I C 319/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2023-06-06
Sygn. akt: I C 319/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 czerwca 2023 roku
Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Andrzej Kieć |
Protokolant: |
stażysta Marta Lonska |
po rozpoznaniu w dniu 9 maja 2023 roku w Gliwicach
sprawy z powództwa J. B.
przeciwko (...) z siedzibą we W.
o ustalenie i zapłatę
1. ustala nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu hipotecznego nominowanego do CHF numer (...) z dnia 13 grudnia 2006 roku zawartej między stronami, z uwagi na nieważność umowy;
2. zasądza od pozwanego (...) z siedzibą we W. na rzecz powoda J. B. kwotę 31.078,84 zł (trzydzieści jeden tysięcy siedemdziesiąt osiem złotych i 84/100 groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 maja 2023 roku do dnia zapłaty;
3. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
4. koszty między stronami znosi.
SSO Andrzej Kieć
Sygn. akt I C 319/22
UZASADNIENIE
Powód J. B. wniósł o:
- ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 13 grudnia 2006 r. zawartej z pozwanym (...) z siedzibą w W., z uwagi na nieważność umowy oraz o zasądzenie od pozwanego kwoty 141.328,68 wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 6.12.2021r.do dnia zapłaty,
ewentualnie
- o ustalenie za abuzywne i nie wiążące powoda postanowień umownych zawartych w § 2 ust. 2 , §3 ust. 2, §5 ust. 3, 4 i5, §8 ust. 2 oraz 11 ust.4 w/w umowy kredytowej a także w § 9 pkt 3 zd. 2 regulaminu udzielania kredytów oraz o zasądzenie na jego od pozwanej kwoty 45.798,51 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 6.12.2021r.do dnia zapłaty.
Ponadto wniósł o zasądzenie kosztów procesu.
W uzasadnieniu żądania głównego powód wskazał, że umowa kredytu zawarta pomiędzy stronami jest czynnością prawną nieważną. Umowa zawiera postanowienia niedozwolone, po których wyeliminowaniu, umowa nie może dalej obowiązywać. Zobowiązanie powoda było nieznane co do kwoty w chwili zawarcia umowy z powodu wprowadzenia do niej przez pozwany bank mechanizmu indeksacji, dającego bankowi jednostronne uprawnienie do kształtowania treści stosunku prawnego. Powołując się na nieważność umowy domagał się zasądzenia kwoty stanowiącej sumę wpłat, jakich dokonał na rzecz banku w wykonaniu umowy w okresie do 7.10.2021 r. – jako świadczeń nienależnych (kwoty 141.328,68 zł, w tym 140.947,99 zł tytułem spłaty rat, 249,84 zł tytułem ubezpieczenia kredytu oraz 130,85 zł tytułem opłat za wydane dokumenty). W uzasadnieniu żądania ewentualnego powód wskazywał, że domaga się zwrotu nadpłat, które powstały przy założeniu, że umowa nadal obowiązuje a wyłączone z niej zostają postanowienia indeksacyjne.
Pozwany (...) w W. domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów procesu. Podniósł, iż umowa nie jest nieważna, jest zgodna z prawem. Wskazał, iż kredyty indeksowane do walut obcych są w pełni dopuszczalne. Podnosił, że zawierając umowę kredytu powód został poinformowany o związanym z nią ryzyku walutowym. Umowa nie zawiera niedozwolonych postanowień umownych. Powód dokonał wyboru kredytu i świadomie zdecydowali się na kredyt, w którym występuje ryzyko kursowe. Kursy określone w tabelach kursów walut na etapie wypłaty kredytu nie były ustalane w sposób dowolny; stanowiły kursy rynkowe. Spłata rat następowała w złotych, po przeliczeniu kursu CHF według kursu sprzedaży obowiązującego w NBP. Z ostrożności procesowej pozwany – na wypadek unieważnienia umowy - podniósł zarzut potrącenia wierzytelności powoda z wierzytelnością pozwanego o zwrot kwoty wypłaconego kredytu w kwocie 110.000 zł. oraz z wierzytelnością pozwanego z tytułu tzw wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w wysokości 65.728,54 zł Pozwany podniósł również zarzut zawyżenia roszczeń powoda oraz zarzut nadużycia prawa podmiotowego przez powoda.
Stan faktyczny
W czasie zawierania spornej umowy powód pracował na umowę o pracę. Pieniędzy z kredytu potrzebował na zakup mieszkania i jego remont. Powód zamieszkał w zakupionym mieszkaniu i mieszkał tam do 2019r. Obecnie mieszkanie to wynajmuje. O kredyt dowiadywał się osobiście w oddziale pozwanego banku. Powód czytał umowę przed podpisaniem, wydawało mu się, że wszystko rozumie. Miał możliwość zadawania pytań pracownikowi banku. Postanowienia umowy nie były negocjowane. Kredyt był zachwalany jako bezpieczny produkt. Pracownik banku nie przedstawiał informacji co będzie gdy kurs franka wzrośnie do określonej wartości. Powód chwili zawierania umowy nie wiedział po jakim kursie CHF zostanie przeliczony kredyt. Wszystkie raty powód spłacał w złotówkach.
Powód złożył w dniu 20.11.2006r w pozwanym banku wniosku o kredyt w wysokości 110.000 zł (do wypłaty); łączna wnioskowana kwota kredytu (wraz z prowizjami i opłatami) to kwota 113.565,97 zł. We wniosku kredytowym jako walutę kredytu wskazał CHF.
Ubiegając się o kredyt powód złożył oświadczenie, z którego wynika, że pracownik banku w pierwszej kolejności przedstawił mu ofertę kredytu w polskim złotym, dokonuje on wyboru oferty kredytu nominowanego w walucie obcej, mając pełną świadomość ryzyka związanego z tym produktem, a w szczególności tego, że niekorzystna zmiana kursu waluty spowoduje wzrost comiesięcznych rat spłaty kredytu oraz wzrost wartości całego zadłużenia.(k.96).
W dniu 13.12.2006 roku powód zawarł z pozwanym bankiem umowę kredytu hipotecznego nominowanego do CHF. Z § 2 ust. 1 umowy wynika, że bank udzielił kredytu w kwocie 113.565,97 zł, nominowanego do waluty CHF wg kursu kupna walut dla CHF obowiązującego w banku w dniu uruchomienia całości kredytu. Informacje o (…) kwocie kredytu w CHF (…) zostaną określone w harmonogramie spłat. Zgodnie z § 3 ust. 2 umowy kredytu, kredyt wypłacany jest w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu wypłacanej kwoty kredytu na CHF wg kursu kupna walut dla CHF ustalanego przez bank i obowiązującego w dniu wypłaty środków. Zgodnie z § 5 ust. 3,4 i 5 umowy określono, że wysokość rat kapitałowo – odsetkowych zostanie ustalona po przeliczeniu kwoty wypłaconego kredytu na CHF; raty kredytu będą płatne w złotych; kwota wpłaty w złotych przeliczana jest na CHF wg kursu sprzedaży obowiązującego w NBP na dzień przed datą wpływu środków do banku.
Kredyt został wypłacony jednorazowo w dniu 22.12.2006r. Łączna kwota wypłaty wynosiła 113.565,97 zł, z czego na rzecz powoda wypłacono 110.000 zł, natomiast pozostała kwota została przeznaczona na pokrycie ubezpieczeń związanych z kredytem. Do dnia 7.10.2021r. powód spłacił łącznie w wykonaniu umowy kredytu kwotę 140.947,99 zł. Dodatkowo powód poniósł opłaty za wydanie harmonogramów i zaświadczeń związanych z kredytem w wysokości 130,85 zł. Naliczona składka za niewykorzystany okres ubezpieczenia kredytu w wysokości 249,85 zł została powodowi zwrócona i w dniu 2.04.2007r zaksięgowana na rachunku kredytu.
Powód wystosował do pozwanego pismo reklamacyjne z 4.11.2021r.dotyczące spornej umowy kredytowej, na które pozwany odpowiedział pismem z 8.12.2021r.
dowody:
- umowa kredytu hipotecznego k.27-29, regulamin kredytowania k.30-33, wniosek kredytowy k.91,92, oświadczenie kredytobiorcy k. 96 , ocena wniosku o kredyt k.93,94, dyspozycja wypłaty z 13.12.2006r k.95, tabela kursów NBP z 21.12.2006 k.34, informacja banku z 8.12.2021r k.35-37, pismo reklamacyjne z 4.11.2021r k.40-42, pismo banku z 8.12.2021 r k.43-46, zeznania powoda – zapis rozprawy z dnia 9.05.2023 r. – k. 137, k.134-135.
Dowody z dokumentów nie zostały zaprzeczone co do swej prawdziwości. Zgodnie z art. 243 (2) kpc, dokumenty znajdujące się w aktach sprawy stanowią dowody bez wydawania odrębnego postanowienia. Zeznania powoda korelowały z dowodami z dokumentów i posłużyły ustaleniu okoliczności związanych z procesem podejmowania decyzji o zawarciu umowy i stanem świadomości powoda co do treści i warunków umowy. Zeznania te były logiczne a przez to wiarygodne. Sąd pominął wnioskowane przez strony dowody z opinii biegłego z zakresu finansów i rachunkowości - na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c., uznając dowód za zbędny i zmierzający do niepotrzebnego przedłużenia postępowania, nadto mający służyć do wykazania okoliczności, które nie dotyczyły istotnych dla sprawy faktów. W odniesieniu do wniosku dowodowego zgłoszonego przez powoda, sporządzanie przez biegłego opinii nie było celowe albowiem nie jest w ocenie sądu możliwe utrzymanie umowy bez postanowień odnoszących się do indeksacji kredytu, z utrzymaniem pozostałych parametrów kredytu, w szczególności oprocentowania – sprzeciwiałoby się to naturze stosunku prawnego łączącego strony Sąd pominął wniosek o dowód z opinii biegłego wnioskowany przez stronę pozwaną (zgłoszony na wypadek rozpoznawania żądania ewentualnego o zapłatę), zmierzający w szczególności do dokonania przeliczeń z umowy przy zastosowaniu średniego kursu NBP, uznając, iż brak jest możliwości utrzymania ważności umowy w taki sposób (o czym więcej w dalszej części uzasadnienia). Niecelowe było wyliczanie przez biegłego ewentualnego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału albowiem przedmiotem sprawy nie było tego rodzaju żądanie. Niecelowe było przy tym wyliczanie przez biegłego kosztów kredytu złotowego jako odpowiednika wynagrodzenia za korzystanie z kapitału; strona pozwana nie przedstawiła w tym względzie przekonującej argumentacji.
Sąd zważył
Powództwo o ustalenie nieważności umowy kredytu, mające formalną podstawę w treści art. 189 k.p.c., zasługiwało na uwzględnienie.
Powód zawarł z pozwanym bankiem umowę o kredyt indeksowany do waluty obcej - CHF. Wbrew terminologii stosowanej w umowie, umowa ma charakter umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej albowiem kwota kredytu została w niej wyrażona w złotych polskich. Pod pojęciem kredytu indeksowanego należy rozumieć kredyt, w którym suma kredytu została wyrażona w walucie polskiej, którą następnie przeliczono na walutę obcą, a w przypadku rat dokonywano operacji odwrotnej - każdą ratę przeliczano z waluty obcej na walutę polską. Taki też charakter kredytu wynika wprost z treści umowy stron.
Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
W stanie prawnym obowiązującym w dacie zawarcia spornej umowy możliwym było konstruowanie umów kredytu indeksowanego kursem waluty obcej. Podstawę zawarcia tej umowy stanowił art. 3 ust. 1 ustawy z 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe (t.j. Dz. U. z 2017 r. poz. 679 z późn. zm.) a także ustawa Prawo bankowe. Ten typ umowy został wypracowany w oparciu o zasadę swobody umów, a następnie usankcjonowany ustawowo. Ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe wprowadzono art. 69 ust. 2 pkt 4a wprost przewidujący umowy o kredyty walutowe denominowane i indeksowane do waluty innej niż waluta polska.
Na podstawie zeznań powoda nie sposób przyjąć, że nie miał świadomości ryzyka wynikającego z zawarcia umowy z odniesieniem do waluty obcej. W tym kontekście podkreślić należy, że ryzyko kursowe jest normalnym ryzykiem wynikającym ze swobodnie zawartej umowy i polega na znoszeniu przez obie strony (także bank) ewentualnych niedogodności wynikających z wahań kursu waluty kredytu. Powód miał więc świadomość ryzyka kursowego (na co wskazuje treść podpisanego przez niego oświadczenia k.96), aczkolwiek był zapewniani przez pracownika banku o bezpieczeństwie kredytu indeksowanego do waluty CHF.
Mimo tego za słuszny należy uznać zarzut powoda dotyczący oparcia mechanizmu indeksacji na decyzji własnej banku (własnych kursach kupna CHF, określanych dowolnie przez bank we własnych tabelach kursów), przez co w umowie strony nie określiły świadczenia kredytobiorcy, tj. kwoty kredytu podlegającego zwrotowi oraz wysokości odsetek. Brak określenia kwoty kredytu wynika już z zapisów umowy (par. 2 ust.1 i 2, par. 3 ust. 2) - wskazano, że kwota kredytu w CHF zostanie określona według kursu kupna zgodnie z tabelą kursów banku. Powód informacje o wysokości kredytu w CHF miał otrzymać dopiero w późniejszym terminie, po uruchomieniu kredyty. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu i w dniu zawarcia umowy mogła się różnić od wysokości oznaczonej w tych dniach w złotych. Kursy wynikające z tej tabeli były natomiast nieznane ani nie zostały wskazane precyzyjne kryteria ich ustalania; bank w zakresie ustalania kursów miał zatem nie podlegającą kontroli powoda swobodę.
Zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4).
Status powoda jako konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c. nie budził wątpliwości sądu; kredyt przeznaczony był na zakup mieszkania, które pełniło funkcje wyłącznie mieszkalne.
Podobnie nie budziła wątpliwości okoliczność, że umowa w zakresie warunków spłaty nie była przedmiotem indywidualnych uzgodnień. Za indywidualne uzgodnienie nie można uznać faktu, że powód wybrał umowę kredytową indeksowaną kursem CHF. Powód otrzymał do podpisania przygotowaną wcześniej umowę i na treść stosowanego wzorca nie miał żadnego wpływu. Umowa nie była negocjowana w żadnym zakresie; okoliczność taka nie została wykazana.
Przedmiotem zobowiązania wynikającego z zawartej przez strony umowy kredytu indeksowanego była suma pieniężna wyrażona w złotych polskich, podlegająca przeliczaniu na walutę obcą. Sytuacja, w której kredyt indeksowany był do CHF powodowała, że jego kwota była zmienna – w szczególności ulegała zmianom (wzrostowi) wraz z zmianą kursu tej waluty do złotego, a co za tym idzie – powodowała wzrost poszczególnych rat kredytu. Przeliczanie to w fazie udzielania kredytu – przeliczenie do CHF, następowało w sposób zakwestionowanej treści umowy i rzutowało bezpośrednio na wysokość świadczenia kredytobiorcy, tj. kwoty wykorzystanego kapitału oraz w konsekwencji odsetek. Tylko poprzez zastosowanie przeliczenia możliwe jest określenie wysokości kwoty kredytu oddanej do dyspozycji kredytobiorcy (wyrażanej w CHF). Umowa nie przewidywała sposobu ani żadnych obiektywnych kryteriów, mogących stanowić podstawę określania „kursów kupna obowiązujących w banku”, a więc uprawnienie Banku udzielającego kredytu do ustalania wysokości tych kursów nie doznawało – w świetle treści umowy - żadnych ograniczeń. Takie postanowienie umowne dawało bankowi jednostronną i nieuzależnioną od żadnego obiektywnego kryterium możliwość zmiennego w czasie wykonywania umowy. W tym kontekście nie może budzić wątpliwości, że klauzula przeliczeniowa wpływająca bezpośrednio na wysokość świadczeń kredytobiorcy stanowiła element określający wysokość tych świadczeń. Biorąc pod uwagę, że art. 69 ustawy Prawo bankowe jako elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu wskazuje obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami stwierdzić należy, że klauzula ta wprost określała świadczenie kredytobiorcy.
Możliwość uznania postanowień umownych za niedozwolone w pierwszej kolejności wymaga ich zakwalifikowania albo jako postanowień, które nie określają głównych świadczeń stron, albo jako postanowień określających główne świadczenia stron (w tym cenę lub wynagrodzenie), które nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W niniejszej sprawie postanowienia umowy, odwołujące się do bliżej nieokreślonych kursów obowiązujących w banku na etapie uruchomienia kredytu, nie określały stałego i jednoznacznego (bo zależnego od strategii banku), obiektywnie weryfikowalnego kryterium przeliczeniowego i stanowiły scedowanie na rzecz kredytodawcy prawa do kształtowania kryteriów indeksacyjnych (kursu waluty obcej w procesie wypłaty kredytu) w taki sposób, że nie były one ani jasne (transparentne) ani zrozumiałe dla konsumenta. Tym samym postanowienie umowne określające świadczenie stron w postaci obowiązku zwrotu kredytu i uiszczenia odsetek nie było jednoznacznie określone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Otwiera to drogę do oceny kwestionowanych postanowień umownych pod kątem art. 385 1 § 1 zd.1 k.c. oraz art. 3 ust.1 Dyrektywy 93/13, który stanowi, że warunki umowy mogą być uznane za nieuczciwe, jeżeli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Dobre obyczaje to także normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy (tak m.in. SN w wyrokach: z 19 marca 2007 r., III SK 21/06, z 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12 i z 13 sierpnia 2015 r., I CSK 611/14). Istotne jest już samo otwarcie na etapie zawierania umowy możliwości arbitralnej decyzji banku kształtującej wysokość zobowiązania i wpływającej na ryzyko kursowe.
Powód zdawał sobie ogólnie sprawę z istnienia ryzyka kursowego, jednakże był zapewniany o stabilności waluty CHF i o bezpieczeństwie spornego kredytu. W wypadku przedmiotowej umowy objęty informacjami ze strony banku zakres możliwych zmian kursowych był przedstawiany w sposób nader ograniczony i optymistyczny, kredyt był przedstawiany jako bezpieczny, a waluta przeliczeniowa jako stabilna. Tym samym poprzez zastosowanie klauzuli indeksacyjnej odnoszącej się do kursu CHF doszło do rażącego naruszenia interesu konsumenta.
W ocenie sądu nie ma więc podstaw, aby przyjąć w okolicznościach tej sprawy, że powód został poinformowany przez bank przed zawarciem umowy o ryzyku kursowym w sposób, który mógłby uzasadniać przyjęcie, że świadczenie zostało sformułowane w sposób jednoznaczny w rozumieniu art. 358 1 § 1 k.c., który stanowi implementację art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 do porządku krajowego, a zatem musi też być wykładany zgodnie z przepisami dyrektywy.
Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (por. wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, ; z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14,
Mając na względzie powyższą wykładnię, sąd ustalił, że pozwany bank nie dochował spoczywających na nim obowiązków względem powoda. W oczywisty sposób nie spełnia powyższych wymogów samo pouczenie o możliwości wzrostu kursu franka szwajcarskiego i w efekcie - wzrostu raty kredytu zawarte w oświadczeniu powoda. Taka formalna informacja o ryzyku wymiany nie pozwala bowiem konsumentowi na podjęcie poinformowanej, rozważnej decyzji. Strona pozwana nie przedstawiła natomiast sądowi żadnego materiału dowodowego, który wskazywałby na to, że przekazała powodowi istotne informacje, które pozwalałyby mu ocenić rzeczywisty poziom ryzyka związanego z kredytem, w tym także oszacować rzeczywisty całkowity koszt tego kredytu. Bank nie udzielił powodowi informacji, które umożliwiłyby mu rozeznanie się co do tego, jak duże jest ryzyko wzrostu kursu CHF w relacji do PLN, jak bardzo ten kurs może wzrosnąć - uwzględniając przy tym wieloletni okres związania stron umową kredytu. Nie przekazał żadnych informacji o czynnikach, które kształtowały kurs CHF w okresie zawierania umowy oraz które mogły mieć wpływ na ten kurs w okresie wykonywania umowy. Nie ulega wątpliwości, że obowiązkiem pozwanego było przestawienie powodowi wszelkich dostępnych dla banku informacji, które pozwoliłyby mu zorientować się co do rzeczywistego rozmiaru przyjmowanego na siebie ryzyka i podjąć świadomą decyzję w tym zakresie. Obowiązek ten obejmował w szczególności przedstawienie przez bank wszystkich tych czynników, które umożliwiłyby oszacować rzeczywisty koszt kredytu, z uwzględnieniem zagrożenia zwyżką kursu CHF. Dopiero wówczas powód mógłby ocenić, po pierwsze jest skłonni przyjąć na siebie ryzyko wymiany, po drugie, czy kredyt indeksowany rzeczywiście jest tak korzystny, jak twierdził bank. Z zeznań powoda wynika, że wiedział, że kurs waluty się zmienia i rozumieli jaki wpływa zmiana ta wywiera na jego zobowiązanie. Tłumaczono jednak, że jest to bardzo korzystny produkt wskazując jedynie na pozytywne jego aspekty i zapewniając o stabilności waluty CHF.
Przedstawione twierdzenia stron i dowody wykazują, że pozwany nie tylko nie przedstawił rzetelnych informacji, ale wzbudzał u powoda przekonanie, że ryzyko walutowe jest minimalne, a sam kredyt jest dla niego rozwiązaniem korzystniejszym niż zaciągnięcie kredytu w złotych polskich Bank nie przedstawił powodowi informacji, symulacji, dokumentów, które pozwoliłyby mu oszacować prawdopodobną skalę wzrostu kursu waluty, nie przedstawił także informacji, które wyjaśniałyby, jak wzrost kursu wpłynie na wysokość obciążenia oraz na całkowity koszt kredytu.
Naruszenie dobrych obyczajów przejawia się w działaniach banku polegających na przedstawianiu długoterminowego kredytu obciążonego ryzykiem walutowym jako rozwiązania korzystniejszego dla konsumenta: tańszego i bardziej bezpiecznego. Ten efekt bank osiągał akcentując w rozmowach z powodem kwestię niższego oprocentowania kredytów frankowych i przemilczając wpływ wzrostu kursu franka na rzeczywiste oprocentowanie, nie przedstawiając żadnych symulacji. Bank nie poinformował na przykład powoda o wysokości kursu granicznego, przy którym rzekome korzyści z niskiego oprocentowania kredytu są niweczone przez wzrost kursu waluty. Nie poinformował również, jaki może być scenariusz negatywny ruchu kursów CHF/PLN i jak wówczas ukształtowałyby się obciążenia powoda. Dysponując oczywistą przewagą informacyjną nad konsumentem bank nie przekazał informacji o prognozach wynikających z danych ekonomicznych i geopolitycznych.
Przez zaniechanie rzetelnego poinformowania o ryzyku kredytowym, bank zachował się nielojalnie wobec powodów jako konsumentów. Nie przedstawił jakichkolwiek symulacji, kredytu walutowe i złotówkowego a minimum w tym zakresie stanowiłoby:
- wskazanie poziomu kursu wymiany CHF/PLN, przy którym rzeczywiste koszty kredytu zrównują się z kosztami kredytu złotowego i to zarówno dla spłaty zgodnie z harmonogramem spłat, jak również w wariancie uwzględniającym prawo kredytobiorcy do wcześniejszej spłaty kredytu,
- przedstawienie rzetelnej informacji o czynnikach mogących prowadzić do osłabienia się PLN względem CHF w perspektywie lat, na który zawierano umowę, a także o realnych możliwościach (lub ich braku) stabilizacji lub wzmocnienia się PLN względem CHF,
- wskazanie, jak bardzo może wzrosnąć zadłużenie w przypadku spełnienia się rzetelnych prognoz w wariancie optymistycznym (a zatem uwzględniając minimalny przewidywany w tamtym czasie wzrost kursu CHF dla okresu kredytowania) oraz z wariancie pesymistycznym, tj. na wypadek znacznego osłabienia waluty polskiej do CHF, np. wskutek kryzysu gospodarczego.
Bez tych informacji powód nie był w stanie podjąć świadomej, rozważnej decyzji, a tym samym powyższe zaniechania ze strony banku pozwalają uznać, że klauzula ryzyka wymiany nie została wyrażona prostym i zrozumiałym dla konsumenta językiem - w znaczeniu nadanym tym pojęciom przez art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13. Powyższe z kolei oznacza, że klauzula podlega badaniu pod kątem ukształtowania praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia jego interesów.
Otwiera to drogę do oceny kwestionowanych postanowień umownych pod kątem art. 385 1 § 1 zd.1 k.c. oraz art. 3 ust.1 Dyrektywy 93/13, który stanowi, że warunki umowy mogą być uznane za nieuczciwe, jeżeli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.
Podsumowując - ponieważ treść kwestionowanych postanowień umowy (par. 2 ust. 1, par. 3 ust. 2 umowy) umożliwiała w chwili jej zawarcia pozwanemu Bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań, zakłócona zostaje równowaga pomiędzy stronami umowy, a takie postanowienie staje się sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz dodatkowo w sposób rażący narusza interesy konsumentów. Zostały więc spełnione wszystkie przesłanki określone w art. 385 ( 1) § 1 k.c., nakazujące uznać to postanowienie za niedozwoloną klauzulę umowną. Konsekwencją abuzywności postanowień umownych jest brak związania nimi powoda, co determinuje konieczność pominięcia kursów walut obcych ustalanych jednostronnie przez bank. W umowie powstaje zatem luka, powodująca brak możliwości przeliczenia zobowiązania powoda do CHF i wysokości zadłużenia w poszczególnych okresach po waloryzacji. Tym samym dochodzi do niemożności określenia wysokości wykorzystanego kapitału, jak i poszczególnych rat. Ponieważ klauzula indeksacyjna stanowiła przedmiotowo istotny element umowy, stanowiący podstawę do zastosowania oprocentowania LIBOR właściwego dla waluty obcej, co niewątpliwie było głównym celem takiego, jak w przedmiotowej sprawie ukształtowania umowy, pominięcie tej klauzuli prowadzi do wynaturzenia całego stosunku prawnego i definitywnej zmiany charakteru umowy. Brak przy tym podstaw, aby w miejsce abuzywnych klauzul waloryzacyjnych wprowadzać inny miernik wartości. Dopuszczalność zastąpienia klauzul niedozwolonych zgodnie z orzecznictwem TSUE, ze względu na cel „odstraszający” Dyrektywy 93/13, który w razie naruszenia równowagi stron umowy to stronie słabszej daje możliwości decyzyjne, uzależniona jest od woli konsumenta. W orzeczeniu Kasler (C-26/13) Trybunał dopuścił zastąpienie nieuczciwego warunku dyspozytywnym przepisem krajowym jedynie wówczas, gdy wyeliminowanie nieuczciwego warunku oznacza na mocy prawa krajowego unieważnienie całej umowy oraz kumulatywnie jeżeli unieważnienie to naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. (co jak wynika z jednoznacznego stanowiska powoda - nie występuje). Skoro zatem powód nie był zainteresowany zastąpieniem powstałej luki zasadą wynikającą z przepisu dyspozytywnego (art. 358 § 2 k.c.), to nie jest dopuszczalne uzupełnienie umowy przez sąd wbrew jego stanowisku. Skoro wyeliminowanie wadliwej klauzuli indeksacyjnej całkowicie zmieniłoby charakter umowy stron, a w szczególności charakter świadczenia głównego kredytobiorcy, to uznać należało, że nie jest możliwe dalsze jej utrzymanie. Jak wynika z orzeczenia TSUE w sprawie Dziubak (C-260/18), artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Powołany wyrok TSUE dotyczył kredytu udzielonego w walucie polskiej indeksowanego do CHF. Z jego uzasadnienia wynika, że TSUE przyjął, iż nie ma możliwości rekonstruowania umowy stron (zastępowania niedozwolonych warunków umowy innymi miernikami) wbrew woli kredytobiorcy (pkt 62). TSUE stwierdził też, że w świetle kryteriów dotyczących możliwości dalszego obwiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, należy zbadać możliwość dalszego utrzymania umowy. Jeśli zaś po usunięciu nieuczciwych warunków umowy charakter i główny przedmiot tych umów może ulec zmianie w zakresie, w jakim nie podlegałyby one już indeksacji do waluty obcej równocześnie podlegając stopie oprocentowania opartej na stopie obowiązującej w odniesieniu do tej waluty, prawo Unii nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu tych umów.
Biorąc powyższe pod uwagę sąd uznał, iż umowa łącząca strony jest nieważna i orzekł jak w punkcie 1 wyroku na podstawie art. 189 kpc.
Powództwo w zakresie obejmującym żądanie zapłaty zasługiwało na uwzględnienie jedynie częściowo. Powód na poczet nieważnej umowy kredytowej wpłacił łącznie kwotę 141.078,84 zł. Na kwotę tę składa się suma uiszczonych przez powoda wpłat, a zatem kwota 140.947,99 świadczona w złotówkach na poczet spłaty rat oraz kwota 130,85 zł, którą powód poniósł na pozyskanie związanych z umową harmonogramów i zaświadczeń. Do podlegającej rozliczeniu kwoty nie można natomiast zaliczyć naliczonej składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia kredytu w wysokości 249,85 zł, która to kwota została powodowi zwrócona i w dniu 2.04.2007r zaksięgowana na rachunku kredytu. (okoliczność ta wynika z pisma banku z 8.12.2021r oraz z zaświadczenia banku z 8.12.2021r).
Pozwany bank wypłacił powodowi natomiast na poczet umowy kwotę 110.000 zł. Kwota ta trafiła faktycznie do powoda.
Pozwany bank dokonał skutecznego potrącenia z roszczeniami powoda dochodzonymi w sprawie swoją wierzytelność w kwocie 110.000 zł dotyczącą wypłaconego powodowi kapitału, skutkiem czego wierzytelności umorzyły się do wysokości wierzytelności niższej /art.498 k.c/. Oświadczenie zostało złożone przez pełnomocnika banku posiadającego również pełnomocnictwo materialnoprawne. Wskutek potracenie wierzytelności stron umarzają się do wysokości wierzytelności niższej.
Ponadto – niezależnie od dokonanego potrącenia- roszczenie w ocenie sądu nie znajdowało podstawy w treści art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Jako nienależne świadczenie podlegające zasądzeniu na podstawie art. 405 kc w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. należało uznać różnicę pomiędzy kwotą uiszczoną przez powoda na rzecz banku w wykonaniu umowy (141.078,84 zł) .a kwotę wypłaconą mu przez bank (110.000 zł) tj. kwotę 31.078,84 zł.
W pozostałej części żądanie zapłaty w ocenie sądu nie znajdowało podstawy w treści art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Oczywistym jest, że na skutek stwierdzonej nieważności umowy świadczenia spełnione przez każdą ze stron zyskały status nienależnych. W orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że nienależne świadczenie nie jest odrębną instytucją prawną, lecz wariantem instytucji bezpodstawnego wzbogacenia. Stosuje się więc do niego wszystkie pozostałe przepisy konstruujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405–409 k.c.), które mogą być wszakże modyfikowane przez art. 410 i nast. k.c. jako leges speciales. Pogląd przedstawiany przez powoda, sprowadzający się do założenia, że sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia z jego strony roszczenie kondykcyjne, nie jest w ocenie sądu trafny. Jakkolwiek kwestia stosowania do rozliczeń przy nieważności umowy tzw. teorii salda nie jest w orzecznictwie zgodna i jednoznacznie ugruntowana, znaczna część orzecznictwa dopuszcza tę możliwość. M. in. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2017 r., I CSK 270/16 przedstawione zostały argumenty przemawiające za ograniczeniem wysokości roszczenia zubożonego do wartości niższej, w przypadku gdy wartość zubożenia jest inna (różna) od wartości wzbogacenia. W sytuacji gdy pozwany bank wypłacił powodowi kwotę 110.000 zł., bank nie jest wzbogacony o tę kwotę świadczoną na jego rzecz przez powoda w ramach spłaty kredytu. Regulacja wynikająca z art. 410 k.c. nakazuje zwrócić przedmiot świadczenia o tyle, o ile wzbogaca ono jedną stronę umowy (i zubaża drugą). Trudno uznać pozwany Bank za bezpodstawnie wzbogacony kosztem powoda o wskazaną kwotę, kiedy to kwotę taką wypłacił uprzednio na rzecz powoda. Ponadto powód zdaje się też abstrahować od treści art. 411 pkt 4 k.c. w świetle którego nie przysługuje mu roszczenie o zwrot świadczenia, które zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna. Z orzeczenia TSUE w sprawie Dziubak (C-260/18) wynika wprost, że sankcja nieważności umowy zachodzi w wyniku realizacji prawokształtującego uprawnienia przez konsumenta, w sposób zależny wyłącznie od jego woli. Bank nie może zatem powoływać się na nieważność umowy wbrew woli konsumenta, a zatem dopóki wola taka nie zostanie zrealizowana nie można mówić o wymagalnym roszczeniu po stronie banku. Tym samym spłacone nienależnie raty kredytu w istocie zaspakajały niewymagalną wierzytelność banku wynikającą z wypłaconej bezpodstawnie kwoty kredytu. Niezależnie od powyższego uznać należy, że spłacanie ratalnie kwoty faktycznie udzielonego kredytu, przy przyjęciu nieważności umowy kredytowej, stanowi przykład spełnienia świadczenia czyniąc zadość zasadom współżycia społecznego (oczywistym bowiem jest, iż obowiązkiem pożyczającego pieniądze jest ich zwrot), co samo z siebie czyni bezzasadnym roszczenie kondycyjne kredytobiorcy (art. 411 ust. 2 k.c.). Na marginesie zwrócić należy jeszcze uwagę, że wady poglądu powoda uwidaczniają się szczególnie w przypadku, gdyby odwrócić role procesowe. Gdyby Bank wystąpił z roszczeniem kondycyjnym wobec powoda, to całkowicie niezrozumiałym w odbiorze zewnętrznym byłoby zasądzenie na jego rzecz od kredytobiorcy pełnej kwoty wypłaconego kredytu, abstrahując od granic faktycznego wzbogacenia i nie biorąc pod uwagę, że kwota kredytu została już zwrócona. .
Sąd nie uznał zasadności potrącenia odnoszącego się do kwoty 65.728,54 zł. W ocenie sądu pozwany bank nie udowodnił istnienia takiej wierzytelności po jego stronie ani co do zasady ani co do wysokości.
Od zasądzonej kwoty 31.078,84 sąd zasądził odsetki od sąd zasądził odsetki od dnia 9 maja 2023r.tj od daty rozprawy na której powód pouczony o świadomości skutków uznania nieważności umowy kredytowej oświadczył, że umowa ta jest nieważna, oddalając żądanie odsetkowe w pozostałej części. W ocenie sądu, datą wymagalności roszczenia w tym przypadku jest data, w której przestały istnieć wątpliwości co do ważności umowy kredytowej i możliwości dalszego jej obowiązywania czyli dzień, w którym trwale i skutecznie odpadła podstawa świadczenia.
Mając powyższe na względzie sąd uwzględnił powództwo o ustalenie nieważności umowy na podstawie art. 189 kpc i orzekł o żądaniu zapłaty w oparciu o art. 405 kc w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c.
O kosztach procesu orzeczono art. 100 k.p.c, uwzględniając wynik procesu i poniesione przez strony koszty. Wartość przedmiotu sporu została ustalona na kwotę 141.329 zł (k.113) tj na kwotę zgłoszonego żądania zapłaty i mieszczącego się w tej wartości przedmiotu sporu wartości żądania ustalenia (por. postanowienie SN z dnia 11 maja 2006r. II PK 344/05), . Wprawdzie powód utrzymał się z żądaniem zapłaty jedynie co do 21,99%, to jednak sąd uwzględnił jego żądanie ustalenia. W tej sytuacji sąd uznał, iż koszty procesu podlegały zniesieniu; obciążanie powoda kosztami w jakiejkolwiek części kłóciłoby się w tej sytuacji z zasadami współżycia społecznego.
SSO Andrzej Kieć
.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację: Andrzej Kieć
Data wytworzenia informacji: