Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 223/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2018-08-29

Sygn. akt: I C 223/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 sierpnia 2018 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Monika Muszko - Adamczak

Protokolant:

Elżbieta Leszczewska

po rozpoznaniu w dniu 29 sierpnia 2018 roku w Gliwicach

sprawy z powództwa P. P.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w Ł. na rzecz powoda P. P. kwotę 35 000 zł (trzydzieści pięć tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 maja 2017 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w Ł. na rzecz powoda P. P. kwotę 15 000 zł (piętnaście tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 maja 2017 roku do dnia zapłaty;

3.  w pozostałym zakresie powództwa oddala;

4.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6151,75 zł (sześć tysięcy sto pięćdziesiąt jeden 75/100 złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego.

SSO Monika Muszko - Adamczak

Sygn. akt I C 223/17

UZASADNIENIE

P. P. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od (...) Spółki Akcyjnej w Ł.:

1.  kwoty 65.000,00 złotych, ponad wypłaconą przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego kwotę 35.000,00 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, traumę psychiczną oraz uszczerbek na zdrowiu spowodowany nagłą śmiercią syna wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w zapłacie od dnia 13 maja 2017 r. do dnia zapłaty;

2.  kwoty 15.000,00 złotych, ponad wypłaconą przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego kwotę 10.000,00 złotych tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej powoda spowodowane śmiercią syna wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w zapłacie od dnia 13 maja 2017 r. do dnia zapłaty;

3.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu podał, że w wyniku obrażeń doznanych w wypadku drogowym z dnia 13 marca 2014 roku zmarł jego syn. Sprawca wypadku został prawomocnie skazany, a jako kierujący pojazdem mechanicznym, ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej przez pozwanego ubezpieczyciela.

Wyjaśnił, iż na skutek zerwania więzi rodzinnych z synem naruszone zostało jego prawo do niezakłóconego życia rodzinnego, w którym zmarły odgrywał bardzo istotną rolę. Powód wskazywał, że wskutek śmierci syna dotychczas nie udało mu się powrócić do równowagi psychicznej, utracił siły witalne i chęć do życia. Wywodził, iż odpowiednia kwota, należna mu tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy winna wynieść 100 000 zł, a ubezpieczyciel poprzestał dotąd na dobrowolnej zapłacie kwoty 35 000 zł. Utrata syna, wchodzącego już w dorosłe życie i rozpoczynającego pracę zawodową, spowodowała znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powoda. Syn dokładał się do utrzymania wspólnie zamieszkiwanego domu, pomagał również w opiece nad końmi, które poszkodowany hodował i w utrzymaniu gospodarstwa. W chwili obecnej cały ciężar utrzymania domu oraz opieki nad zwierzętami ciąży nad powodzie, który jest osobą starszą. Powód stracił syna, w którego wychowanie i wykształcenie włożył wiele trudu. Zmarły był młodym człowiekiem, który rozpoczynał swoją pracę zawodową i w przyszłości wspierałby swego ojca zarówno finansowo, jaki pomocą w czynnościach życia codziennego, gdy ten ze względu na wiek nie byłby już w stanie pracować zawodowo oraz samodzielnie wykonywać codzienne obowiązki.

Dochodzone natomiast niniejszym pozwem odszkodowanie z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej powoda, w wysokości 15.000,00 zł stanowi różnicę pomiędzy należną mu kwotą odszkodowania, a kwotą z tego tytułu już wypłaconą przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego w wysokości 10.000 zł. Odsetek od dochodzonej pozwem kwoty powód domagał się od dnia 13 maja 2017 r. tj. od daty wymagalności roszczenia, przypadającej na następny dzień po dacie żądanej zapłaty zadośćuczynienia, określonej w wezwaniu do zapłaty, do dnia zapłaty.

(...) Spółka Akcyjna w Ł. domagała się oddalenia powództwa w całości i zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Uznając swoją odpowiedzialność co do zasady za szkody wynikające z wypadku komunikacyjnego, w następstwie którego śmierć poniósł syn powoda jednocześnie zarzuciła, że wszelkie usprawiedliwione roszczenia powoda zostały już zaspokojone poprzez przyznanie świadczenia w kwocie 35 000 zł tytułem zadośćuczynienia, a żądanie zadośćuczynienia w łącznej wysokości 100.000 zł uznać należy za nadmiernie wygórowane, w żaden sposób nie odpowiadające aktualnym stosunkom majątkowym społeczeństwa. Odnosząc się do żądania zasądzenia kwoty 15.000 zł tytułem znacznego pogorszenia sytuacji życiowej pozwana spółka wskazała, że jej zdaniem powód nie wykazał w żaden sposób, aby śmierć osoby najbliższej spowodowała znaczne pogorszenie jego sytuacji majątkowej.

Stan faktyczny:

W dniu 13 marca 2014 r., w G. na ul. (...) doszło do wypadku komunikacyjnego, którego sprawcą był pan J. L.. Jako kierujący pojazdem marki (...), prowadząc pojazd w stanie nietrzeźwości nie zachował szczególnej ostrożności podczas manewru wyprzedzania i uderzył w poruszającego się rowerem Ł. P. powodując jego śmierć. Kierujący zbiegł z miejsca zdarzenia.

/okoliczności bezsporne/

Sąd Rejonowy w Gliwicach prawomocnym wyrokiem z dnia 3 marca 2017 r. uznał prowadzącego pojazd mechaniczny J. L. za winnego spowodowania śmiertelnego wypadku Ł. P..

/dowód: odpis wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach z 3 marca 2017 r. w katach IX K 1816/15- k.10/

Sprawca wypadku objęty był ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej na podstawie umowy zawartej z (...) Spółką Akcyjną w Ł..

P. P. zgłosił ubezpieczycielowi szkodę do likwidacji. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel przyznał P. P. kwotę 35 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę spowodowaną śmiercią syna, kwotę 10 000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej w związku ze śmiercią syna oraz pokrył poniesione koszty pogrzebu.

Pismem z 5 kwietnia 2017 roku P. P. złożył wniosek o dopłatę 150 000 zł i 50 000 zł podnosząc, iż przyznane kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania są rażąco niskie i nieadekwatne do rozmiaru, rodzaju i czasu trwania poniesionej przez niego krzywdy materialnej i niemajątkowej. Ubezpieczyciel odmówił uznania tych roszczeń.

/ okoliczności niesporne/

Ł. P. w chwili śmierci miał 29 lat, po rozwodzie rodziców w 1996 roku wyjechał z matką do USA, po skończeniu szkoły wrócił do Polski i od czerwca 2006 roku zamieszkał z ojcem. Początkowo pracował dorywczo, później na umowę o pracę, stale pomagał ojcu w prowadzeniu gospodarstwa i wspólnie z nim prowadził gospodarstwo domowe. Relacje między powodem, a jego synem był bardzo dobre, byli silnie emocjonalnie związani, tworzyli zgodną i kochającą się rodzinę. Zmarły służył swojemu ojcu wsparciem i radą, dbał o robienie zakupów i pilnował opłat. Powód zawsze mógł liczyć na pomoc syna w trudnych sytuacjach życia codziennego.

P. P. aktualnie ma 70 lat, posiada wykształcenie zawodowe - kolejarz, przez 35 lat pracował jako ślusarz. Od 12 lat jest na emeryturze, która jest jego jedynym źródłem dochodu. Mieszka sam, korzysta z pomocy sąsiadki – wdowy, której mąż zmarł niedługo po synu powoda. Choruje przewlekle na arytmię i nadciśnienie tętnicze, zażywa stałe leki.

Wskutek śmierci syna powód przeżywał smutek, włącznie z przemijającym spadkiem łaknienia i apetytu. Odczuwał sytuacyjnie żal i złość związaną z zawinionych okoliczności wypadku. Trudne emocje potęgowane były nagłością straty, utratą dziecka, osoby młodej. Aktualnie Powód nie wykazuje zakłóceń sfery emocjonalnej pochodnych śmierci syna. W obrazie klinicznym dominują u powoda cechy organicznych zaburzeń osobowości: rozwlekłość, dygresyjność, wiskotyczność toku myślenia, labilność emocjonalna, trudności z precyzyjnym określeniem zdarzeń w wymiarze czasowym - związane z wiekiem i obciążeniami somatycznymi, bez związku ze zdarzeniem. Powód poniósł znaczne koszta psychologiczne. Stracił jedyne dziecko. Okoliczności straty miały charakter niespodziewany, tragiczny, przedwczesny, niezgodny z naturalnym cyklem rodziny, co powiększało rozmiar traumatycznego doświadczenia. Powód utracił realne i antycypowane wsparcie, najbliższą osobę. Powód nie doznał jednak długotrwałego lub trwałego uszczerbku na zdrowiu. Powód nie był leczony specjalistycznie psychiatrycznie ani psychologicznie. Nie stosował psychofarmakoterapii z uwagi na stan psychiczny, nie wspomagał się ogólnodostępnymi preparatami. Proces żałoby nie przekraczał jego zdolności adaptacyjnych.

/dowód: skrócony akt zgonu Ł. P. k.9, zeznania świadków: I. W. zapis rozprawy z dn. 10 stycznia 2018 r. k. 49-50, B. K. zapis rozprawy z dn. 10 stycznia 2018 r. k. 50-51, J. B. zapis rozprawy z dn. 10 stycznia 2018 r. k. 51-52, zeznania powoda zapis rozprawy z dn. 1 stycznia 2018 r. k.52-53, opinia psychiatryczno – psychologiczna k.61-64/

Ustaleń w zakresie stanu faktycznego przyjętego za podstawę do przeprowadzenia rozważań sąd dokonał w oparciu o wszechstronną analizę całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego - w zakresie w pełni odpowiadającym inicjatywie dowodowej stron, kierując się przy tym dyrektywami określonymi w art. 233 § 1 k.p.c. Sąd miał na względzie, że okoliczności dotyczące przebiegu wypadku i śmierci Ł. P., istnienia jego więzów rodzinnych z powodem, zasady odpowiedzialności pozwanej oraz wszczęcia i wyniku postępowania likwidacyjnego można było uznać za niesporne w świetle art. 229 k.p.c. Okoliczności dotyczące życia osobistego i sytuacji materialnej P. P., w tym jego funkcjonowania w ramach relacji rodzinnych sąd ustalił w oparciu o zgodne, spójne i logiczne zeznania świadków (I. W., B. K., J. B.) korelujące z dokumentacją i zeznaniami powoda. Wszelkie dokumenty wskazywane przez powoda nie były kwestionowane w zakresie autentyczności, ani treści, a zatem mogły stanowić podstawę do dokonywanych w oparciu o nie ustaleń. Dla porządku wskazać należy, że w oparciu o art. 302 § 1 k.p.c. sąd pominął dowód z przesłuchania pozwanej w charakterze strony – na jej wniosek i z przyczyn natury faktycznej, albowiem oczywistym jest, że członkowie zarządu ubezpieczyciela nie będą posiadali żadnej wiedzy odnośnie do okoliczności sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

W niniejszej sprawie poza sporem jest, że pozwana Spółka ponosi odpowiedzialność cywilną za skutki wypadku z dnia 13 marca 2014 r., w wyniku którego śmierć poniósł syn powoda. Podobnie, jak i fakt wypłaty z tego tytułu przez pozwaną na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie 35 000 zł i odszkodowania z pogorszenie sytuacji życiowej w kwocie 10 000 zł.

Zgodnie z art. 446 § 4 k.c. jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W świetle tej regulacji oraz niekwestionowanych na wstępie okoliczności faktycznych strona pozwana domagała się oddalenia powództwa, wskazując iż roszczenie powoda zostało już w całości zaspokojone.

Zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. ma na celu zrekompensować straty niemajątkowe, krzywdę wywołaną przez śmierć najbliższego członka rodziny. Na rozmiar doznanej krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego. W aktualnych poglądach doktryny dominuje zapatrywanie, według którego spośród funkcji spełnianych przez zadośćuczynienie na czoło wysuwa się funkcja kompensacyjna. Jak zauważa A. Szpunar, przyznana z tego tytułu suma pieniężna „ powinna wynagrodzić doznane przez poszkodowanego cierpienia fizyczne i psychiczne oraz utratę radości życia. Ma mu wreszcie ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć (…). Dzięki temu zostaje przywrócona – przynajmniej częściowo – równowaga, która została zachwiana wskutek popełnienia przez sprawcę czynu niedozwolonego” (zob. A. Szpunar, Zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową, s. 78). Sąd musiał rozważyć, jaka wysokość zadośćuczynienia będzie odpowiednia dla powoda i pozwoli na zrekompensowanie doznanej przez niego krzywdy, której nie sposób przecież wyliczyć w sposób ścisły. Wynika to bowiem z charakteru krzywdy - z braku możliwości przedstawienia wartości niemajątkowej w kategoriach finansowych i ekonomicznych, doznanego cierpienia fizycznego i psychicznego nie można bowiem wycenić, a przyznawana suma pieniężna nie odzwierciedla rzeczywistego rozmiaru negatywnych odczuć poszkodowanego. Rozmiar doznanej krzywdy zależy od wielu czynników, np. wieku, osobistej sytuacji poszkodowanego, w tym również przyszłych perspektyw życiowych. Należy pamiętać, iż wysokość zasądzonej sumy powinna być tak ukształtowana, aby stanowiła odzwierciedlenie doznanego uszczerbku i była zauważalna oraz przynosiła poszkodowanemu satysfakcję, kompensacja bowiem dokonuje się głównie w sferze psychicznej poszkodowanego. Przywrócona zostaje wtedy pewna równowaga emocjonalna, naruszona przez doznane cierpnie psychiczne /tak dr Justyna Matys, Glosa do wyroku SN z dnia 10.03.2006r., IV CSK 80/05, Monitor Prawniczy 2/2008/.

W ocenie Sądu, żądanie powoda zasądzenia na jego rzecz zadośćuczynienia jest uzasadnione co do zasady, lecz zbyt wygórowane co do wysokości. Rozważając wysokość zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze to, że P. P. był ojcem zmarłego na skutek wypadku jedynego syna Ł. P. i od 2006 roku mieszkał wraz z nim i wspólnie prowadził gospodarstwo domowe. Zmarły był życiowo zaradny, uczynny, miał bardzo dobre relacje z ojcem, stanowił dla niego życiowe oparcie, powód chciał przekazać synowi cały swój majątek. W chwili wypadku zmarły był osobą aktywną, pracującą, pomagał ojcu w prowadzeniu gospodarstwa, dbał o ojca i hodowane przez niego zwierzęta. Ojciec z synem mieszkali sami i wspólnie spędzali czas, mieli wspólne plany na przyszłość, gdy syn oporządzał zwierzęta lub był w pracy, powód przygotowywał posiłki, w czasie choroby lub hospitalizacji powoda syn opiekował się nim i odwiedzał go w szpitalu. Zerwanie więzi emocjonalnej łączącej powoda z synem było silnym traumatycznym przeżyciem, które wywarło bardzo niekorzystny wpływ na jego stan psychiczny. Powód nadal odczuwa samotność, smutek i żal. Nie może pogodzić się z przedwczesną śmiercią syna, utracił z tego powodu radość życia i nie ma planów na przyszłość.

Określając wysokość zadośćuczynienia i uwzględniając zasadę miarkowania Sąd uznał, że kwota 35 000 zł dla powoda (łącznie powód otrzyma 70 000 zł) będzie miała wymiar usprawiedliwiony okolicznościami. Decyzję o wysokości tego rodzaju świadczenia ustawodawca pozostawił do sędziowskiego uznania, a w ocenie sądu wskazana kwota zyskuje w okolicznościach sprawy wymiar „sumy odpowiedniej”. Powód bezpowrotnie utracił jedno z najcenniejszych dóbr osobistych i nie sposób uznać, że kwota 35 000 zł określona została na pułapie oderwanym od realiów, czy przekraczającym stosunki majątkowe panujące w społeczeństwie. Wymiar zadośćuczynienia, o którym decyduje sąd jest limitowany granicą określaną jako „rażące zawyżenie” i w przypadku powoda kwota zadośćuczynienia nie została zawyżona, a już z pewnością nie w stopniu rażącym. Sąd miał przy tym na uwadze wysokości tego rodzaju świadczeń w stosunku do obiektywnych wskaźników ekonomicznych. Powód doznał traumatycznego uszczerbku w dobrach osobistych w sposób oczywiście nieodwracalny.

W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo uznając, że żądana kwota tytułem zadośćuczynienia była zbyt wygórowana. Więzi powoda z synem zacieśniły się dopiero 8 lat przed jego śmiercią. Wcześniej zmarły syn zamieszkiwał wraz z matką przez wiele lat za granicą i jego kontakty z ojcem były bardzo rozluźnione. Dlatego, w ocenie Sądu kwota zadośćuczynienia winna być niższa od żądanej.

Stosownie do treści art. 446 § 3 k.c. sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Powód oszacował swoje straty w tym zakresie na kwotę 50 000 zł i po dobrowolnym wypłaceniu kwoty 10 000 zł domagał się w niniejszym procesie zasądzenia dalszej kwoty 15 000 zł tytułem stosownego odszkodowania. Art. 446 § 3 k.c. przewiduje możliwość swoistej rekompensaty związanej ze znacznym pogorszeniem sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny zmarłego. Pogorszenie sytuacji życiowej ma bardzo szerokie znaczenie. Śmierć bezpośrednio poszkodowanego może bowiem wywoływać bardzo różne następstwa, które przejawiają się w uszczerbku poniesionym przez inne podmioty. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 8 lipca 1974 roku (I CR 361/74) podniósł, iż „jest rzeczą notoryjną, że poważne cierpienia moralne wpływają ujemnie na sprawność psychiczną i fizyczną, osłabiają energię życiową i inicjatywę, obniżają wydajność pracy, co z reguły wywołuje reperkusje w ogólnej sytuacji życiowej”. Powszechnie aprobowany jest pogląd, że art. 446 § 3 k.c. ma umożliwić naprawienie szkód majątkowych, aczkolwiek niekiedy trudnych do uchwycenia, wymierzenia i obliczenia, ale prowadzących do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej osoby najbliższej. Pogorszenie sytuacji życiowej wskutek śmierci osoby najbliższej obejmuje obecnie straty majątkowe, choć straty materialne i niematerialne wzajemnie się przenikają, i nie da się ich całkiem od siebie oddzielić. Samo sformułowanie przepisu o „znacznym pogorszeniu sytuacji życiowej”, nadaje odszkodowaniu z art. 446 § 3 k.c. charakter szczególny. Swoistość tego odszkodowania polega na tym, że dotyczy ono powetowania szczególnych szkód. Chodzi tu wprawdzie o szkodę o charakterze majątkowym, najczęściej jednak powiązaną ściśle i przeplatającą się z uszczerbkiem o charakterze niemajątkowym, a więc o szkodę często trudną do zmierzenia, jaką zazwyczaj wywołuje śmierć najbliższego członka rodziny. Ocena pogorszenia tej sytuacji i stopnia jego rozległości w znaczeniu sfer życia, których dotknęło, powinna być prowadzona w oparciu o szczegółową analizę położenia, w jakim znajduje się osoba uprawniona z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, które mają wpływ na jej warunki (trudności) życiowe, wiek, stopień samodzielności życiowej, stosunki rodzinne i majątkowe, warunki wychowawcze oraz przeprowadzenie porównania z sytuacją, w jakiej znalazłby się uprawniony, gdyby nie śmierć osoby bliskiej. Znaczne pogorszenie zależne jest od rozmiarów ujemnych następstw o charakterze majątkowym, w tym zmian, już istniejących oraz dających się przewidzieć w przyszłości na podstawie zasad doświadczenia życiowego. Określając wysokość odszkodowania przyznanego najbliższym członkom rodziny osoby zmarłej z powodu wypadku zawinionego przez inną osobę, jeżeli wskutek śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej, sąd jest obowiązany wziąć pod uwagę różnicę między stanem, w jakim znaleźli się członkowie rodziny zmarłego po jego śmierci, a przewidywanym stanem materialnym, gdyby zmarły żył (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2004 r., I CK 83/04). Pogorszenie sytuacji życiowej polega nie tylko na pogorszeniu obecnej sytuacji materialnej, ale także na utracie rzeczywistej możliwości uzyskania stabilnych warunków życiowych oraz ich realnego polepszenia (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 10 listopada 2010 r., II CSK 213/10, LEX nr 950429). Dlatego orzecznictwo przyjmuje nawet, że pogorszeniem sytuacji życiowej jest np. osoby bliskiej, z którą związana była realizacja planów życiowych mających poprawić warunki materialne (por. wyrok SN z dnia 13 maja 1969 r., II CR 128/69, 1970/6/122 z glosą H. Paruzal; wyrok SN z dnia 8 lipca 1974 r., I CR 361/74, OSP 1975, z. 9, poz. 204). Wskazać należy, że prawidłowa wykładnia pojęcia "stosowne odszkodowanie" powinna uwzględniać nie tylko okoliczności konkretnej sprawy, ale także realną wartość ekonomiczną. Musi ono wyrażać się sumą wymierną, stanowiącą adekwatne przysporzenie dla uprawnionego, a zarazem uwzględniającą ocenę większości rozsądnie myślących ludzi (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 16 kwietnia 2008 r., V CSK 544/07, LEX nr 424335).

Wskutek wypadku i śmierci syna powód niewątpliwie znalazł się w gorszej sytuacji majątkowej. Z materiału dowodowego wynika, że status majątkowy powoda, gdy finansowo do utrzymania dokładał się syn, był stabilny i zapewniał życie wolne od trosk natury ekonomicznej. Po wypadku powód pozbawiony został dostępu do dochodów syna, a środki otrzymane od ubezpieczyciela spożytkował na bieżące potrzeby. Wiek powoda nie uprawnia do zakładania, że posiada on jakiekolwiek inne, niewykorzystane możliwości zarobkowe. Powód z bieżącego dochodu własnego nie jest w stanie samodzielnie ponosić kosztów swojego utrzymania i zaczął prowadzić bardzo skromne życie, obciążone obawami o przyszłość, zwłaszcza w kontekście ujawnionych problemów zdrowotnych. W tych okolicznościach określenie odszkodowania jako stosownego wskazuje, że stanowić ono winno środek wyrównania takich szkód majątkowych, które nie ulegają naprawieniu na innych podstawach /np. renta/. Nie ma tym samym charakteru pełnego odszkodowania, nie powinno być kształtowane przez rachunkowe wyliczenie części nie otrzymanych zarobków zmarłego, która przypadałaby poszkodowanemu w okresie jego życia, chociaż należy brać ją także po rozwagę. Celem tego świadczenia jest umożliwienie uprawnionemu przystosowania się do zmienionych warunków, a zatem również złagodzenie nieodwracalności negatywnych przeżyć, ich natężenia i świadomości utraty więzi emocjonalnej ze zmarłym, zdolności adaptacji do tych warunków oraz rokowań co do perspektyw życiowych /por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2010 r. I CSK 702/09/. Kodeks cywilny nie wskazuje kryteriów wedle których należy szacować uszczerbek polegający na pogorszeniu się sytuacji życiowej, mówiąc jedynie, że odszkodowanie ma być stosowne. Wykładnia celowościowa każe przyjąć, że odszkodowanie stosowne to takie, które w sposób dostateczny rekompensuje doznaną szkodę uwzględniając jej rozmiar, długotrwałość, szczególne okoliczności danego przypadku, ale także stopę życiową społeczeństwa. Odszkodowanie to winno przedstawiać konkretną wartość ekonomiczną. Musi wyrażać się taką sumą, która będzie odbierana jako realne adekwatne przysporzenie zarówno przez uprawnionego, jak i z obiektywnego punktu widzenia, uwzględniającego ocenę większości rozsądnie myślących ludzi /por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 2004 roku, IV CK 445/03/. Na skutek śmieci syna powód został pozbawiony nie tylko wsparcia w życiu codziennym, ale także możliwości czerpania z jego dochodów oraz liczenia na jego pomoc w aspekcie ekonomicznym. Od śmierci syna powód musiał radzić sobie sam ze wszystkimi problemami, które do tej pory z nim dzielił i wspólnie z nim rozwiązywał. Odszkodowanie w trybie art. 446 § 3 k.c. ma służyć także i temu, aby uwolnić uprawnionego od konieczności zdawania się na pomoc osób trzecich, choćby najbliższych i zapewnić pewien, adekwatny poziom stabilizacji i niezależności materialnej.

Syn powoda w chwili wypadku miał 29 lat. Z danych GUS, dotyczących długości trwania życia za rok 2014 /w którym syn powoda zmarł/ na (...) wynika, że mężczyzna, który w 2014 r. ma 29 lat mógłby przeciętnie żyć jeszcze 45 lat. A więc taki okres, kierując się przeciętną miarą należy przyjąć do wyliczenia strat powoda.

Biorąc pod uwagę, że ubezpieczyciel wypłacił powodowi dobrowolnie kwotę 10 000 zł, zatem zasądzić należało dodatkowo na jego rzecz dalsze 15 000 zł uwzględniając w tym zakresie jego powództwo.

Reasumując, roszczenie powoda o zadośćuczynienie okazało się usprawiedliwione w części, tj. 35 000 zł, a roszczenie odszkodowawcze w całości - 15 000 zł, stąd Sąd zasądził na jej rzecz kwotę łączną 50 000 zł, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił.

O odsetkach należnych powodowi sąd rozstrzygnął zgodnie z art. 481 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych /t.jedn. Dz.U. z 2013 r. poz. 392 z późn. zm./, albowiem pozwana Spółka od chwili zgłoszenia roszczenia miała odpowiedni czas na dobrowolne zlikwidowanie szkody w całości i to ją obciążają błędne decyzje w zakresie bezzasadnej odmowy jego uwzględnienia w odpowiednim zakresie. Warto zauważyć, że brzmienie art. 14 ust. 1 i 2 jest kategoryczne i nie pozwala przerzucać ciężaru badania okoliczności sprawy na poszkodowanego, a tym bardziej usprawiedliwiać co do zasady błędnych decyzji o odmowie przyznania należnych świadczeń. W judykaturze utrwalił się pogląd dotyczący wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie, uzasadniający zastosowane w niniejszej sprawie rozstrzygnięcie /np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2010, sygn. akt III CSK 308/09, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2011 r. V CSK 38/11, czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 30 grudnia 2014 r. sygn. V ACa 457/14/.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów postępowania pomiędzy stronami znajduje uzasadnienie w treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 i art. 100 k.p.c., odwołujących się do zasad kosztów celowych i odpowiedzialności za wynik postępowania.

Roszczenie powoda okazało się usprawiedliwione w zakresie 62,5 % wartości przedmiotu sporu i mając na uwadze tą wysokość Sąd rozliczył stosunkowo koszty procesu. W wyroku z dnia 17 kwietnia 2015 r. sygn. I ACa 1114/14 Sąd Apelacyjny w Katowicach stwierdził: „W sprawach o zadośćuczynienie (a zatem tym bardziej w sprawach o odszkodowanie – przyp. wł.) przyznawanie kosztów postępowania stronie, której żądanie zostało tylko uznane w części, kłóciłoby się z zasadą dyspozytywności, która z jednej strony wskazuje, że zakres żądania kształtuje sama strona powodowa, ale z drugiej czyni ją również odpowiedzialną za zgłoszone roszczenie. Rzeczą strony dochodzącej zadośćuczynienia, w szczególności reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika, jest wstępna ocena żądania co do jego zasadności i wysokości. To strona powodowa winna ponosić ryzyko, że jeżeli wytoczy powództwo o świadczenie nadmiernie wygórowane, będzie musiała w tym zakresie ponieść konsekwencje w zakresie kosztów procesu”.

Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Bandyk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Monika Muszko-Adamczak
Data wytworzenia informacji: