I C 399/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2022-05-12
Sygn. akt:I C 399/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 maja 2022 roku
Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Andrzej Kieć |
Protokolant: |
Katarzyna Kuchta |
po rozpoznaniu w dniu 21 kwietnia 2022 roku w Gliwicach
sprawy z powództwa K. D.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę
1. zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda K. D. kwotę 60 000 zł (sześćdziesiąt tysięcy i 00/100) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 2 grudnia 2019 roku do dnia zapłaty;
2. ustala odpowiedzialność pozwanego za skutki powstałe na osobie powoda, które mogą ujawnić się w przyszłości na skutek amputacji jądra lewego;
3. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
4. nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu;
5. nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Gliwicach kwotę 3 953,57 zł (trzy tysiące dziewięćset pięćdziesiąt trzy i 57/100) złotych tytułem kosztów sądowych;
6. pozostałymi kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa.
SSO Andrzej Kieć
Sygn. akt I C 399/20
UZASADNIENIE
Powód małoletni K. D. reprezentowany przez matkę K. B. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) SA w W. kwoty 250 000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 15 czerwca 2018 roku tytułem zadośćuczynienia za krzywdę; ewentualnie zasądzenie od pozwanego (...) SA w W. kwoty 250 000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 2 grudnia 2019 roku roku tytułem zadośćuczynienia za krzywdę. Ponadto wniósł o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za wszelkie szkody i skutki powstałe na osobie powoda, które mogą ujawnić się w przyszłości na skutek amputacji jądra lewego. Wniósł też o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych.
W uzasadnieniu powód wskazał, iż żądanej kwoty dochodzi tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z brakiem należytej staranności w postępowaniu diagnostyczno – terapeutycznym, błędną diagnozą i opóźnieniem wdrożenia właściwego leczenia, skutkującymi koniecznością usunięcia lewego jądra przez lekarza (...) – J. Z..
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz obciążenie powoda kosztami procesu. W uzasadnieniu zakwestonował swa odpowiedzialność co do zasady. Wskazał na przepisy dotyczące obowiązkowego ubezpieczenia OC podmiotu wykonującego działalność leczniczą oraz zasady odpowiedzialności deliktowej, wywodząc brak adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zaniedbaniami lekarza a skutkiem w postaci utraty jądra. Ponadto pozwany wskazał, że roszczenie powoda jest niewykazane do wysokości i rażąco wygórowane.
Postanowieniem z dnia 28 października 2020 roku zawiadomiono o toczącym się postępowaniu i możliwości przystąpienia do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego (...) w R.. Interwencja uboczna nie została zgłoszona.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Powód K. D. urodził się (...).
W dniu 20 stycznia 2015 roku matka powoda zgłosiła się do (...) w R. z powodu dolegliwości bólowych, obrzęku i zaczerwienienia moszny u powoda. Wcześniej matka wykonała telefon na pogotowie i została skierowana do konkretnej placówki, o której mowa wyżej z uwagi na możliwość wykonania badania USG w tym miejscu. Matka zauważyła obrzęk moszny w tym samym dniu, tj. 20 stycznia 2015 roku, w godzinach popołudniowych. Poprzedniego dnia powód wymiotował.. Powód został przyjęty w (...) przez lekarza J. Z. o godz. 21.26. Lekarz wykonał wyłącznie badanie fizykalne powoda, stwierdził stan zapalny skóry moszny i zalecił odpowiednie do tego rozpoznania leczenie. Lekarz mimo sugestii matki powoda zbagatelizował możliwość wystąpienia „skrętu jądra”, nie wykonał badań dodatkowych i nie skierował pacjenta na dalszą diagnostykę do innego ośrodka (zeznania K. B., k. 131 – 132, opinia urologiczna, k. 174 i nast.).
Matka powoda stosowała leczenie zalecone przez lekarza J. Z., które jednak nie skutkowało, dlatego w dniu 22 stycznia 2015 roku zawiozła powoda do (...) w K.. Powód hospitalizowany był od godz. 11.10 w dniu 22 stycznia 2015 roku do dnia 24 stycznia 2015 roku z rozpoznaniem skręt i martwica jądra lewego.
W dniu 22 stycznia 2015 roku zastosowano leczenie operacyjne, wykonano rewizję moszny po stronie lewej, usunięcie martwiczo zmienionego, skręconego 360º jądra lewego, rewizję moszny po stronie prawej i fiksację jądra prawego. W wywiadzie lekarskim z dnia przyjęcia do (...) w K. stwierdzono, że moszna jest cała zmieniona, zaczerwieniona, tkliwa, obrzęknięta głównie po stronie lewej, gdzie wyczuwalny jest twardy guz obejmujący całą lewą część moszny.
Zabieg operacyjny w (...) w K. przeprowadzono w trybie pilnym, zabieg przebiegł bez powikłań pacjent został wypisany w dniu 24 stycznia 2015 roku.
Orzeczeniem Okręgowego Sądu Lekarskiego w K. z dnia 28 września 2016 roku, sygn. akt (...) obwinionego lekarza J. Z. uznano za winnego braku należytej staranności w postępowaniu diagnostyczno – terapeutycznym względem dziecka K. D., który zgłosił się z matką w godzinach wieczornych w dniu 20.01.2015 r., do nocnej świątecznej opieki zdrowotnej prowadzonej w ramach (...) Odział w R., niewłaściwej oceny stanu klinicznego i postawienia nieprawidłowej diagnozy oraz nieskierowania dziecka do szpitala, co skutkowało opóźnieniem prawidłowej diagnostyki oraz wdrożenia właściwego leczenia i jest naruszeniem art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty i art. 8 Kodeksu Etyki Lekarskiej – i wymierzono mu karę upomnienia.
Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej z dnia 27 listopada 2018 oku, sygn.. akt II K 66/18 warunkowo umorzono na okres próby 2 laty postępowanie karne przeciwko J. Z. o to, że w dniu 20 stycznia 2015 roku w (...) (...), jako lekarz medycyny udzielający pomocy medycznej w (...) w R., mając szczególny obowiązek opieki lekarskiej nad pacjentem K. D., nie zachował wymaganej od niego w tych okolicznościach zasad ostrożności i pomimo występowania u pokrzywdzonego rozpoznawalnych objawów „ostrej moszny”, nie dopełnił należytej staranności w udzielaniu świadczeń medycznych, nie kierując pacjenta na specjalistyczną konsultację, a poprzez związane z tym zaniechanie – opóźnienie wdrożenia właściwego leczenia pacjenta, nieumyślnie spowodował u pokrzywdzonego K. D. naruszenie czynności narządów ciała na okres przekraczający 7 dni, w postaci martwicy jądra lewego, pomimo że spowodowanie tego skutku mógł przewidzieć. Występującego w roli oskarżonego J. Z. zobowiązano do zapłaty na rzecz pokrzywdzonego K. D. kwoty 2000 zł tytułem nawiązki (akta sprawy karnej SR w Rudzie Śląskiej o sygn. II K 66/18).
Ze sporządzonej na zlecenie Sądu opinii biegłego z zakresu chirurgii ogólnej i dziecięcej (k. 138) wynika, że „niewątpliwie doszło do zaniedbania ze strony lekarza w przychodni,, jednak na jego korzyść może świadczyć to, że pierwsze objawy nie manifestowały się wyraźnie”. Brak jednego jądra nie wpływa na zdolności rozmnażania się, może mieć znaczenie w sferze psychicznej. Utrata jednego jądra to zgodnie z przepisami prawa uszczerbek na zdrowiu 20%.W opinii uzupełniającej – k. 161 biegły chirurg stwierdził, że niedopatrzeniem lekarza było nieskierowanie dziecka na USG lub chirurgię dziecięcą.
W zakresie określenia adekwatnego związku przyczynowego pomocna okazała się opinia biegłego urologa W. S., k. 174 i nast. wraz z opiniami uzupełniającymi, k. 213, k. 247 – 248 i k. 266 – 267. Biegły omówił algorytm postępowania diagnostyczno – leczniczego i w odniesieniu do schematu zachowania modelowego przeprowadził analizę błędów popełnionych przez lekarza udzielającego pomocy medycznej małoletniemu powodowi w dniu 20 stycznia 2015 roku - J. Z.. Zasadniczo schemat prawidłowego postępowania sprowadza się do postawienia diagnozy wstępnej – stawia się najbardziej prawdopodobne rozpoznanie po uwzględnieniu wywiadu, w tym wywiadu od matki, który był szczególnie istotny, ponieważ pacjent miał w chwili badania 13 miesięcy i badania klinicznego – ocenia się pewność takiego rozpoznania. W następnym kroku ustala się możliwe inne rozpoznania w kolejności ich prawdopodobieństwa wynikającego z wiedzy lekarza. Biegły stwierdził, że lekarz J. Z. miał prawo postawić, jako wstępne rozpoznanie – zapalenie skóry moszny, zapalenie jądra lub najądrza, biorąc jednakże pod uwagę możliwość zarówno skrętu przyczepka jądra jak też skrętu jądra – właściwie przede wszystkim skrętu jądra. Diagnozowanie różnicowe powinno zasadniczo odbywać się między wymienionymi jednostkami chorobowymi. W trzecim kroku dokonuje się różnicowania postawionych rozpoznań w oparciu o badania fizykalne, dodatkowe, konsultacje specjalistów, analizę podobnych przypadków opisanych w literaturze, itd.
W przypadku powoda lekarz nie przeprowadził postępowania różnicowego, ani też nie wykonał badań dodatkowych, z których najcenniejsze jest badanie przepływu krwi przez jądro – przepływ kodowany kolorem, czyli Doppler USG. W czwartym kroku ustala się rozpoznanie końcowe, a w piątym ustala sposób leczenia.
Biegły zwrócił uwagę na zapis lekarza przyjmującego powoda do (...) w K., w dokumentacji medycznej odnotowano: poniedziałek wymioty, od wtorku (20.01.2015 roku) ból i obrzęk moszny. Temp. 37,1º C. Biegły wskazał także na zeznania matki powoda, z których wynikało, że w dniu 20 stycznia 2015 roku, w godzinach wieczornych stwierdziła zaczerwienioną skórę lewego jądra, odniosła wrażenie, że dotyk sprawia dziecku ból, poza tym lewe jądro było dużo twardsze od prawego i było dużo większe, jakby spuchnięte. Jednocześnie matka przyznała, że lekarz udzielający pomocy medycznej w dniu 20 stycznia 2015 roku zbadał dziecko. Odnośnie możliwości wykonania badań USG w placówce (...) w R. biegły przytoczył odpowiedź tejże placówki, na podstawie której można było ustalić, że lekarz przyjmujący powoda powinien mieć świadomość niemożności wykonania odpowiedniego badania obrazowego. W takiej sytuacji należało dziecko kierować niezwłocznie na oddział chirurgii dziecięcej lub urologii dziecięcej, które ze względu na swoją charakterystykę dysponują całodobowym dostępem do badań USG.
Biegły urolog stwierdził, że wprawdzie postępowanie lekarza J. Z. było w części prawidłowe – lekarz przeprowadził wywiad z matką i wykonał badanie fizykalne dziecka, jednak dopuścił się błędu w sztuce polegającego na niestarannym przeprowadzeniu algorytmu różnicowania w kierunku skrętu jądra, niewykonaniu zalecanego badania USG – był to błąd diagnostyczny. Ponadto lekarz udzielający pomocy popełnił błąd terapeutyczny, nie kierując dziecka na ostry dyżur chirurgiczny.
Co istotne biegły urolog przeprowadził analizę zagadnienia, czy prawidłowo podjęte względem powoda czynności medyczne pozwoliłyby na uniknięcie amputacji jądra.
Biegły zacytował wyniki badań naukowych i wskazał, że szanse na uratowania jądra spadają w miarę upływu czasu od skrętu jądra. Szansa na „uratowanie” jądra u małoletniego powoda na 12 godzin po skręcie była niewielka, ale istniała. W przypadku operacji wykonanej 24 godziny po skręcie szansa taka jest bliska 0%. Matka zauważyła objawy fizykalne u powoda około godz. 17.00 – 17.30. Badanie przez lekarza odbyło się o godz. 21.26. Przyjmując, że lekarz prawidłowo rozpoznałby skręt jądra i skierował na ostry dyżur chirurgiczny wiązałoby się to z dodatkową zwłoką kilku godzin, jednak szansa na uratowanie jądra istniała.
Pomijając skutki psychologiczne, których biegły urolog nie mógł określić, dziecko poniosło trwały uszczerbek na zdrowiu w postaci utraty jednego jądra, który zgodnie z przepisami prawa określony jest na 20%.
Biegły wskazał także, że zgodnie z wynikami badań naukowych, płodność dorosłych mężczyzn ze skrętem jądra przed pokwitaniem nie ulega zmniejszeniu. Jednak biegły zaznaczył, że wyrokowanie na przyszłość jest trudne.
W opinii uzupełniającej z dnia 21 marca 2022 roku, k. 247 – 248 biegły wskazał, że skręt jądra dokonał się o 360º, zatem był masywny. Biegły przedstawił prawdopodobne scenariusze wydarzeń, w których powód miałby szansę na uniknięcie amputacji jądra. W najgorszych z tych scenariuszy, w sytuacji gdyby postępowanie medyczne było przeprowadzone prawidłowo, powód miałby 20 – 50% prawdopodobieństwo zachowania jądra.
Na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2022 roku biegły wyjaśnił, że w przypadku podejrzenia skrętu jądra należy pacjenta skierować na operację natychmiast. Lepiej było takiego pacjenta zoperować i wykryć brak skrętu jądra, niż nie wykonać operacji.
/dowody: dokumentacja medyczna z placówek medycznych, w których leczony był powód; opinia biegłego z zakresu chirurgii wraz z opinią uzupełniającą, opinia biegłego z zakresu urologii wraz z opiniami uzupełniającymi, zeznania matki małoletniego powoda, dokumenty zawarte w aktach sprawy Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej, sygn. II K 66/180/.
Powyższe ustalenia faktyczne poczyniono w pierwszej kolejności na podstawie dokumentacji lekarskiej, której prawdziwość oraz autentyczność nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Z uwagi na specyfikę sprawy kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia miały sporządzone w sprawie opinie biegłych, zwłaszcza biegłego urologa W. S., który szczegółowo wyjaśnił zagadnienia zaistniałego błędu w sztuce lekarskiej, jak i jego wpływu na powstały u powoda uszczerbek na zdrowiu. Opinie biegłych są spójne, logiczne, wzajemnie się uzupełniają; zostały sporządzone przez osoby kompetentne w zakresie posiadanych przez nie specjalności – a przez to są wiarygodne. Wiarygodność tych opinii nie została przekonująco podważona, a zatem opinie mogły stanowić podstawę ustaleń. Wiarę dowodowi z przesłuchania przedstawiciela ustawowego powoda sąd dał albowiem były logiczne, konsekwentne, znajdowały odbicie w dokumentacji medycznej, a przez to wiarygodne.
Sąd zważył, co następuje:
Sąd uznał, iż roszczenie małoletniego powoda jest częściowo zasadne.
Zgodnie z art. 445 par. 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia można poszkodowanemu przyznać odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Ciężar dowodu wystąpienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej (szkoda, działanie bądź zaniechanie wywołujące szkodę, związek przyczynowy między szkodą a działaniem bądź zaniechaniem) spoczywał na powodzie, jako na stronie wywodzącej z tego faktu skutki prawne (art. 6 k. c. art. 232 k.p.c.).
Wzorzec wymaganego od lekarza standardu zachowania został skonstruowany przez ustawodawcę w art.4 ustawy z dnia 5.12.1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty: lekarz ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Prawidłowo skonstruowany wzorzec nie opiera się na wymaganiu, by lekarz wykazywał się w danym wypadku starannością wyższą niż przeciętna ale o to , aby przeciętny poziom staranności zawodowej danego lekarza był odpowiedni wysoki. Istotą (definicją) błędu medycznego jest działanie (zaniechanie) osoby wykonującej zawód medyczny pozostające w sprzeczności z obowiązującą wiedzą i praktyką medyczną oraz należytą starannością w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych. Popełnienie błędu nie musi prowadzić do niekorzystnych efektów, o ile błąd zostanie w porę rozpoznany i podjęte zostaną odpowiednie kroki, aby zapobiec wystąpieniu szkody. Samo stwierdzenie wystąpienia błędu medycznego nie prowadzi do przypisania odpowiedzialności. Niezbędne jest wykazanie pozostałych przesłanek odpowiedzialności, tj. zawinienia, wystąpienia oraz wysokości szkody, a także zachodzenia związku przyczynowego. Wówczas także należy ocenić, czy wyrządzenia szkody na osobie pacjenta można było uniknąć, gdyby osoba podczas udzielania świadczenia zdrowotnego nie działała w sprzeczności z wymaganą wiedzą i praktyką medyczną oraz należytą starannością.
Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, iż w tzw. procesach lekarskich, tzn. w procesach, w których powód domaga się naprawienia szkód pozostających w związku z leczeniem może nastąpić ograniczenie obowiązku dowodzenia do wykazania jedynie prawdopodobieństwa. W konsekwencji prowadzi to do osłabienia wymagań dowodowych i ograniczenia ich do ciężaru wykazania, iż wskutek zaniedbań mogło dojść do szkody. Wykazania wymagają zatem okoliczności, które wskazywałyby na zawinione uchybienie w trakcie postępowania leczniczego lub diagnostycznego, które pozostawałoby w związku przyczynowym z powstaniem szkody, a ów związek przyczynowy musi cechować co najmniej wysoki stopień prawdopodobieństwa. Tego rodzaju sytuacja zachodzi w niniejszej sprawie.
Zgodnie z art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków.
Powód wykazał istnienie przesłanek odpowiedzialności pozwanego (...) SA.
Twierdzenia o popełnieniu błędu w sztuce lekarskiej okazały się w pełni uzasadnione. Zresztą pozwany samego zaistnienia błędu nie kwestionował. Sporna zasadniczo była kwestia zaistnienia związku przyczynowego pomiędzy zaniedbaniami lekarza udzielającego pomocy medycznej małoletniemu powodowi a skutkiem tych zaniedbań w postaci uszczerbku na zdrowiu powoda. Z uwagi na specyfikę sprawy Sąd opierał się głównie na opiniach i opiniach uzupełniających biegłych, głównie wyczerpujących wywodach biegłego urologa, który skrupulatnie przeanalizował dokumentację medyczną, materiały dowodowe zgromadzone w sprawie karnej przeciwko J. Z., a także zeznania matki powoda.
Jak wskazał biegły urolog, czego nie kwestionował pozwany, błąd w sztuce popełniony przez J. Z. polegał na niestarannym przeprowadzeniu algorytmu różnicowania w kierunku skrętu jądra, niewykonaniu zalecanego badania USG – był to błąd diagnostyczny. Ponadto lekarz udzielający pomocy popełnił błąd terapeutyczny, nie kierując dziecka na ostry dyżur chirurgiczny.
Nie ulega wątpliwości istnienie elementu winy, ponieważ lekarz udzielający pomocy medycznej nie zachował należytej staranności przy udzielaniu pomocy medycznej, wbrew obowiązkowi jaki na nim ciążył.
Problematyczne, jak już wyżej wskazano, było ustalenie istnienia adekwatnego związku przyczynowego. Zgodzić należy się z poglądem wyrażonym w wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 21 lutego 2022 r., sygn. I ACa 879/20, zgodnie z którym w procesach "lekarskich" sąd może, po rozważeniu całokształtu okoliczności sprawy uznać za wystarczający wysoki stopień prawdopodobieństwa, nie wymagając od poszkodowanego ścisłego i pewnego udowodnienia powiązania między stwierdzonym błędem medycznym a jego skutkiem.
W niniejszej sprawie w oparciu o wyczerpującą i rzetelną opinię lekarza urologa, wraz z opiniami uzupełniającymi – jednoznacznie zarysował się wysoki stopień prawdopodobieństwa pomiędzy zaniedbaniami lekarza J. Z. a koniecznością amputacji skręconego i zmienionego martwiczo jądra powoda. Precyzyjne wyliczenie czasu, który mógłby upłynąć od momentu prawidłowej reakcji lekarza udzielającego powodowi pomocy medycznej w dniu 20 stycznia 2015 roku do chwili operacyjnego rozwiązania problemu – jest niemożliwe. Należy jednak wziąć pod uwagę dostępność pobliskich placówek medycznych w ramach aglomeracji (...) i możliwości komunikacyjne matki, która nie miała problemu z przewiezieniem dziecka we wskazane miejsce, zdatne do przeprowadzenia stosownych zabiegów medycznych. Z opinii biegłego urologa, k. 248 wynika z kolei, że w przypadku, gdyby od skrętu jądra do operacji upłynęło około 12 godzin istniałoby 20 – 50 % szans na zachowanie jądra. W takich okolicznościach wykazanie adekwatnego związku przyczynowego między zawinionym zachowaniem lekarza a szkodą należy uznać za wystarczające. Brak podjęcia działań medycznych w należytym czasie nie pozwolił na przeprowadzenie u powoda skutecznego zabiegu medycznego.
Sporna była także wysokość zadośćuczynienia. Powód domagał się zasądzenia kwoty 250 000,00 zł, jednak kwota ta była zbyt wygórowana.
Przyznawane zadośćuczynienie ma na celu wyrównanie krzywdy. Sposób ustalenia wysokości zadośćuczynienia nie wynika z przepisów prawa, jego wysokość uzależniona jest w każdym przypadku od uznania sędziowskiego. W orzecznictwie wielokrotnie podkreślano fakt, iż pojęcie "sumy odpowiedniej" użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (wyrok SN z 28 września 2001 r. III CKN 427/00 LEX nr 52766). Sąd zdaje sobie sprawę, iż swoista „wycena” cierpień nie jest do końca możliwa tym niemniej wskazać należy, iż strony wytaczając powództwo takiej „wyceny” od Sądu oczekują.
Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, istnienie wszystkich przesłanek odpowiedzialności deliktowej, uzasadnia to uwzględnienie żądania zasądzenia zadośćuczynienia, jednak jedynie w części. Określając wysokość świadczenia, istotne było, co wynikało z opinii biegłych, że z dużym prawdopodobieństwem amputacja jądra nie będzie miała wpływu na płodność powoda. W chwili obecnej powód nie odczuwa też negatywnych skutków psychicznych amputacji jądra, co nie wyklucza możliwych następstw w przyszłości. Wobec powyższego przy 20 % uszczerbku na zdrowiu, wysoce prawdopodobnym braku negatywnych następstw w zakresie płodności i braku traumy przynajmniej obecnie w wieku dziecięcym należało uznać, iż adekwatnym na chwilę obecną zadośćuczynieniem będzie kwota 60 000 złotych. W ocenie Sądu zadośćuczynienie w takiej wysokości przyczyni się do wyrównania powodowi krzywd, w postaci cierpień fizycznych i spełnia jednocześnie pozostałe dyrektywy określone w przytoczonym wyżej orzecznictwie. Kwotę 60 000 złotych zasądzono z odsetkami od dnia 2 grudnia 2019 roku do dnia zapłaty zgodnie z żądaniem alternatywnym pozwu uznając, iż od tego dnia strona pozwana była względem strony powodowej w opóźnieniu. W dniu 2 grudnia 2019 roku pozwany odmówił wypłaty świadczenia powodowi – k.41
W pozostałym zakresie żądanie zasądzenia zadośćuczynienia podlegało oddaleniu. Uwzględnienie powództwa o zadośćuczynienie w zakresie przewyższającym zasądzoną kwotę prowadziłoby do nadmiernego wzbogacenia się powoda; w związku z tym jako niezasadne podlegało oddaleniu.
Biorąc pod uwagę możliwe negatywne następstwa amputacji jądra dla zdrowia i funkcjonowania powoda w przyszłości, które to następstwa są na dzień wydania wyroku niemożliwe do przewidzenia Sąd, zgodnie z żądaniem pozwu ustalił odpowiedzialność pozwanego za ewentualne przyszłe skutki powstałe na osobie powoda.
W pkt. 4 wyroku orzeczono o kosztach procesu na zasadzie art. 102 kpc i odstąpiono od obciążenia powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu, uznając, że zachodzą ku temu szczególone okoliczności: powodem jest dziecko, które najprawdopodobniej nie miało nawet wiedzy o toczącym się procesie, a niewątpliwie poniosło dotkliwy uszczerbek na zdrowiu w wyniku błędu lekarskiego objętego tym postępowaniem. Powód utrzymał się z żądaniem w 24%. Łączne koszty stron to kwota 21.634 zł (koszty zastępstwa procesowego wg taryfy po obu stronach wraz z opłatami od pełnomocnictw).
W pkt. 5 wyroku, na zasadzie art. 113 ust. 1 uoksc w zw. z art. 100 kpc należało nakazać pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gliwicach kwotę 3 953,57 zł tytułem nieuiszczonych (brakujących) kosztów sądowych – proporcjonalnie do wyników postępowania. Łączne koszty sądowe (opłata od pozwu, wydatki) to kwota 16.473,21 zł
W pkt. 6 wyroku, na zasadzie art. 113 ust. 4 uoksc, pozostałymi kosztami sądowymi obciążono Skarb Państwa.
SSO Andrzej Kieć
.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację: Andrzej Kieć
Data wytworzenia informacji: