Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 240/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2023-08-01

S
ygn. akt:I C 240/22



WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ


Dnia 1 sierpnia 2023 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny

w składzie:



Przewodniczący:


SSO Tadeusz Trojanowski


Protokolant:

stażysta Magdalena Lechowska

po rozpoznaniu w dniu 1 sierpnia 2023 roku w Gliwicach

sprawy z powództwa R. R., A. R.

przeciwko (...) w W.

o ustalenie nieistnienia umowy kredytu i zapłatę ewentualnie o zapłatę





oddala powództwo główne;

oddala powództwo ewentualne;

odstępuje od obciążenia powodów kosztami procesu.





SSO Tadeusz Trojanowski







Sygn. akt I C 240/22


UZASADNIENIE


Powodowie A. R. i R. R. wnieśli o zasądzenie od pozwanego (...) z siedzibą w W. na rzecz powodów kwoty 5223,77 zł złotych we wskazanych częściach równych oraz kwoty 153598,27 zł –ze wskazanymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie –oraz o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego z umowy kredytu z 21.12.2007 roku w związku z nieważnością umowy i pobraniem świadczeń nienależnych, ewentualnie w przypadku uznania umowy za zgodną z prawem i mogącą dalej obowiązywać bez zapisów abuzywnych umownych, wnosili o zasądzenie od pozwanego kwoty 65073,18 zł ze wskazanymi odsetkami.

W ocenie powodów umowa jest wadliwa od samego jej początku z uwagi na narzucony przez pozwanego sposób ustalania wysokości kwoty podlegającej wypłacie oraz zwrotu w postaci rat. Materii tej dotyczą w szczególności wskazane na stronie 6 pozwu postanowienia umowy, które w ocenie powodów są klauzulami abuzywnymi w rozumieniu kodeksu cywilnego. Powodowie wnieśli także o obciążenie pozwanego kosztami postępowania.


Pozwany w odpowiedzi (k73) wniósł o oddalenie powództwa oraz obciążenie strony powodowej kosztami postępowania. W obszernym uzasadnieniu zaprzeczył, by umowa była nieważna, by zawierała klauzule abuzywne, , by jednostronnie ustalał kursy kupna i sprzedaży CHF, by mógł w sposób dowolny i niekontrolowany ingerować w wysokość tego kursu a co za tym idzie w wysokości przyznanego powodom kredytu, by postanowienia umowy zmierzały do naruszenia równorzędności jej stron, by mechanizm przewalutowania kredytu prowadził do nieuzasadnionego zwiększenia świadczenia pieniężnego obciążającego powodów; by waloryzacja była sprzeczna z dobrymi obyczajami i rażąco naruszała interesy powodów jako konsumentów a co za tym idzie by świadczenie uzyskiwane przez pozwanego stanowiło świadczenie nienależne.

Sąd ustalił:


Powodowie są małżeństwem od 23.08.2008r; od dnia zawarcia umowy kredytu z 21.12.2007 r. do dnia ślubu raty były spłacane przez nich równo po połowie. W związku z zamiarem zakupu nieruchomości i dokończenia budowy domu złożyli oni do pozwanego wniosek o udzielenie kredytu. W dniu 21.12.2007 roku powodowie zawarli z pozwanym Bankiem umowę kredytu hipotecznego - nr (...) (...) indeksowanego do CHF(k.18).

Na mocy umowy pozwany zobowiązał się do postawienia do dyspozycji powodów kwoty 180.000 zł z przeznaczeniem na zakup domu oraz wykończenie domu (par.2 umowy).Spłata kredytu miała być w 300 ratach(par. 2 pkt 6 umowy). Oprocentowanie wynosiło 3,985 % w skali roku przy stałej marży Banku 1,2 p.p.(par.6 umowy).Kredyt był indeksowany kursem CHF. Wypłacona kwota kredytu miała być przeliczona zgodnie z kursem kupna CHF wg Tabeli Kursów Walut pozwanego Banku (par.2 ust. 2 umowy).Spłata kredytu miała następować w złotych z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu zgodnie Tabelą Kursów Walut pozwanego Banku (par.7 ust 1 umowy). Do zawartej umowy miał zastosowanie regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej (k.21) , który przewidywał także możliwość spłaty kredytu w walucie (par.8 ust 4 regulaminu).Powodowie podpisali pisemną informację o ryzyku zmian kursów walutowych (k.240).

Powód jest inżynierem automatykiem(k.372), powódka jest socjologiem(k.387). W banku otrzymali pakiet dokumentów do podpisu, mówiono im ,że frank to stabilna waluta. Powiedziano powodom, że będą stosowane wewnętrzne kursy banku, powodowie zaufali bankowi. Powodowie przeanalizowali wcześniej oferty innych banków. Otrzymali treść projektu umowy do domu do zapoznania się. Nikt ich nie ponaglał do podpisywania umowy ale powodowie mieli określony plan swoich działań, w którym musieli się mieścić(k.373).Zbywca nieruchomości mieszkał w Niemczech, powodowie złożyli polecenie wypłaty w obrocie dewizowym(k. 252) i bank zbywcy przeliczył należność na euro. Powodowie rozważali także wzięcie kredytu w euro ale po rozmowie z pracownikiem banku uznali że nie będzie to dla nich korzystne ( zeznania powodów k.372,k.386).


Zawarcie omawianej umowy kredytu poprzedziły kilka spotkań w trakcie których personel pozwanego wyjaśniał powodom wszelkie wątpliwości. Procedury kredytowe w pozwanym Banku obowiązywały w całym kraju .Klientów informowano o ryzyku kursowym oraz o jego wpływie na wysokość raty i saldo kredytu. Była możliwość negocjacji(k. 328). Przedstawiano klientom historyczne kursy franka oraz symulacje. Klient otrzymywał symulacje w czterech walutach, pierwsza symulacja zawsze była w PLN i kolejne w CHF, USD, EUR(zeznania I. R. k.328). Tabele kursowe były tworzone w centrali Banku.


Ponieważ w tamtym czasie frank szwajcarski uchodził za stabilną walutę powodowie zdecydowali się na kredyt nominowany do CHF. Przed podpisaniem umowy powodom wyjaśniono warunki umowy. Powodowie zapoznali się z umową kredytu . Do złożenia podpisów nikt ich z personelu kredytującego banku nie ponaglał. Klientom pokazywano wykresy zmiany kursów, na życzenie klientów udostępniano im treść projektu umowy i regulaminu do zapoznania się; klienci mogli je zabrać do domu w celu przeanalizowania przed podpisaniem. Bank przedstawiał klientom ofertę w różnych walutach, nawet jak klient był zainteresowany tylko ofertą w CHF, bank analizował zdolność klientów w różnych walutach i symulacje kredytów w różnych walutach. Wpierw oferowano kredyt w złotych. Wszystkie dokumenty były omawiane, omawiano też kolejne etapy kredytu. Wszystkie wątpliwości klientów były wyjaśniane . Klienci byli informowani o ryzyku kursowym, przestawiano przykłady że w przypadku osłabienia się waluty polskiej rata kredytu może wzrosnąć .Klienci byli informowani ,że Bank stosuje swoje tabele kursowe. Mogli złożyć wniosek o indywidualne uzgodnienie warunków kredytu. Klient decydował o dacie wypłaty kredytu. Wypłata odbywała się na podstawie pisemnego wniosku, wypłata następowała w zależności od wyboru klienta. Klienci mogli zastrzec w umowie ,że będą spłacać kredyt w walucie, wtedy musieli założyć rachunek walutowy . Kredyt miał być wypłacony w dwóch transzach ale powodowie wykorzystali tylko pierwszą transzę w kwocie 150.000 zł a z drugiej zrezygnowali.(k.372).


Strony prowadziły korespondencje przedsądową(k.52 v. i n.).


Opisany stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane wyżej dowody w postaci dokumentów a w części również o zeznania świadka I R.(k.328) i powodów(k.372,387). Dokumenty, w tym protokół zeznań świadka K. M. z innej sprawy (k.258) i protokół zeznań świadka J. C. (k.253) podlegały zaliczeniu w poczet materiału dowodowego na zasadzie art. 243 2 kpc. Zeznania te były jedynie częściowo przydatne, gdyż świadkowie ci nie pracowali przy procedowaniu umów z klientami. Prawdziwość oraz autentyczność dokumentów dotyczycących umowy nie została zakwestionowana przez żadną ze stron. Oceniając zeznania powodów Sąd przede wszystkim wziął je pod uwagę w zakresie takim , w jakim nie były sprzeczne z treścią dokumentów a w szczególności z treścią umowy kredytu oraz w tej części w jakiej ustalenia te uzupełniają. W pozostałym zakresie Sąd uznał zeznania te za niewiarygodne. W ocenie Sądu powód w części swoich zeznań wyraźnie starał się umniejszyć fakt, że powodowie nie dołożyli należytej staranności przy zawieraniu spornej umowy a skutki swoich zaniedbań próbują przerzucić na pozwanego. W świetle całokształtu ustalonych okoliczności w chwili zawierania umowy twierdzenia strony powodowej, że personel banku nie wytłumaczył im wszystkich istotnych okoliczności niezbędnych dla zawarcia umowy nie zasługują na wiarę. Powodowie nie mogą być uznani za osoby skrajnie nieporadne i nieprzystosowane społecznie. To powoduje, że zeznania powodów w wyżej przytoczonym zakresie są niewiarygodne.

Zeznania świadka I. R. , która nie jest zainteresowana wynikiem procesu zasługują na wiarę, aczkolwiek należy wskazać ,że z uwagi na upływ czasu prezentują one raczej schemat udzielania kredytu niż relację z procedowania tej konkretnej umowy. Z uwagi na kierunek , w którym zmierzało rozstrzygnięcie pominięto wniosek powodów dotyczący opinii biegłego z pozwu(k.4) oraz wniosek pozwanego ze s.9 odpowiedzi na pozew dotyczący opinii biegłego (k.81), które zmierzały jedynie do przedłużenia postępowania(k. 372).Nadmienić należy, że strony podały, że nie zgłaszają wniosku w zakresie przeliczenia kredytu po kursie średnim NBP (k.372).


Sąd zważył:


Powództwo główne oparte na zarzucie nieważności umowy jako niezasadne podlegało oddaleniu; również powództwo ewentualne okazało się nie zasadne . Zarzut przedawnienia (s.122 odpowiedzi, k. 194 akt) nie jest uzasadniony w świetle orzeczenia SN z 7.05.2021 r., III CZP 6/21 .Podobnie niezasadny jest zarzut braku interesu prawnego z art.189 kpc(s.117 odpowiedzi, k. 189 akt)-powodowie mieli interes prawny w dochodzeniu swego roszczenia, ale z przyczyn podanych poniżej go nie wykazali.


Strony zawarły umowę kredytu nominowanego (indeksowanego) do waluty obcej w rozumieniu art. 69 ust 2 pkt 4a i ust 3 ustawy prawo bankowe. Istotą tego kredytu jest wydanie kredytobiorcy określonej sumy kredytowej w złotych, przy czym jej wysokość jest określana (indeksowana) według kursu innej waluty (tu: franki szwajcarskie) w dniu wydania (indeksowane do waluty obcej po cenie kupna). Bezspornym jest, iż powodowie zawarli z pozwanym umowę kredytu hipotecznego w walucie PLN indeksowanego kursem franka szwajcarskiego (CHF), którego spłata miała trwać 25 lat (300 m-cy). Powodowie domagali się zapłaty wymienionej na wstępie niniejszego uzasadnienia kwoty pieniężnej tytułem świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Podstawę prawną dochodzonego roszczenia stanowił art. 405 w zw. z art. 410 k.c.

W związku z podnoszoną przez powodów w pozwie argumentacją dotyczącą abuzywności niektórych postanowień umownych odwołujących się do kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego w tabeli kursów pozwanego Banku należy wskazać, iż jedno z tych postanowień umownych(par.2 ust 2 umowy) przewiduje zasadę przeliczania kwoty udzielanego kredytu poprzez odwoływanie się do kursów kupna walut dla CHF ustalanych przez prawnego pozwanego; z kolei do przeliczania spłaconych w PLN rat na CHF stosowany jest kurs sprzedaży obowiązujący u pozwanego(par.7 ust 1umowy) .

Do tych dwóch klauzul można mieć zastrzeżenia z punktu widzenia abuzywności -umowa nie zawiera przejrzystego dla klienta algorytmu. Wskazać należy, że w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z 10 marca 2022 roku I C 600/21 zaznaczono, że dla stwierdzenia, iż klauzula umowna ma charakter niedozwolony nie wystarczy przyjęcie, że interesy konsumenta zostały naruszone; konieczne jest wykazanie naruszenia interesu konsumenta w rażącym stopniu. Pozostałe klauzule wymienione na s.6 pozwu w drugim wersie- zawarte w regulaminie- stanowią modyfikacje powołanych w pierwszym wersie klauzul umownych do możliwych sytuacji szczególnych przewidzianych w regulaminie.

Sąd orzekający podziela poglądy wyrażone w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 9 marca 2022 roku, XXV C 391/20 że nie ma podstaw do przyznania konsumentowi tak uprzywilejowanej pozycji , w której byłby zwolniony z obowiązku przejawiania jakiejkolwiek staranności przy dokonywaniu oceny treści umowy, która zamierza zawrzeć; konsument to nie jest osoba nieświadoma, która zawsze trzeba chronić w kontaktach z profesjonalistą jakim jest bank.

Wbrew twierdzeniom powodów, istnienie wskazanych wyżej klauzul abuzywnych nie skutkuje jednak nieważnością całej umowy, która takie klauzule zawiera. W ocenie Sądu taki automatyzm nie występuje. Nadmienić należy, że zgodnie z regulaminem powodowie od początku mieli możliwość spłaty kredytu w walucie, tym samym w pozwanym Banku nie obowiązywał tzw.” przymus kantorowy”.

Kredyt był udzielony w złotych a wskazane wyżej klauzule stanowią klauzule niedozwolone nie można jednak twierdzić, że w chwili obecnej w prawie krajowym brak jest takich przepisów , zarówno o charakterze dyspozytywnym, jak i innych, które mogłyby mieć zastosowanie do luk powstałych w umowie.

Sąd ma na uwadze, że przepisy art. 385 1 - 385 4 k.c. - służą transpozycji do prawa polskiego postanowień dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz. WE L 95 z dnia 21 kwietnia 1993 r., s. 29 ze zm.; polskie wydanie specjalne Dz. Urz. UE, rozdział 15, t. 2, s. 288 ze sprostowaniami z dnia 13 października 2016 r., Dz.Urz. UE L 2016, nr 276, s. 17, z dnia 19 czerwca 2018 r., Dz.Urz. UE L 2018, nr 155, s. 35 oraz z dnia 29 października 2020 r., Dz.Urz. UE L 2020, nr 359, s. 21). Przy jego wykładni, a także przy wykładni przepisów regulujących rozliczenia stron związane z nieskutecznością umowy wskutek zastrzeżenia w niej klauzuli abuzywnej - w szczególności art. 410 w związku z art. 405 k.c. - należy brać pod uwagę wskazówki wynikające z tej dyrektywy i z dotyczącego jej dorobku orzeczniczego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (tak: Uchwała sądu Najwyższego z 7.05.2021 r., 111 CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56).

Istnienie w umowie klauzul abuzywnych nie skutkuje tym czego domagają się powodowie tj., że - na żądanie konsumenta - automatycznie cała umowa jest nieważna, co zostało najpełniej wyjaśnione w Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, Bank BPH (ECLI:EU:C:2021:341). Powyższy wyrok został wydany w odpowiedzi na pytania prejudycjalne dotyczące wykładni powyższej dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. W związku z tym, należy wyraźnie podkreślić, że dyrektywa 93/13 nie przewiduje sankcji nieważności umowy, w której jedna z klauzul ma charakter niedozwolony. Celem dyrektywy nie jest unieważnienie wszystkich umów zawierających nieuczciwe klauzule, lecz zastąpienie równowagi formalnej między stronami równowagą rzeczywistą poprzez wyłączenie zastosowania klauzul uznanych za nieuczciwe przy jednoczesnym zachowaniu, co do zasady, ważności pozostałych warunków umowy (Bank BPH, pkt 72, 83). Ustalenie nieważności umowy może nastąpić dopiero wtedy, gdy bez zawartych w niej nieuczciwych klauzul wykonanie umowy nie jest możliwe (Bank BPH, pkt 85, 86).

Praktycznym problemem jest ustalenie kryteriów pozwalających na dokonanie oceny, czy dana umowa po wyłączeniu klauzul niedozwolonych może nadal obowiązywać. Należy jednak wyraźnie podkreślić, że - z uwagi na wymóg bezpieczeństwa prawa regulującego prowadzenie działalności gospodarczej - przy dokonywaniu tej oceny wymagane jest zastosowanie kryteriów obiektywnych. Na potrzebę uwzględniania zasady pewności prowadzenia działalności gospodarczej w sprawach o unieważnienie umów kredytowych zawieranych z udziałem konsumentów jednoznacznie wskazuje orzecznictwo TSUE (Bank BPH, pkt 56; wyrok TSUE z 15 marca 2012 r., Pereničová i Perenič, C453/10, ECLI: ECLI:EU:C:2012:144, pkt 32. W rezultacie, przy dokonywaniu tej oceny jedynym kryterium branym pod uwagę nie może być żądanie konsumenta (Bank BPH, pkt 89), sytuacja konsumenta (Bank BPH, pkt 56) bądź ocena, że unieważnienie umowy w całości byłoby bardziej korzystne dla konsumenta (Bank BPH, pkt 57).

Powyższe stanowisko jest tylko powtórzeniem stanowiska zajętego przez Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z 15 marca 2012 r., Pereničová i Perenič, C-453/10, w którym Trybunał wskazał, że cel realizowany przez prawodawcę unijnego w dyrektywie 93/13 nie polega na wyeliminowaniu z obrotu wszystkich zawierających nieuczciwe warunki umów, lecz na przywróceniu równowagi między stronami umowy, co do zasady przy jednoczesnym utrzymaniu w mocy umowy jako całości. Jeśli chodzi o kryteria umożliwiające dokonanie oceny tego, czy dana umowa może rzeczywiście nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej owych nieuczciwych warunków, zarówno brzmienie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, jak i wymogi pewności prawa przy prowadzeniu działalności gospodarczej przemawiają za przyjęciem przy wykładni tego przepisu podejścia obiektywnego, w ramach którego sytuacja jednej ze stron umowy, w tym przypadku konsumenta, nie może zostać uznana za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie tej umowy. Wykładni art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie można zatem dokonywać w ten sposób, że przy ocenie kwestii, czy zawierająca jeden lub więcej nieuczciwych warunków umowa może nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej tych warunków, sąd rozpatrujący spór mógłby przyjąć jako podstawę rozstrzygnięcia jedynie to, iż unieważnienie owej umowy w całości byłoby ewentualnie bardziej korzystne dla konsumenta. Należy jednak podnieść, że w dyrektywie 93/13 dokonano jedynie częściowej i minimalnej harmonizacji przepisów krajowych dotyczących nieuczciwych warunków umownych, przyznając państwom członkowskim możliwość zapewnienia konsumentom wyższego stopnia ochrony niż ten przewidziany w tej dyrektywie. Artykuł 8 powyższej dyrektywy przewiduje bowiem wyraźnie, że „[w] celu zapewnienia wyższego stopnia ochrony konsumenta państwa członkowskie mogą przyjąć lub utrzymać bardziej rygorystyczne przepisy prawne zgodne z traktatem w dziedzinie objętej […] dyrektywą”. Dyrektywa 93/13 nie stoi zatem na przeszkodzie temu, aby państwo członkowskie ustanowiło, z poszanowaniem prawa Unii, przepisy krajowe pozwalające na stwierdzenie nieważności całości umowy, która została zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem i zawiera jeden lub więcej nieuczciwych warunków, jeśli takie rozwiązanie zapewnia konsumentowi lepszą ochronę (Pereničová i Perenič, pkt 31-35).

Należy dalej podkreślić, że wprawdzie sąd nie może zmienić niedozwolonej klauzuli umownej, to jednak w sytuacji, gdy dany element umowy stanowi odrębne zobowiązanie, które może być przedmiotem zindywidualizowanego badania, sąd może usunąć tylko to zobowiązanie (Bank BPH, pkt 71). Przy dokonywaniu oceny, czy mamy do czynienia z takim odrębnym zobowiązaniem nie jest istotny sposób jego redakcji, co w praktyce oznacza, że na przykład usunięcie klauzuli niedozwolonej polegającej na zawyżeniu odsetek za zwłokę może polegać na redukcji zawyżonych odsetek do wysokości odsetek zwykłych (BPH, pkt 74), tj. bez konieczności unieważnienia całej umowy bądź wyeliminowania z niej postanowień dotyczących obowiązku płacenia jakichkolwiek odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia.

Z powyższych orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE wynika, że przeprowadzenie analizy w celu udzielenia odpowiedzi na pytanie, kiedy mamy do czynienia z zobowiązaniem odrębnym wymaga podejścia funkcjonalnego i nie może się ograniczać do analizy gramatycznej umowy (por. BPH, pkt 74); to samo dotyczy odróżnienia sytuacji, w której sąd dokonuje usunięcia odrębnego zobowiązania umownego - co jest jak najbardziej dopuszczalne - od sytuacji, w której sąd zmienia treść tego zobowiązania poprzez zmianę jego istoty - co jest niedopuszczalne (por. Bank BPH, pkt 80 zd. ostatnie).

Powyższe orzeczenia wskazują, że przesłanką uznania umowy zawartej z konsumentem za nieważną jest ustalenie, że bez nieuczciwych klauzul wykonanie tej umowy nie jest możliwe (Bank BPH, pkt 85, 86). Powyższe stanowisko jest spójne ze stanowiskiem zawartym w pkt 2. uchwały Sądu Najwyższego (7) z 17 maja 2021 r., sygn. III CZP 6/21, w którym Sąd Najwyższy wskazał, że konsumentowi i kredytobiorcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych, jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać.” Powyższe stanowisko jest także spójne ze stanowiskiem zajętym przez Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Dziubak. W tym ostatnim wyroku Trybunał wskazał, że unieważnienie umowy zawierającej klauzulę abuzywną jest dopuszczalne dopiero, gdy utrzymanie umowy bez klauzul abuzywnych nie jest możliwe, a usunięcie takich klauzul spowodowałoby zmianę charakteru umowy (Dziubak, pkt 43, 45).

W ocenie Sądu mamy zatem do czynienia z wyraźnym podziałem dychotomicznym umów zawierających klauzule abuzywne na umowy, których wykonanie po usunięciu takiej klauzuli jest możliwe i które mogą obowiązywać oraz na umowy których wykonanie po usunięciu klauzuli abuzywnej nie jest możliwe i które nie mogą obowiązywać. W aktualnie obowiązującym stanie prawnym ustalenie nieważności umowy jest dopuszczalne tylko w tym drugim przypadku. Z uwagi na wymóg bezpieczeństwa prawa regulującego prowadzenie działalności gospodarczej uznanie za nieważne na żądanie konsumenta automatycznie wszystkich umów zawierających klauzule abuzywne byłoby możliwe dopiero po przyjęciu stosownie do art. 8 i art. 8a dyrektywy 93/13 odpowiednich przepisów prawa polskiego pozwalających na zapewnienie wyższego standardu ochrony konsumentów (por. Pereničová i Perenič, pkt 34-35). Komisja powinna zostać poinformowana o przyjęciu takich przepisów oraz zapewnić, żeby były łatwo dostępne dla konsumentów i przedsiębiorców, między innymi na specjalnie do tego przeznaczonej stronie internetowej, co wynika z art. 8a dyrektywy 93/13.

W ocenie Sądu nawet po usunięciu klauzul wskazywanych przez powodów jako abuzywne pozwalających Bankowi na arbitralne ustalanie wysokości kursu franka szwajcarskiego umowa może nadal obowiązywać. Po takim usunięciu powstaje bowiem luka podobna do tej, jaka istnieje wówczas, gdy umowa kredytowa w ogóle nie wskazuje kursu według którego powinna następować spłata kredytu, a wcześniej jego uruchomienie. W razie istnienia takiej luki, stosownie do art. 358 par. 2 k.c. ma zastosowanie kurs średni ogłaszany przez Narodowy Bank Polski. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie ma zatem przeszkód, żeby powodowie dokonywali spłaty kredytu po powyższym kursie bez konieczności unieważnienia całej umowy. Na zastosowanie powyższego rozwiązania pozwalają także przepisy dyrektywy 93/13, która w art. 1 ust. 2 stanowi, że warunki umowy odzwierciedlające obowiązujące przepisy ustawowe i wykonawcze nie będą podlegały przepisom dyrektywy. Z kolei w motywie trzynastym dyrektywa 93/13 wskazuje, że użyte w art. 1 ust. 2 sformułowanie „obowiązujące przepisy ustawowe lub wykonawcze”, obejmuje również zasady, które zgodnie z prawem będą stosowane między umawiającymi się stronami z zastrzeżeniem, że nie dokonano żadnych innych uzgodnień (wyrok TSUE z 2 września 2021 r. JZ przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt. i in., C-932/19, ECLI:EU:C:2021:673, pkt 28).

Art. 358 par. 2 k.c. zawiera właśnie taką zasadę, tj określa kurs, jaki będzie miał zastosowanie, gdy strony umowy nie dokonały w tym zakresie uzgodnień.Art.358 par.2 kc wszedł w życie 24 stycznia 2009 roku. Jednak okoliczność ta nie wyklucza jego zastosowania jako przepisu dyspozytywnego w miejsce stwierdzonych klauzul abuzywnych. Po pierwsze, na mocy obowiązujących w prawie krajowym reguł intertemporalnych przepis ten znajduje (wprost) zastosowanie do istniejących w dniu jego wejścia w życie stosunków zobowiązaniowych o charakterze ciągłym. Po drugie, problem ten rozstrzygnął TSUE w wyroku wydanym w połączonych sprawach C 70/17 i C-179/17 Santos, akceptując stosownie w miejsce klauzuli abuzywnej przepisu dyspozytywnego, który wszedł w życie po zawarciu umowy, do której miałby on zostać zastosowany. Unijny system ochrony konsumenta nie funkcjonuje w oderwaniu od podstawowych zasada porządku prawnego ( zarówno unijnego, jak i krajowego), zatem konsekwencje abuzywności nie mogą prowadzić do skutków sprzecznych zasadą proporcjonalności oraz pewności prawa.

Powodowie żądając zapłaty domagali się także się ustalenia nieważności umowy w istocie ze względu na tzw. ryzyko kursowe, które skutkowało tym, że powodów obciążało ryzyko wzrostu kursu rynkowego franka szwajcarskiego, do którego indeksowany jest był kredyt. W braku skutecznego dowodu przeciwnego należało uznać, iż w trakcie spotkań powodów z personelem banku powodom udzielano pouczeń o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut, a także ryzyku zmiennej stopy procentowej, przekazywano symulacje spłat także w formie papierowej, dodatkowych wyjaśnień gotowi byli udzielać doradcy kredytowi. Należało zatem domniemywać, iż na skutek tych pouczeń powodowie byli świadomi ryzyka kursowego związanego z zaciągniętym kredytem, kredytujący bank dostarczył powodom dokładnych i wystarczających informacji odnośnie ryzyka kursowego, które pozwalały im na dokonanie oceny ryzyka nawet potencjalnie znaczących skutków gospodarczych powiązania kredytu z kursem franka szwajcarskiego w trakcie 25 lat obowiązywania umowy. W szczególności przekazywane informacje nie były oparte na założeniu, że parytet złotego i franka szwajcarskiego przez okres obowiązywania umowy będzie niezmienny. Tym samym spełnione zostały wymogi stawiane pouczeniom udzielanym konsumentom oceniane stosownie do art. 4 i art. 5 dyrektywy 93/13 zgodnie z interpretacją zawartą w postanowieniu TSUE z 6 grudnia 2021 r., EP i in. przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., C-670/20.



W oparciu o cały zebrany materiał procesowy Sąd ocenia, że powodowie podejmując decyzję o zaciągnięciu kredytu kierowali się własnym interesem i postępując racjonalnie zdecydowali się na kredyt powiązany z kursem franka szwajcarskiego, ponieważ te kredyty były znacznie bardziej korzystniej oprocentowane. Dzięki temu raty, które powodowie musieli spłacać były znacząco niższe niż w przypadku typowych kredytów złotowych. Powodowie zaakceptowali ryzyko kursowe, którego byli świadomi, w zamian za korzystniejszą stopę oprocentowania niż stopa oferowana za typowy kredyt w złotych. W oparciu o zebrany materiał procesowy oceniony zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego Sąd nie znajduje podstaw do uznania, że powodowie zaciągnęli ten kredyt w oparciu o inne przesłanki niż korzystna wysokość oprocentowania, która wydawała się atrakcyjna nawet przy uwzględnieniu ryzyka kursowego. Powodowie z całą pewnością rozumieli działanie prostego mechanizmu indeksacji skutkującego powstaniem ryzyka kursowego w całym okresie obowiązywania umowy, chociaż nie mogli przewidzieć, bo taka jest istota ryzyka kursowego, jak będzie się kształtował kurs franka do złotego przez następne 25 lat.

Pouczenia o ryzyku kursowym udzielane powodom były adekwatne do okresu, w jakim umowa była zawierana i nie mogły zawierać szczegółowych informacji o kursach walut w przyszłości. Powyższe pouczenia nie zawierały informacji o tym, jak będzie się kształtował kurs franka szwajcarskiego do złotego przez kolejne 25 lat spłaty kredytu, ponieważ pozwany Bank nie miał takiej wiedzy i nawet przy zachowaniu należytej staranności nie mógł jej uzyskać. Tego rodzaju pouczenia ze swojej istoty nie mogą zawierać 25 letnich prognoz parytetów złotego i franka szwajcarskiego, ponieważ nikt nie wie, jaki będzie szczegółowy przebieg kursów rynkowych walut w tak długim okresie czasu.

Powodowie zakładali, że przez najbliższe 25 lat frank szwajcarski nie ulegnie znacznemu wzmocnieniu w stosunku do złotówki, pomimo że relacje kursowe walut ze swojej istoty nie są możliwe do przewidywania ani trafnego prognozowania w tak długim okresie czasu. Wiedza ekspertów, co do tego, jak będzie się kształtował kurs złotego do franka szwajcarskiego lub dowolnej innej waluty bądź innego niż pieniądz miernika wartości w okresie 25 lat spłaty kredytu była taka sama, jak powodów. W celu uzyskania kredytu korzystniejszego w stosunku do kredytów złotowych powodowie podjęli jednak to ryzyko i w tym zakresie nie działali pod wpływem błędu w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego o wadach oświadczenia woli. Powodowie w szczególności, pomimo spoczywającego na nich ciężaru dowodu (art. 6 k.c.), nie dostarczyli wiarygodnego materiału dowodowego, że Bank wprowadził ich w błąd w rozumieniu art. 84 k.c. co do jakiejkolwiek okoliczności.

Dokonując oceny zakresu informacji możliwych do przekazania kredytobiorcom w dacie zawierania umowy Sąd nie może dokonywać tej oceny z perspektywy czasu, która jest obarczona typowym dla tego rodzaju ocen błędem, niekiedy kwalifikowanym także jako błąd poznawczy, że pozwany Bank w chwili zawarcia umowy posiadał wiedzę pozwalającą „przewidywać” i uprzedzać kredytobiorców o zdarzeniach, jakie będą miały miejsce na przestrzeni 25 lat spłaty kredytu i jaki te zdarzenia będą miały wpływ na obiektywną ocenę korzystności zawartej umowy oraz realną możliwość spłacania rat kredytowych. Testem dla oceny zasadności zarzutu niewłaściwych pouczeń o ryzyku kursowym, które były udzielane kredytobiorcom przy zawieraniu umowy jest możliwość skonstruowania takiego pouczenia, które pozwoliłby kredytobiorcom na ocenę ryzyka związanego z wahaniami kursów walut na rynkach walutowych przez kolejne 25 lat (300 miesięcy) i odmowę podpisania umowy z uwagi na to ryzyko. Chodzi tutaj o takie pouczenie, które byłoby możliwe do zredagowania w czasie i w oparciu o stan rzeczy istniejący na dzień podpisania umowy, a nie w oparciu o taki stan rzeczy, który stał się wiadomy później, na przykład w dacie wydawania wyroku. Sąd nie potrafi skonstruować takiego pouczenia i jest przekonany, że skonstruowanie takiego pouczenia nie jest możliwe; Sąd orzekający w tym miejscu podkreśla ,że podziela poglądy Sądu Okręgowego w Szczecinie wyrażone w uzasadnieniu wyroku dnia 28 lutego 2022 roku, I C 1825/20.

W związku z powyższym brak jest podstaw do ustalenia nieważności umowy kredytowej i zasądzenia zwrotu wpłaconych kwot na jakiejkolwiek z podstaw wskazywanych przez powodów. Podkreślić należy ,że składając dyspozycję wypłaty kredytu a już na pewno akceptując wpływ przyznanych środków na wskazane konta powodowie zaakceptowali w istocie kurs przyjęty dla wypłaty kredytu. Znając dzień wypłaty, co można było ustalić oraz wysokość kursu dnia można było oczekiwać ,że powodowie uzyskali wiedzę i zaakceptowali wysokość otrzymanych środków. Nawet przyjmując, że klauzula z par. 2 ust. 2 jest abuzywna, to-pomijając że przez lata nie kwestionowano tej kwoty- nie zgłoszono wniosków dowodowych wykazujących jaki winien być prawidłowy kurs. Sąd samej klauzuli waloryzacyjnej nie kwestionuje, w ocenie Sądu ustawa antyspredowa usankcjonowała umowy z mechanizmem waloryzacji. Zdaniem Sądu w przypadku konieczności ustalenia innego kursu niż podany w par.2 ust 2 winien to być średni kurs NBP- tak jak w przypadku spłaty. Wątek wysokości różnicy pomiędzy kursami pozwanego Banku a średnimi kursami NBP nie był w ogóle w pozwie poruszany, wobec braku opinii biegłego z uwagi na brak wniosku w tym zakresie, można wysunąć pogląd iż różnica pomiędzy powoływanymi kursami nie jest „rażąca”.

Klauzula spłaty z par.7 pkt.1umowy jest ewidentnie abuzywna. Jak wskazano, umowa może jednak obowiązywać bez tej klauzuli. Zdaniem Sądu kredytobiorcy –powodowie-w realiach sprawy nie wiedzieli ,że Bank stosuje swoje własne tabele można zatem przyjąć że powodowie liczyli ,że kurs jest ustalony przez „bank centralny”(zeznania k.375), przez co uzgodnili zastosowania właśnie takiego kursu. Zdaniem Sądu analizowany warunek umowny zawiera ustalenie: średni kurs NBP plus spread (analogicznie –minus) i można ów spread usunąć i nie jest to zmiana umowy tylko usunięcie jej fragmentu. W umowach , zwłaszcza wielowątkowych, a takimi są umowy bankowe, nie można się ograniczać do wykładni gramatycznej. Zapis umowy –tak jak przepis , to nie zbiór wyrazów, słów ,znaków graficznych ale określony logicznie zakres pojęciowy, który może być –jak w niniejszym przypadku -logicznie ograniczony. Posiłkowo można się tu odwołać do rozważań ze wstępu do prawoznawstwa ( dawniej I rok studiów prawniczych) i do teorii prawa( dawniej V rok studiów) a to do rozważań czym się rożni – i czy się różni -przepis prawny od normy prawnej. Przepisem nie jest z pewnością fragment jednostki redakcyjnej wyrwany z kontekstu, tak samo zapisem umownym nie jest tylko kilka kolejnych słów z umowy. Nie dochodzi tu do niedozwolonej „redukcji” a jedynie do wykładni celowościowej z której wynika bądź pierwotna wola stron bądź wola hipotetycznego uświadomionego konsumenta -połączona z niedozwolonym , narzuconym przez bank, dodatkowym sformułowaniem umownym dotyczącym spreadu, który podaje się logicznemu zabiegowi usunięcia bez szkody dla umowy.

Nawet gdyby nie dało się odtworzyć rzeczywistej woli stron( powód w zeznaniach akcentował presję czasową), to zastosowanie ma przepis ustawy a to art.358 par.2 kc. Argumenty przeciwko możliwości stosowania tego przepisu są powszechnie znane, nie są one jednak trafne. Przepis istotnie wszedł w życie po zawarciu umowy, jednakże ma on zastosowanie z mocy przepisu L( pięćdziesiątego) przepisów wprowadzających kodeks cywilny. Pojęcie średniego kursu funkcjonował także wcześniej w szeregu ustaw w tym przykładowo w prawie upadłościowym- najbardziej zbliżonym regulacyjnie do niniejszej sytuacji ( badamy wszak w tym procesie czy umowa upada).Powołane wyżej orzecznictwo TSUE nie jest niezmienne, w ocenie Sądu orzekającego kolejne- po sprawie Dziubak –orzeczenia wskazują na domniemanie „uratowania” umowy; nowsze orzeczenia TSUE odbiegają od utrwalonej linii orzeczniczej. Ze sprawy Dziubak też wprost nie wynika oblig unieważnienia umowy .Redakcja wyrzeczeń- w tym interpunkcja- w sprawie Dziubak nie wskazuje na wymóg zgody strony na zastosowanie „przepisu dyspozytywnego”. TSUE w zasadzie wyraził w tamtej sprawie wątpliwość czy takowy przepis dyspozytywny istnieje; wykluczenie jego zastosowania nie ma charakteru stanowczego. Zdaniem Sadu orzekającego takim przepisem właśnie przepis art.358 par.2 kc. TSUE zanegował jedynie możliwości uzupełniania umowy o przepisy z zakresu „zasad współżycia społecznego’ czy „zwyczajów” – takich prób Sąd orzekający nie czyni.

Zdaniem Sądu orzekającego jednak można poczynić rozważania czy powoływany przepis art. 358 par.2 kc w ramach określonych przez orzecznictwo TSUE nie ma bardziej stanowczego charakteru. Na dyspozytywny charakter przepisu wskazują trzy możliwe ograniczenia –zdanie pierwsze in fine. Nie ma innej ustawy- lub jest zbieżna (art.251 prawa upadłościowego)- która by inaczej regulowała kwestię poruszoną w przepisie. Orzeczenie sądowe- nota bene właśnie wydane- nie może naruszać ram ustawy , a nawet nie można zastosować krajowych przepisów o zwyczajach i zasadach współżycia społecznego ingerując w umowę. Wreszcie to że „ czynność prawna stanowi inaczej” nie ma żadnego wpływu bo czynność prawna jest właśnie przedmiotem badania i – jako dotknięta ewidentną abuzywnością- nie może modyfikować omawianego przepisu art. 358 par.2 kc. W ocenie Sądu orzekającego w realiach sprawy przepis ten ma brzmienie stanowcze, gdyż jego własne ograniczenia nie mogą znaleźć zastosowania. Należy także dopowiedzieć, że „charakter odstraszający” jako kryterium wynikający z omawianej Dyrektywy w pełni już się zaktualizował, gdyż od wielu lat nie zawarto żadnej umowy zawierającej omawiane klauzule abuzywne, czemu skutecznie zapobiegł krajowy ustawodawca.

Sąd wydał wyrok w oparciu o dokumenty, których prawdziwości strony nie kwestionowały oraz w części na podstawie przesłuchania stron. Ocena dowodów znajduje się w poprzedniej części uzasadnienia. Wskazać nadto należy, iż dokonując oceny zebranego materiału procesowego Sąd miał na uwadze, że od zawarcia umowy upłynęło już 15 lat w związku z czym nie jest możliwe odtworzenie szczegółowego przebiegu kontaktów powodów z osobami reprezentującymi Bank przy pomocy zeznań świadków, co daje powodom niemal nieograniczoną swobodę w przedstawianiu okoliczności sprawy w sposób spójny oraz zgodny z ich interesem procesowym. W związku z tym przy dokonywaniu analizy okoliczności sprawy istotne znaczenie musiały odgrywać domniemania faktyczne przewidziane w art. 231 k.p.c. Sąd ostatecznie nie dał wiary zeznaniom powodom w jakimkolwiek zakresie poza okolicznościami bezspornymi oraz wynikającymi wprost z dokumentów, oceniając w świetle całego materiału procesowego, że ich zeznania — ze względu na spowodowany upływem ponad 15 lat od zawarcia umowy brak możliwości przedstawienia kontrdowodów przez pozwany Bank - zostały w całości podporządkowane osiągnięciu zamierzonego celu procesowego polegającego na unieważnieniu umowy i uzyskaniu od Banku wpłaconych środków w żądanej przez siebie wysokości . Wskazuje na to w szczególności brak przedstawienia znanych powodom okoliczności faktycznych związanych z zawieraniem umowy w pozwie, tak żeby strona pozwana miała możliwość podjęcia próby ich zakwestionowania już w odpowiedzi na pozew. Konstrukcja pozwu polega na przedstawieniu w przeważającym zakresie tylko argumentacji prawnej i pominięciu okoliczności faktycznych związanych z zawieraniem tej konkretnej umowy, w oparciu o nieprawidłowe założenie, że sąd jest obowiązany stwierdzić niejako automatycznie nieważność każdej umowy o kredyt powiązany z kursem franka szwajcarskiego.



Biorąc pod uwagę powyższe , Sąd oba powództwa oddalił z przyczyn podanych powyżej. O kosztach orzeczono na zasadzie art. 102 k k.p.c.; zgodnie z ogólną zasadą odpowiedzialności za wynik procesu powodowie powinni ponieść koszty, jednakże Sąd wziął pod uwagę niejednolitość orzecznictwa w sprawach „frankowych”. Abstrahując od oceny ,który nurt dominuje w orzecznictwie, powodowie z uwagi na wyniki innych „podobnych” spraw mogli być subiektywnie przekonani o zasadności swoich roszczeń, podczas gdy w istocie każda sprawa ma specyficzne okoliczności.







































































































.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Bandyk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Tadeusz Trojanowski
Data wytworzenia informacji: