ma charakter umowy denominowanej do waluty obcej. Powód zaciągnął kredyt, w którym świadczenia stron określone zostały w walucie obcej, jednak w istocie świadczenia te - zgodnie z umową - miały być spełnione w walucie polskiej.

Zgodnie z art.69 ust. 1 Prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

W stanie prawnym obowiązującym w dacie zawarcia spornej umowy możliwym było konstruowanie umów kredytu denominowanego kursem waluty obcej. Ten typ umowy został wypracowany w oparciu o zasadę swobody umów, a następnie usankcjonowany ustawowo. Ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe wprowadzono art. 69 ust. 2 pkt 4a wprost przewidujący umowy o kredyty walutowe denominowane i indeksowane do waluty innej niż waluta polska.

Powód w pozwie powoływał się natomiast na niedozwolony charakter klauzul przeliczeniowych w umowie – w kontekście nieważności umowy w całości (ewentualnie poszczególnych jej postanowień). Zarzuty te należało uznać za trafne.

Zgodnie z § 1 umowy kredytu, bank udziela kredytu w kwocie 53.262,32 CHF. Kredyt jest wypłacany w złotych, po przeliczeniu kwoty określonej w par. 1 według aktualnego kursu kupna dewiz, obowiązującego w tabeli kursów walut w banku. (§ 4 ust. 2 umowy, § 3 ust. 4 regulaminu, § 30 ust.1 regulaminu). W przypadku kredytów udzielanych w walutach obcych, klient wnioskuje o kwotę w złotych, która zostanie przeliczona na wnioskowaną walutę obcą według kursu kupna dewiz obowiązującego w tabeli kursów w dniu podjęcia decyzji kredytowej (§ 5 ust. 6 regulaminu). Spłata kredytu oraz prowizji dokonywana jest w złotych polskich jako równowartość wymagalnej kwoty spłaty wyrażonej w walucie obcej – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży dewiz określonego w tabeli kursów walut obowiązującej w dniu wpływu środków na rachunek techniczny klienta (§ 31 ust. 2 regulaminu). Spłaty kredytu dokonywane będą na rachunek techniczny a kredytobiorca upoważnia bank do pobierania środków z tego rachunku na spłatę kredytu, odsetek i innych należności. Rachunek techniczny prowadzony jest w walucie obcej, w jakiej został udzielony kredyt. Wpłaty i przelewy na rachunek techniczny są przeliczane na walutę rachunku po aktualnym kursie sprzedaży dewiz obowiązującym w banku w dniu zaksięgowania wpłaty lub przelewu na rachunek. (§ 6 ust. 6 i 9 umowy, § 20 ust. 4 regulaminu).

Świadczenie Banku wypłacane było w złotych, po przeliczeniu umownej sumy CHF wedle kursu kupna stosowanego przez Bank. Spłata miała następować w ratach , tym razem wedle kursu sprzedaży ustalanego przez Bank. Spłata rat miała odbywać się poprzez potrącanie przez bank odpowiedniej kwoty z rachunku powoda prowadzonego w złotych.

Wysokość stawek kursowych (kupna i sprzedaży), były zależne od kredytodawcy. Pomimo określenia kapitału kredytu w treści umowy w walucie CHF, nie została umownie jednoznacznie określona wysokość świadczenia podlegającego wykonaniu przez bank, gdyż jego rzeczywista wysokość, ustalana była w oparciu o tabele bankowe i według daty, w której następowała wypłata. Umowa nie przewidywała możliwości wypłaty kredytu w walucie CHF, zatem kredyt podlegał wypłacie jedynie w złotych polskich. Pomimo więc jednoznacznego określenia w CHF kapitału kredytu w treści umowy, nie była to kwota świadczenia podlegającego zgodnie z umową wykonaniu (czyli w PLN), które to świadczenie ustalane było ex post w oparciu o tabele bankowe i według daty, w której następowała wypłata. To samo dotyczy świadczeń kredytobiorcy – ich przedmiotem miała być kwota nie w CHF, ale w PLN – po przeliczeniu w oparciu o tabele bankowe i według daty spłaty. Tym samym przedmiotem umowy - tak według jej treści, jak i według celu i zamiaru stron - były świadczenia w polskich złotych, które jednak podlegały waloryzacji do waluty obcej.

O ile co do zasady ukształtowanie stosunku prawnego poprzez odniesienie do innej waluty nie jest wykluczone, to w sytuacji, gdy tak jak w niniejszej sprawie ani umowa, ani regulamin nie przewidują w ogóle zasad ustalania kursów i obiektywnych mierników, na jakich miały być oparte, nie może być mowy o zrozumiałym i jednoznacznym postanowieniu umownym dotyczącym świadczenia banku. To samo dotyczy świadczeń kredytobiorcy, polegających na spłacie rat kapitałowo – odsetkowych, których wysokość determinowana była przez określną w CHF kwotę kapitału, jednak w rzeczywistości podlegały wykonaniu w innej walucie po przeliczeniu według umownych klauzul tj. według tabel bankowych.

Zgodnie z art. 3 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich warunki umowy, które nie były indywidualnie uzgadniane mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikająca z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeżeli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Zgodnie z art. 4 ust 2 dyrektywy ocenia nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem.

Z kolei zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3).

Postanowienia umowne, w szczególności w odniesieniu do zastosowanych w umowie klauzul przeliczeniowych, nie były indywidualnie negocjowane; nie zostało to wykazane.

Klauzula przeliczeniowa wpływająca bezpośrednio na wysokość świadczeń stron umowy stanowiła element określający wysokość tych świadczeń. Biorąc pod uwagę, że art. 69 prawa bankowego jako elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu wskazuje obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami stwierdzić należy, że klauzule te wprost określały główne świadczenie stron.

Możliwość uznania za niedozwolone dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron (w tym cenę lub wynagrodzenie), które nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W niniejszej sprawie postanowienia umowy, odwołujące się do bliżej nieokreślonych kursów obowiązujących w banku począwszy od uruchomienia kredytu, poprzez okres spłat poszczególnych rat nie określały stałego i jednoznacznego, obiektywnie weryfikowalnego kryterium przeliczeniowego i stanowiły scedowanie na rzecz banku prawa do arbitralnego kształtowania kryteriów przeliczeniowych (kursu waluty obcej w procesie wypłaty kredytu i jego spłaty) w taki sposób, że nie były one ani jasne ani zrozumiałe dla konsumenta. Tym samym postanowienia umowne określające świadczenia stron w postaci wypłaty świadczenia banku i obowiązku zwrotu kredytu i uiszczenia odsetek nie było jednoznacznie określone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. oraz art.4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 z 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.

W ocenie sądu nie ma również podstaw, aby przyjąć w okolicznościach tej sprawy, że powód został poinformowany przez bank przed zawarciem umowy o ryzyku kursowym w sposób, który mógłby uzasadniać przyjęcie, że główne świadczenie zostało sformułowane w sposób jednoznaczny w rozumieniu art. 358 1 § 1 k.c., który stanowi implementację art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 do porządku krajowego, a zatem musi też być wykładany zgodnie z przepisami dyrektywy. tymczasem wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy, wynikającą m.in. z orzeczeń TSUE w sprawach C-26/13 i C-186/16, sprowadzając obowiązek banku wobec konsumenta do przedstawienia kredytobiorcy formalnego pouczenia o możliwości wzrostu kursu waluty i wzrostu wysokości raty.

Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (por. wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, ; z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14,

Mając na względzie powyższą wykładnię, sąd ustalił, że pozwany bank nie dochował spoczywających na nim obowiązków względem powoda. W oczywisty sposób nie spełnia powyższych wymogów samo pouczenie o możliwości wzrostu kursu franka szwajcarskiego i w efekcie - wzrostu raty kredytu zawarte w oświadczeniu powoda. Taka formalna informacja o ryzyku wymiany nie pozwala bowiem konsumentowi na podjęcie poinformowanej, rozważnej decyzji. Strona pozwana nie przedstawiła natomiast sądowi żadnego materiału dowodowego, który wskazywałby na to, że przekazała powodowi istotne informacje, które pozwalałyby mu ocenić rzeczywisty poziom ryzyka związanego z kredytem, w tym także oszacować rzeczywisty całkowity koszt tego kredytu. Bank nie udzielił powodowi informacji, które umożliwiłyby mu rozeznanie się co do tego, jak duże jest ryzyko wzrostu kursu CHF w relacji do PLN, jak bardzo ten kurs może wzrosnąć - uwzględniając przy tym wieloletni okres związania stron umową kredytu. Nie przekazał żadnych informacji o czynnikach, które kształtowały kurs CHF w okresie zawierania umowy oraz które mogły mieć wpływ na ten kurs w okresie wykonywania umowy. Nie ulega wątpliwości, że obowiązkiem pozwanego było przestawienie powodowi wszelkich dostępnych dla banku informacji, które pozwoliłyby mu zorientować się co do rzeczywistego rozmiaru przyjmowanego na siebie ryzyka i podjąć świadomą decyzję w tym zakresie. Obowiązek ten obejmował w szczególności przedstawienie przez bank wszystkich tych czynników, które umożliwiłyby oszacować rzeczywisty koszt kredytu, z uwzględnieniem zagrożenia zwyżką kursu CHF. Dopiero wówczas powód mógłby ocenić, po pierwsze czy jest skłonny przyjąć na siebie ryzyko wymiany, po drugie, czy kredyt denominowany rzeczywiście jest tak korzystny, jak twierdził bank. Z zeznań powoda wynika, że rozumiał mechanizm działania kredytu denominowanego, w szczególności wiedział, że kurs waluty się zmienia i rozumiał jaki wpływa zmiana ta wywiera na jego zobowiązanie. Tłumaczono jednak, że jest to bardzo korzystny produkt wskazując jedynie na pozytywne jego aspekty i zapewniając o stabilności waluty CHF. Przy kredycie denominowanym kwota zaciągniętego zobowiązania jest znana i wpisana do umowy w walucie obcej, mechanizm waloryzacji powoduje natomiast, że nie znana jest wysokości zobowiązania która jest ostatecznie wypłacona w złotówkach, jak również nie znane są przeliczone przez bank przy zastosowaniu własnego kursu wpłaty kolejnych rat. I dalej wzrost kursu CHF powoduje, że sama należność wyrażona w walucie nie ulega zmianie, ale jej odpowiednik w złotych wzrasta, to samo dzieje się z ratą. Nikt powodowi nie wyjaśnił, że może spłacać zobowiązanie od początku bezpośrednio w walucie, co spowodowałoby uniknięcie stosowanych przez Bank przeliczników według kursu przez niego ustalanych; nie zostało to wykazane. Możliwość taka nie wynika przy tym wprost z umowy.

Przedstawione twierdzenia stron i dowody wykazują, że pozwany nie tylko nie przedstawił rzetelnych informacji, ale wzbudzał u powoda przekonanie, że ryzyko walutowe jest minimalne, a sam kredyt jest dla niego rozwiązaniem korzystniejszym niż zaciągnięcie kredytu w złotych polskich. Pozwany nie przedstawił materiału dowodowego, który pozbawiałby wiarygodności twierdzenia strony powodowej wskazujące, że bank nie zadośćuczynił obowiązkowi sformułowania postanowienia umownego regulującego główne świadczenie stron w sposób odpowiadający wymogom określonym w art. 385 1 § 1 k.c. odczytywanego w zgodzie z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13. Bank nie przedstawił powodowi informacji, symulacji, dokumentów, które pozwoliłyby mu oszacować prawdopodobną skalę wzrostu kursu waluty, nie przedstawił także informacji, które wyjaśniałyby, jak wzrost kursu wpłynie na wysokość obciążenia oraz na całkowity koszt kredytu.

Naruszenie dobrych obyczajów przejawia się w działaniach banku polegających na przedstawianiu długoterminowego kredytu obciążonego ryzykiem walutowym jako rozwiązania korzystniejszego dla konsumenta: tańszego i bardziej bezpiecznego. Ten efekt bank osiągał akcentując w rozmowach z powodem kwestię niższego oprocentowania kredytów frankowych i przemilczając wpływ wzrostu kursu franka na rzeczywiste oprocentowanie, nie przedstawiając żadnych symulacji. Bank nie poinformował na przykład powoda o wysokości kursu granicznego, przy którym rzekome korzyści z niskiego oprocentowania kredytu są niweczone przez wzrost kursu waluty. Nie poinformował również, jaki może być scenariusz negatywny ruchu kursów CHF/PLN i jak wówczas ukształtowałyby się obciążenia powoda. Dysponując oczywistą przewagą informacyjną nad konsumentem bank nie przekazał informacji o prognozach wynikających z danych ekonomicznych i geopolitycznych.

Przez zaniechanie rzetelnego poinformowania o ryzyku kredytowym, bank zachował się nielojalnie wobec powoda jako konsumenta. Nie przedstawił jakichkolwiek symulacji, kredytu walutowe i złotówkowego a minimum w tym zakresie stanowiłoby:

- wskazanie poziomu kursu wymiany CHF/PLN, przy którym rzeczywiste koszty kredytu zrównują się z kosztami kredytu złotowego i to zarówno dla spłaty zgodnie z harmonogramem spłat, jak również w wariancie uwzględniającym prawo kredytobiorcy do wcześniejszej spłaty kredytu,

- przedstawienie rzetelnej informacji o czynnikach mogących prowadzić do osłabienia się PLN względem CHF w perspektywie lat, na który zawierano umowę, a także o realnych możliwościach (lub ich braku) stabilizacji lub wzmocnienia się PLN względem CHF,

- wskazanie, jak bardzo może wzrosnąć zadłużenie w przypadku spełnienia się rzetelnych prognoz w wariancie optymistycznym (a zatem uwzględniając minimalny przewidywany w tamtym czasie wzrost kursu CHF dla okresu kredytowania) oraz z wariancie pesymistycznym, tj. na wypadek znacznego osłabienia waluty polskiej do CHF, np. wskutek kryzysu gospodarczego.

Bez tych informacji powód nie był w stanie podjąć świadomej, rozważnej decyzji, a tym samym powyższe zaniechania ze strony banku pozwalają uznać, że klauzula ryzyka wymiany nie została wyrażona prostym i zrozumiałym dla konsumenta językiem - w znaczeniu nadanym tym pojęciom przez art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13. Powyższe z kolei oznacza, że klauzula ta - pomimo iż określa główne świadczenia stron - podlega badaniu pod kątem ukształtowania praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia jego interesów.

Otwiera to drogę do oceny kwestionowanych postanowień umownych pod kątem art. 385 1 § 1 zd.1 k.c. oraz art. 3 ust.1 Dyrektywy 93/13, który stanowi, że warunki umowy mogą być uznane za nieuczciwe, jeżeli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

Dobre obyczaje to także normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy (tak m.in. SN w wyrokach: z 19 marca 2007 roku, III SK 21/06, z 29 sierpnia 2013 roku., I CSK 660/12 i z 13 sierpnia 2015 roku, I CSK 611/14).

Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem braku równowagi stron (wyrok Sądu Najwyższego z 15 stycznia 2016 roku, I CSK 125/15). Klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej w istocie wysokości jego zobowiązania, jest klauzulą niedozwoloną.(wyrok SN z 4.04.2019 roku III CSK 159/17). Taki też wniosek przyjął TSUE w wyroku C 26/13 (Kasler) pkt 2: Artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w przypadku warunku umownego takiego jak ten rozpatrywany w postępowaniu głównym wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.

Podsumowując - ponieważ treść kwestionowanych postanowień umowy umożliwia kredytodawcy jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, zakłócona zostaje równowaga pomiędzy stronami umowy, a takie postanowienie staje się sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz dodatkowo w sposób rażący narusza interesy konsumentów. Interesy konsumenta zostały naruszone również wskutek braku należytego poinformowania o ryzyku kursowym wiążącym się z umową. Zostały więc spełnione wszystkie przesłanki określone w art. 385 1 § 1 k.c., nakazujące uznać to postanowienie za niedozwoloną klauzulę umowną.

Konsekwencją abuzywności postanowień umownych jest brak związania nimi powoda, co determinuje konieczność pominięcia kursów walut obcych ustalanych jednostronnie przez bank. Skoro świadczenia zarówno banku, jak i kredytobiorców miało być spełnione w PLN, istotnym elementem umowy były więc klauzule kursowe, bez zastosowania których nie jest możliwe określenie wysokości zobowiązań umownych. W umowie powstaje zatem luka, powodująca brak możliwości przeliczenia zobowiązania pozwanych z CHF na PLN i wysokości zadłużenia w poszczególnych okresach. Tym samym dochodzi do niemożności określenia zarówno wysokości wykorzystanego kapitału, jak i poszczególnych rat. Ponieważ klauzula waloryzacyjna stanowiła przedmiotowo istotny element umowy, stanowiący podstawę do zastosowania oprocentowania LIBOR właściwego dla waluty obcej, co niewątpliwie było głównym celem takiego, jak w przedmiotowej sprawie ukształtowania umowy, pominięcie tej klauzuli prowadzi do wynaturzenia całego stosunku prawnego i definitywnej zmiany charakteru umowy.

Zdaniem sądu w niniejszym przypadku brak jest podstaw, aby w miejsce abuzywnych klauzul waloryzacyjnych wprowadzać inny miernik wartości. Dopuszczalność zastąpienia klauzul niedozwolonych zgodnie z orzecznictwem TSUE, ze względu na cel „odstraszający” Dyrektywy 93/13, który w razie naruszenia równowagi stron umowy to stronie słabszej daje możliwości decyzyjne, uzależniona jest od woli konsumenta. W orzeczeniu Kasler (C-26/13) Trybunał dopuścił zastąpienie nieuczciwego warunku dyspozytywnym przepisem krajowym jedynie wówczas, gdy wyeliminowanie nieuczciwego warunku oznacza na mocy prawa krajowego unieważnienie całej umowy (co zdaniem sądu ma miejsce w niniejszej sprawie) oraz kumulatywnie jeżeli unieważnienie to naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje (co jak wynika z jednoznacznego stanowiska strony powodowej w niniejszej sprawie oraz porównania ich sytuacji z tą, w jakiej znajdowaliby się przy utrzymaniu umowy, nie występuje).

W ocenie sądu nie jest możliwym usunięcie z umowy klauzul przeliczeniowych, przy jednoczesnym pozostawieniu umowy w mocy w pozostałej części. Po wykreśleniu tych klauzul umowa nie byłaby możliwa do wykonania, biorąc pod uwagę treść i cel umowy: wypłata kredytu i jego spłata miała odbywać się w złotych.

Ponieważ w chwili zawarcia umowy nie obowiązywały przepisy dyspozytywne, które mogłyby znaleźć zastosowanie w miejsce bezskutecznych klauzul abuzywnych nie istnieje możliwość zastąpienia tych klauzul rozwiązaniami wynikającymi z ustawy. Z kolei ponieważ wyeliminowanie wadliwej klauzuli waloryzacyjnej całkowicie zmieniłoby charakter umowy stron, a w szczególności charakter świadczenia głównego kredytobiorców, to uznać należało, że nie jest możliwe dalsze jej utrzymanie. Jak wynika z orzeczenia TSUE w sprawie Dziubak (C-260/18: 1) artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.

Ostatecznie zatem - skoro w niniejszej sprawie po wyłączeniu nieuczciwych warunków, ze względu na zmianę charakteru umowy nie jest możliwe jej obowiązywanie, a nie istnieje możliwość ich zastąpienia przepisem dyspozytywnym, należało uznać, że umowa nie może obowiązywać, co skutkowało ustaleniem przesłankowo jej nieważności.

Powództwo główne w zakresie obejmującym żądanie zapłaty zasługiwało na uwzględnienie jedynie częściowo. Powód na poczet nieważnej umowy kredytowej wpłacił łącznie kwotę 200.766,02 zł. Pozwany bank wypłacił mu natomiast na poczet umowy łącznie kwotę 109.066,11 zł. Wskazać przy tym należy z uwagi na nieważność umowy odpadała podstawa do wszelkich świadczeń przewidzianych w umowie a zatem także w zakresie przewidzianych w umowie ubezpieczeń i kosztów; rozliczenie obejmuje więc wszelkie świadczenia stron związane z umową.

Pozwany podniósł zarzut potrącenia z dochodzoną wierzytelnością wierzytelności banku o zwrot wypłaconej kwoty 109.066,11 zł oraz wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w kwocie 26.477,47 zł, łącznie w kwocie 135.543,58 zł. Zarzut potracenia sąd uznał za skuteczny w odniesieniu do wierzytelności banku w kwocie 109.066,11 zł. Wierzytelność w kwocie 26.477,47 zł nie została wykazana ani co do zasady ani co do wysokości. Zgodnie z art. 498 par. 2 kc, wskutek potrącenia wierzytelności umarzają się do wysokości wierzytelności niższej.

Niezależnie od zarzutu potrącenia roszczenie było częściowo niezasadne również z innej przyczyny.

Powód na poczet nieważnej umowy kredytowej wpłacił łącznie kwotę 200.766,02 zł. Pozwany bank wypłacił mu natomiast na poczet umowy łącznie kwotę 109.066,11 zł. Jako nienależne świadczenie podlegające zasądzeniu na podstawie art. 405 kc w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. należało zatem uznać różnicę pomiędzy tymi kwotami tj. kwotę 91.699,91 zł. W pozostałej części żądanie zapłaty w ocenie sądu nie znajdowało podstawy w treści art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Oczywistym jest, że na skutek stwierdzonej nieważności umowy świadczenia spełnione przez każdą ze stron zyskały status nienależnych. W orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że nienależne świadczenie nie jest odrębną instytucją prawną, lecz wariantem instytucji bezpodstawnego wzbogacenia. Stosuje się więc do niego wszystkie pozostałe przepisy konstruujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405–409 k.c.), które mogą być wszakże modyfikowane przez art. 410 i nast. k.c. jako leges speciales. Pogląd przedstawiany przez powoda, sprowadzający się do założenia, że sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia z jego strony roszczenie kondykcyjne, nie jest w ocenie sądu trafny. Jakkolwiek kwestia stosowania do rozliczeń przy nieważności umowy tzw. teorii salda nie jest w orzecznictwie zgodna i jednoznacznie ugruntowana, znaczna część orzecznictwa dopuszcza tę możliwość. M. in. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2017 r., I CSK 270/16 przedstawione zostały argumenty przemawiające za ograniczeniem wysokości roszczenia zubożonego do wartości niższej, w przypadku gdy wartość zubożenia jest inna (różna) od wartości wzbogacenia. W sytuacji gdy pozwany bank wypłacił powodowi kwotę 109.066,11 zł., bank nie jest wzbogacony o tę kwotę świadczoną na jego rzecz przez powoda w ramach spłaty kredytu. Regulacja wynikająca z art. 410 k.c. nakazuje zwrócić przedmiot świadczenia o tyle, o ile wzbogaca ono jedną stronę umowy (i zubaża drugą). Trudno uznać pozwany Bank za bezpodstawnie wzbogacony kosztem powoda o wskazaną kwotę, kiedy to kwotę taką wypłacił uprzednio na rzecz powoda. Ponadto powód zdają się też abstrahować od treści art. 411 pkt 4 k.c. w świetle którego nie przysługuje mu roszczenie o zwrot świadczenia, które zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna. Z orzeczenia TSUE w sprawie Dziubak (C-260/18) wynika wprost, że sankcja nieważności umowy zachodzi w wyniku realizacji prawokształtującego uprawnienia przez konsumenta, w sposób zależny wyłącznie od jego woli. Bank nie może zatem powoływać się na nieważność umowy wbrew woli konsumenta, a zatem dopóki wola taka nie zostanie zrealizowana nie można mówić o wymagalnym roszczeniu po stronie banku. Tym samym spłacone nienależnie raty kredytu w istocie zaspakajały niewymagalną wierzytelność banku wynikającą z wypłaconej bezpodstawnie kwoty kredytu. Niezależnie od powyższego uznać należy, że spłacanie ratalnie kwoty faktycznie udzielonego kredytu, przy przyjęciu nieważności umowy kredytowej, stanowi przykład spełnienia świadczenia czyniąc zadość zasadom współżycia społecznego (oczywistym bowiem jest, iż obowiązkiem pożyczającego pieniądze jest ich zwrot), co samo z siebie czyni bezzasadnym roszczenie kondycyjne kredytobiorcy (art. 411 ust. 2 k.c.). Na marginesie zwrócić należy jeszcze uwagę, że wady poglądu powoda uwidaczniają się szczególnie w przypadku, gdyby odwrócić role procesowe. Gdyby Bank wystąpił z roszczeniem kondycyjnym wobec powoda, to całkowicie niezrozumiałym w odbiorze zewnętrznym byłoby zasądzenie na jego rzecz od kredytobiorcy pełnej kwoty wypłaconego kredytu, abstrahując od granic faktycznego wzbogacenia i nie biorąc pod uwagę, że kwota kredytu została już zwrócona.

Od zasądzonej kwoty 91.699,91 zł sąd zasądził odsetki od dnia 27.09.2022r.tj dnia następnego po dniu doręczenia odpisu pozwu (k.145). z tą chwilą roszczenie było wymagalne, biorąc pod uwagę załączone do pozwu oświadczenie powoda z 5.05.2022r o znajomości skutków stwierdzenia nieważności umowy i podtrzymywaniu żądania ustalenia nieważności umowy (k.21,22) W ocenie sądu, datą wymagalności roszczenia w tym przypadku jest data, w której przestały istnieć wątpliwości co do ważności umowy kredytowej i możliwości dalszego jej obowiązywania (dzień, w którym trwale i skutecznie odpadła podstawa świadczenia).

Za niezasadny sąd uznał zarzut przedawnienia roszczeń zgłoszony przez stronę pozwaną. Strona powodowa domagała się ustalenia nieważności umowy i zapłaty. Żądanie zapłaty konkretyzowało się dopiero przy jednoznacznym i nie budzącym wątpliwości stanowisku powoda co do nieważności umowy (wyrażonym w załączonym do pozwu oświadczeniu z 5.05.2022r a następnie wyrażonym na rozprawie w dniu 19.03.2024r). Nadmienić należy, że dopiero z tą chwilą konkretyzuje się odpowiedzialność roszczeń majątkowych o ewentualny zwrot świadczeń spełnionych w ramach umowy.

Mając powyższe na względzie sąd orzekł o żądaniu zapłaty w oparciu o art. 498 kc oraz art. 405 kc w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c.

O kosztach procesu orzeczono art. 100 k.p.c, uwzględniając wynik procesu i poniesione przez strony koszty.

SSO Andrzej Kieć

.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Bandyk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Andrzej Kieć
Data wytworzenia informacji: