I C 237/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2021-09-21

Sygn. akt:I C 237/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2021 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tadeusz Trojanowski

Protokolant:

Tomasz Chmiel

po rozpoznaniu w dniu 7 września 2021 roku w Gliwicach

sprawy z powództwa (...) z siedzibą w K.

przeciwko Gminie P.

o zapłatę

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 149.572 (sto czterdzieści dziewięć tysięcy pięćset siedemdziesiąt dwa 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  nakazuje pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Gliwicach kwotę 355,86 (trzysta pięćdziesiąt pięć 86/100) złotych tytułem niepokrytych kosztów opinii biegłego.

I C 237/14

UZASADNIENIE

Powód (...) w T. (dalej (...)) wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej Gminy P. kwoty 2252 430,53 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 31 grudnia 2008r.

W uzasadnieniu podał, że powodowy (...) powstał w 1992r. z inicjatywy 10 gmin, w tym pozwanej i działa na podstawie przepisów ustawy z 8.03.1990 o samorządzie gminnym oraz na podstawie statutu. Przepisy te – w szczególności § 41 statutu stanowią, że nadwyżka lub strata finansowa powstała w wyniku działalności związku podlega podziałowi pomiędzy członków związku proporcjonalnie do liczby wozokilometrów wykonanej na terenie gminy w danym roku budżetowym. Pozwana podjęła w dniu 21 czerwca 2007r. uchwalę o wystąpieniu ze związku m.in. z uwagi na jego zadłużenie. W związku z sytuacją powstałą po podjęciu uchwały o wystąpienie gminy ze związku Zgromadzenie związku postanowiło rozliczyć powstałą stratę i w dniu 26 czerwca 2008r podjęło uchwałę o podziale straty bilansowej powstałej w wyniku działalności związku. W uchwale tej zgodnie z bilansem związku i opinią biegłego rewidenta przyjęto, że strata związku wg stanu na dzień 31.12.2007r. wynosi 8 181 730,94zł, zaś przypadająca na pozwaną kwota straty proporcjonalnie do liczby wozokilometrów wykonanych w 2007r. wynosi 2 252 430,53zł. I zobowiązano pozwaną do zapłaty tej kwoty. Uchwała została doręczona pozwanej w dniu 1.08.2008r. Pomimo ponownego wezwania z dnia 8.12.2008 pozwana nie uregulowała należności, nie przedstawiła żadnych propozycji.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości. Zarzuciła, że z treści § 41 statutu nie wynika bezpośrednio żadne zobowiązanie wobec związku do czasu dokonania stosownego podziału straty pomiędzy członków. Tymczasem uchwała podjęta została po podjęciu przez pozwaną uchwały o wystąpieniu ze związku. Powoływana przez powódkę strata powstała w ciągu całej siedemnastoletniej działalności związku, nigdy nie podlegała podziałowi i stanowi kumulację strat ponoszonych również w latach poprzednich, a nie wyłącznie w 2007r. Uchwała o podziale straty jest nieważna jako naruszająca § 41 statutu i art. 67 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym, gdyż strata może być podzielona wyłącznie pomiędzy członków związku, tymczasem uchwała dotyczy podziału pomiędzy członków oraz podmiot niebędący członkiem i nieuczestniczący w podejmowaniu uchwały. Przyjęcie stanowiska powoda o możliwości nałożenia na gminę jednorazowego obowiązku spłaty całości straty z okresu całej działalności związku kłóci się z zasadami prawidłowej gospodarki finansowej podmiotu sektora finansów publicznych, jak i z treścią § 41 statutu.

Zarzuciła, że brak jest podstaw do rozliczenia straty za cały okres proporcjonalnie do procentowego udziału pozwanej w ogóle wykonanych wozokilometrów z 2007r., udział ten bowiem zmieniał się w przeciągu kilkunastu lat. Stanowi to ewidentne naruszenia statutu (...).

W dniu wystąpienia pozwanej ze związku nie istniały zatem żadne zobowiązania, które mogłyby być rozliczane na podstawie § 45 w zw. z § 41 statutu, a uchwała nie mogła nałożyć takich zobowiązań na podmiot niebędący już członkiem związku. Odpowiedzialność za brak podziału straty ponosi wyłącznie sam związek i jego zarząd co oznacza, że nie może przerzucać na inne osoby – w tym tworzące go gminy odpowiedzialności za negatywne następstwa własnych działań. Zgodnie z § 45 statutu gmina zobowiązana jest rozliczyć się ze swoich zobowiązań określonych w umowach wyłącznie pod warunkiem istnienia tytułu prawnego oraz wymagalności tego zobowiązania – a więc może zostać obciążona skutkami kreujących zobowiązania uchwał podjętych w okresie kiedy była członkiem związku, jak również straty powstałej w roku budżetowym, kiedy była członkiem związku, nie może natomiast stanowić podstawy zobowiązania sprzeczna z prawem uchwała z 26.06.2008r.

Powołała się na potwierdzenie salda na dzień 31 grudnia 2007r., które potwierdza fakt, że na dzień wystąpienia ze związku pozwana nie posiadała zobowiązań w stosunku do powoda poza rozliczeniem dotacji na kwotę 10 946,51zł.

Ponadto z ostrożności procesowej zarzuciła:

-pominięcie przez powoda prawa pozwanej do zwrotu swojego wkładu

-brak wykazania podstaw i wysokości dochodzonego roszczenia poprzez uwzględnienie udziału pozwanej w spłatach kredytów bez dołączenia do pozwu umów kredytowych -brak informacji m.in. od jakiego momentu liczona jest strata będąca źródłem żądania

- przedawnienie roszczenia w części przypadającej przed rokiem 2006 jako świadczenia okresowego – podlegającego rozliczeniu w roku budżetowym.

Odnosząc się do zarzutów pozwanej powódka podniosła, że gmina nie może uchylić się od wykonania przyjętych przez siebie statutowych obowiązków w drodze jednostronnej uchwały o wystąpieniu ze związku. Strata objęta pozwem wyliczona została na dzień 31.12.2007, zaś jej ustalenia możliwe było dopiero po sporządzenia bilansu za 2007r. Dla udziału w stracie finansowej związku ważnym jest fakt uczestnictwa pozwanej w związku w momencie powstania straty, a nie w momencie jej podziału. Rozliczana zaś strata powstała na dzień 31.12.2007r., kiedy to pozwana była jeszcze członkiem związku, a nie na dzień podjęcia uchwały. Wskazała, że podział dotyczy straty powstałej narastająco w wyniku działalności związku (10 lat – od 1997r. k. 207), a nie powstałej za jeden konkretny rok. Sam fakt, że związek nie podejmował wcześniej uchwały o podziale straty nie stanowi o tym, że uchwały takiej nie można było podjąć albo że jest niezgodna z przepisami prawa. Wpłata na którą powoływała się pozwana dotyczyła zupełnie innego tytułu prawnego, opartego na § 40 statutu i uchwale związku z 12.03.2007, zaś niepoświadczone przez uprawnioną osobę potwierdzenie salda nie świadczy o braku zobowiązań.

Odnosząc się do zarzutu przedawnienia podniosła, że świadczenie z tytułu pokrycia straty nie jest świadczeniem okresowym, zaś okres przedawnienia świadczenia biegnie od 31.12.2007r. Na rozprawie i w późniejszych pismach powołała się na dziesięcioletni okres przedawnienia (k.207, 224).

W piśmie procesowym z 28.09.2009 (k.219) powódka powołała się na uznanie przez pozwaną piśmie z 23.01.2009 roszczenia w zakresie kwoty 47 355,29 zł, ponadto wskazała na brak oświadczenia o potrąceniu odnośnie roszczeń pozwanej z tytułu zwrotu wkładu, wyjaśniła, że informowała pozwaną o konieczności dokonania rozliczeń.

Pozwana w piśmie procesowym z 15.10.2009 zakwestionowała by pismo z 23.01.2009 zawierało uznanie roszczenia, podtrzymała zarzut przedawnienia roszczenia i bezpodstawności roszczenia w oparciu o uchwałę, zakwestionowała prawidłowość i rzetelność przedstawionych przez powoda sprawozdań finansowych .

Wreszcie zgłosiła zarzut potrącenia kwoty 1 322 403,61zł z tytułu zwrotu wkładów wniesionych do majątku powoda. Wskazała, ze na kwotę potracenia składają się:

- kwota 47 853zł z tytułu udziału nabytego od gminy S., przeniesionego na majątek powoda w nieruchomości zabudowanej w Ś., objętej księgą wieczystą SR w Tarnowskich Górach nr (...) oraz kwota 320 768,22zł stanowiąca udział pozwanego w wartości tejże nieruchomości wniesiony do majątku powoda przy zawiązywaniu (...)

- kwota 1256zł z tytułu wartości udziału nabytego od gminy S., przeniesionego na majątek powoda w nieruchomości w Ś., objętej księga wieczystą SR w Tarnowskich Górach nr (...) oraz kwota 8 419,21zł stanowiąca udział pozwanego w wartości tejże nieruchomości wniesiony do majątku powoda przy zawiązywaniu (...)

-kwota 11 974zł z tytułu wartości udziału nabytego od gminy S., przeniesionego na majątek powoda w nieruchomości w Ś., objętej księgą wieczystą SR w Tarnowskich Górach nr (...) oraz kwota 80264,11zł stanowiąca udział pozwanego w wartości tejże nieruchomości wniesiony do majątku powoda przy zawiązywaniu (...)

- kwota 576zł z tytułu wartości udziału nabytego od gminy S., przeniesionego na majątek powoda w nieruchomości w Ś., objętej księgą wieczystą SR w Tarnowskich Górach nr (...) oraz kwota 5429,59zł stanowiąca udział pozwanego w wartości tejże nieruchomości wniesiony do majątku powoda przy zawiązywaniu (...)

- kwota 810zł z tytułu wartości udziału nabytego od gminy S., przeniesionego na majątek powoda w nieruchomości zabudowanej w Ś., objętej księgą wieczystą SR w Tarnowskich Górach nr (...) oraz kwota 5 429,59zł stanowiąca udział pozwanego w wartości tejże nieruchomości wniesiony do majątku powoda przy zawiązywaniu (...)

-kwota 24 048,30zł z tytułu wartości udziału nabytego od gminy S., przeniesionego na majątek powoda w nieruchomości zabudowanej w Ś., objętej księgą wieczystą SR w Tarnowskich Górach nr (...) oraz kwota 161 200,56zł stanowiąca udział pozwanego w wartości tejże nieruchomości wniesiony do majątku powoda przy zawiązywaniu (...)

-kwota 20244 zł z tytułu wartości udziału nabytego od gminy S., przeniesionego na majątek powoda w nieruchomości zabudowanej w Ś., objętej księgą wieczystą SR w Tarnowskich Górach nr (...) oraz kwota 135 699,58zł stanowiąca udział pozwanego w wartości tejże nieruchomości wniesiony do majątku powoda przy zawiązywaniu (...)

-kwota 500 000zł z tytułu wartości udziału pozwanego w pozostałym majątku wniesionym na majątek powoda przy zawiązywaniu (...)

W kolejnym piśmie procesowym podniosła, że majątek gmin tworzących (...) został przeznaczony na zawiązanie spółki (...) Sp. Z o.o., do której majątku wniesiono majątek o wartości 2100 000zł, a następnie podwyższono kapitał o kwotę 630 000zł. Wobec przeniesienia większości majątku (...) na rzecz spółki (...) przychody z wykorzystania tego majątku nie przypadły związkowi, co miało bezpośredni wpływ na wysokość straty. Na tej podstawie podniosła zarzut nadużycia prawa.

Zarzuciła dalej, że powód zrzekł się wszelkich roszczeń wobec pozwanego co zostało potwierdzone w porozumieniu z dnia 4.04.2008r., a także przez potwierdzenie sald.

W odpowiedzi powód podtrzymał stanowisko co do skutku uznania roszczenia przez pozwaną w porozumieniu z 23.01.2009r., ponownie podniósł, że z § 41 statutu nie wynika obowiązek corocznego podziału straty, dla podziału straty ważnym jest fakt uczestnictwa w związku w dacie jej powstania, a nie samego podziału, zakwestionował skuteczność dowodową niepodpisanego wystąpienia pokontrolnego, co do zarzutu potrącenia podniosła, ze pozwana poza wkładem wniesionym na podstawie aktów notarialnych z 1997r. nie wniosła żadnego wkładu do związku, zaś mienie (...) w Ś. zostało skomunalizowane bezpośrednio na rzecz związku, brak podstaw do uznania, by pozwana kiedykolwiek była współwłaścicielem składników tego mienia. Podniósł także, że porozumienie z 4.04.2008 regulowało jedynie kwestię zapłaty za usługi świadczone po wystąpieniu pozwanej ze związku i dotyczyło wyłącznie tej kwestii, a nie pozostałych rozliczeń.

W kolejnym piśmie procesowym pozwana podtrzymała swe stanowisko, zarzuciła nadto niesprawiedliwy podział obowiązków gmin w związku przez zawyżenie stawek za wozokilometr dla pozwanej gminy – a to na poparcie zarzutu nadużycia prawa przez powoda.

Ponadto polemiką stron objęta była kwestia wpływu zaskarżenia do sądu administracyjnego uchwały z 16.06.2008r., bezspornym przy tym jest, że skarga została prawomocnie odrzucona.

Wyrokiem z dnia 21 września 2011 roku sygn. akt I C 105/09 Sąd Okręgowy w pkt 1zasądził od pozwanej kwotę 31 129 710, 20 zł z ustawowymi odsetkami, w pkt 2 w pozostałej części powództwo oddalił , w pkt 3 zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 52 142 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i w pkt 4 nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa –Sądu Okręgowego w Gliwicach kwoty po 177,93 zł tytułem niepokrytych kosztów opinii biegłego.

Apelację od powyższego wyroku w części uwzględniającej powództwo oraz orzekających o kosztach procesu (punkty 1, 3, 4) wniosła pozwana, domagając się zmiany zaskarżonego orzeczenia w pkt 1 przez oddalenie powództwa w całości, a w pkt 3 i 4 przez obciążenie powoda kosztami postępowania w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie uchylenia wyroku w zaskarżonej części i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Pozwana wniosła także o uzupełnienie postępowania dowodowego przez przeprowadzenie dowodów wnioskowanych przez pozwanego i oddalonych przez Sąd Okręgowy.

Zaskarżonemu orzeczeniu pozwana zarzuciła:

naruszenie prawa materialnego tj. art. 65 oraz art. 56 k.c. przez co Sąd Okręgowy dokonał błędnej wykładni § 41 uznając, iż pozwana jest zobowiązana do pokrycia straty, pomimo, iż w okresie gdy pozostawała członkiem Związku strata nie została podzielona pomiędzy członków, a po jego wystąpieniu nie mogła zostać podzielona z uwzględnieniem pozwanego; art. 471 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie w ustalonym stanie faktycznym, w którym roszczenie powoda nie było sformułowane jako odszkodowanie, a także brak ustalenia nienależytego wykonania zobowiązania, wysokości poniesionej szkody oraz związku przyczynowego.

W razie nieuwzględnienia tych zarzutów co do nieuwzględnionego zarzutu potrącenia, zaskarżonemu orzeczeniu pozwana zarzucała:

naruszenie prawa materialnego, a to art. 47 k.c. w związku z art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 10 maja 1990 r. przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym, przez jego niezastosowanie, co skutkowało brakiem uznania, że w skład majątku pozwanej na podstawie ustawy z dnia 10 maja 1990 r. przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym, wchodziło prawo majątkowe o do nabycia własności nieruchomości położonej w P., zabudowanej dworcem autobusowym, objętej księgą wieczystą (...) Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach, tj. prawo majątkowe o charakterze ekspektatywy; art. 60 i 65 k.c. w związku z § 22 pkt 1 statutu (...) w pierwotnym brzmieniu, polegające na ich niezastosowaniu przy ustaleniu treści statutu oraz treści stosunku prawnego zeń wynikającego, co skutkowało brakiem uznania, że oświadczenia woli gmin uczestniczących w Związku zawarte w § 22 pkt 1 statutu w pierwotnym brzmieniu, obejmowało wolę wniesienia do Związku wkładu w postaci prawa do nabycia przez Związek w drodze komunalizacji mienia (...) w Ś. (dalej (...)) znajdującego się na terenie uczestniczących w Związku gmin oraz art. 56 k.c. w związku z § 22 pkt 1 statutu (...) w pierwotnym brzmieniu, przez jego niezastosowanie, a w konsekwencji przyjęciu, że pozwana nie dokonała na rzecz Związku żadnego wkładu przy jego zawiązaniu oraz, iż nie przysługuje jej roszczenie o zwrot wartości wkładu i żaden udział w majątku (...), podczas gdy treść § 22 pkt 1 statutu oraz pisma powoda z dnia 14 kwietnia 2008 r. oraz 27 lutego 2008 r., wskazują jednoznacznie, iż uprawnienia gmin do nabycia majątku (...) w Ś. zostały przeniesione na rzecz Związku, dzięki czemu uzyskał on na swoją rzecz decyzję komunalizacyjną z dnia 2 grudnia 1992 r.;

oparcie orzeczenia na błędnych ustaleniach faktycznych, niezgodnych ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym oraz dokonanych w wyniku błędnej oceny dowodów w świetle całokształtu materiału dowodowego oraz zasad doświadczenia życiowego, co przejawiło się w braku ustalenia, iż zostały spełnione warunki do nabycia przez pozwaną w trybie art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 10 maja 1990 r. przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym nieruchomości położonej w P., zabudowanej dworcem autobusowym, objętej księgą wieczystą (...) Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach, pomimo, iż ta okoliczność nie była kwestionowana przez powoda, a także wynika z całokształtu okoliczności sprawy, co skutkowało niewyjaśnieniem istotnych okoliczności sprawy oraz nierozpoznaniem istoty zarzutu pozwanej i jego oddaleniem;

naruszenie art. 1 oraz 2 § 3 k.p.c. w związku z art. 7 Konstytucji, przez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, iż sąd powszechny nie może dokonywać oceny istnienia prawa majątkowego o charakterze cywilnoprawnym, jeżeli źródło jego powstania wynika z przepisów prawa administracyjnego, pomimo, iż nie dotyczy to prawa, którego stwierdzenie lub przyznanie zastrzeżone zostało dla organów administracji, przez co doszło również do niewyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy;

oparcie orzeczenia na ustaleniach dokonanych w wyniku błędnej oceny dowodów, skutkującej uznaniem, iż brak było dowodów potwierdzających wysokość udziału pozwanej w majątku (...), podczas gdy wysokość ta wynikała z samych oświadczeń powoda – pisma z dnia 27 lutego 2008 r. oraz 14 kwietnia 2008 r., w wyniku czego doszło do niewyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy i nierozpoznania istoty zarzutu pozwanej;

naruszenie art. 227 k.p.c., polegające na nieprzeprowadzeniu dowodów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy tj.: dowodu z opinii biegłego na okoliczność wartości wkładu pozwanej wniesionego przy utworzeniu (...), podlegającego zwrotowi zgodnie z § 45 ust. 1 statutu, dowodu z operatu szacunkowego z dnia 20 lutego 2008 r., dotyczącego wyceny dworca autobusowego w P., odpisu Księgi Wieczystej Nr (...), aktu notarialnego z dnia 1 lipca 2009 r., dowodu z załączników do protokołu końcowego przekazania mienia z dnia 15 grudnia 1992 r. wraz z załącznikami oraz kart inwentaryzacyjnych do decyzji Wojewody (...), uchwał (...) nr (...), przesłuchania świadka T. W., J. P., przesłuchania stron, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, albowiem istotnie ograniczyło pozwanej możliwość dowodzenia istnienia i wysokości roszczenia, a w konsekwencji doprowadziło, do błędnych ustaleń i błędnej oceny istnienia roszczenia pozwanej;

naruszenie przepisów postępowania tj. art. 227 k.p.c., polegającego na oddaleniu wniosku pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność wartości wkładu wniesionego na podstawie aktów notarialnych, w czasie trwania Związku, co było przyczyną nieuwzględnienia zarzutu potrącenia;

naruszenie prawa materialnego tj. art. 118 k.c., przez nieprawidłową wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, co skutkowało uznaniem, że do roszczeń powoda znajduje zastosowanie 10–letni okres przedawnienia;

naruszenie art. 5 k.c. przez jego błędną wykładnię i niezastosowanie, a jednocześnie uznanie, że roszczenie o pokrycie straty z okresu 1999 do 2007 roku jest zgodne z zasadami współżycia społecznego, podczas gdy strata była powiększana przez dyskrecjonalne decyzje zarządu powoda, a wykazywana w sprawozdaniach nie oddaje rzeczywistej sytuacji majątkowej i finansowej powodowego Związku oraz przez jego błędną wykładnię i niezastosowanie, a zarazem uznanie, że roszczenie o pokrycie straty z okresu 1999 do 2007 roku jest zgodne z zasadami współżycia społecznego, podczas gdy jednocześnie Sąd Okręgowy uznał, że z tytułu wartości wkładu wniesionego przy utworzeniu powodowego Związku, nie przysługuje pozwanemu żadne roszczenie, ze względu na fakt, iż komunalizacja nastąpiła bezpośrednio na rzecz Związku, a nie na rzecz gminy;

naruszenie art. 230 i 231 k.p.c. oraz na skutek błędnych ustaleń faktycznych, polegających na ustaleniu, iż pozwana posiadała wpływ i godziła się na pozbawienie powodowego Związku i zysków (...) sp. z o.o., na skutek czego zastosowania nie znalazł art. 5 k.c. i roszczenie powoda zostało uwzględnione;

z naruszeniem art. 227 k.c., polegającym na oddaleniu wniosków dowodowych dotyczących uchwał o przeznaczeniu zysku (...) sp. z o.o. za lata 1993 – 2007, bilansu, rachunku wyników za 2006 rok, które zmierzały do wykazania, jakie kwoty z tytułu udziału w zyskach (...) sp. z o.o. mogłyby pomniejszać stratę, gdyby zarząd Związku podjął decyzję o ich wypłacie;

błędną ocenę dowodów i błędnych ustaleń faktycznych oraz naruszenie art. 231 k.p.c., w szczególności w zakresie oceny opinii biegłego, a także uznaniu, iż wysokość straty została udowodniona przez powoda, podczas gdy wynika ona jedynie z dokumentów prywatnych, którym pozwana zarzuciła nierzetelność i nieprawidłowość, potwierdzoną również w opinii przez biegłego.

Rozpoznając tą apelację Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z dnia 12 kwietnia 2012 r. oddalił ją i orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu tegoż wyroku Sąd Apelacyjny podzielił jedynie zarzut niewłaściwego zastosowania art. 471 k.c. i zaznaczył, że statut związku międzygminnego ma charakter normatywny, a nie umowny i za podstawę obowiązku partycypowania przez pozwaną w stratach powoda uznał wyłącznie § 41 statutu. Ocenił, że jest to obowiązek publicznoprawny, wynikający z przekazania części zadań własnych związkowi i konieczności ponoszenia kosztów realizacji tych zadań. Nie uwzględnił zarzutów apelacyjnych pozwanej dotyczących przedawnienia roszczenia kwestionujących prawidłowość oddalenia szeregu jej wniosków dowodowych oraz podzielając stanowisko Sądu Okręgowego co do bezprzedmiotowości dowodów mających wykazać wartość mienia przekazanego w wyniku komunalizacji na rzecz powoda. Sąd Apelacyjny nie stwierdził też zarzucanych uchybień formalnych (zastosowania niewłaściwych skutków nieuiszczenia przez pozwaną w terminie zaliczki na koszty dowodu z opinii biegłego mającego oszacować wartość udziałów wniesionych do majątku Związku w 1997 roku i przesłanek oceny, że ponowne zgłoszenie tego dowodu nastąpiło zbyt późno). Nie zgodził się ze stanowiskiem, że wkładem pozwanej do majątku powodowego Związku była ekspektatywa praw do części majątku (...) po jego komunalizacji, wskazując na niedostateczny poziom konkretyzacji uprawnienia. Ponadto Sąd Apelacyjny zakwestionował dopuszczalność podważania przez pozwaną postanowień oddalających inne wnioski dowodowe, gdyż uznał, że zgłoszone zastrzeżenia nie spełniały wymagań art. 162 k.p.c. Pomimo zaakceptowania w zasadniczym zakresie argumentacji Sądu Okręgowego, Sąd Apelacyjny przedstawił także alternatywny wywód prawny – wskazał na niedopuszczalność potrącenia roszczenia o charakterze publicznoprawnym (z tytułu partycypacji w stratach związku) z roszczeniem cywilnoprawnym z tytułu rozliczenia wkładów. Wykluczył też możliwość poddania roszczenia publicznoprawnego ocenie w zakresie jego zgodności z zasadami współżycia społecznego.

Od tegoż wyroku pozwana wniosła skargę kasacyjną opierając ją na obu podstawach z art. 398 ( 3) § 1 k.p.c. W ramach podstawy naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik postępowania zarzuciła naruszenie art. 1 oraz art. 2 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 7 Konstytucji, przez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie; art. 382 i art. 227 oraz 217 k.p.c.; art. 378 § 1 i art. 386 § 1 i 4 k.p.c. w zw. z art. 217 i art. 227 k.p.c.; art. 378 § 1 i 386 § 1 i 4 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz uchybienie art. 130 ( 4) § 4 k.p.c., art. 162 k.p.c., ewentualnie art. 378 § 1 i 386 § 1 i 4 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. Naruszenie prawa materialnego sprecyzowała w zarzutach błędnej wykładni i niezastosowania art. 44 k.c. w związku z art. 5 ust. 3 p.w.u.s.t. oraz art. 5 ust. 3 tej ustawy, niezastosowania art. 509 i 510 § 1 i 2 oraz art. 1 k.c. w zw. z art. 67 ust. 1 i art. 68 ust. 2 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (tekst jedn. Dz. U. z 2001 r., Nr 142, poz. 1591 ze zm., dalej powoływana jako „u.s.g.”) oraz § (...) statutu (...) i § (...) statutu (...) w pierwotnym brzmieniu, niezastosowania art. 65 i 56 k.c. w zw. z art. 1 k.c., niezastosowania art. 65 i 56 k.c. w związku z § (...) statutu (...) w pierwotnym brzmieniu oraz §(...) statutu (...), błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania art. 1 k.c. oraz art. 5, art. 498 i 499 k.c., a także art. 1 k.p.c. w związku z art. 8 ust. 2 u.s.g., nieprawidłowej wykładni i niewłaściwego zastosowania art. 117 § 2 i art. 118 k.c., a także błędnej wykładni i niezastosowania art. 5 k.c.

We wnioskach pozwana domagała się uchylenia zaskarżonego wyroku w całości i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o kosztach procesu.

Pozwana w skardze kasacyjnej kwestionowała orzeczenie Sądu Apelacyjnego w trzech zakresach odnoszących się do: terminu przedawnienia roszczenia o pokrycie przez nią udziału w stratach Związku i podstaw do potraktowania żądania zapłaty zasądzonej sumy jako nadużycia prawa; zasadności odmowy rozpoznania zarzutu potrącenia przez pozwaną równowartości jej wkładu do majątku powoda w postaci uprawnienia do uzyskania w drodze komunalizacji praw do części majątku (...) przekazanego mu przy zawiązaniu Związku i zrealizowanego w decyzji komunalizacyjnej z 2 grudnia 1992 r. i prawidłowości nieuwzględnienia zarzutu potrącenia z wierzytelnością powoda wierzytelności pozwanej z tytułu rozliczenia udziałów w dwóch nieruchomościach wniesionych przez pozwaną do majątku Związku w 1997 roku.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kosztów postępowania kasacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 24 lipca 2013 r., sygn. akt V CSK 396/12 uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 kwietnia 2012 r. i sprawę przekazał temuż Sądowi do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.

W uzasadnieniu Sąd Najwyższy odnosząc się do poszczególnych kwestii niniejszej sprawy wskazał, co do charakteru roszczenia o pokrycie straty i roszczeń o dokonanie rozliczeń z tytułu wkładów do Związku, że nie trafnie Sąd Apelacyjny odwołał się do koncepcji publicznoprawnego obowiązku ponoszenia kosztów wykonywania przez Związek za gminy określonych zadań, wynikającego z przepisów prawa miejscowego, jakie stanowi statut Związku przeciwstawionej koncepcji zobowiązania cywilnoprawnego do pokrycia w odpowiednim udziale strat wynikających z działalności Związku, którą posłużył się Sąd Okręgowy. Odwołując się do stanowiska orzecznictwa co do ustawowej konstrukcji związku międzygminnego Sąd Najwyższy wskazał ostatecznie, że powstałe w wyniku uchwał związku międzygminnego spory majątkowe pomiędzy gminą, która wystąpiła ze związku a tym związkiem, mają charakter cywilnoprawny, a tym samym do ich rozpoznania właściwe są sądy powszechne, o czym przesądza wprost art. 8 ust. 2 b u.s.g. w zw. z art. 64 ust. 5 u.s.g. Wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego art. 8 ust. 2 b w zw. z art. 65 ust. 5 u.s.g. nie stanowi o przekazaniu sądowi powszechnemu orzekania w sprawach administracyjnoprawnych, lecz wyjaśnia wątpliwości co do trybu rozwiązywania sporów cywilnoprawnych pomiędzy związkiem gminnym a gminami, które związek utworzyły. Wywody Sądu drugiej instancji oparte na założeniu, że roszczenia obu stron przeciwstawiane sobie w niniejszej sprawie mają charakter publicznoprawny i nie mogą być do nich stosowane instytucje prawa cywilnego należało zatem uznać za nieprawidłowe. Uzasadniony był więc zgłoszony przez pozwaną zarzut błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania art. 1 k.c. oraz art. 5, art. 498 i 499 k.c., a także art. 1 k.p.c. w związku z art. 8 ust. 2 u.s.g. poprzez wykluczenie możliwości ich zastosowania w niniejszej sprawie. Wprawdzie argumentacja Sądu Apelacyjnego oparta na powyższych założeniach powołana została ubocznie, jednak stanowiła przedmiot rozważań tego Sądu i została zakwestionowana w skardze kasacyjnej, co uzasadniało konieczność poddania jej ocenie.

Sąd Najwyższy odniósł się następnie do kwestionowanego termin przedawnienia i podzielił przyjęcie przez Sądy obu instancji 10 – letniego terminu przedawnienia wskazując, że obowiązek pokrycia straty Związku przez tworzące go gminy stanowi zobowiązanie o charakterze uzupełniającym, nie mieści w sobie mechanizmu wiążącego powstanie zobowiązania do świadczenia z upływem określonego odcinka czasu, lecz z gospodarczym, trudnym do przewidzenia ryzykiem powstania straty, którego nie można całkowicie wyeliminować na etapie kalkulowania corocznych składek i innych wpływów związku. Strata podobnie jak zysk są pojęciami ekonomicznymi obrazującymi wynik finansowy działalności danego podmiotu i mogą być oceniane w dowolnej perspektywie czasowej, ponieważ stanowią informację o rezultacie gospodarczym uzyskanym w okresie pomiędzy wybranymi datami. Strata nie jest więc z założenia planowanym zdarzeniem cyklicznym lecz zmiennym w czasie niedostosowaniem wydatków do kosztów, które może zwiększać się lub zanikać w zależności od bieżącego stosunku przychodów do kosztów i w konsekwencji zasadne jest przyjęcie przedawnienia 10–letniego oraz ograniczenie do tego okresu ustalenie wyniku finansowego, wyznaczającego stratę, w pokryciu której ma obowiązek partycypować pozwana. Zarzuty nieprawidłowej wykładni i niewłaściwego zastosowania art. 117 § 2 oraz art. 118 k.c. były wiec nieuzasadnione zdaniem Sądu Najwyższego.

W zakresie wykładni i podstaw zastosowania art. 5 k.c. Sąd Najwyższy wskazując na brak całościowej oceny tejże kwestii przez Sąd Apelacyjny zgodził się jednak z odmową możliwości łagodzenia za pomocą klauzuli generalnej negatywnych skutków postępowania dowodowego zasługuje na akceptację jako powszechnie przyjęty kierunek interpretacji art. 5 k.c., gdyż zastosowania klauzuli generalnej z art. 5 k.c. nie uzasadnia nieudowodnienie wartości wkładu wniesionego w 1997 roku, ani fakt komunalizacji na rzecz powoda mienia (...) znajdującego się na terenie pozwanej gminy. Podnosząc powyższe Sąd Najwyższy wskazał, iż kwestia skutków komunalizacji bezpośredniej nie została w ogóle rozważona, gdyż Sąd Apelacyjny ograniczył się jedynie do autorytatywnego stwierdzenia, że z faktu przeprowadzenia takiej komunalizacji nie można wywodzić zarzutu nadużycia prawa przy dochodzeniu roszczenia z tytułu pokrycia strat Związku. Wprawdzie art. 5 k.c. w wypadku rozliczeń między jednostkami funkcjonującymi w sferze finansów publicznych wymaga szczególnie restrykcyjnego i ograniczonego stosowania, jednak nie oznacza to zwolnienia Sądu od obowiązku wyjaśnienia przesłanek swojego rozumowania. Zwrócił dalej Sąd Najwyższy uwagę, że okoliczności, na jakie powołuje się pozwana (przekazanie majątku i brak prawnej możliwości jego odzyskania) są powiązane z wynikiem oceny stanowiska Sądu Apelacyjnego co do przysługiwania pozwanej roszczeń z tytułu wkładu wniesionego do Związku przy jego założeniu. W konsekwencji Sąd Najwyższy stwierdził, iż celowość rozważania prawidłowości oceny skutków tych zdarzeń zależy więc od uprzedniego rozstrzygnięcia o zasadności podniesionych przez pozwaną zarzutów potrącenia i powstaje dopiero w razie ich zdyskwalifikowania.

Omawiając zarzut potrącenia wierzytelności z tytułu praw do skomunalizowanego majątku (...) w Ś. Sąd Najwyższy wskazał natomiast, iż w prawie administracyjnym pojęcie ekspektatywy nie jest wykorzystywane, jednak nie budzi wątpliwości, że w wypadku, kiedy podstawą funkcjonowania państwa są skonkretyzowane w przepisach prawa przesłanki, na jakich określony podmiot może oprzeć swoje żądania skierowane do organów państwa czy samorządu, w wypadku wystąpienia tych przesłanek powstaje stan usprawiedliwionego oczekiwania na wydanie przez właściwy organ decyzji realizującej wynikające z przepisów uprawnienie. Stan taki odpowiada treściowo cywilnoprawnej ekspektatywie, rozumianej jako tymczasowe prawo podmiotowe o maksymalnie ukształtowanej treści. Posłużenie się tą konstrukcją w rozpatrywanym wypadku ma tym większe uzasadnienie, że przedmiotem ekspektatywy, na której istnienie w momencie zawiązywania Związku powołuje się pozwana, jest prawo własności nieruchomości, a zatem prawo o charakterze cywilnym. Wydanie przez Wojewodę (...) decyzji w przedmiocie przekazania mienia na podstawie art. 5 ust. 3 p.w.u.s.t. opierało się na szczegółowo oznaczonych kryteriach precyzujących zarówno przedmiot komunalizowanego prawa, jak i podmioty uprawnione. Mimo więc, że nabycie tych praw następowało w wyniku konstytutywnej decyzji wojewody decyzja ta nie miała charakteru uznaniowego, lecz wynikała ze ścisłych normatywnych przesłanek. Przesłanki te mają istotne znaczenie dla ustalenia, czy pozwanej przysługiwała ekspektatywa komunalizacji majątku (...) i czy ekspektatywa ta przeszła na związek międzygminny z dniem ogłoszenia jego statutu. Rozważyć jednak najpierw należy, czy dopuszczalne jest przeprowadzenie tej oceny przez sądy cywilne. Nie budzi wątpliwości, że nabycie komunalizacyjne mienia przewidziane w art. 5 ust. 3 u.w.p.s.t. ma charakter pochodny, uzależnione jest od istnienia oraz rodzaju uprawnień do tego mienia po stronie Skarbu Państwa lub państwowych osób prawnych i stanowi uwłaszczenie gmin częścią mienia ogólnonarodowego (państwowego). W drodze komunalizacji dochodzi do przejścia cywilnoprawnych praw majątkowych, orzekanie zaś o tego rodzaju prawach z zasady należy do sądów powszechnych (art. 2 § 1 k.p.c.), chyba że przepisy szczególne przekazują je do właściwości innych organów (art. 2 § 3 k.p.c.). Charakter przepisu szczególnego ma art. 18 ust. 1 u.w.p.s.t., który przekazał do kompetencji wojewodów stwierdzanie nabycia skomunalizowanego mienia z mocy prawa oraz przekazywanie tego mienia w zakresie unormowanym ustawą. Tylko więc w tym zakresie Wojewoda (...) był wyłącznie uprawniony do rozstrzygania o mieniu ogólnonarodowym należącym dotychczas do (...) w Ś., a jego decyzja stanowi akt wiążący dla sądu, który nie może kontrolować, czy mienie zostało prawidłowo przekazane powodowi i pozostałym gminom, którym było niezbędne do wykonywania zadań publicznych. Przepis ten nie wyłącza natomiast badania innych kwestii związanych z dokonaną komunalizacją, nie należących do sfery zastrzeżonej dla Wojewody. Do takich zagadnień należy ocena skutków powołania związku międzygminnego dla losu uprawnień do mienia służącego użyteczności publicznej, wskazanego w art. 5 ust. 3 p.w.u.s.t., skoro ocena taka jest niezbędna do dokonania rozliczeń pomiędzy tym związkiem a występującą z niego gminą. Koniecznym elementem funkcjonowania związku międzygminnego jest przejęcie praw i obowiązków gmin w zakresie ich zadań przekazywanych temu związkowi. Uprawnienia do mienia służącego wykonaniu zadania przekazanego związkowi są konsekwencją przejęcia przez związek obowiązku wykonania tego zadania. Powiązanie to jest wyraźnie zaznaczone w art. 6 p.w.u.s.t., który nakazuje pozostawienie niepodzielnego mienia (także tego, o którym mowa w art. 5 ust. 3 p.w.u.s.t.) niezbędnego do wykonywania zadań publicznych kilku gmin w dotychczasowym zarządzie do czasu utworzenia związku lub porozumienia komunalnego. Jeśli jednak nie dojdzie do przejęcia mienia przy wykorzystaniu jednej z form współdziałania gmin w ciągu roku – powinno zostać wszczęte postępowanie o ustanowienie zarządcy tego mienia, określanego przez ustawodawcę jako „mienie wspólne”. Także więc mienie należące do przedsiębiorstw państwowych, wskazane w art. 5 ust. 3 pkt 2 p.w.u.s.t., podpada po określenie zbiorcze „mienia wspólnego”. Pojęcie to rozumiane jest w tym wypadku szeroko i odnosi się do mienia spełniającego kryteria komunalizacyjne. Oczywiste jest przy tym, że jedynie w wypadku utworzenia związku międzygminnego, mającego status osoby prawnej przekazanie mienia niepodzielnego nastąpi na rzecz tej osoby prawnej, w wypadku współdziałania przez gminy w formie porozumienia, które nie ma odrębnej podmiotowości, przekazanie niepodzielnego mienia nastąpi na rzecz poszczególnych gmin w udziałach. Artykuł 64 ust. 3 u.s.g. określa moment przejścia na związek komunalny praw i obowiązków gmin uczestniczących w tym związku. W powiązaniu z art. 6 p.w.u.s.t. wyznacza też chwilę, w której związek przejmuje uprawnienia do „mienia wspólnego”. Przepis ten traktować należy też jako wskazówkę interpretacyjną wykładni przepisów statutu, w tym jego § (...) (w wersji pierwotnej), określającego majątek tworzonego Związku. Związek jest bytem powołanym przez gminy w drodze ich swobodnej decyzji (obowiązek utworzenia związku może być narzucony tylko w drodze ustawy – art. 64 ust. 4 u.s.g.), wtórnym w stosunku do nich i realizuje ich zadania wykorzystując m. in. im przysługujące prawa do skomunalizowanego mienia. Skarżący nie ma wprawdzie racji zarzucając niezastosowanie art. 56 i 65 k.c. w procesie wykładni przepisów prawa miejscowego, jakim jest statut powoda. Przepisy prawa nie są wykładane według zasad przewidzianych dla czynności cywilnoprawnych. Jednakże aspekt celowościowy wykładni zbliżony jest do przewidzianego w art. 65 § 2 k.c. ustalania celu umowy. W rezultacie odmowa rozważenia przez Sądy obu instancji zarzutu potrącenia wierzytelności z tytułu wkładu majątkowego obejmującego udział pozwanej w skomunalizowanym mieniu niezbędnym do wykonywania zadań publicznych w zakresie transportu zbiorowego na jej terenie była wynikiem niewłaściwego zastosowania art. 1 oraz art. 2 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 7 Konstytucji, a ponadto art. 44 k.c. w związku z art. 5 ust. 3 p.w.u.s.t. oraz art. 5 ust. 3 tej ustawy. Natomiast niezastosowanie art. 509 i 510 § 1 i 2 oraz art. 1 k.c., w związku art. 67 ust. 1 i art. 68 ust. 2 u.s.g. Przy tym zwrócić należy uwagę, że sposób ustalania udziałów poszczególnych gmin w skomunalizowanym mieniu (...) w Ś., zastosowany przez Wojewodę (...) określony został przez powoda i inne gminy uprawnione do tego majątku według ustalonych kryteriów, nie była to więc uznaniowa decyzja Wojewody oparta na niesprecyzowanych, niemożliwych do odczytania podstawach.

Sąd Najwyższy odnosząc się do zarzutu potrącenia wierzytelności z tytułu wkładów wniesionych w 1997 roku, którego to zarzutu Sądy nie uwzględniły z powodu nieudowodnienia przez pozwaną wysokości jej wierzytelności przedstawionej do potrącenia nie podzielił stanowiska pozwanej co do procesowych przyczyn, którymi Sądy uzasadniły odmowę przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego na okoliczność wysokości tej wierzytelności. Wskazał Sąd Najwyższy, że wykładni art. 130 4 § 4 k.p.c. należy dokonać w powiązaniu z jego § 2 i § 5, które określają maksymalny termin jaki sąd może wyznaczyć na wniesienie zaliczki oraz konsekwencje jej nieuiszczenia, polegające na pominięciu przez sąd czynności połączonej z wydatkami. Zgodnie z art. 167 k.p.c. czynność procesowa podjęta przez stronę po upływie terminu jest bezskuteczna. Uiszczenie zaliczki przewidzianej w art. 130 4 § 1 k.p.c. stanowi taką czynność, wobec czego dokonanie wpłaty po wyznaczonym terminie nie wywołuje skutku, co jest równoznaczne ze stanem nieuiszczenia zaliczki.

Za uzasadnione uznał Sąd Najwyższy zarzuty odnoszące się do zastosowania art. 162 k.p.c. jako przeszkody do rozpatrzenia stawianych przez pozwaną w apelacji zarzutów co do odmowy uwzględnienia jej wniosków dowodowych. Zastrzeżenie, o którym mowa w art. 162 k.p.c. interpretować należy, zdaniem Sądu Najwyższego, jako obowiązek syntetycznego wskazania jaką czynność strona kwestionuje i dlaczego, przy czym motywy powinny być odczytywane w kontekście przebiegu postępowania, z którym się wiążą, a mnożenie wymagań powodowałoby niewynikające z tego przepisu ograniczenie jego funkcjonowania. W konsekwencji odmowa poddania ocenie prawidłowości czynności sądu pierwszej instancji z powołaniem się na uchybienie art. 162 k.p.c. bez rozważenia ich zasadności w zestawieniu z treścią zgłoszonych zastrzeżeń była nieuzasadniona. Zdaniem Sądu Najwyższego zarzuty podnoszone przez pozwaną w apelacji odnosiły się także do potrzeby przeprowadzenia oddalonych dowodów z urzędu, a tego właśnie dotyczyło zgłoszone zastrzeżenie w wypadku oddalenia wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w celu wyceny nieruchomości. W rezultacie uzasadniony okazał się zarzut naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. Natomiast przedwczesny jest zarzut naruszenia art. 386 § 1 i 4 k.p.c. w kontekście uchybienia art. 162 k.p.c. przez Sąd Apelacyjny.

Podzielił także Sąd Najwyższy zarzut naruszenia art. 382 i art. 227 oraz art. 217 k.p.c. poprzez nierozpoznanie przez Sąd Apelacyjny jej wniosków dowodowych zgłoszonych w apelacji skoro nie zapadło w tym przedmiocie postanowienie na rozprawie apelacyjnej, brak też wzmianki o przyczynach nierozpoznania wniosków w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Okoliczność, że wnioski te były powtórzeniem oddalonych wcześniej przez Sąd Okręgowy, których zasadność Sąd Apelacyjny poddał ocenie w ramach badania zarzutów apelacyjnych nie zmienia faktu, że nie doszło do formalnego ich rozpatrzenia. Uchybienie to ma istotne znaczenie, skoro wnioski dotyczyły przede wszystkim ustalenia wartości mienia skomunalizowanego stanowiącego wkład pozwanej do Związku, w tym zaś zakresie Sąd Apelacyjny przyjął nieprawidłowy pogląd, że mienie (...) w Ś. w żadnej części nie stanowiło wkładu pozwanej, wobec czego ustalanie jego wartości jest zbędne. Z tych samych przyczyn uzasadnione były zarzuty skierowane przeciwko sposobowi rozpoznania przez Sąd Apelacyjny zarzutów dotyczących odmowy przeprowadzenia przez Sąd Okręgowy dowodów mających określić wielkość i wartość wkładu pozwanej do majątku Związku. Nieuzasadnione były natomiast zarzuty dotyczące ustalenia wartości udziałów w nieruchomości wniesionych w 1997 roku, jednak nie można wykluczyć, że wyniki postępowania dowodowego dotyczącego wartości wkładów umożliwią także ustalenie wartości później wniesionych udziałów, jeżeli zachodzić będzie tożsamość szacowanej nieruchomości.

Podnosząc powyższe Sąd Najwyższy zaskarżony wyrok uchylił, a sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu na podstawie art. 398 15 § 1 k.p.c.

Sąd Apelacyjny rozpoznając ponownie sprawę zważył, co następuje: apelacja pozwanej jest zasadna, choć nie wszystkie podniesione w niej zarzuty mogły zostać podzielone.

W sprawie niniejszej wobec rozpoznania skargi kasacyjnej pozwanej i wyrażenia przez Sąd Najwyższy swego stanowiska Sąd Apelacyjny związany jest dokonaną przez tenże Sąd wykładnią (art. 398 20 k.p.c.).

Czyniąc tą uwagę podzielić należy przyjęcie, iż (...)w T. ( (...)) jest osobą prawną, powołaną przez zainteresowane gminy w drodze uchwał ich rad (art. 64 ust. 2 u.s.g.), a jego struktura, zasady działania, pokrywania kosztów tej działalności, likwidacji oraz przystępowania i występowania ze związku określane są przez statut, przy czym ustawowa konstrukcja związku międzygminnego budzi szereg wątpliwości prawnych na które wskazał Sąd Najwyższy. Uznając ostatecznie za wiążący kierunek wykładni przepisów rozdziału 7 u.s.g. ukształtowany w orzecznictwie administracyjnym w którym przyjęto że uchwały zainteresowanych rad gmin o utworzeniu związku, przystąpieniu do niego i o przyjęciu statutu nie są umowami cywilnymi, ani oświadczeniami woli o nawiązaniu stosunku cywilnoprawnego, lecz podlegają co do treści, jak i formy podjęcia przede wszystkim ocenie z punktu widzenia prawa publicznego, sam statut związku ma zaś charakter taki sam jak statut gminy. Statut ten stanowi bowiem źródło prawa miejscowego w rozumieniu art. 40 ust. 2 u.s.g. Na drodze administracyjnej rozpoznawane są więc spory związane z przystępowaniem lub występowaniem ze związku oraz prawidłowością uchwał podejmowanych przez organy związku, a to z uwagi na publicznoprawny charakter podmiotów powołujących związek i powierzanych związkowi zadań (art. 64 ust. 1 u.s.g.). Nie oznacza to jednak, że wszelkie roszczenia wynikłe z rozliczeń pomiędzy związkiem, a jego członkami, zwłaszcza byłymi, należy traktować jako płatności publicznoprawne. Sąd Najwyższy rozpoznając skargę kasacyjną wskazał co do tej kwestii, iż stosunki pomiędzy związkiem międzygminnym, a tworzącymi go gminami są równorzędne, rozliczenia noszą wszystkie cechy rozliczeń między osobami prawnymi o równym statusie i pozbawionymi względem siebie uprawnień do podejmowania władczych działań, charakterystycznych dla stosunków administracyjnoprawnych. Konieczność podporządkowania się uchwałom związku przez jego członków nie wynika z hierarchicznego układu nadrzędności i podrzędności, gdyż związek nie jest nadrzędny w stosunku do uczestniczących w nim gmin, lecz z zasad współdziałania określonych wspólnie w statucie. Wprawdzie statut jest źródłem prawa miejscowego, lecz sposób jego uchwalania, przedmiot regulacji i ustawowo wyznaczone granice swobody treści statutu nie pozwalają upatrywać w nim źródła władczych uprawnień związku wobec uczestniczących w nim gmin. Zasady współdziałania przez gminy w związku międzygminnym przemawiają za cywilnoprawnym charakterem powstałych na tym tle roszczeń. O ile jednak w okresie pozostawania przez gminę członkiem związku podlega ona uchwałom związku, kontrolowanym na drodze administracyjnosądowej na podstawie art. 3 § 2 pkt 6 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (tekst jedn. Dz. U. z 2012 roku, poz. 270), o tyle po wystąpieniu ze związku ta droga orzekania o prawidłowości nakładanych na gminę obowiązków odpada i wzajemne roszczenia rozstrzygane mogą być już wyłącznie w drodze cywilnoprawnej. W tym zakresie zgodne stanowisko zajmuje orzecznictwo Sądu Najwyższego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CK 265/02, OSNC 2004/6/99), jak i orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego (uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 11 kwietnia 2005 r., OPS 2/04, ONSAiWSA 2005/4/64) przyjmujące, że publicznoprawny charakter związku międzygminnego nie wyklucza powstania cywilnoprawnych roszczeń pomiędzy gminą, związkiem i innymi gminami, wynikających z wystąpienia gminy z tego związku. Myśl ta rozwinięta została w postanowieniu z dnia 29 maja 2012 r. (II OSK 671/12, niepublikowane), w którym Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że powstałe w wyniku uchwał związku międzygminnego spory majątkowe pomiędzy gminą, która wystąpiła ze związku a tym związkiem, mają charakter cywilnoprawny, a tym samym do ich rozpoznania właściwe są sądy powszechne, o czym przesądza wprost art. 8 ust. 2 b u.s.g. w zw. z art. 64 ust. 5 u.s.g., który wyjaśnia wątpliwości co do trybu rozwiązywania sporów cywilnoprawnych pomiędzy związkiem gminnym a gminami, które związek utworzyły. Rozważania te powodują, iż nie może budzić wątpliwości to, że w sprawie niniejszej mają zastosowanie instytucje cywilnoprawne.

Wskazując na powyższe nie może budzić wątpliwości, iż wobec wystąpienia pozwanej Gminy z powodowego Związku międzygminnego zachodzi konieczność wzajemnych rozliczeń finansowych. Dodać należy tym miejscu, że w doktrynie co do tej kwestii podnosi się, że: „Zasadne wydaje się obciążenie gminy, która ze związku wystąpiła, kosztami realizacji planowanej inwestycji wtedy, gdy statut związku wyraźnie stanowi, że każdy członek związku obowiązany jest do ponoszenia kosztów realizacji inwestycji do czasu realizacji założonego celu. Natomiast gmina, która wystąpiła ze związku nie powinna być obciążona wydatkami na bieżące utrzymanie związku, chyba że statut związku wyraźnie tak stanowi. Należy zauważyć, że z żadnego z wymienionych w art. 67 ust. 2 u.s.g. elementów, które powinny się znaleźć w treści statutu związku międzygminnego, nie wynika niedopuszczalność obciążenia kosztami realizacji zadania przyjętego w statucie związku również gminy, która z tego związku wystąpiła. Przepis art. 67 ust. 2 pkt 6 u.s.g. przewiduje, że zasady udziału w kosztach wspólnej działalności, zyskach i pokrywania strat związku powinien określać statut. Ustawodawca pozostawił członkom związku międzygminnego, którzy uchwalą statut, swobodę w określeniu zasad partycypowania w kosztach realizacji zadań przyjętych w statucie.” (tak Bogdan Dolnicki w „Wystąpienie gminy ze związku międzygminnego”, Komentarz praktyczny Lex). Również w orzecznictwie kwestia ta nie budzi wątpliwości na co jednoznacznie wskazano w powołanym już wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CK 265/02 (OSNC 2004/6/99), przy czym gminy uczestniczące w związku są zobowiązane - na zasadach określonych w statucie - partycypować w kosztach wspólnej działalności oraz w zyskach, a także w pokrywaniu strat związku. Ustawodawca pozostawił zatem uregulowanie tej istotnej dla działalności związku i jego sprawnego funkcjonowania materii statutowi, który związany jest instytucjonalnie z reżimem czynności cywilnoprawnych. Spór dotyczący rozliczeń między związkiem a uczestniczącą w nim gminą z tytułu ponoszenia kosztów działalności związku jest sprawą cywilną, ponieważ źródłem tego sporu jest umowa zawarta między równorzędnymi podmiotami.

W sprawie niniejszej strony w sposób jednoznaczny w § 41 statusu określiły, że: „Nadwyżka lub strata finansowa powstała w wyniku działalności Związku podlega podziałowi pomiędzy członków Związku proporcjonalnie do liczby wozokilometrów wykonanej na terenie gminy w roku budżetowym.”. Odwołując się do tego postanowienia statutu powódka zasadnie domagała się zapłaty przypadającej na pozwaną straty. Trafnie co do tej kwestii Sąd pierwszej instancji-rozpoznając sprawę po raz pierwszy- wskazał, że o ile uchwała o podziale straty wg. stanu na dzień 31 grudnia 2007 r. w dniu 26 czerwca 2008 r., a którą podjęto w następstwie wcześniejszej uchwały pozwanej Gminy o wystąpieniu z powodowego Związku z dniem 31 grudnia 2007 r. nie stanowi skutecznego względem niej tytułu do żądania zapłaty,roszczenie powoda znajduje jednak uzasadnienie w treści art. 67 ust. 2 pkt 6 u.s.g. i w § 41 statutu, w którym uregulowano m.in. zasady ponoszenia straty przez uczestników powodowego związku. Żądaniu temu nie stoi na przeszkodzie brak corocznego rozliczania straty bądź nadwyżki zauważając, że takiego obowiązku nie przewidziano w statucie pozostawiając tą kwestię członkom Związku. Nie ulega nadto wątpliwości, że zobowiązanie z tytułu udziału w stracie ciąży na pozwanej pomimo wystąpienia ze Związku skoro żądanie pozwu obejmuje straty, powstałe w czasie pozostawania przez pozwaną w strukturze (...), za które pozwana jako ówczesny członek Związku ponosi odpowiedzialność w zakresie w jakim to określono w statucie (...). Sam zaś fakt rozliczenia straty i zgłoszenia żądania w tym zakresie po wystąpieniu pozwanej ze Związku nie niweczy jej legitymacji za okres do 31 grudnia 2007 r. do kiedy to pozostawała ona członkiem Związku. Pozwana gmina nie może bowiem uchylić się od wykonania przyjętych przez siebie statutowych obowiązków w drodze jednostronnej uchwały o wystąpieniu ze Związku. Obowiązkowi temu nie stoi także na przeszkodzie brak uregulowania precyzyjnie w statucie rozliczeń majątkowych po wystąpieniu Gminy ze Związku stosownie do art. 67 ust. 2 pkt 6 i 7 u.s.g., gdyż w § 45 uregulowano tylko kwestię zwrotu wkładu gminy oraz rozliczenie się ze zobowiązań wobec Związku określonych w zawartych umowach. Obowiązek pokrycia straty Związku przez tworzące go gminy stanowi zaś, jak to wskazał Sąd Najwyższy, zobowiązanie o charakterze uzupełniającym wynikające z ryzyka gospodarczego powstania straty, którego nie można całkowicie wyeliminować na etapie kalkulowania corocznych składek i innych wpływów związku. Strata podobnie jak zysk są pojęciami ekonomicznymi obrazującymi wynik finansowy działalności danego podmiotu i mogą być oceniane w dowolnej perspektywie czasowej, ponieważ stanowią informację o rezultacie gospodarczym uzyskanym w okresie pomiędzy wybranymi datami. Strata nie jest więc z założenia planowanym zdarzeniem cyklicznym lecz zmiennym w czasie niedostosowaniem wydatków do kosztów, które może zwiększać się lub zanikać w zależności od bieżącego stosunku przychodów do kosztów. W konsekwencji niewątpliwe najpóźniej na chwilę wystąpienia gminy ze Związku lub jego likwidacji stratę tą należy rozliczyć, w tym oczywiście także wobec występującej ze Związku gminy. Nie budzi więc wątpliwości, iż powód jest uprawniony do żądania od pozwanej pokrycia przypadającej na nią częścią straty (niedoboru) zgodnie z przyjętymi w statucie w ramach zasady swobody zawierania umów (art. 351 1 k.c.) i wykonania w ten sposób ciążącego na niej zobowiązania.

Sąd Apelacyjny podał, że uwagi te czynią nie zasadnym zarzuty apelacji pozwanej dotyczące naruszenia art. 65 oraz art. 56 k.c. i dokonania błędnej wykładni § 41 uznając, poprzez uznanie, iż pozwany jest zobowiązany do pokrycia straty, pomimo, iż w okresie gdy pozostawał członkiem Związku strata nie została podzielona pomiędzy członków, a po jego wystąpieniu nie mogła zostać podzielona z uwzględnieniem pozwanego oraz art. 471 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie w ustalonym stanie faktycznym, w którym roszczenie powoda nie było sformułowane jako odszkodowanie, a także brak ustalenia nienależytego wykonania zobowiązania, wysokości poniesionej szkody oraz związku przyczynowego.

Uznanie odpowiedzialności pozwanej za stratę w okresie w którym uczestniczyła ona w powodowym Związku w zakresie w jakim to wynika uregulowania statutu powoduje, że za zasadne uznać należy roszczenie powoda w zakresie uwzględnionej kwoty za lata 1999 – 2007 z tytułu rozliczenia straty Związku w wysokości 1.129.710,20 zł. Zdaniem Sądu Apelacyjnego brak było bowiem podstaw do podzielenia zarzutu apelacji pozwanej dotyczących naruszenia art. 231 k.p.c., w szczególności w zakresie oceny opinii biegłego, a także uznaniu, iż wysokość straty została udowodniona przez powoda, podczas gdy wynika ona jedynie z dokumentów prywatnych, którym pozwany zarzucał nierzetelność i nieprawidłowość, potwierdzoną również w opinii przez biegłego. Odnośnie zarzutów co do opinii podniesiono, iż sąd rozpoznając sprawę ma prawo, po złożeniu opinii przez biegłego, żądać wielokrotnie ustnego wyjaśnienia opinii oraz żądać dodatkowej opinii (art. 286 k.p.c.). Wskazując na powyższe brak więc podstaw do podzielenia stanowiska pozwanej, iż druga opinia uzupełniająca nie mogła stanowić dowodu skoro powód nie wnosił w zakreślonym terminie o dokonanie przez biegłego wyliczeń straty zgodnie z przepisami, a pierwsza opinia zawierająca nieprawidłowe wyliczenia, gdyż w wyliczeniu straty uwzględniono błędnie m.in. koszty amortyzacji majątku, nie mogła stanowić podstawy do weryfikacji roszczenia powoda. Stanowisko powoda pomija to, że powód zgłosił zarzuty do opinii uzupełniającej w piśmie procesowym z dnia 10 marca 2011 r. i były on przedmiotem wyjaśnienia przez biegłego na rozprawie w dniu 27 kwietnia 2011 r., który wskazał, że w świetle przepisów wynik finansowy został nieprawidłowo wyliczony przez powoda, gdyż amortyzacja za lata 2002 – 2007 winna być odniesiona na fundusz statutowy. To wyjaśnienie biegłego skutkowało wnioskiem powoda o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej celem wyliczenia straty zgodnie z przepisami o rachunkowości co do jednostek sektora finansów publicznych, a który to dowód Sąd pierwszej instancji dopuścił zlecając także przeliczenie straty bez nieodpłatnie przekazanych środków majątkowych oraz amortyzacji.

Sąd Apelacyjny ocenił, że Sąd pierwszej instancji prawidłowo w sprawie niniejszej oparł się na opinii biegłego, po korekcie tejże opinii w oparciu o dokumentację księgową. Opinia ta oparta była na przedłożonych przez powoda bilansach i choć pozwana kwestionowała rzetelność zestawień finansowych to jednak nie podważyła ich pozwana dowodowo składając jedynie nieautoryzowane wystąpienie pokontrolne. Nadto ostatecznie opinia biegłego nie była kwestionowana przez pozwaną. Biegły w opinii podkreślił rzetelność zbadanych sprawozdań finansowych, ksiąg rachunkowych i ujętych w nich operacji gospodarczych, co było przedmiotem badania biegłego rewidenta, który w opinii zawarł stwierdzenia o rzetelności badanych sprawozdań finansowych oraz ich sporządzenia w oparciu o dokumenty i ewidencję obrazujące „rzeczywisty przebieg zdarzeń gospodarczych zarówno pod względem formalnym jak i merytorycznym”.

Nieuprawnione są także twierdzenia pozwanej o pozbawieniu mocy dowodowej przedstawionych przez powoda dokumentów z tej racji, iż są to dokumenty prywatne nie budzi bowiem żadnych wątpliwości w orzecznictwie to, że dowód z dokumentu prywatnego jest samodzielnym środkiem dowodowym, którego moc sąd ocenia według zasad określonych w art. 233 § 1 k.p.c. podobnie jak opinie biegłego, tyle, że z uwzględnieniem szczególnych podstaw oceny tego dowodu.

Sąd II instancji stwierdził wobec podzielenia przez Sąd pierwszej instancji wniosków wynikających z drugiej opinii uzupełniającej biegłego, jedynie przy korekcie wyliczeń nie sposób postawić temuż Sądowi zarzutu, że posłużył się, i to w sposób nieprawidłowy, domniemaniem faktycznym.

Podnosząc powyższe Sąd Apelacyjny stwierdził, że tak określone co do zasady i wysokości roszczenie powoda nie uległo przedawnieniu wbrew zarzutom pozwanej podnoszącej, że zobowiązanie do pokrycia strat miało charakter okresowy, ponieważ powód zobowiązany był do corocznego wyliczania straty z uwagi na wymagania stawiane przez ustawę o rachunkowości. Odnośnie tej kwestii w całości podzielić należy stanowisko Sądu Najwyższego rozpoznającego skargę kasacyjną, że strata powiązana była z czynnikiem czasu, narastające obciążenie groziło nagromadzeniem się znacznych ciężarów, a możliwość występowania w pewnych okresach zysku nie zmieniała charakteru świadczenia z tego tytułu. Pomija jednak różnicę pomiędzy cyklicznym ustalaniem wysokości straty dla celów księgowych a powtarzalnym obowiązkiem świadczenia, powiązanym z czynnikiem czasu, koniecznym aby możliwe było uznanie roszczenia za okresowe (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2005 r., III CZP 42/04, OSNC 2005/9/49). Obowiązek pokrycia straty Związku przez tworzące go gminy stanowi zobowiązanie o charakterze uzupełniającym, nie mieści w sobie mechanizmu wiążącego powstanie zobowiązania do świadczenia z upływem określonego odcinka czasu, lecz z gospodarczym, trudnym do przewidzenia ryzykiem powstania straty, którego nie można całkowicie wyeliminować na etapie kalkulowania corocznych składek i innych wpływów związku. Strata podobnie jak zysk są pojęciami ekonomicznymi obrazującymi wynik finansowy działalności danego podmiotu i mogą być oceniane w dowolnej perspektywie czasowej, ponieważ stanowią informację o rezultacie gospodarczym uzyskanym w okresie pomiędzy wybranymi datami. Strata nie jest więc z założenia planowanym zdarzeniem cyklicznym lecz zmiennym w czasie niedostosowaniem wydatków do kosztów, które może zwiększać się lub zanikać w zależności od bieżącego stosunku przychodów do kosztów. Okoliczności te uzasadniają przyjęcie przedawnienia 10–letniego, ograniczając do tego okresu ustalenie wyniku finansowego, wyznaczającego stratę, w pokryciu której ma obowiązek partycypować pozwana. Nie uznano więc za uzasadnione zarzuty nieprawidłowej wykładni i niewłaściwego zastosowania art. 117 § 2 oraz art. 118 k.c.

Ustawodawca bowiem w art. 118 k.c., który jak przyjmuje doktryna winien być stosowany termin przedawnienia wynoszący lat dziesięć, a dla rozliczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Statut Związku nie precyzował w jakim okresie gmina była zobowiązana do pokrywania straty, a nie istniał obowiązek ustawowy okresowego wyliczania straty Związku w której miałaby partycypować gmina. Oznacza to, że wartość świadczenia (tu straty) nie była zatem zależna od czasu członkostwa, tym samym żądanie pozwu nie było roszczeniem o świadczenie okresowe, a to wykluczało możliwość przyjęcia krótszego terminu przedawnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 19 maja 2005 r., V CK 445/03, niepublikowane). Istotą świadczeń okresowych jest bowiem to, że składają się one w szereg kolejno po sobie w równych odstępach czasu wymagalnych świadczeń, z których każde jest przedmiotem odrębnego roszczenia, co nie miało miejsca w stanie faktycznym sprawy (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 26 stycznia 2005 r., III CZP 42/04, OSNC 2005/9/149). Roszczenie pokrycia straty nigdy przed wystąpieniem pozwanego ze Związku nie konkretyzowało się. Dopiero konieczność rozliczenia pozwanego, który wypowiedział stosunek członkostwa spowodowało konieczność rozliczenia na zasadach określonych w statucie. Tym samym zarzut obrazy art. 118 k.c. jako bezzasadny nie mógł odnieść zamierzonego rezultatu.

Wskazując na powyższe oraz podzielając zasadność dochodzenia roszczenia przez powoda w zakresie, w jakim to określił Sąd pierwszej instancji rozpoznając sprawę po raz pierwszy, Sąd Apelacyjny odniósł się do pozostałych zarzutów apelacji pozwanej tj. zarzutu potrącenia oraz naruszenia art. 5 k.c. W tym zaś zakresie podzielić należy stanowisko Sądu Najwyższego i tak odnośnie zarzutu naruszenia art. 5 k.c. Sąd ten wskazał, iż pozwana podnosząc ten zarzut w rzeczywistości sprzeciwia się odmowie zastosowania tego przepisu kwestionując odmowę uznania za wkład pozwanej do powodowego Związku tej części mienia skomunalizowanego (...), którą otrzymałaby pozwana gdyby powodowy Związek nie powstał. Sąd Najwyższy wskazał, że art. 5 k.c. w wypadku rozliczeń między jednostkami funkcjonującymi w sferze finansów publicznych wymaga szczególnie restrykcyjnego i ograniczonego stosowania, jednak nie oznacza to zwolnienia sądu od obowiązku wyjaśnienia przesłanek zastosowania tego przepisu. Zwrócił jednocześnie Sąd Najwyższy uwagę, iż okoliczności, na jakie powołuje się pozwana (przekazanie majątku i brak prawnej możliwości jego odzyskania) odwołując się do art. 5 k.c. są powiązane z wynikiem oceny co do przysługiwania pozwanej roszczeń z tytułu wkładu wniesionego do Związku przy jego założeniu. Celowość rozważania prawidłowości oceny skutków tych zdarzeń zależy więc od uprzedniego rozstrzygnięcia o zasadności podniesionych przez pozwaną zarzutów potrącenia i powstaje dopiero w razie ich zdyskwalifikowania.

W zakresie natomiast zarzutu potrącenia podzielić należy stanowisko Sądu Najwyższego, który wskazał co do zarzutu potrącenia wierzytelności z tytułu praw do skomunalizowanego majątku (...) w Ś., iż w prawie administracyjnym pojęcie ekspektatywy nie jest wykorzystywane, jednak nie budzi wątpliwości, że w wypadku, kiedy podstawą funkcjonowania państwa są skonkretyzowane w przepisach prawa przesłanki, na jakich określony podmiot może oprzeć swoje żądania skierowane do organów państwa czy samorządu, w wypadku wystąpienia tych przesłanek powstaje stan usprawiedliwionego oczekiwania na wydanie przez właściwy organ decyzji realizującej wynikające z przepisów uprawnienie. Stan taki odpowiada treściowo cywilnoprawnej ekspektatywie, rozumianej jako tymczasowe prawo podmiotowe o maksymalnie ukształtowanej treści. Posłużenie się tą konstrukcją w rozpatrywanym wypadku ma tym większe uzasadnienie, że przedmiotem ekspektatywy, na której istnienie w momencie zawiązywania Związku powołuje się pozwana, jest prawo własności nieruchomości, a zatem prawo o charakterze cywilnym. Wydanie przez Wojewodę (...) decyzji w przedmiocie przekazania mienia na podstawie art. 5 ust. 3 p.w.u.s.t. opierało się na szczegółowo oznaczonych kryteriach precyzujących zarówno przedmiot komunalizowanego prawa, jak i podmioty uprawnione. Mimo więc, że nabycie tych praw następowało w wyniku konstytutywnej decyzji wojewody decyzja ta nie miała charakteru uznaniowego, lecz wynikała ze ścisłych normatywnych przesłanek. Przesłanki te mają istotne znaczenie dla ustalenia, czy pozwanej przysługiwała ekspektatywa komunalizacji majątku (...) i czy ekspektatywa ta przeszła na związek międzygminny z dniem ogłoszenia jego statutu. Rozważyć jednak najpierw należy, czy dopuszczalne jest przeprowadzenie tej oceny przez sądy cywilne. Nie budzi wątpliwości, że nabycie komunalizacyjne mienia przewidziane w art. 5 ust. 3 u.w.p.s.t. ma charakter pochodny, uzależnione jest od istnienia oraz rodzaju uprawnień do tego mienia po stronie Skarbu Państwa lub państwowych osób prawnych i stanowi uwłaszczenie gmin częścią mienia ogólnonarodowego (państwowego). W drodze komunalizacji dochodzi do przejścia cywilnoprawnych praw majątkowych, orzekanie zaś o tego rodzaju prawach z zasady należy do sądów powszechnych (art. 2 § 1 k.p.c.), chyba że przepisy szczególne przekazują je do właściwości innych organów (art. 2 § 3 k.p.c.). Charakter przepisu szczególnego ma art. 18 ust. 1 u.w.p.s.t., który przekazał do kompetencji wojewodów stwierdzanie nabycia skomunalizowanego mienia z mocy prawa oraz przekazywanie tego mienia w zakresie unormowanym ustawą. Tylko więc w tym zakresie Wojewoda (...) był wyłącznie uprawniony do rozstrzygania o mieniu ogólnonarodowym należącym dotychczas do (...) w Ś., a jego decyzja stanowi akt wiążący dla sądu, który nie może kontrolować, czy mienie zostało prawidłowo przekazane powodowi i pozostałym gminom, którym było niezbędne do wykonywania zadań publicznych. Przepis ten nie wyłącza natomiast badania innych kwestii związanych z dokonaną komunalizacją, nie należących do sfery zastrzeżonej dla Wojewody. Do takich zagadnień należy ocena skutków powołania związku międzygminnego dla losu uprawnień do mienia służącego użyteczności publicznej, wskazanego w art. 5 ust. 3 p.w.u.s.t., skoro ocena taka jest niezbędna do dokonania rozliczeń pomiędzy tym związkiem a występującą z niego gminą. Koniecznym elementem funkcjonowania związku międzygminnego jest przejęcie praw i obowiązków gmin w zakresie ich zadań przekazywanych temu związkowi. Uprawnienia do mienia służącego wykonaniu zadania przekazanego związkowi są konsekwencją przejęcia przez związek obowiązku wykonania tego zadania. Powiązanie to jest wyraźnie zaznaczone w art. 6 p.w.u.s.t., który nakazuje pozostawienie niepodzielnego mienia (także tego, o którym mowa w art. 5 ust. 3 p.w.u.s.t.) niezbędnego do wykonywania zadań publicznych kilku gmin w dotychczasowym zarządzie do czasu utworzenia związku lub porozumienia komunalnego. Jeśli jednak nie dojdzie do przejęcia mienia przy wykorzystaniu jednej z form współdziałania gmin w ciągu roku – powinno zostać wszczęte postępowanie o ustanowienie zarządcy tego mienia, określanego przez ustawodawcę jako „mienie wspólne”. Także więc mienie należące do przedsiębiorstw państwowych, wskazane w art. 5 ust. 3 pkt 2 p.w.u.s.t., podpada po określenie zbiorcze „mienia wspólnego”. Pojęcie to rozumiane jest w tym wypadku szeroko i odnosi się do mienia spełniającego kryteria komunalizacyjne. Oczywiste jest przy tym, że jedynie w wypadku utworzenia związku międzygminnego, mającego status osoby prawnej przekazanie mienia niepodzielnego nastąpi na rzecz tej osoby prawnej, w wypadku współdziałania przez gminy w formie porozumienia, które nie ma odrębnej podmiotowości, przekazanie niepodzielnego mienia nastąpi na rzecz poszczególnych gmin w udziałach. Artykuł 64 ust. 3 u.s.g. określa moment przejścia na związek komunalny praw i obowiązków gmin uczestniczących w tym związku. W powiązaniu z art. 6 p.w.u.s.t. wyznacza też chwilę, w której związek przejmuje uprawnienia do „mienia wspólnego”. Przepis ten traktować należy też jako wskazówkę interpretacyjną wykładni przepisów statutu, w tym jego § 22 (w wersji pierwotnej), określającego majątek tworzonego Związku. Związek jest bytem powołanym przez gminy w drodze ich swobodnej decyzji (obowiązek utworzenia związku może być narzucony tylko w drodze ustawy – art. 64 ust. 4 u.s.g.), wtórnym w stosunku do nich i realizuje ich zadania wykorzystując m. in. im przysługujące prawa do skomunalizowanego mienia. Sąd Apelacyjny podał ,że skarżący nie ma racji zarzucając niezastosowanie art. 56 i 65 k.c. w procesie wykładni przepisów prawa miejscowego, jakim jest statut powoda. Przepisy prawa nie są wykładane według zasad przewidzianych dla czynności cywilnoprawnych. Jednakże aspekt celowościowy wykładni zbliżony jest do przewidzianego w art. 65 § 2 k.c. ustalania celu umowy. W rezultacie odmowa rozważenia zarzutu potrącenia wierzytelności z tytułu wkładu majątkowego obejmującego udział pozwanej w skomunalizowanym mieniu niezbędnym do wykonywania zadań publicznych w zakresie transportu zbiorowego na jej terenie była, zdaniem Sądu Najwyższego, wynikiem niewłaściwego zastosowania art. 1 oraz art. 2 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 7 Konstytucji, a ponadto art. 44 k.c. w związku z art. 5 ust. 3 p.w.u.s.t. oraz art. 5 ust. 3 tej ustawy. Natomiast niezastosowanie art. 509 i 510 § 1 i 2 oraz art. 1 k.c., w związku art. 67 ust. 1 i art. 68 ust. 2 u.s.g. Zwrócił przy tym Sąd Najwyższy uwagę, że sposób ustalania udziałów poszczególnych gmin w skomunalizowanym mieniu (...) w Ś., zastosowany przez Wojewodę (...) określony został przez powoda i inne gminy uprawnione do tego majątku według ustalonych kryteriów, nie była to więc uznaniowa decyzja Wojewody oparta na niesprecyzowanych, niemożliwych do odczytania podstawach.

W zakresie natomiast zarzutu potrącenia wierzytelności z tytułu wkładów wniesionych w 1997 roku, co do którego Sądy rozpoznające dotychczas niniejszą sprawę odmówiły jego uwzględnienia z uwagi na nieudowodnienie przez pozwaną wysokości jej wierzytelności przedstawionej do potrącenia, Sąd Najwyższy nie podzielił zarzutów pozwanej co do procesowej przyczyny, którymi Sądy uzasadniły odmowę przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego. Wskazał Sąd Najwyższy, iż art. 130 4 § 4 k.p.c. wykładać należy w powiązaniu z jego § 2 i § 5, które określają maksymalny termin jaki sąd może wyznaczyć na wniesienie zaliczki oraz konsekwencje jej nieuiszczenia, polegające na pominięciu przez sąd czynności połączonej z wydatkami. Zgodnie z art. 167 k.p.c. czynność procesowa podjęta przez stronę po upływie terminu jest bezskuteczna. Uiszczenie zaliczki przewidzianej w art. 130 4 § 1 k.p.c. stanowi taką czynność, wobec czego dokonanie wpłaty po wyznaczonym terminie nie wywołuje skutku, co jest równoznaczne ze stanem nieuiszczenia zaliczki.

Sąd Apelacyjny czyniąc te uwagi za Sądem Najwyższym podzielił należy zarzuty pozwanej odnoszące się do zastosowania art. 162 k.p.c. jako przeszkody do rozpatrzenia stawianych przez pozwaną w apelacji zarzutów co do odmowy uwzględnienia jej wniosków dowodowych. Zdaniem Sądu Najwyższego wymaganie, aby zastrzeżenie strony zgłoszone na podstawie tego przepisu było powiązane z wyczerpującym wywodem prawnym wskazującym na dostrzeżone uchybienia i naruszone przez sąd przepisy nie znajduje uzasadnienia w cytowanym przepisie i nie uwzględnia realiów, w jakich znajduje on zastosowanie. Najczęściej potrzeba zgłaszania zastrzeżeń pojawia się „na gorąco”, w toku rozprawy, bez możliwości posiłkowania się przez zgłaszającego komentarzami, a zwykle nawet z ograniczoną możliwością szczegółowego sprawdzenia brzmienia i numeracji przepisów. Interpretacja użytego w tym przepisie terminu „zastrzeżenie” musi być dostosowana do tych warunków, co oznacza, że nie można stawiać nadmiernych wymagań formalnych nawet wówczas, kiedy zastrzeżenie zgłasza profesjonalny pełnomocnik. Zastrzeżenie, o którym mowa w art. 162 k.p.c. interpretować należy, jako obowiązek syntetycznego wskazania jaką czynność strona kwestionuje i dlaczego, przy czym motywy powinny być odczytywane w kontekście przebiegu postępowania, z którym się wiążą. Mnożenie wymagań powodowałoby niewynikające z tego przepisu ograniczenie jego funkcjonowania. Wskazał nadto Sąd Najwyższy na to, że zarzuty podnoszone przez pozwaną w apelacji odnosiły się także do potrzeby przeprowadzenia oddalonych dowodów z urzędu, a tego właśnie dotyczyło zgłoszone zastrzeżenie w wypadku oddalenia wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w celu wyceny nieruchomości. Za bezzasadne uznał Sąd Najwyższy brak rozpoznania zgłoszonych w apelacji wniosków dowodowych, które były powtórzeniem oddalonych wcześniej przez Sąd pierwszej instancji wniosków. Wnioski te dotyczyły przede wszystkim ustalenia wartości mienia skomunalizowanego stanowiącego wkład pozwanej do Związku, w tym zaś zakresie Sąd Apelacyjny poprzednio rozpoznający apelacje pozwanej przyjął nieprawidłowy pogląd, że mienie (...) w Ś. w żadnej części nie stanowiło wkładu pozwanej, wobec czego ustalanie jego wartości jest zbędne. Sąd Najwyższy w konsekwencji uznał za uzasadnione zarzuty skierowane przeciwko sposobowi rozpoznania przez Sąd Apelacyjny zarzutów dotyczących odmowy przeprowadzenia przez Sąd pierwszej instancji dowodów mających określić wielkość i wartość wkładu pozwanej do majątku Związku. Za nieuzasadnione uznał natomiast Sąd Najwyższy zarzuty dotyczące ustalenia wartości udziałów w nieruchomości wniesionych w 1997 roku, nie wykluczając jednak, że wyniki postępowania dowodowego dotyczącego wartości wkładów umożliwią także ustalenie wartości później wniesionych udziałów, jeżeli zachodzić będzie tożsamość szacowanej nieruchomości.

Sąd Apelacyjny- przyjmując konieczność oceny zgłoszonego przez pozwaną zarzutu potrącenia wierzytelności z tytułu praw do skomunalizowanego majątku (...) w Ś. i stwierdzając w tym zakresie że brak jest oceny przez Sąd pierwszej instancji –rozpoznającego sprawę po raz pierwszy- tegoż zarzutu z uwagi na niezasadne przyjęcie braku podstaw do jego uwzględnienia przy braku decyzji komunalizacyjnej na rzecz pozwanej Gminy do uznania by prawo własności (określony udział) w majątku (...) przysługiwało pozwanej, ani też przesłanek, pozwalających na ustalenie jej ewentualnego udziału w majątku skomunalizowanym na rzecz (...) uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania, podając co następuje:

W toku ponownego rozpoznania sprawy Sąd pierwszej instancji winien ocenę podniesionego zarzutu potrącenia w zakresie wierzytelności z tytułu praw do skomunalizowanego majątku (...) w Ś. poprzedzić przeprowadzeniem zgłoszonych przez pozwaną dowodów, które ponowiła ona w apelacji, celem wykazania wartości udziałów pozwanej w majątku powoda, które to dowody niezasadnie zostały przez Sąd pierwszej instancji oddalone, a których przeprowadzenie w postępowaniu apelacyjnym nie jest celowe. Jak to wyżej wskazano oddalenie zgłoszonych przez pozwaną dowodów nie było zasadne, gdyż wynikało ono w istocie z uznania za niecelowe ich przeprowadzenie skoro uznano brak dopuszczalności uwzględnienia zarzutu potrącenia. Wobec podzielenia dopuszczalności podniesienia tego zarzutu w kształcie w jakim to określiła pozwana, a sprecyzował Sąd Najwyższy zachodzi bowiem potrzeba ustalenia w oparciu o zaoferowane przez pozwana dowody wielkość i wartość wkładu pozwanej do majątku powodowego Związku. Nie jest także wykluczone na co wskazał Sąd Najwyższy przeprowadzenie również dowodów z urzędu, w tym zwłaszcza dowodu z opinii biegłego. Zwrócić nadto należy uwagę, iż po przeprowadzeniu tych dowodów należy rozważyć, czy wyniki postępowania dowodowego dotyczącego wartości wkładów umożliwią także ustalenie wartości później wniesionych udziałów w nieruchomości, jeżeli zachodzić będzie tożsamość szacowanej nieruchomości i czy w konsekwencji na uwzględnienie nie będzie zasługiwał także podniesiony zarzut potrącenia wierzytelności z tytułu wkładów wniesionych przez pozwaną w 1997 roku. Nadto Sąd pierwszej instancji po przeprowadzeniu postępowania dowodowego we wskazanym zakresie i ocenie zarzutów potrącenia, w przypadku ich nie uwzględnienia winien ocenić czy okoliczności, na jakie powołuje się pozwana (przekazanie majątku i brak prawnej możliwości jego odzyskania) uzasadniają uwzględnienie zastosowania klauzuli generalnej z art. 5 k.c. co podnosi pozwana, pamiętając o uczynionych przez Sąd Najwyższy zastrzeżeniach o ograniczonej możliwości odwoływania się do tejże klauzuli.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy ustalił i zważył co następuje.

Sąd ustalił:

W 1991r. powołano (...) z siedzibą w Ś.. Członkami stałymi związku zostały gminy: K., M., P., Ś., T., T., T., W. i Z., dodatkowo gmina B. posiadająca status członka skonfederowanego. W skład majątku związku weszły: mienie skomunalizowane (...) (w rzeczywistości (...)) i przekazane przez gminy na rzecz związku oraz mienie nabyte z innych źródeł. Statut związku przewidywał, że nieruchomości i inne niepodzielne składniki majątkowe wniesione przez członków nie podlegają zwrotowi w wypadku wystąpienia członka ze związku, jeżeli związek nie mógłby bez nich prawidłowo wykonywać swoich zadań statutowych na rzecz członków związku. W 23 września 1991r. Rada Miejska w P. przyjęła statut związku, który to statut z uwzględnieniem zmiany z 19.12.1991r. został opublikowany w Dz.Urz. Województwa (...) (...)

( uchwała z załącznikiem z 23.09.1991 k. 490-501, uchwała k. 348).

W dniu 23 września 1992r. pomiędzy (...) w Ś. a gminami B., B., K., G., P., P. i S. zawarto porozumienie komunalne, w którym ustalono, że mienie (...) w Ś. stanowi mienie wspólne (...) i w/w gmin oraz gmin Z. i B., określając wysokość udziałów tych podmiotów, biorąc za podstawę rzeczywistą pracę eksploatacyjną na terenie poszczególnych podmiotów wg stanu na dzień 30 września 1991r. Strony porozumienia upoważniły (...) do podjęcia w ich imieniu czynności zmierzających do komunalizacji mienia przedsiębiorstwa (...) (porozumienie komunalne k. 465-469).

Decyzją Wojewody (...) z dnia(...). (...) na podstawie art. 5 ust.3 i art. 18 ust. 1 ustawy z 10.05.1990r. Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym (…) orzeczono o przekazaniu (...) w Ś. i gminom B., B., K., G., P., P. i S., Z. i B. składników mienia państwowego należącego do (...) w Ś., w tym nieruchomości gruntowych obejmujących działki (...) (KW (...)), (...)(KW (...)),(...)(KW (...)), (...) KW (...)), (...) (KW (...)), (...)(KW (...)), (...) (KW (...)).ustalając, że komunalizowany majątek stanowi współwłasność gmin, które zawarły porozumienie z 23.09.1992r. oraz (...) i gmin Z., W. i B. w częściach określonych w decyzji. Jednocześnie stwierdzono, ze przystanki, wiaty i punkty dyspozytorskie traktowane są jako mienie podzielne i stanowią własność gmin, na terenie których są zlokalizowane.( decyzja z dnia (...) (...)k. 367-373). Decyzją Wojewody (...) z(...) nr (...) zmieniono decyzję z(...) przez wykreślenie Z. i ustalenie udziału (...) na 68,4 % w miejsce 64%. ( decyzja z (...) (...) k. 374-375) .

Na podstawie uchwały (...) z 30.06.1995r., uchwały zarządu (...) z 26.05.1998 i umowy spółki z 31.07.1998 dotychczasowe przedsiębiorstwo (...) w Ś. zostało przekształcone w (...) Spółkę z o.o., której udziałowcami były (...), gmina P. i B.. Gminy te zbyły swoje udziały powodowi, który został jedynym wspólnikiem. Kapitał własny spółki stanowił fundusz założycielski i fundusz (...). Z dniem 30.09.2004r. wpisano w rejestrze podwyższenie kapitału przez wniesienie aportem nieruchomości w Ś. - działek (...) objętych KW (...), (...) objętej KW (...), (...) objętej KW (...), (...) objętej KW (...), (...) objętych KW (...). Nowe udziały zostały objęte i pokryte wkładem niepieniężnym przez (...) na podstawie uchwały Zgromadzenia z 17.06.2004r. (akta rejestrowe – k. 714-722).

Na podstawie uchwały Rady Miasta w P. z dnia 21.06.2007r. pozwana z dniem 31.12.2007r. wystąpiła z (...). (uchwała k. 21, wyroki WSA i NSA k. 107- 117).

Statut (...) w § 41 przewiduje, że nadwyżka lub strata finansowa powstała w wyniku działalności związku podlega podziałowi pomiędzy członków związku proporcjonalnie do liczby wozokilometrów wykonanej na terenie gminy w roku budżetowym. Ponadto w § 42 (obowiązującym od marca 2007) statut stanowi, że gminy tworzące związek uczestniczą w finansowaniu systemu komunikacji pasażerskiej poprzez wnoszenie do budżetu związku wpłat na pokrycie kosztów działalności statutowej, wysokość wpłat ustala się proporcjonalnie do wysokości pracy przewozowej na terenie gminy określonej na podstawie dwustronnych uzgodnień lub konferencji rozkładów jazdy. W brzmieniu poprzednim § ten przewidywał, że wielkość wpłat na pokrycie działalności statutowej określa uchwała w sprawie planu finansowego, wpłaty wykazane w planie finansowym wynikają z umów dwustronnych, zaś sposób ich przekazywania i rozliczenie wzajemnych zobowiązań określa umowa pomiędzy związkiem a gminą.

§ 45 statutu stanowi m.in., że gmina występująca ze związku ma prawo do zwrotu swojego wkładu, oraz ma obowiązek rozliczyć się ze swoich zobowiązań wobec związku określonych w zawartych umowach.

W dniu 31.01.2008 pozwana wpłaciła na rzecz powoda kwotę 10 946,51zł tytułem rozliczenia pracy przewozowej na terenie gminy w 2007r. jako różnicę pomiędzy dokonanymi wpłatami na ten rok, a faktycznie wykonanymi usługami przewozowymi na rzecz gminy, wynikającą z rozliczenia wpłat poszczególnych gmin i wykonanych usług za rok 2007, a wykazaną w potwierdzeniu salda na 31.12.2007r. (potwierdzenie wpłaty k. 104, potwierdzenie salda k,. 105,H. S. k. 573, J. M. k. 585, S. K. k. 589).

Po ustaniu członkostwa pozwanej w (...) powód – przez sześciomiesięczny okres przejściowy - nadal wykonywał na jej rzecz usługi przewozowe. Początkowo usługi te wykonywano nadal wobec sporu co do skuteczności wystąpienia pozwanej ze związku, którą to skuteczność ostatecznie potwierdził wyrok WSA w Gliwicach z 4.03.2008. W związku z tym strony w dniu 4.04.2008 zawarły porozumienie, w którym ustaliły zasady świadczenia tych usług za okres od 1.01.2008 (poprzedzający zawarcie porozumienia) do 30.06.2008, zastrzegając, ze realizacja porozumienia czyni zadość wszelkim roszczeniom wynikłym z dotychczasowej współpracy stron. ( porozumienie k. 453-455, S. K. k. 589, J. M. k. 585, J. S. k. 575-576).

W dniu 26.06.2008r. Zgromadzenie (...) podjęło uchwałę, w której wysokość straty według stanu na 31.12.2007r. określiło na 8 181 730,94 zł i dokonało jej podziału pomiędzy członków związku – w tym P., które postanowiono zobowiązać do zapłaty przypadającej na nie części w kwocie 2 252 430,53zł do końca 2008r. Wysokość straty ustalono w oparciu o sumaryczną stratę związku, z uwzględnieniem udziału poszczególnych gmin – członków związku według ilości wozokilometrów wykonanych na terenie poszczególnych gmin w 2007r .(uchwała k. 22-23).

W dniu 1.08. 2008 doręczono pozwanej uchwałę oraz wezwano do określenia terminu i sposobu uregulowania w tymże roku tej kwoty. Kolejnymi wezwaniami z 8.12.2008, 6.01.2009 i 27.01.2009 powód wzywał do uregulowania należności. (wezwania k. 52-58). Jednocześnie strony toczyły negocjacje dotyczące sposobu rozliczeń majątku pozwanej, wniesionego do związku ( J. S. k. 575, pisma k. 425-430, 233-237)

Pismem z 23.01.2009 zastępca Prezydenta P. przedstawił zastrzeżenia do wezwań powoda, powołując własną analizę zobowiązań spoczywających na pozwanej, podniósł kwestię rozliczenia wkładu pozwanej do związku i zanegował zobowiązanie z tytułu straty objętej uchwałą z 26.06.2008r. , wskazując iż gmina zobligowana jest jedynie do dokonania wpłaty w wysokości 47 355,29zł jako części straty za rok 2007 stosownie do współczynnika wykonanych na jej terenie wozokilometrów (pismo k. 71-75, świadek J. P. k. 554).

Wynik finansowy netto (...) w latach 1999 -2007 oraz udział pozwanej w tym wyniku przedstawiał się następująco:

rok

Wynik finansowy netto

(zł)

Amortyzacja (korekta)

(zł)

Wynik z uwzgl. korekty

(zł)

Udział pozwanej

wg wozokilometrów

(%)

Udział pozwanej

(zł)

1999

-244 985,55

-244 985,55

30,63

-75 039,07

2000

+810 112,98

+810 112,98

31,55

+255 590,64

2001

+1 206 286,00

+1 206 286,00

30,82

+ 371 777,34

2002

+631 150,01

+112 225,80

+ 743 375,81

30,35

+ 225 614,55

2003

-241 261,08

+137 301,65

- 103 959,43

28,69

- 29 825,96

2004

-1 406 956,28

+155 062.33

- 1 251 893,95

27,83

-348 402,08

2005

-2 712 043,42

+146 762,14

- 2 565 281,28

27,25

-699 039,14

2006

-3 080 149,51

+132 372,67

- 2 947 776,84

27,98

-824 787,95

2007

-171 763,84

+ 151 427,30

- 20 336,54

27,53

-5 598,64

Łącznie: 1 129 710,20

(opinie biegłego J. G. k.725-727, 762-768, bilanse, rachunki zysków i strat, zestawienia przychodów i kosztów - k. 136-150,239-261, 429, zestawienie zbiorcze k. 238).

W okresie działalności związku nigdy nie doszło do odrzucenia sprawozdania finansowego (H. S. k. 572).

J. P. (2) w 2007 roku przygotowywał uchwałę o wystąpieniu Gminy P. ze związku, były prowadzone rozmowy w tym zakresie, doszło do konfliktu p dworzec autobusowy w P., zablokowano możliwość korzystania z dworca. Ostatecznie Gmina Wykupiła ten dworzec (zeznania świadka J,P. k. 1294).K. P. (1) w latach 90-tych pełnił funkcje sekretarza miasta P.. W tym czasie były zebrania przedstawicieli Gmin i komisji inwentaryzacyjnych; celem Gmin było wspólne organizowanie komunikacji, komunalizacja nie była na pierwszym planie. Były różne głosy dotyczące też skorzystania z usług prywatnych przewoźników, przeważył pogląd żeby skorzystać z mienia (...) i skomunalizować je na rzecz związku. Stan mienia (...) był wyeksploatowany; Gminy nie chciały tego brać na siebie. Mienie zostało przekazane na rzecz Związku za wolą i zgodą Gmin. Gminy wyraziły wole aby komunalizować na rzecz Związku bo to był najprostsze i najszybsze. Na etapie tworzenia związku komunalizacja nie była na pierwszym planie. Dopiero w 1992 roku sprawa ta nabrała znaczenia co znalazło wyraz w nowelizacji Statutu. Porozumienie komunalne z dnia 23.09.1992 r, zostało zawarte aby przyspieszyć proces komunalizacji, idea była taka aby wszystkie Gminy obsługiwane przez (...) Ś. utworzyły związek( zeznania świadka K. P. k.1393-1395).

T. W. (2) w 1991 roku był Wójtem Gminy K. a w Związku był Przewodniczącym Zgromadzenia. Związek zawiązywał się w T.(zeznania T. W. k 1395-1396).

S. K. (2) był od 1990 Wójtem Gminy O.( siedziba Gminy uległa zmianie).Gdy Wojewoda (...) podjął decyzję o rozwiązaniu (...) zwołał zebranie prezydentów i wójtów. Głosowanie w zakresie utworzenia związku wyglądało tak, że wszystkie Rady zainteresowanych (...) zebrały się w jednej Sali; radni z danych (...) siedzieli w jednym miejscu, głosowanie było jawne .Gmina O. nie miała majątku aby przekazać go do związku. Gmina musiała wynajmować autobus aby dowozić dzieci .Przez teren Gminy O. przebiegała linia nr (...) zeznania świadka S. K. k.1427-1429).

A. Ż. (1) w latach 1990-2002 był Prezydentem Miasta P.; reprezentował Gminę P. we wszystkich działaniach związku i porozumień komunalnych. Wojewoda sporządzał pisma przygotowawcze dotyczące mienia, z tych pism wynikał klucz podziału majątku czyli ilość przejechanych wozokilometrów. Na terenie obszaru transportowego wokół Gminy P. wszystkie Gminy wiedziały ,że nie chcą być w (...). Uchwalanie statutu Związku, które odbywał się w (...) w T. było trudne, bo radni poszczególnych (...) wnosili szereg poprawek. (...) było oceniane negatywnie jako przedsiębiorstwo, które „zżera” mnóstwo pieniędzy. Rada Miasta przyznawała środki finansowe na rozpoczęcie działalności związku proporcjonalnie do udziału w wozokilometrach czyli 19 % na P.. Dla osób kierujących Gminami było obojętne czy jest to mienie skomunalizowane i przekazane związkowi bezpośredni czy tez przekazane za pośrednictwem Gmin, istotny był cel gospodarczy tego przedsięwzięcia (k. 1430/1431).Porozumienie komunalne było traktowane jako praktyczne podzielenie majątku miedzy Gminy .Gminy co miesiąc dokonywały wpłat na funkcjonowanie komunikacji. Na spotkania do Wojewody jeździły tylko osoby zaproszone, jeżeli zaproszenia były imienne. W toku prac analizowano brzmienie projektu paragrafu 22 (k. 1431), był to montaż finansowy funkcjonowania Związku. Samochodów nie było tyle ile jest teraz; w Gminach trwały dyskusje czy można stworzyć własny transport miejski, uznano ,że w tamtej części aglomeracji nie jest to racjonalne ( zeznania świadka A. Ż. k. 1429-1432).

Świadek G. G. nie miał wiedzy w zakresie tezy dowodowej (k.1432).

J. P. (3) był w latach 1990-1997 Wiceprezydentem Miasta P., zajmował się innymi zagadnieniami niż komunikacja. W przypadku komunalizacji przedsiębiorstwa wodociągowego podział majątku następował w częściach ułamkowych, tam nie było związku komunalnego. Grunty na których były przystanki i dworzec nie przechodziły bezpośrednio przez komisję inwentaryzacyjną ( zeznania świadka J. P. k .1433-1434).

Świadek J. S. nie miał wiedzy w zakresie tezy dowodowej (k.1434).

R. Ł. (1) była pracownikiem w wydziale geodezji w Gminie P. .Dokumenty komunalizacyjne czyli karty były sporządzane przez wydziały geodezji poszczególnych miast. Nośnikiem był papier formatu A4, mapki były w formacie A3, materiały po przygotowywaniu były wysyłane do Wojewody. Były dwie drogi przekazania majątku, droga komunalizacyjna na rzecz Związku za zgodą (...) była najprostsza. Kiedy pozostałe Gminy przekazywały majątek związkowi to trwało lata. Decyzja Wojewody była wydawana w oparciu o dokumenty. Wkłady z par.45 statutu związku członkowie związku rozumieli jako nieruchomości; pojęcie „mienie skomunalizowane (...) i przekazane przez Gminy na rzecz Związku” nie było przedmiotem analizy w pierwszych latach funkcjonowania Związku. Majątek różnych Gmin był położony na terenie innych Gmin, dana gmina posiadała majątek czyli udziały w nieruchomościach w innych Gminach i Gminy po to zawarły porozumienie aby to uporządkować (zeznania świadka R. Ł. k.1844-1846).

Przedsiębiorstwo (...) było zdecydowanie zdekapitalizowane z bardzo dużym przerostem zatrudnienia, zatrudniało ponad 600 osób , autobusy były kilkuletnie, a niektóre kilkunastoletnie. (...) było zadłużone, to zadłużenie (...) zostało rozdzielone na poszczególne (...)y. Zajezdnie (...) zostały przekształcone na poszczególne (...)y. (...) musiał zapewnić finansowanie dla tego systemu aby nie było niedoboru. Były Gminy które nie weszły w skład (...) a uprzednio były obsługiwane przez (...) w Ś. i nic nie otrzymały w drodze komunalizacji. Gmina M. była obsługiwana przez (...) S. ( nie (...) Ś.) i nic od Wojewody nie dostała w drodze komunalizacji. Nie było żadnego mienia przekazanego przez Gminy na rzecz Związku było tylko mienie skomunalizowane (...) przekazane decyzją Wojewody( zeznania świadka S. P. k.1846-1848).

Dowód z zeznań świadka K. K. pominięto w trybie art. 242 kpc (k.1848, 1859).

Obecna pełna nazwa (...) Ś. to : Przedsiębiorstwo (...) Sp.z o.o. w Ś. (k.1859).Mienie obecnego (...) w Ś. to całkiem inne mienie niż mienie (...) w Ś. sprzed 30 lat, przez te 30 lat zaszło szereg zmian w tym mieniu. Przedsiębiorstwo (...) Spółka z o.o. została utworzona przez (...) i przez dwie gminy: B. i B. w 1997 roku.

W momencie założenia (...) było dziewięć gmin założycieli (k.1860).Od tego czasu w Gminie T. nastąpiła zmiana siedziby Gminy na O.. Nastąpiło także wyłączenie z Gminy T. nowej Gminny M., która przystąpiła do (...). Na sam koniec przystąpiła do (...) Gmina T.. Jedyną Gminą która wystąpiła były P.. Jak Gmina T. wstępowała to nie wniosła żadnego mienia. Gminy uczestniczące w związku nie otrzymały odrębnie żadnego skomunalizowanego mienia z (...) Ś. .Żaden z członków Związku nie sprzeciwiał się komunalizacji mienia na rzecz Związku .Duże (...)y takie jak (...) G., (...) K. (...) T. i (...) S. zostały skomunalizowane na rzecz tych miast a (...)u Ś. nikt nie chciał .Wojewoda zasugerował Wójtom i Prezydentom utworzenie związku i zawarcie porozumienia aby skomunalizować (...) Ś. na rzecz związku.

Całe (...) było w trudnej sytuacji a (...) Ś. był najsłabszym ogniwem w tamtym przedsiębiorstwie. Pozostałe (...)y: G., K., T. i S. były w lepszej sytuacji, (...) Ś. obsługiwał tereny wiejskie i podmiejskie , gdzie dochody z biletów były najniższe. Na mienie (...) Ś. składały się zajezdnia autobusowa, autobusy, wyposażenie zajezdni, stacja paliw, biurowiec oraz nieruchomości które stanowiły teren zakładu. W latach 1991 -1992 sytuacja była trudna, zakład był zadłużony, pracowało wtedy około 400 osób, obecnie około 300 osób. Nie zdarzyło się aby (...) sprzedawał majątek – oprócz dworca w P.-natomiast (...) kupił składniki majątkowe od (...) B. i B.. Kwota uzyskana ze sprzedaży dworca była przeznaczona na działalność bieżącą związku i nie podlegała podziałowi miedzy członków Związku (zeznania świadka H,S. k. 1859-1862).

Przedsiębiorstwo (...) w Ś. przez szereg lat przynosiło straty (k.1319 i n.):

(...) Ś. wykazywał stratę w 1993 roku, w 1994 roku, 1995 roku, 1996 roku, 1997 roku i1998 roku( uchwały k.1322-1327).Zysk netto 42.422,15 zł za rok 1999 przeznaczono na kapitał zapasowy Spółki : Przedsiębiorstwo (...) Spółka z o.o. w Ś.(bilans , uchwała k. 1328-1331).Zysk za rok 2001 przeznaczono na kapitał zapasowy Spółki i wykorzystanie na odtworzenie taboru(uchwała k.1332).Zyski w kolejnych latach przeznaczano na kapitał zapasowy, na nagrody jubileuszowe(k. 1333), na odnowę taboru (k.1334), na kapitał zapasowy(k. 1335), na odnowę taboru(k. 1336,1337,1338).Zysk netto w kwocie 914 840,11 zł za rok 2007 rozdysponowano: na pokrycie straty z lat ubiegłych w kwocie 195 322,13 zł, na nagrody w kwocie 119.519 zł i na kapitał zapasowy 599 998,98 zł (k. 1343).

Uchwałą nrt (...) Zgromadzenia M. Związku (...) w Ś. z 14.03.1995 r. odpisano stratę bilansowa (...) Ś. z funduszu przedsiębiorstwa a stratę bilansowa w kwocie dwa miliardy dwieście milionów starych złotych to jest do wysokości kapitału przedsiębiorstwa uchwalono pokryć budżety (...) (k. 1344).Uchwała nr (...) Zgromadzenia M. Związku (...) w Ś. z 14.03.1995 r, (k.1345) zobowiązano Zarząd związku do podjęcia natychmiastowych działań mających na celu ustalenie odpowiedzialności poszczególnych (...) w zakresie powstania straty finansowej. Uchwałą nr (...) Zgromadzenia M. Związku (...) w Ś. z 6.05.1995 r. wskazano sposób pokrycia wyżej opisanej straty pomiędzy poszczególne Gminy (k. 1346).Gmina Z. się odwołała (k. 1347) i podjęte zostały dalsze uchwały (k.1349-1351) – sprzeciw Gminy Z. uznano za uzasadniony. Z Gminą Ś. zawarto ugodę (k. 1352). Uchwałą nr (...) Zgromadzenia M. Związku (...) w Ś. z 1.10.1998 r. uchwalono pokryć stratę (...) w Ś. za rok 1997 w kwocie 252.653,44 z budżetu (...) (k. 1354).

W toku przekształceń własnościowych Wiceprezydent Miasta P. sporządził „Informację o stanie komunikacji miejskiej na obszarze Miasta P. (dokument bez daty k. 1372-1382).Postanowieniem z 22.10.1991 r. wpisano do rejestru przedsiębiorstw państwowych : Przedsiębiorstwo (...) (k.1383).

Przy piśmie z 27.02.2008 r. (k. 1463) (...) przesłał do UM w P. kopie umów zawartych pomiędzy (...) a przewoźnikami, kopie umowy o kredyt, bilans (...), przebieg zmian własnościowych majątku skomunalizowanego (...) Ś. oraz propozycje podziału aktywów(nieruchomości i udziały) oraz pasywów (zobowiązania).

Przy piśmie z 14.04.2008 r, przysłano kolejną propozycję wymiany „udziałów we współwłasności”(k.1471-1472).

W dniu 16.04.2015 r. sporządzono Raport pełny o firmie Przedsiębiorstwo (...) Sp. z o.o. sporządzony przez (...) (k.1472-1476) w którym aktywa razem wynoszą 16.657.471,22 zł a zobowiązania i rezerwy na zobowiązania : 9.799. 580, 75 zł. (k.1474).

W bilansie (...) Ś. za 1992 rok pasywa na koniec roku to 11.697 wyrażone w milionach starych złotych (k.1479-1480).

Powód po dniu 2.12. 1992 r. dokonał szeregu nakładów na nieruchomość położoną w P. na której znajduje się dworzec autobusowy , realizując przebudowę tego dworca w 2006 roku. Również pozwany po nabyciu przez niego od powoda w/w nieruchomości dokonał nakładów na te nieruchomość(k.1504, umowa dotyczycąca przebudowy dworca w 2006 r., k. 1547).

Powód wybudował nowy budynek dworca wraz z infrastrukturą techniczną w T. (umowa k.1608).

W toku postępowania doszło do przekształceń podmiotowych po stronie powodowej (k.1737).

Wyrokiem z 14.10.2021 r.(k.1774) prawomocnym od dnia 9.03.2021 r.(k. 1770) WSA w Warszawie sygn.. akt I SA/Wa 2236/19 oddalił skargę Gminy P. na decyzję MSWiA z 30.08.2019 r. utrzymując w mocy decyzje tego samego organu z 18.04.2019 r. w odmowie stwierdzenia nieważności decyzji. P. dotyczyło decyzji Wojewody (...) z 2.12.1992 r. nr(...) rozważanej także w niniejszej sprawie. W decyzji MSWiA z 18.04.2019 r. organ wskazał, że z zebranej dokumentacji nie wynika aby Gmina P. posiadała tytuł prawnorzeczowy do skomunalizowanego mienia odnośnie enumeratywnie wyliczonych działek(k.1775).Działka nr (...) stała się własnością Skarbu Państwa na zasadzie dekretu z 24 sierpnia 1945 roku. W dacie 27.05.1990 roku działka (...) znajdowała się w zarządzie (...) w K. na postawie decyzji Urzędu Miejskiego w P. z (...) roku. W dacie wydania kwestionowanej decyzji nieruchomość ta , w związku z podziałem w/w Przedsiębiorstwa znajdowała się w zarządzie (...) w Ś.., utworzonego na mocy zarządzenia Wojewody (...) nr (...) z (...). Zgodnie tym zarządzeniem, z dniem 1.10.1991 r. utworzono (...) w Ś. jak przedsiębiorstwo użyteczności publicznej. Prawidłowo zatem Wojewoda (...) ustalił, że zostały spełnione przesłanki z art. 5 ust.3 ustawy z 10.05.1990 r. Z decyzji Urzędu Miejskiego w P. wynika, że działka nr (...) stanowiła wydzielony dworzec autobusowy, stąd przedmiotowe mienie posiadał cechę niezbędności do wykonywania zadań (...). Przekazanie mienia nastąpił w oparciu o karty inwentaryzacyjne mienia stanowiące załącznik nr (...) do decyzji komunalizacyjnej .Z uwagi na fakt ,ze do dnia wydania decyzji nie został sporządzony protokół zdawczo-odbiorczy pomiędzy Przedsiębiorstwem a zainteresowanymi Gminami postanowiono się oprzeć na materiale dostarczonym przez (...) w Ś. .Protokół końcowy wg stanu zaktualizowanego na dzień wydania decyzji został sporządzony i podpisany 15 grudnia 1992 roku. Tytułu prawnorzeczowego do spornego mienia nie można wywodzić z tego, że pozwana była członkiem (...).W sytuacji kwestionowania prawa własności Skarbu Państwa, bez przedstawienia własnego tytułu prawnorzeczowego , interes strony skarżącej w stwierdzeniu nieważności decyzji jest interesem wyłącznie faktycznym a nie prawnym.

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił w oparciu o powołane wyżej dowody, a w szczególności dokumenty, których wiarygodność nie budziła zastrzeżeń i nie była przez strony kwestionowana, w powiązaniu z zeznaniami świadków i stron. Zeznania świadków i stron były zbieżne co do istotnych okoliczności faktycznych. Pewne rozbieżności zarysowały się w ocenie rozumienia treści przepisów statutu, jednakże wynikało to głownie z faktu, że w szczególności § 41 nie był wcześniej stosowany i w związku nie wykształciła się związana z nim praktyka. W świetle przesłuchania stron – szczególnie pozwanego – nie budziło wątpliwości, że § 42 rozumiany był jako podstawa rozliczeń bieżącej pracy przewozowej, co zresztą jest zgodne z literalną treścią tego postanowienia.

Ustalając wyniki finansowe związku sąd oparł się na opinii biegłego w powiązaniu z dokumentacją księgową . Co do samej opinii – jakkolwiek biegły początkowo opierał swe wnioski na „słusznościowym” założeniu zastosowania ogólnych reguł księgowych, to ostateczna opinia uwzględniała szczególne zasady rozliczania dotyczące jednostek finansów publicznych, do których zalicza się powodowy związek (a co za tym idzie – wynik finansowy musi być rozliczany zgodnie z zasadami dotyczącymi jednostek finansów publicznych) i czytelnie wyjaśniała zasady rachunkowości w odniesieniu do tej jednostki. Biegły odniósł się do materiałów źródłowych, na których oparł opinię i wyjaśnił przyczyny, dla których na nich się oparł (k. 656) i w tym zakresie żadna ze stron nie kwestionowała opinii co do jej podstaw (dotyczy to w szczególności strony pozwanej, której zarzutu powyższe wyjaśnienie dotyczyło). Opinia ostatecznie - po ostatnim uzupełnieniu - nie została zakwestionowana i podważona dowodowo przez strony. Co do zasady zasługiwała ona zatem na przyjęcie jako podstawa ustaleń z tym, że wyjaśnienia wymagała podniesiona przez powoda istotna rozbieżność liczbowa dotycząca wyniku finansowego za lata 2002 i 2003. W tym zakresie, wobec braku przekonującego wyjaśnienia tych rozbieżności przez biegłego sąd - uwzględniając zasady rozliczeń wynikające z opinii i powołane w niej materiały źródłowe (których strony nie podważyły) -stwierdził, że rozbieżności wynikały z omyłkowego przyjęcia w ostatnim z wyliczeń biegłego ( w przeciwieństwie do poprzednich) wyniku finansowego brutto (zamiast netto) za lata 2002 i 2003 - i tak w bilansach k. 146 i 148 oraz rachunku zysków i strat k. 250 zysk netto za rok 2002 wynosi 631 150,01zł, zaś biegły błędnie powołał jako zysk netto - zysk brutto, wynoszący 648 429,01zł, podobnie za rok 2003 – strata netto wynosi 241 261,08zł (bilans k. 146-147, rach. zysków i strat k. 248), zaś biegły wskazał stratę brutto wynoszącą 223 606,08zł. W tej sytuacji sąd dokonał korekty wyliczeń, przyjmując za ich podstawę wyniki finansowe netto za lata 2002 i 2003 – zgodnie z powołanymi wyżej bilansami i rachunkami zysków i strat.

W sprawie oprócz wyżej wskazanych dowodów przy rozpoznawaniu sprawy po raz pierwszy w I instancji-w przeprowadzono ponadto dalsze dowody:

Przeprowadzono dowody zgodnie z postanowieniem z rozprawy dnia 8.01.2015 r.(k.1293) z tym ,że pominięto ostatecznie dokumenty z pkt 2 postanowienia gdyż powód nie przedłożył tych dokumentów, podając w piśmie procesowym z 21.01.2015 r. że ich nie posiada (k.1356).Pominięto też dowód z dokumentów opisanych w pkt 3 postanowienia gdyż pozwany nawet nie przedstawił opisu stanu faktycznego wynikającego z tych dokumentów a ich faktyczny rozmiar –szereg kart formatu A3 – powodował ,że nie były one nawet dołączane do decyzji komunalizacyjnej. Postanowienie dowodowe wydano także na rozprawie w dniu 19.02.2015r.(k.1392), 26.03.2015 ( k.1426) i 7.09.2021 r. (ik.1859 , 1862).

Na rozprawie 26 .03. 2015 r. zobowiązano pozwanego do przygotowania projektu tezy dowodowej dla biegłego z dokładnym opisem majątku który ma być wyceniany z zaznaczeniem ,że ma to być dokładny opis mienia (...) Ś. z i jego składników (k. 1435)-zobowiązanie to nie zostało wykonane. Pozwany w piśmie procesowym z 15.04.2015 r, podał iż (k.1453) „ teza dowodowa w zakresie opinii biegłego nie może zostać sformułowania w sposób, który wymaga wiadomości specjalnych”. Dalej wskazano, ze niezbędne jest „ szerokie ujęcie tez dowodowych”. Na stronie 4 powoła go pisma (k. 1456) podano, że teza dowodowa do opinii biegłego nie uległa żadnym modyfikacjom i wytłuszczono, że dowód z opinii biegłego został powołany celem ustalenia wartości wkładu jakiej zgodnie z par.45 ust1 Statutu (...) ,może domagać się pozwany w związku z wystąpieniem z (...). Przedostatni akapit z tej strony pisma procesowego jest w istocie odmową wykonania zarządzenia sądu.

Opisany stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane wyżej dowody w postaci dokumentów i zeznań świadków. Zeznania świadków Sąd uznał za wiarygodne, choć oczywistym jest że na skutek upływu czasu pewne szczegóły zatarły się już w ich pamięci. Niemniej zeznania te korespondują z przedstawionymi w sprawie dokumentami, Sąd uznał przedstawione dowody za wiarygodne i wystarczające rozstrzygnięcia sprawy. Sąd miał również na uwadze że świadkowie związanie z jedną ze stron w zakresie prezentowali oceny korzystne dla danej strony, jednakże w toku ustalania faktów badano jak ówcześnie ,pierwotnie rozumiano dane zapisy statutu. Wobec przeważających głosów ,że interpretacją Statutu w pierwszych latach funkcjonowania powodowego związku się nie zajmowano, zastosowanie wykładni autentycznej okazało się niemożliwe i uregulowania statutu interpretowano w myśl dalszych kryteriów ( wykładnia gramatyczna oraz celowościowa). Strony odnośnie dokumentów różniły się co do ich interpretacji a nie wiarygodności jako nośników informacji; wiadomym jest w realiach sprawy ,że tylko odpis z księgi wieczystej może być dowodem prawa własności nieruchomości i nadanie tytułu tabeli „udziały w nieruchomościach” nie generuje takiego prawa.

Dowód z opinii biegłego –był zbędny wobec wydanego orzeczenia gdyż miał on służyć wykazaniu pierwszego z zarzutów pozwanej ( potrącenia) zmierzającego do oddalenia powództwa , podczas gdy powództwo zostało oddalone wskutek uwzględnienia drugiego z zarzutów(art. 5kc).Sytuacja procesowa pozwanej nie uległa zatem pogorszeniu wskutek oddalenia wniosku dotyczącego biegłego a sprawa została rozpoznana szybciej. Należy jednak podkreślić, ze podstawą oddalenia wniosku o biegłego był brak sprecyzowania wnioskowanej tezy dowodowej .Po obu stronach byli profesjonaliści (duża gmina miejska oraz związek międzygminny) posiadający obsługę prawną; Sąd nie mógł zatem redagować prawidłowej tezy do biegłego za pozwaną, zwłaszcza gdy należało poddać ocenie biegłego „mienie” ( art.44 kc) dawnego (...) Ś.. Po wydaniu wyroku Sąd już może wyjaśnić, że chodziło o opis faktyczny mienia z okresu powstania „ekspektatywy” o której wywodziła pozwana. Należało przedstawić swoistą fotografię dnia „zero” czyli powstania „ekspektatywy” zawierającą przedstawienie składników: zajezdnia, dworzec autobusowy, tyle a tyle autobusów, marka autobusów , rocznik produkcji i tym podobne. Pozwana popełniła błąd błędnego koła: biegły miałby w istocie sam ustalać co ma wycenić- sam miałby ustalić co hipotetycznie Wojewoda przekazałby Gminie, w jakim stanie był ten majątek i dopiero wtedy dokonać wyceny. Jest to niedopuszczalne. Ponadto w razie niekorzystnej zdaniem strony pozwanej wyceny , strona mogła by podważać założenia czynione przez biegłego. Zagadnienia te wyczerpująco przedstawił powód w toku procesu. Kontrargumentacja strony pozwanej zdawała się zmierzać ku konieczności powołania biegłego, aby sprecyzować tezę do biegłego. Zdaniem Sądu pozwana winna była dokonać opisu majątku, choćby przez owe karty będące załącznikiem do decyzji komunalizacyjnej Wojewody z wyodrębnieniem składników stanowiących przedmiot rozważanej ekspektatywy. Skoro tego nie dokonała, analiza owych kart okazała się zbędna a działanie z urzędu w zakresie ustalania przedmiotu ekspektatywy- a zwłaszcza jej stanu -choćby przez pytanie jak wysłużone były autobusy lub czy dworzec był wyeksploatowany- mogłyby naruszyć zasadę bezstronności.

Odnośnie dokumentów na ostatniej rozprawie zakwestionowano możliwość dopuszczenia dowodu z nich ( bilans k.1479 i raport k.1472)podając, że wnioski są sprekludowane. Biorąc jednak pod uwagę precedensowy ( wyrażenie z apelacji) charakter sprawy, długotrwałość procesu oraz zmianę procedury w 2019 roku- Sąd dopuścił jako dowody także te dwa kwestionowane dokumenty.

Strony nie stawiły się na przesłuchanie stron, ponadto ten akcesoryjny z założenia dowód był zbędny. Obecni przedstawiciele ustawowi stron nie mają wiedzy faktycznej o zdarzeniach sprzed trzydziestu lat, a poprzedni przedstawiciel strony powodowej złożył zeznania jako świadek (H. S.) na ostatniej rozprawie.

Sąd zważył:

Powód wywodził swoje roszczenie z § 41 statutu związku i podjętej na jego podstawie uchwały z 26.06.2008r.

(...) powołany został na podstawie porozumienia gmin, którego wyrazem był statut. Był on zatem podstawą roszczeń skutkującą powstaniem wzajemnych praw i zobowiązań.

Powodowy związek jest związkiem o charakterze dobrowolnym a nie przymusowym, przystąpienie do takiego związku było wynikiem samodzielnej decyzji każdego z członków. Stosunki wzajemne członków (...) (który mógł powstać wyłącznie w formie porozumienia zainteresowanych gmin), stanowią wyraz dobrowolnego podporządkowania się członków obowiązkom wynikającym z przynależności do związku, a określonych w statucie oraz uchwałach podejmowanych w trybie ustalonym przez statut i stanowiących wyraz równorzędnej woli członków, a nie wynik władczej decyzji związku.

Tym samym tytuł do żądania od pozwanej dochodzonej kwoty wynika z jej dobrowolnie podjętego zobowiązania – podporządkowania się zasadom objętym statutem.

W pierwszym rzędzie stwierdzić należy, że sama uchwała, zapadła po wystąpieniu pozwanej ze związku nie stanowi skutecznego względem niej tytułu do żądania zapłaty. Uchwała ta wywołuje skutki wyłącznie wobec podmiotów, będących członkami związku w dacie jej podjęcia. Skoro zatem pozwana w chwili podjęcia uchwały wobec skutecznego wystąpienia ze związku nie należała do kręgu tych podmiotów, nie uczestniczyła w jej podjęciu i nie dysponowała środkami prawnymi, treść uchwały nie wywołała bezpośrednich skutków względem pozwanej.

Tym niemniej roszczenie powoda znajduje uzasadnienie bezpośrednio w treści § 41 statutu, w myśl którego nadwyżka lub strata finansowa powstała w wyniku działalności związku podlega podziałowi pomiędzy członków związku proporcjonalnie do liczby wozokilometrów wykonanej na terenie gminy w roku budżetowym. Przepis ten statuuje roszczenie związku w stosunku do każdego z członków związku do pokrycia straty finansowej, a jednocześnie zobowiązanie członków związku do pokrycia powstałej straty w proporcji określonej statutem. Jednocześnie - przewidując możliwość (obowiązek) rozliczenia straty lub zysku - statut nie określa skutków niedokonania rozliczenia, a tylko zasady podziału. O ile racjonalna gospodarka nakazywałaby coroczne rozliczanie straty bądź nadwyżki, to jednak § 41 literalnie nie kreuje obowiązku corocznego podziału straty, określa jedynie zasady podziału w odniesieniu do roku budżetowego. Tak też był rozumiany przez strony, skoro przez wiele lat nie dokonywano takiego podziału za akceptacją członków związku. Skutkiem tego jest brak zakazu prawnego i umownego rozliczenia straty wstecz, jednak z konsekwencjami w postaci możliwości przedawnienia roszczenia związku.

Odrębny charakter (o czym świadczy także zawarcie w statucie odrębnego postanowienia w tym zakresie) ma zobowiązanie członków związku przewidziane w § 42 (i to zarówno w brzmieniu obecnym, jak i poprzednim). Dotyczy ono ustalanych przez zgromadzenie związku, na podstawie uzgodnień i konferencji rozkładów jazdy, mających pokrycie w budżetach gmin wpłat gmin na pokrycie kosztów działalności bieżącej stosownie do przewidywanej i wykonanej pracy przewozowej. Taki zresztą charakter miała wpłata pozwanej z 31.01.2008. i dotyczące tej należności potwierdzenie salda, co wynika także z przesłuchania pozwanego. Wpłaty te zgodnie z § 40 stanowią dochody związku, i mają charakter odrębny od udziału w nadwyżce lub stracie finansowej, która stanowi wynik finansowy obliczany po zbilansowaniu dochodów (w tym należnych na podstawie § 42 wpłat) i wydatków za dany rok budżetowy.

Z kolei przewidziane w § 45 rozliczenie zobowiązań określonych w zawartych umowach ma charakter odrębny jako odnoszący się do gminy występującej, przy czym nie koliduje z obowiązkiem z § 41, dotyczącym wszystkich gmin będących członkami związku w czasie powstania straty, niezależnie od praw i obowiązków związanych z wystąpieniem ze związku.

Zaznaczyć należy, że w zakresie funkcjonowania związku międzygminnego nie ma podstaw do odwoływania się do kodeksu spółek handlowych. Związek gmin jest podmiotem powołanym dla realizacji określonego celu, stanowi oddzielną kategorię jednostek posiadających osobowość prawną. Jest osobą prawną, wykonującą zadania publiczne we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność. Ze względu na atrybut osobowości prawnej musi być traktowany jako komunalna osoba prawna. Jego byt opiera się na umowie (porozumieniu) gmin, brak przy tym jakiegokolwiek odesłania do kodeksu spółek handlowych.

Nie może ulegać wątpliwości, że zobowiązanie z tytułu udziału w stracie ciąży na pozwanej pomimo wystąpienia ze związku. Żądanie pozwu obejmuje bowiem straty, powstałe w czasie pozostawania przez pozwaną w strukturze (...), za które pozwana jako członek związku odpowiada. Sam fakt rozliczenia i zgłoszenia żądania w tym zakresie po wystąpieniu pozwanej ze związku nie niweczy jej legitymacji za okres do 31.12.2007, do kiedy to pozostawała ona członkiem związku. Jak zresztą słusznie podnosił powód - gmina nie może uchylić się od wykonania przyjętych przez siebie statutowych obowiązków w drodze jednostronnej uchwały o wystąpieniu ze związku.

Podsumowując stwierdzić należy, że zasada rozliczeń straty i związane z tym zobowiązanie gminy wynika wprost z § 41 statutu , a co za tym idzie – żądanie pozwu co do zasady znajduje uzasadnienie w tym przepisie.

W tym miejscu zaznaczyć należy, iż wbrew twierdzeniom pozwanej brak podstaw do uznania § 6 pkt 4 porozumienia z 4.4.2008r. za wzajemne zrzeczenie się roszczeń wynikających ze stosunku członkostwa w związku. Z całokształtu jego treści jednoznacznie wynika , że dotyczy ono wyłącznie roszczeń dotyczących półrocza po wystąpieniu ze związku i nieunormowanej współpracy stron w tym okresie. Tak też – jak wynika z przeprowadzonych dowodów - był rozumiany cel tejże umowy i wola stron.

Sąd uwzględnił zarzut przedawnienia roszczenia za okres wykraczający ponad 10 lat od wytoczenia powództwa. Pozwana powoływała się na trzyletni termin przedawnienia roszczenia jako roszczenia okresowego, ewentualnie termin dziesięcioletni. W myśl art. 118 kc jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat 10, a dla roszczeń oświadczenia okresowe – trzy lata. Zdaniem sądu brak podstaw do uznania dochodzonego świadczenia za świadczenie okresowe. Świadczenie okresowe to świadczenie pieniędzy lub rzeczy oznaczonych co do gatunku, powtarzające się w określonych odstępach czasu. Świadczenie okresowe musi charakteryzować się następującymi cechami: przedmiotem świadczenia muszą być pieniądze lub rzeczy oznaczone rodzajowo, w ramach jednego i tego samego stosunku prawnego dłużnik ma spełnić wiele świadczeń jednorazowych o stałym charakterze, spełnienie tych świadczeń następuje w określonych regularnych odstępach czasu, świadczenia te nie składają się na pewną z góry określoną całość. Tymczasem samo zaistnienie straty – a co za tym idzie zobowiązanie do jej wyrównania nie ma charakteru stałego, co skutkuje wyłączeniem uznania obowiązku wyrównania strat w poszczególnych latach za świadczenie okresowe.

W myśl art. 120 kc bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Strata za dany rok budżetowy odnoszona jest na 31.12 każdego kolejnego roku. Najwcześniejszym możliwym terminem dla podjęcia czynności przez uprawnionego jest zatem zakończenie roku budżetowego, w którym strata powstała. Powództwo zostało wniesione w dniu 12.03.2009r., a zatem przedawnienie obejmuje roszczenia z tytułu straty powstałej do 31.12.1998r.

Ostatecznie zatem rozliczeniu podlegały straty (wyniki finansowe), powstałe w l. 1999 -2007.

Ustalając wysokość należności powoda z tego tytułu sąd uwzględnił zarzut pozwanej, dotyczący bezpodstawności rozliczenia straty globalnej według stanu na 31.12.2007r., według proporcji wozokilometrów wykonanych wyłącznie w 2007r. Treść § 41 statutu wyraźnie stanowi, iż proporcja ta dotyczy roku budżetowego. Rozliczenie udziału członka związku w stracie zgodnie z tym przepisem odnosi się do roku budżetowego, w którym strata (nadwyżka) powstaje. Z tego względu udział pozwanej w stracie (nadwyżce) należało odnieść do proporcji odpowiednio w każdym kolejnym roku budżetowym – tj. wynikającej z niespornego zestawienia k. 238.

Co do wysokości należnej kwoty sąd – jak podniesiono wyżej - oparł się na opinii biegłego po skorygowaniu jej w oparciu o dokumentację księgową. Zaznaczyć należy, że w toku postępowania nie zakwestionowano przedłożonych przez powoda bilansów, pozwana wprawdzie kwestionowała rzetelność zestawień finansowych (k.342), ale nie podważyła ich dowodowo (w szczególności dotyczy to nieautoryzowanego wystąpienia pokontrolnego) , nie podważała też ostatecznej opinii biegłego. Pozwana powoływała się jedynie na nieprawidłowe zarządzanie ( w tym przesunięcia majątkowe odnośnie do (...)) – zarzut ten jednak pozostaje poza przedmiotem niniejszej sprawy. Pozwana uczestniczyła w działalności związku i miała możliwość wpływu na podejmowane działania. Brak w tej sytuacji podstaw do weryfikowania straty poprzez uwzględnienie przesunięć majątkowych dot. (...) sp. z o.o. Podmiot ten powołany został decyzją (...) (a więc wszystkich jego członków – w tym pozwanej), który podejmował decyzje co do przeznaczenia jego majątku. Pozwana nie wskazywała, by korzystała z prawa wniesienia skargi zgodnie z statutem i ustawą (art. 72). Były to decyzje niewątpliwie rzutujące na wynik finansowy, jednak podejmowane były w ramach prowadzonej działalności związku i nie były podważone w toku funkcjonowania związku, m.in. udzielano absolutorium, przyjmowano sprawozdania finansowe (§ 39 statutu). W tej sytuacji nie można podzielić zarzutu o nadużyciu prawa przez powoda, skoro decyzje w tym przedmiocie podejmowane były z udziałem pozwanej jako pełnoprawnego członka związku.

Sama wysokość straty ustalona została w opinii biegłego z uwzględnieniem faktu, że do gospodarki finansowej związku międzygminnego stosuje się odpowiednio przepisy o gospodarce finansowej gmin (ustawa o samorządzie gminnym - Dz. U. nr 13 z 1996 r., poz. 74 - art. 73a), a zatem zasad obowiązujących w sektorze finansów publicznych .

Sąd nie podzielił poglądu pozwanej, jakoby oświadczenie zawarte w piśmie z 23.01.2009r. stanowiło uznanie przez pozwaną roszczenia co do kwoty 47 355,29 zł. Treść tego pisma ewidentnie wskazuje, ze miało ono charakter negocjacyjny, wystosowane było w trakcie rokowań stron (św. J. P. k. 554), ponadto bezspornym był fakt braku umocowania do jednoosobowego składania oświadczenia woli przez jego autora – J. P..

Za ostatecznie niesprecyzowany i niewykazany uznał Sąd zarzut potrącenia zgłoszony przez pozwaną z tytułu wartości udziału pozwanego w majątku (mieniu (...) w Ś.). wniesionym na majątek powoda przy zawiązywaniu (...). Pozwana swe prawa do rozliczenia części skomunalizowanego majątku motywowała zrzeczeniem się go na rzecz (...).

U podstaw tego zarzutu stał fakt zawarcia w dniu 23 września 1992r. pomiędzy (...) w Ś. a gminami B., B., K., G., P., P. i S. porozumienia komunalnego, w którym ustalono, że mienie (...) w Ś. stanowi mienie wspólne (...) i w/w gmin oraz gmin Z. i B..

Mienie to decyzją Wojewody (...) z dnia 2.12.1992r. na podstawie art. 5 ust.3 i art. 18 ust. 1 ustawy z 10.05.1990r. Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym (…) zostało skomunalizowane na rzecz (...) w Ś. i gmin B., B., K., G., P., P. i S., Z. i B. jako współwłasność (...) i gmin B., B., K., G., P., P. i S. (tj. gmin, które zawarły porozumienie z 23.09.1992r.) oraz gmin Z., W. i B. w częściach określonych w decyzji. Decyzja nie obejmuje komunalizacji bezpośrednio na rzecz pozwanej gminy, która była wówczas członkiem „uwłaszczonego” związku międzygminnego.

Związek komunalny jest odrębnym podmiotem i zarazem odrębną strukturą organizacyjną wyposażoną we własne organy, ma osobowość prawną odrębną od osobowości gmin tworzących związek i stanowi odrębny podmiot prawa spełniający zadania publicznoprawne na rzecz gmin. Zgodnie z jednoznacznie brzmiącym art. 18 ustawy z dnia 10 maja 1990 r. do wyłącznej kompetencji wojewody, którego decyzja nie może być zaskarżona do sądu powszechnego, należy orzekanie czy w odniesieniu do danej nieruchomości gmina nabyła prawo własności; jednakże w niniejszej sprawie obecnie przedmiotem jest orzekanie o ekspektatywie tego prawa.

W świetle decyzji komunalizacyjnych nie ma żadnych wątpliwości, że udział w majątku (...) został nabyty przez powoda jako odrębny podmiot w części 64%, a później łącznie 68 %. Niewątpliwym jest także, że majątek ten obejmował nieruchomości będące wcześniej w zarządzie przedsiębiorstwa, wśród których były nieruchomości powołane przez pozwaną jako objęte potrąceniem. Żaden jednak z dowodów nie daje podstawy do ustalenia, w jakim stosunku majątek ten stanowiłby udział pozwanej w majątku skomunalizowanym na rzecz (...). Samo powołanie się na udział w pracy przewozowej jest wyłącznie twierdzeniem pozwanej, żaden z dowodów natomiast nie wskazuje na zasady udziału poszczególnych gmin w majątku (...). Nie jest takim dowodem w szczególności porozumienie komunalne z 23.09.1991, które dotyczy wyłącznie podziału pomiędzy (...) w Ś. a gminy, które stały się uczestnikami porozumienia, nie będąc przy tym członkami związku .

Decyzja wydana na podstawie art. 5 ust. 3 jest konstytutywna, a nie deklaratoryjna - jak w przypadku art. 5 ust. 1 i 2. Stanowi ona sformalizowany i jedyny dowód nabycia przez składników będących mieniem państwowym i podmiotu, na którego rzecz nastąpiło nabycie. Nabycie mienia komunalnego stanowi uwłaszczenie podmiotu wskazanego w decyzji i ma charakter pochodny – ten, a nie inny podmiot z chwilą uprawomocnienia się decyzji staje się następcą Skarbu Państwa.

Powołane decyzje nie stanowią o uwłaszczeniu pozwanej gminy, nie określają jej udziału w komunalizowanym majątku, komunalizując go wyłącznie na rzecz (...) oraz pozostałych (innych niż pozwana) wymienionych w nich gmin i określając wyłącznie ich udziały w majątku.

Nie ma w tej sytuacji podstaw do uznania by prawo własności (określony udział) majątku (...) przysługiwało pozwanej , ani też przesłanek, pozwalających na ustalenie jej ewentualnego udziału w majątku skomunalizowanym na rzecz (...).

W kontekście powyższego brak podstaw do rozliczania w ramach zarzutu potrącenia majątku skomunalizowanego na rzecz (...) na podstawie decyzji z 2.12.1992.

W części, w jakiej zgłoszono do potrącenia wartość udziałów w nieruchomościach przekazanych nieodpłatnie na rzecz związku aktami notarialnymi 12.09.1997 (k. 386) i z 5.09.1997 (k. 391) zarzut był słuszny co do zasady, wobec jednak niewykazania go co do wysokości nie mógł zostać uwzględniony.

Mając powyższe na względzie sąd zasadne byłoby zasądzenie rzecz powoda kwotę 1 129 710,20 zł, a w pozostałej części oddalenie powództwa jako nieuzasadnionego co do wysokości i wobec częściowej skuteczności zarzutu przedawnienia- jednakże uwzględniono zarzut z art. 5 kc –wobec czego powództwo-oddalono.

Jeżeli pozwanemu miałaby przysługiwać ekspektatywa to byłaby to ekspektatywa nabycia mienia o stanie istniejącym dokładnie w określonym dniu i owartości określonej dokładnie na ten dzień; mienia o określonym stanie technicznym, eksploatacyjnym, użytkowym. Zważyć należy, że przykładowo na dworzec w P. obie strony dokonywały nakładów. Ekspektatywa musi być maksymalnie określona, w niniejszej sprawie- jak wskazuje słusznie powód- nawet na etapie redagowania tezy do biegłego nie można z wnioskowanej tezy tego odczytać . Nie da się odczytać przykładowo czy sformułowanie rozpoczynające się od słów „według stanu z 31.12.1992 r. (…) dotyczy także „ 15 nieruchomości” czy jedynie „pozostałego majątku (...)(k. 1503).Ustalanie wartości hipotetycznej ekspektatywy mogłoby być dokonane wyłącznie w odniesieniu do konkretnego majątku albo na dzień utworzenia związku( 23.09.21991 r. ) albo na dzień uzyskania przez związek osobowości prawnej ( 27.05.1992 r.).Zważyć należy, że do szeregu niewiadomych przy hipotetycznej ekspektatywie należy data w jakiej Wojewoda wydałby decyzję komunalizacyjną i jakie składniki mienia byłyby już uprzednio skomunalizowane. W sprawie poszukiwano zbliżonych instytucji prawnych ( spółka prawa handlowego, spółka cywilna) mogących mieć zastosowanie do podziału mienia związku a dokładniej do ustalenia co dostaliby poszczególni członkowie związku gdyby do związku nie przystąpili . Poglądowo można sytuacje przyrównać do sytuacji nupturientów zawierających związek małżeński i oczekujących na zawarcie – już jako małżonkowie- umów darowizn( prezenty ślubne).Otóż nie można wywodzić, że nupturient (narzeczony) wnosi do małżeństwa ekspektatywę otrzymania prezentu ślubnego. Wymagałoby dowodu, że dana osoba zawarła by umowę darowizny mimo braku zmiany stanu cywilnego. Zdaniem Sądu zatem żadna ekspektatywa pozwanemu nie przysługiwała. Z ostrożności proceduralnej należy rozważyć sytuację w której - wśród kilkunastu przedmiotów majątkowych( 15 nieruchomości) i „pozostałego majątku”- podmiot spodziewający się darowizny po zmianie swego statusu prawnego – już dysponuje faktycznie jednym ze składników , którym nie dysponuje inny podmiot. W ocenie Sądu można dopuścić założenie że składnik taki byłby przekazany podmiotowi nawet gdyby nie zmienił swojej sytuacji prawnej. Ten fragment rozważań dotyczy nieruchomości zabudowanej dworcem autobusowym w P..

Z uwagi na charakter sprawy jak i czas jej trwania (ponad dziesięć lat) Sąd zbadał wszystkie- zgłoszone- zarzuty pozwanej. Kwestia przedawnienia wobec już wydanych orzeczeń w sprawie nie jest już sporna . Następstwo powoda wynika ze złożonych dokumentów. Wysokość zadłużenia wynika z opinii biegłego. Sąd wyraża pogląd ,że pozwanej nie przysługiwała ekspektatywa prawa do komunalizacji na swoją rzecz majątku dawnego (...) Ś.. Ponieważ pozwana nie sprostała ciężarowi dowodu w zakresie wykazania innego przedmiotu ekspektatywy( wobec nieprzedstawienia składników ‘”:mienia dawnego (...) Ś.-Sąd dokonał ustaleń w oparciu o dostępne ustalone fakty. A zatem zdaniem Sądu owa ekspektatywa –gdyby istniała- obejmowałaby jedynie prawo własności dworca autobusowego w P.- tego który został ostatecznie odkupiony przez gminę P. od powoda. Znana jest również wartość tego prawa a wynika ona z dokumentu operatu i zawiera się w kwocie podanej w operacie. Żadna inna wartość w toku wieloletniego procesu nie została wykazana, gdyż kwoty podawane w pismach stron należy traktować jako przejaw nieskutecznych pertraktacji ugodowych. Tak więc- gdyby uznać zarzut potrącenia- dotyczyłby on równowartości wartości dworca autobusowego podanej w operacie. Sąd czyni te ustalenia, aby materiał do orzekania w dalszych stadiach procesu był zupełny.

Należało również rozważyć, czy wyniki postępowania dowodowego dotyczącego wartości wkładów umożliwią także ustalenie wartości później wniesionych udziałów w nieruchomości, jeżeli zachodzić będzie tożsamość szacowanej nieruchomości i czy w konsekwencji na uwzględnienie nie będzie zasługiwał także podniesiony zarzut potrącenia wierzytelności z tytułu wkładów wniesionych przez pozwaną w 1997 roku; jednakże przeszkody stawiane przez pozwaną w postaci odmowy sprecyzowania tezy do biegłego uniemożliwiły ustalenie wartości później wniesionych udziałów w nieruchomości. W konsekwencji na uwzględnienie nie zasługuje także podniesiony zarzut potrącenia wierzytelności z tytułu wkładów wniesionych przez pozwaną w 1997 roku.

Zgodnie ze wskazaniami co do dalszego postępowania należy zarzut nadużycia prawa rozpoznawać dopiero w drugiej kolejności. Sprawa niniejsza nie jest sprawą o naprawienie szkody dochody czy o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia i nie jest możliwe szacowanie zgodnie z art.322 kpc. Mimo zatem dokonanych ustaleń faktycznych zarzut potrącenia –jako nawet nie określony kwotowo- jest nieuzasadniony; brak jest przesłanek z art.498 kc. Pozwana w istocie nie skonkretyzowała kwotowo wierzytelności przedstawionej do potrącenia i zarzut ten nie może być uznany za skuteczny.

Otwiera to drogę do rozważenia zarzutu z art.5 kc, Ten zarzut Sąd uznaje za skuteczny co wystarcza do oddalenia powództwa. Sąd Okręgowy podziela w całości wywody pozwanego zawarte w pismach procesowych z 29.10.2009 r.(k.443) oraz z 23.03.2012 r.(k. 945). Uznanie, że roszczenie o pokrycie straty z okresu 1999 do 2007 roku jest zgodne z zasadami współżycia społecznego, podczas gdy strata była powiększana przez dyskrecjonalne decyzje zarządu powoda, a wykazywana w sprawozdaniach nie oddaje rzeczywistej sytuacji majątkowej i finansowej powodowego Związku, a zarazem uznanie, że roszczenie o pokrycie straty z okresu 1999 do 2007 roku jest zgodne z zasadami współżycia społecznego, podczas gdy jednocześnie z tytułu wartości wkładu wniesionego przy utworzeniu powodowego Związku, nie przysługuje pozwanemu żadne roszczenie- nie jest sprawiedliwe.

Pozwana nie posiadała wpływu na pozbawienie powodowego Związku zysków osiąganych przez (...) sp. z o.o.; sprzeciw jednej Gminy miejskiej - otoczonej Gminami w których w których występował brak wpływu z biletów na trasach do małych odległych miejscowości- byłby iluzoryczny. Znamiennym przykładem gospodarki finansowej aprobowanej przez Związek jest rok rozliczenie za rok 2007 , kiedy to na pokrycie straty przeznaczono kwotę 195 322,13 zł ale na nagrody-kwotę 119.519 zł (k.1343).

Zarzut z art. 5 kc nie wymaga skonkretyzowania jakiejś przeciwstawnej wierzytelności. Wystarczy ocena prostej sekwencji wykazanych zdarzeń. Na terenie Gminy P. znajdował się dworzec autobusowy. Zdaniem Sądu można przyjąć , że gdyby Gmina P. nie przystąpiła do powodowego związku (...) to uzyskałaby decyzję komunalizacyjną odnośnie „dworca” na swoją rzecz (przypomnieć należy, że w niniejszej sprawie nawet nie wskazano ile autobusów obsługiwało „dworzec” , co uniemożliwiło wycenę mienia, dlatego pojęcie „dworzec” jest jedynie obrazowe) . Całe mienie dawnego (...) zostało zgodnie z prawem skomunalizowane i nie wykazano- i nie powołano w toku wieloletniego procesu- żadnego przypadku by mienie znajdujące się na obszarze danej Gminy przypadło innemu podmiotowi (poza rozważanym przykładem powodowego związku Gmin)- byłoby to nielogiczne. Zatem Gmina P. wchodząc do Związku (zawiązując Związek) pozbyła się – w szerokim tego słowa znaczeniu „wiana” w postaci dworca autobusowego( i autobusów- „dworzec” bez autobusów nie jest dworcem autobusowym); następnie Związek dokonywał przesunięć majątkowych na rzecz zależnej spółki co skutkowało powstaniem straty wyliczonej dopiero po wystąpieniu pozwanej Gminy ze związku. W istocie żadna z pozostałych Gmin praktycznie nie był obligowana do uczestniczenia w stracie. Tak więc Gmina wniosła w „posagu” dworzec autobusowy, potem dokonała „rozwodu” ze Związkiem i musiała odkupić poprzednio wniesiony do związku dworzec a na koniec jeszcze musiałaby dopłacić do „interesu” z którego zrezygnowała a strata ujawniła się po wystąpieniu. Przypomnieć należy ,że już uprzednio ustalono, że do niniejszej sytuacji nie można stosować zasad z kodeksu spółek handlowych. Zachodzi w tej sytuacji klasyczna sytuacja opisana w art., 5 kc , który –jak wynika z przytoczonego wyżej poglądu Sądu Najwyższego - może dotyczyć też osób prawnych- stron niniejszego procesu. W dacie zawiązywania Związku nikt nie przewidywał zaistniałej sytuacji że dany podmiot może generować stratę przez lata nierozliczoną a zaciąganie kredytów bankowych jawiło się jako główny sposób ratowania sytuacji i jednocześnie może prosperować na danym majątku spółka prawa handlowego. Podkreślić należy precedensowy charakter sprawy. W komentarzu do ustawy samorządzie terytorialnym Z.Niewiadomski W.Grzelak WP Warszawa 1990 – pisanym w czasie uchwalania ustawy-kwestie rozważane w niniejszym procesie w ogóle nie zostały uwzględnione.

Prowadzenie dalszego postępowania w ramach ponad dziesięcioletniej sprawy byłoby sprzeczne z zasadą sprawnego procesu. Oddalone wnioski dowodowe (k. 674) zmierzały jedynie do przedłużenia postępowania.

W tej sytuacji na zasadzie art. 5 kc powództwo oddalono wobec uwzględniania zarzutu sprzeczności dochodzonego prawa ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa oraz zasadami współżycia społecznego.

O kosztach orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c .Koszty obejmowały wynagrodzenie pełnomocnika za udział w postępowaniu w pierwszą instancji 7200zł, w drugiej instancji 5400 zł, przed Sądem Najwyższym w postępowaniu kasacyjnym 5400 zł i w postępowaniu zażaleniowym 3600zł oraz uiszczone przez stronę opłaty sądowe.

O nieuiszczonych kosztach sądowych ( wynagrodzenie biegłego o którym uprzednio orzeczono w uchylonym wyroku) orzeczono na zasadzie art.113 ust.1 uoks zgodnie z aktualnym wynikiem procesu.

.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Bandyk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Tadeusz Trojanowski
Data wytworzenia informacji: