I C 369/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2024-10-07

Sygn. akt I C 369/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 października 2024 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny

Przewodniczący – SSO Piotr Suchecki

po rozpoznaniu w dniu 7 października 2024 roku w Gliwicach

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa I. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  umarza postępowanie w zakresie obejmującym żądanie zapłaty kwoty 4 960,59 (cztery tysiące dziewięćset sześćdziesiąt 59/100) złotych;

2.  zasądza od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą
w W. na rzecz powoda I. S.:

a.  kwotę 114 900 (sto czternaście tysięcy dziewięćset) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 27 września 2017 r.

b.  kwotę 45 404,74 (czterdzieści pięć tysięcy czterysta cztery 74/100) złote z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwot:

- 43 069,68 (czterdzieści trzy tysiące sześćdziesiąt dziewięć 68/100) złotych) od dnia
27 września 2017 r.,

- 735,07 (siedemset trzydzieści pięć 07/100) złotych od dnia 21 grudnia 2017 r.,

- 1600 (jeden tysiąc sześćset) złotych od dnia 11 lipca 2022 r.;

3.  w pozostałej części powództwo oddala;

4.  zasądza od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą
w W. na rzecz powoda I. S. kwotę 22 570 (dwadzieścia dwa tysiące pięćset siedemdziesiąt) złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia prawomocności wyroku tytułem zwrotu kosztów procesu;

5.  nakazuje pobrać od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Gliwicach) kwotę 750,67 (siedemset pięćdziesiąt 67/100) złotych;

6.  odstępuje od obciążania powoda kosztami sądowymi.

SSO Piotr Suchecki

Sygn. akt IC 369/17

UZASADNIENIE

I. S. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od (...) w W. kwot:

- 164 900 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 27 września 2017 r. tytułem dalszej części zadośćuczynienia, ponad wypłaconą przez pozwaną dobrowolnie kwotę 85 100 zł;

- 51 271,33 zł (a powinno być o 30 zł mniej i to cofnął – k. 192) z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 45 605,68 zł od dnia 27 września 2017 r. i od kwoty 5 665,65 zł od dnia 21 grudnia 2017 r., tytułem dalszej części odszkodowania, ponad wypłaconą przez pozwaną dobrowolnie kwotę 21 937,64 zł.

Uzasadniając powyższe roszczenia powód oświadczył, że w dniu 15 października 2016 roku został poszkodowany w wypadku, za którego spowodowanie odpowiedzialność ponosił sprawca korzystający z ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej gwarantowanego przez zagranicznego ubezpieczyciela. Wyjaśnił, iż wskutek wypadku doznał szeregu poważnych urazów, wymagających długotrwałego, skomplikowanego leczenia i rehabilitacji, doznając znaczącego uszczerbku na zdrowiu. W ocenie powoda przyznana dobrowolnie kwota zadośćuczynienia nie zrekompensowała w pełni doznanej przez niego krzywdy i tytułem uzupełnienia należnego z tego tytułu świadczenia domaga się dalszych 164 900 zł – do łącznej kwoty 250 000 zł. Nadto w związku z wypadkiem poniósł istotną szkodę majątkową (łącznie 73 208,97 zł), obejmującą:

- koszty leczenia i dojazdu do placówek medycznych – 16 918,79 zł (w zakresie czego sprostował, że chodziło o 18 313,69 zł - k. 193, pismo z 28 grudnia 2017 r.), z czego zrefundowano mu 12 881,07 zł, a zatem domaga się 4 106,72 zł. (a w istocie 5 501,62 zł – co powód sprostował)

- wykonanie kserokopii dokumentacji medycznej – 131,96 zł

- koszty opieki – 12 145 zł, z czego pozwana zrefundowała 3 024 zł, a zatem domaga się 9 121 zł. – jako 10 zł x 1214,5 h

- zniszczenie motocykla wraz z opinią – 24 846 zł (24 600 zł i 246 zł)

- zniszczona odzież motocyklowa – 2 500 zł

- utracone dochody do 15 października 2017 r. – 15 242,32 zł, z czego zrefundowano mu 6 101,57 zł, a zatem domaga się 9 140,75 zł.

(...) w W. (k.197) domagało się oddalenia powództwa w całości wskazując na brak legitymacji biernej, a nadto podnosząc, iż powodowi w trakcie postępowania likwidacyjnego wypłacono świadczenia, które zrekompensowały poniesiony uszczerbek w usprawiedliwionym rozmiarze.

W piśmie z dnia 3 stycznia 2018 r. (k.192) powód oświadczył, iż w związku z dokonaną przez ubezpieczyciela zapłatą kwoty 4 930,59 zł w dniu 27 grudnia 2017 r. z tytułu refundacji kosztów leczenia, cofa pozew w tym zakresie, jak również oświadczył o cofnięciu pozwu w dalszym zakresie – co do kwoty 30 zł, która wynikała z błędnego wyliczenia i tym samym oświadczył o podtrzymaniu powództwa o odszkodowanie w kwocie łącznej 46 310,74 zł, obejmującej:

- koszty leczenia i dojazdu do placówek medycznych – 4 771,78 zł,

- wykonanie kserokopii dokumentacji medycznej – 131,96 zł

- koszty opieki – 9 121 zł

- zniszczenie motocykla wraz z opinią – 24 846 zł

- zniszczona odzież motocyklowa – 2 500 zł

- utracone dochody do 15 października 2017 r. – 4 940 zł

Postanowieniem z dnia 12 marca 2018 r. – na wniosek powoda – do udziału w sprawie w charakterze pozwanej wezwana została (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. (k.229), która w odpowiedzi na pozew (k.236) domagała się oddalenia powództwa w całości podnosząc, iż powodowi w trakcie postępowania likwidacyjnego wypłacono świadczenia, które zrekompensowały poniesiony uszczerbek w usprawiedliwionym rozmiarze.

Powód cofnął pozew w stosunku do pozwanego (...) w W. na rozprawie w dniu 15 czerwca 2018 r. i postanowieniem z dnia 1 lipca 2018 r. umorzono postępowanie w stosunku do tego pozwanego (k. 265).

W piśmie z dnia 3 czerwca 2022 r. (k.589), w reakcji na opinię biegłego, powód oświadczył o rozszerzeniu powództwa w zakresie odszkodowania za motocykl do kwoty 26 200 zł z odsetkami od kwot

- 24 600 zł od dnia 27 września 2017 r.

- 1 600 zł od dnia doręczenia pisma

Ostatecznie zatem powód domagał się zasądzenia na jego rzecz od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. następujących kwot:

1.  164 900 zł tytułem zadośćuczynienia

2.  47 910 tytułem odszkodowania, które obejmowało:

- koszty leczenia i dojazdu do placówek medycznych – 4 771,78 zł,

- wykonanie kserokopii dokumentacji medycznej – 131,96 zł

- koszty opieki – 9 121 zł

- zniszczenie motocykla wraz z opinią – 26 200 zł

- zniszczona odzież motocyklowa – 2 500 zł

- utracone dochody do 15 października 2017 r. – 4 940 zł

Stan faktyczny

W dniu 15 października 2016 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym poszkodowany został I. S.. Wyłączną winę ponosił sprawca, za którego odpowiedzialność cywilną ponosi pozwany ubezpieczyciel.

okoliczności niesporne

Z miejsca wypadku powód został przetransportowany na oddział ratunkowy szpitala w S.. W wyniku wypadku powód doznał szeregu urazów wielonarządowych: stłuczenia i rany tłuczonej głowy, stłuczenia klatki piersiowej, złamania żeber V-IX po stronie prawej z urazową odmą opłucnową, rozerwania miąższu wątroby z krwotokiem do jamy brzusznej, złamania kości udowej prawej z przemieszczeniem, otwartego złamania kości podudzia prawego, zwichnięcia stawu kolanowego lewego z porażeniem nerwu strzałkowego, złamania głowy kości strzałkowej lewej. Obrażenia te wymagały leczenia wielospecjalistycznego, w tym operacyjnego w zakresie uszkodzonej wątroby i złamanych kończyn oraz wdrożenia kompleksowej rehabilitacji. Szczególnie we wczesnym okresie powypadkowym powód cierpiał na znaczne dolegliwości bólowe i wymagał farmakoterapii przeciwbólowej, a także długotrwałej terapii przeciwzakrzepowej w formie zastrzyków z heparyny. Z uwagi na pozostałą pourazową niestabilność stawu kolanowego przeszedł dodatkową operację w 2018 r. Całość leczenia powoda przebiegała prawidłowo, ale z powikłaniami w postaci koniecznych do leczenia zmian zakrzepowych w prawej nodze i epizodu zatorowości płucnej wyleczonych bez następstw.

Powód z uwagi na stan zdrowia i dysfunkcje ruchowe wymagał pomocy i opieki ze strony osób trzecich do końca sierpnia 2017 r. Pomoc ta nie dotyczyła podstawowych czynności, albowiem powód nie doznał urazów kończyn górnych ani ciężkiego urazu neurologicznego. Największej pomocy wymagał w pierwszych tygodniach po powrocie ze szpitala w dniu 31 października 2016 r., a następnie zakres pomocy się zmniejszał. Uzasadniony wymiar tej opieki w okresie do 31 sierpnia 2017 r. wynosił łącznie 988,5 godziny.

Pozostałością po doznanych urazach jest u powoda trwałe uszkodzenie pnia nerwu strzałkowego lewego z konsekwencją w postaci niedowładu mięśni prostowników stawu skokowego i stopy, co powoduje u powoda niedowład lewej stopy i jej opadanie podczas chodzenia, brak możliwości zgięcia grzbietowego stopy i palucha, co naraża go na niekontrolowane zahaczanie o podłoże i upadki, a tym samym wymaga stosowania odpowiedniego obuwia stabilizującego stopę – nie powinien chodzić boso, w sandałach czy klapkach. Powód odczuwa w związku z tym drętwienie stopy i skurcze mięśniowe. Ten stan nie roku je poprawy w przyszłości.

Pozostałe urazy udało się wyleczyć bez trwałych następstw i bez trwałego zaburzenia czynności uszkodzonych narządów. W szczególności nie doszło do zmian pourazowych w obrębie mózgowia. Powód nie wymagał leczenia psychiatrycznego, ani terapii psychologicznej.

Po rocznej przerwie związanej z leczeniem i rehabilitacją powód powrócił do aktywności zawodowej na poprzednio zajmowane stanowisko. Powód dodatkowo cierpi na choroby samoistne, nie mające związku z wypadkiem – chorobę zwyrodnieniową i dyskopatię C4-C6 oraz cukrzycę II typu.

- dokumentacja leczenia – k. 21-62

- opinia biegłego ortopedy – k. 277-291, 347-348

- opinia biegłego chirurga – k. 326-329

- opinia biegłego kardiologa – k. 417-465

- opinia biegłych psychiatry i psychologa k. 375-382

- opinia biegłego neurologa – k. 493-498

- opinia biegłego z zakresu rehabilitacji med. - k. 514-517

Po opuszczeniu szpitala powód został przewieziony do domu, gdzie nadal musiał funkcjonować w pozycji leżącej i półsiedzącej praktycznie do końca 2016 r., z uwagi na zastosowany aparat stabilizujący. Mobilność była możliwa tylko na wózku inwalidzkim. Do tego czasu w zasadzie pełną opiekę, łącznie z pielęgnacją odleżyn, zmianami opatrunków, robieniem zastrzyków, podawaniem basenu sprawowała nad nim żona, która z wykształcenia jest pielęgniarką i całkowicie poświęciła się tej roli. Wymagał większych ilości środków przeciwbólowych, opatrunków, środków nasennych. W tym czasie powód był dowożony na badania kontrolne i pobyty w szpitalu wymagane w celu operacyjnego usunięcia zespoleń czy stabilizatora. Niesprawność i uzależnienie od pomocy źle wpływało także na kondycję psychiczną powoda. Z początkiem 2017 r. zaczął poruszać się przy pomocy balkonika, a w kolejnym miesiącu o kulach, stopniowo zaczynając samodzielne chodzenie w ortezie, która stała się zbędna dopiero po operacji kolana. Od sierpnia nie wymagał już opieki ze strony osób trzecich, a w październiku wrócił do pracy. Ponad rok wyłączenia z pracy naukowej spowodował dla powoda przerwę w prowadzonych badaniach i projektach, publikacjach przez co dopiero po upływie kolejnego roku wrócił pełnej aktywności i pozycji zawodowej.

W chwili wypadku powód miał 50 lat, a choroby samoistne nie ograniczały go w zwykłej, codziennej sprawności. Powód był pracownikiem naukowym Politechniki (...) i po wypadku wrócił do pracy na to samo stanowisko dopiero w listopadzie 2017 r. Przed wypadkiem prowadził aktywny tryb życia, w tym biegał, jeździł na nartach, chodził po górach. Jego pasją była jazda motocyklem. Te aktywności stały się dla niego niedostępne po wypadku, w związku z niesprawnością lewej nogi. Ta dysfunkcja wymusiła na nim zmianę trybu życia i dotychczasowych nawyków. Jest niezdolny nie tylko do ulubionej aktywności ruchowej, ale także w pracy nie może np. prowadzić wykładów na stojąco. Często się potyka i doznaje upadków. Leczenie wprawdzie już zakończył, ale nadal we własnym zakresie prowadzi rehabilitację w celu uzyskania wzmocnienia i stabilizacji nogi. Stał się meteopatą, reagującym dolegliwościami bólowymi w miejscach doznanych urazów. Szybciej odczuwa zmęczenie, a brak dotychczasowej aktywności stara się kompensować jeżdżąc na rowerze, korzystając z orbitreka i roweru stacjonarnego.

- zeznania świadka D. S. – zapis rozprawy z dnia 15 czerwca 2018 r.

- zeznania powoda - zapis rozprawy z dnia 6 marca 2024 r.

W związku z leczeniem po wypadku i dojazdami do placówek medycznych powód poniósł szereg wydatków w łącznym wymiarze 18 313,69 zł, z czego ubezpieczyciel zrefundował mu łącznie 13 541,91 zł. Na uzyskanie kopii wymaganej do postepowania likwidacyjnego dokumentacji medycznej wydatkował łącznie 131,96 zł. W ramach refundacji kosztów opieki ubezpieczyciel wypłacił powodowi 3 024 zł. W wypadku zniszczeniu uległa specjalistyczna odzież motocyklowa, w tym kurtka D., kask z interkomem C. i spodnie D., na których zakup powód wydatkował przed wypadkiem ok. 4 000 zł. W wypadku uszkodzony został też motocykl powoda, którego naprawa była nieopłacalna, a jego wartość – po odliczeniu wartości pojazdu w stanie uszkodzonym – wynosiłaby 26 200 zł. W związku z wypadkiem powód doznał też realnego uszczerbku w dochodach, którego wartość w wymiarze netto wyniosła 17 335,86 zł, z czego ubezpieczyciel zrefundował jedynie 6 101,57 zł

- faktury, rachunki, potw. przelewów, umowy o wynajem sprzętu rehab. –k. 64-67, 69-148, 156, 163-171

- opinia rzeczoznawcy – k. 172-180

- rachunek za opinię rzeczoznawcy – k. 155

- zaświadczenie o wynagrodzeniu powoda i świadczeniach z ub. społ. – k. 68, 149-151

- zeznania świadka D. S. – zapis rozprawy z dnia 15 czerwca 2018 r.

- opinia biegłego z zakresu rachunkowości – k. 712-718

- zeznania powoda - zapis rozprawy z dnia 6 marca 2024 r.

W dniu 17 sierpnia 2017 r. powód zgłosił ubezpieczycielowi szkodę do likwidacji.

- wezwanie do zapłaty – k. 181-185

- wezwanie uzupełniające – k. 186-187

Ustaleń w zakresie stanu faktycznego przyjętego za podstawę do przeprowadzenia rozważań sąd dokonał w oparciu o wszechstronną analizę całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, kierując się przy tym dyrektywami określonymi w art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 229 i 230 k.p.c. Sąd miał na względzie, że okoliczności faktyczne obejmujące wypadek komunikacyjny, zasadę odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela, dotychczasowy przebieg leczenia powoda oraz przebieg postępowania likwidacyjnego można uznać za niesporne w świetle art. 229 k.p.c., względnie art. 230 k.p.c. Decydujące znaczenie w kwestii charakteru doznanych urazów, złożoności procesu leczenia i rehabilitacji oraz skutków urazów dla stanu zdrowia powoda, także na przyszłość miały opinie biegłych lekarzy i rehabilitanta, których ustalenia zyskały status niespornych. Podobnie, jak i ustalenia wynikające z opinii biegłego z zakresu rachunkowości, który wyliczył stratę netto w dochodach powoda i z opinii biegłego z zakresu techniki motoryzacyjnej, który wyliczył wartość uszkodzonego motocykla powoda. Zeznania świadka i samego powoda pozwoliły na ustalenie z jakimi trudnościami związany był dla niego proces leczenia i rehabilitacji oraz jaki wpływ miał wypadek na zmianę trybu jego życia. Zeznania te były ze sobą zgodne i logicznie się uzupełniały, korelując także z dowodami z opinii biegłych i zebranymi w sprawie dokumentami. Zeznania te w sposób wiarygodny wykazały szkodę powoda polegającą na zniszczenie kasku i odzieży motocyklowej, których przeciętna wartość i stopień zużycia były możliwie do przyjęcia na podstawie art. 322 k.p.c. Dla porządku wskazać należy, że w oparciu o art. 302 § 1 k.p.c. sąd ograniczył dowód z przesłuchania stron wyłącznie do powoda, z przyczyn natury faktycznej, albowiem oczywistym jest, że członkowie zarządu pozwanej Spółki nie będą posiadali żadnej wiedzy odnośnie okoliczności istotnych dla sprawy.

Sąd zważył

Na wstępie wyjaśnić należy, że w zakresie częściowo cofniętego przez powoda powództwa w piśmie z dnia 3 stycznia 2018 r., sąd postanowił o umorzeniu postepowania – zgodnie z art. 355 k.p.c. (pkt 1 sentencji).

Przechodząc do meritum zacząć należy od podkreślenia bezsporności tego, że pozwana Spółka co do zasady ponosi odpowiedzialność cywilną za skutki wypadku z dnia 15 października 2016 r., w którym poszkodowany został powód. Bezpośredni sprawca szkody odpowiada na podstawie art. 436 § 1 k.c., a pozwana jako podmiot odpowiedzialny gwarancyjnie na podstawie art. 822 § 1 k.c.

Niesporne jest i to, że w toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel uznając swoją odpowiedzialność co do zasady wypłacił powodowi kwotę 85 100 zł tytułem zadośćuczynienia. Powód uważał, że odpowiednią rekompensatą za jego krzywdę powinna być kwota 250 000 zł, zatem w niniejszym procesie domagał się zasądzenia kwoty 164 900 zł.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w nawiązaniu do art. 444 § 1 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Art. 445 k.c. przewiduje możliwość przyznania zadośćuczynienia za krzywdę obejmującą miedzy innymi uszkodzenia ciała. Przez krzywdę w rozumieniu przepisu rozumie się cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, jak również dalsze następstwa w postaci odczuwanego dyskomfortu w wyglądzie, mobilności, poczuciu osamotnienia, nieprzydatności społecznej. Zadośćuczynienie, którego celem jest złagodzenie cierpień, powinno mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno te już doznane jak i te, które przy uwzględnieniu aktualnego stanu zdrowia poszkodowanego w sposób przewidywalny mogą wystąpić w przyszłości. W aktualnych poglądach doktryny dominuje zapatrywanie, według którego spośród funkcji spełnianych przez zadośćuczynienie na czoło wysuwa się funkcja kompensacyjna. Jak zauważa A. Szpunar, przyznana z tego tytułu suma pieniężna „powinna wynagrodzić doznane przez poszkodowanego cierpienia fizyczne i psychiczne oraz utratę radości życia. Ma mu wreszcie ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć (…). Dzięki temu zostaje przywrócona – przynajmniej częściowo – równowaga, która została zachwiana wskutek popełnienia przez sprawcę czynu niedozwolonego” (zob. A. Szpunar, Zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową, s. 78). Rozstrzygając kwestię zadośćuczynienia należnego powodowi sąd musiał rozważyć jaka wysokość zadośćuczynienia będzie odpowiednia i pozwoli mu na zrekompensowanie doznanej krzywdy, której nie sposób przecież wyliczyć w sposób ścisły. Wynika to bowiem z charakteru krzywdy - z braku możliwości przedstawienia wartości niemajątkowej w kategoriach finansowych i ekonomicznych, doznanego cierpienia fizycznego i psychicznego nie można bowiem wycenić, a przyznawana suma pieniężna nie odzwierciedla w sposób obiektywnie mierzalny rzeczywistego rozmiaru negatywnych odczuć poszkodowanego. Rozmiar doznanej krzywdy zależy od wielu indywidualizujących czynników, np. wieku, nieodwracalności skutków naruszenia, osobistej sytuacji poszkodowanego, w tym również perspektyw życiowych. Należy pamiętać, iż wysokość zasądzonej sumy powinna być tak ukształtowana, aby stanowiła możliwie pełne odzwierciedlenie doznanego uszczerbku, była zauważalna i przynosiła poszkodowanemu satysfakcję, kompensacja bowiem dokonuje się głównie w sferze psychicznej poszkodowanego. Przywrócona zostaje wtedy pewna równowaga emocjonalna, naruszona przez doznane cierpnie psychiczne /za dr Justyna Matys, Glosa do wyroku SN z dnia 10.03.2006r., IV CSK 80/05, Monitor Prawniczy 2/2008/. Ustalając kryteria mające wpływ na wysokość zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową wynikającą z naruszenia zdrowia doktryna i orzecznictwo wskazują, że należy przede wszystkim uwzględniać ciężkie następstwa, czas trwania cierpień, ich intensywność, długotrwałość, rodzaj odniesionych obrażeń, wpływ na dalsze życie poszkodowanego, trwałe zmiany w psychice, trwałe kalectwo, poczucie bezradności, brak możliwości korzystania z określonych rozrywek, wykonywania określonej pracy, konsekwencji w życiu społecznym i osobistym /por. między innymi wyrok SN z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03, LEX nr 137577; wyrok SA w Białymstoku z dnia 1 lutego 2005 r., III APa 9/04, OSA 2005, z. 2, poz. 40/. Niewątpliwie do czynników zwiększających poczucie krzywdy należy zaliczyć również poczucie nieprzydatności w życiu rodzinnym i społecznym, konieczność pomocy ze strony osób trzecich w czynnościach życiowych, rezygnację z wykonywania ulubionych zajęć.

Uwzględniając takie okoliczności jak zakres i nasilenie fizycznych cierpień, okresową zależność od opieki i pomocy innych osób, zakres i trwałość doznanego uszczerbku na zdrowiu, ograniczenia w zakresie dotychczasowych form aktywności oraz wszelkie inne niedogodności towarzyszące w procesie leczenia i rehabilitacji sąd uznał, iż doznana przez powoda krzywda jest bardzo istotna. Wypadek spowodował zakłócenie funkcjonowania powoda we wszystkich sferach życia: fizycznej, psychicznej, rodzinnej, towarzyskiej, zawodowej. Powód doznał istotnych cierpień fizycznych wynikających z gwałtownego i bolesnego charakteru urazów. Znajdował się w stanie bezpośredniego i realnego zagrożenia życia, przeszedł skomplikowane wielospecjalistyczne leczenie, w tym wielokrotnie był operowany, także w zakresie newralgicznych struktur organizmu z towarzyszącymi temu obawami o życie, zdrowie i sprawność. W pierwszym okresie leczenia szpitalnego musiał leżeć, przechodził kolejne operacje i przez cały czas leczenia szpitalnego wymagał pomocy i pełnej obsługi ze strony osób trzecich, co dla w pełni sprawnego mężczyzny było szczególnie krępujące. Towarzyszyły mu, zwłaszcza w początkowym okresie, znaczne dolegliwości bólowe. Zdolność chodzenia w mocno ograniczonym zakresie odzyskał dopiero po upływie 3 miesięcy od wypadku, a dojście do pełnej samodzielności trwało 10 miesięcy. Do sierpnia 2017 r. wymagał pomocy ze strony osób trzecich. Pozostały mu trwałe następstwa w postaci istotnego ograniczenie sprawności lewej nogi, w tym niedowład, utrudniający swobodne poruszanie się i narażający na upadki, co nie rokuje poprawy na przyszłość. Nigdy nie odzyska sprawności fizycznej jaką posiadał przed wypadkiem i jest niezdolny do aktywności życiowych, wymagających pełnej sprawności kończyn dolnych. Przeszedł intensywną rehabilitacji, której nadal wymaga i którą obecnie prowadzi już samodzielnie. Stale zmaga się z dolegliwościami bólowym, które czasowo ulegają nasileniu i z biegiem lat mogą postępować w związku z ryzykiem przyspieszenia procesu zmian zwyrodnieniowych. Znaczącemu obniżeniu uległo jego poczucie samoakceptacji i przydatności, albowiem świadomość własnych ułomności ograniczała jego pewność siebie i poczucie wartości w okresie wielomiesięcznego leczenia. Okoliczności te wynikają jednoznacznie z opinii biegłych, którzy ustalili u powoda bardzo duży uszczerbek na zdrowiu. Oczywistym jest, że brak jest podstaw do oczekiwanego przez powoda procentowanego definiowania wartości uszczerbku w oparciu o jakiekolwiek akty prawne, ale jest to zbędne, aby ocenić, że ten uszczerbek jest bardzo wysoki. Reasumując, sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi wziął pod uwagę takie kryteria jak rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych związanych z samym wypadkiem, dolegliwości bólowe powstałe w następstwie urazów, stan zagrożenia życia, trudne i długotrwałe leczenie, z jakim związany był stres dodatkowo wzmocniony nieodwracalnymi skutkami, żmudna rehabilitacja, występujące następstwa w życiu osobistym, a także wiek poszkodowanego i jego sytuację materialną. Kluczowe znaczenie ma okoliczność, iż skutki wypadku dotknęły powoda w szczycie aktywności zawodowej, hamując możliwości realizowania zaplanowanej ścieżki rozwoju naukowego, sprowadzając na wiele miesięcy do roli osoby niesprawnej, poddanej intensywnemu i długotrwałemu procesowi rehabilitacji w celu powrotu do życiowej aktywności w stopniu akceptowalnym dla samego poszkodowanego. Powód na zawsze utracił fizyczną sprawność, o którą dbał i która pozwalała mu realizować swoje pasje, funkcjonować w środowiska i dzięki której budował swoje plany życiowe. Z osoby zdrowej, aktywnej, z perspektywami na rozwój i realizowanie zamierzonych celów – zawodowych, towarzyskich, rodzinnych, stał się osobą trwale niesprawną, ograniczoną w podejmowaniu aktywności, pozbawioną dotychczasowego poczucia pełnej wartości i dotychczasowych życiowych perspektyw. Decyzję o wysokości tego rodzaju świadczenia ustawodawca pozostawił do sędziowskiego uznania, a w ocenie sądu kwota 200 000 zł ma w przypadku powoda wymiar „sumy odpowiedniej”. Wymiar zadośćuczynienia, o którym decyduje sąd jest limitowany granicami określanymi jako „rażące zawyżenie” i „rażące zaniżenie”. Należy też podkreślić, że nie ma żadnych podstaw do tego, aby procentowo określać uszczerbek, jakiego doznał powód na zdrowiu, albowiem takie mierniki nie istnieją.. Bez wyrażania tego rodzaju wartości oczywistym jest, że uszczerbek powoda na zdrowiu jest znaczny i w pewnych aspektach nieodwracalny, skutkujący ryzykiem na przyszłość. Nie można też porównywać sytuacji powoda do innych osób, którym sąd przyznawał zadośćuczynienie za utratę zdrowia, albowiem świadczenie tego rodzaju ma wymiar bardzo indywidualny, zależny od bardzo wielu subiektywnych czynników /wiek, stan zdrowia, tryb życia, charakter następstw, stan majątkowy itd./. W ocenie sądu zadośćuczynienie przyznane przez ubezpieczyciela na poziomie 85 100 zł ocenić należało jako rażąco niewspółmierne w kontekście całokształtu okoliczności sprawy. Powód doznał bowiem daleko idącego, nieodwracalnego uszczerbku w zakresie najmocniej chronionego dobra, jakim jest ludzkie zdrowie. W ocenie sądu powodowi należało przyznać dalszą kwotę zadośćuczynienia w wysokości kolejnych 114 900 zł. Dopiero suma obu tych kwot może być uznana za adekwatną, określoną na wysokim, ale uzasadnionym okolicznościami pułapie i dlatego powództwo w tym przedmiocie zasługiwało na uwzględnienie. Odnosząc tą kwotę do obiektywnych mierników należy zauważyć, że wysokość tak ustalonego zadośćuczynienia odpowiada mniej więcej sumie czteroletnich dochodów na poziomie średniej krajowej w okresie przed wypadkiem powoda (według obecnych wskaźników to suma trzyletnich dochodów na tym poziomie). Bezsprzecznie taka kwota stanowić będzie zatem dla powoda ekonomicznie odczuwalną wartość, stwarzającą nowe możliwości kompensowania doznanych strat, a także stworzy poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego. Zadośćuczynienie na tym poziomie spełnia więc funkcję kompensacyjną, jest realnie wysokie, ale jednocześnie mając na uwadze rodzaj i zakres utraconego dobra, a przede wszystkim wiek powoda i trwale utracone przez niego możliwości, trudno doszukiwać się w jego wysokości przesłanek wzbogacenia, czy abstrahowania od stosunków majątkowych panujących w społeczeństwie. Powód żądał kwoty o 50 000 zł wyższej, co jednak nie znalazło uzasadnienia, albowiem część niekorzystnych następstw, które powód wiązał z wypadkiem (kardiologiczne, psychiatryczne) bądź w ogóle nie wystąpiło, ewentualnie nie miało z nim związku. Należało też mieć na uwadze, że mimo długotrwałego leczenia i trwałych następstw wypadku, powód powrócił do normalnego funkcjonowania w relacjach rodzinnych, towarzyskich, a także realizowania się w sferze zawodowej i naukowej.

Przechodząc do oceny roszczenia odszkodowawczego powoda należy wskazać, że znajduje ono podstawę w art. 444 § 1 k.c. Roszczenie to obejmowało kilka składowych, wymagających osobnego omówienia.

Powód wykazał poniesienie wydatków na leczenie oraz na dojazdy do lekarzy i placówek medycznych, obejmujące wydatki w łącznym wymiarze 18 313,69 zł, z czego ubezpieczyciel zrefundował mu łącznie 13 541,91 zł. Biegli zweryfikowali i potwierdzili zasadność poniesienia przez powoda wszystkich wskazywanych przez niego wydatków. A zatem na uwzględnienie zasługiwało żądanie zasądzenia z tego tytułu kwoty 4 771,78 zł.

Na pozyskanie koniecznej do postępowania likwidacyjnego kopii dokumentacji medycznej wydatkował kwotę 131,96 zł, której ubezpieczyciel bezzasadnie nie zdecydował się zrefundować.

Biegli potwierdzili w sposób niekwestionowany, że powód wymagał opieki, której łączny wymiar czasowy obejmował 988,5 h. Zaakceptować należy wskazaną przez powoda kwotę kosztów opieki za godzinę w wysokości 10 zł. Jest to bowiem kwota adekwatna, a nawet poniżej realiów z lat 2016/2017. Powodowi należało się zatem 9 885 zł, z czego od ubezpieczyciela uzyskał 3 024 zł, a zatem należało mu zasądzić dalsze 6 861 zł. Żądanie powoda przekraczające tą kwotę (powód chciał zasądzenia 9 121 zł) należało oddalić.

W wypadku zniszczeniu uległ motocykl powoda, którego wartość po odliczeniu pozostałości, wynosiła 26 200 zł. I taką kwotę należało uwzględnić, albowiem do takiej wartości powód rozszerzył powództwo obejmujące wartość motocykla i kosztów jego prywatnej wyceny.

Powodowi należało się także odszkodowanie za zniszczone w wypadku odzież i kask. Były to rzeczy używane, powód wiarygodnie przedstawił ich stan. Nie sposób kwestionować, że jadąc na motocyklu powód był ubrany w kurtkę, spodnie i kask oraz, że rzeczy te uległy zniszczeniu. Żądana przez powoda kwota 2 500 zł mieści się granicach, które sąd mógł uznać w oparciu o art. 322 k.p.c., bez konieczności posiłkowania się wiedzą specjalistyczną.

Nie budzi wątpliwości, że wskutek wypadku i długotrwałego zwolnienia od pracy powód doznał uszczerbku w bieżących dochodach. Uszczerbek ten w wysokości dochodów netto wynika z niekwestionowanej opinii biegłego, w świetle której starta wyniosła 17 335,86 zł, z czego ubezpieczyciel zrefundował jedynie 6 101,57 zł. Zatem żądana przez powoda z tego tytułu dalsza kwota 4 940 zł mieściła się w granicach poniesionej starty i zasługiwała na uwzględnienie w całości.

Wskazane kwoty łącznie złożyły się na zasądzone na rzecz powoda odszkodowanie w kwocie 45 404,74 zł.

O odsetkach zasądzonych od kwoty zadośćuczynienia sąd orzekł w oparciu o art. 481 § 1 i 2 k.c. Odsetki te zostały przyznane zgodnie z żądaniem, albowiem wskazane przez powoda daty przypadały znacznie później, niż dzień po upływie ustawowego, trzydziestodniowego terminu z art. 817 § 3 k.c., także w odniesieniu do nowo zgłaszanych roszczeń, i to ubezpieczyciela obciążają błędne decyzje w zakresie bezzasadnej odmowy wypłaty zadośćuczynienia czy odszkodowania w odpowiednim wymiarze. Poszkodowany nie może bowiem ponosić konsekwencji błędnych decyzji ubezpieczyciela w zakresie oceny wysokości należnego świadczenia. W judykaturze utrwalił się pogląd dotyczący wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie, uzasadniający zastosowane w niniejszej sprawie rozstrzygnięcie /np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2010, sygn. akt III CSK 308/09, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2011 r. V CSK 38/11, czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 30 grudnia 2014 r. sygn. V ACa 457/14/.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów postępowania pomiędzy stronami znajduje uzasadnienie w treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 i art. 100 k.p.c., odwołujących się do zasad kosztów celowych i odpowiedzialności za wynik postępowania. Roszczenie powoda zostało uwzględnione w zakresie 76,5% wartości przedmiotu sporu. Z kosztów poniesionych przez powoda, a obejmujących opłatę od pozwu 10 809 zł i dopłacone na późniejszym etapie 200 zł, uiszczone zaliczki na poczet kosztów opinii biegłych w łącznym wymiarze 11 000 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w stawce minimalnej 10 800 zł z opłatą skarbową od złożonego dokumentu pełnomocnictwa 17 zł – czyli łącznie 32 826 zł, należałoby się 76,5%, czyli 25 112 zł. Koszty po stronie pozwanej obejmowały wyłącznie wynagrodzenie pełnomocnika z opłatą skarbową – 10 817 zł, z czego 23,5% daje kwotę 2 542 zł. W wyniku kompensaty tych kosztów ostatecznie na rzecz powoda należało zasądzić kwotę 22 570 zł.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Koszty opinii biegłych wyniosły łącznie 11 981,26 zł, z czego zaliczki powoda pokryły je w zakresie 11 000 zł. Do pobrania pozostała zatem kwota 981,26 zł, z czego 76,5%, czyli 750,67 zł przypadało na pozwaną. Sąd odstąpił od obciążenia powoda przypadającą na niego częścią tych kosztów, w oparciu o art. 113 ust. 2 pkt 1 i ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, albowiem co do samej zasady jego roszczenie było słuszne, a jego kanwą była tragedia losowa i ściąganie należnej, niewielkiej sumy stanowiło nadmiar rygoryzmu fiskalnego.

SSO Piotr Suchecki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Bandyk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Piotr Suchecki
Data wytworzenia informacji: