I C 146/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2017-03-17
Sygn. akt: I C 146/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 marca 2017 roku
Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodnicząca: |
SSO Beata Majewska-Czajkowska |
Protokolant: |
sekr. sądowy Julia Piątek |
po rozpoznaniu w dniu 9 marca 2017 roku w Gliwicach
sprawy z powództwa D. K.
przeciwko (...) S.A. w W.
o odszkodowanie i zadośćuczynienie z tytułu wypadku komunikacyjnego
1. zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz D. K. tytułem zadośćuczynienia kwotę 10.000 (dziesięć tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 26 grudnia 2014 roku do 31 grudnia 2015 roku i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;
2. zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz D. K. tytułem odszkodowania kwotę 3197 (trzy tysiące sto dziewięćdziesiąt siedem) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 26 grudnia 2014 roku do 31 grudnia 2015 roku i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;
3. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
4. zasądza od powódki D. K. na rzecz (...) S.A. w W. kwotę 2.387,22 (dwa tysiące trzysta osiemdziesiąt siedem 22/100) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego;
5. nakazuje pobrać od powódki D. K. na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w Gliwicach kwotę 427,75 (czterysta dwadzieścia siedem 75/100) złotych tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych;
6. nakazuje pobrać od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w Gliwicach kwotę 1098,60 (tysiąc dziewięćdziesiąt osiem 60/100) złotych tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.
SSO Beata Majewska-Czajkowska
Sygn. akt I C 146/14
UZASADNIENIE
Powódka D. K. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S. A. kwot: 65 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, 13711, 94 zł tytułem odszkodowania za szkody majątkowe oraz obciążenie pozwanego kosztami procesu.
W uzasadnieniu wskazała, że w dniu 12 marca 2013 roku brała udział w wypadku drogowym, a jej samochód był ubezpieczony u pozwanego. Przeciwko sprawcy wypadku w chwili składania pozwu toczyło się postępowanie karne. W wyniku zdarzenia doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia twarzoczaszki, stłuczenia potylicy, stłuczenia szyi; uskarżała się na narastający ból stłuczonego odcinka kręgosłupa oraz potylicy. Następnie zaczęła odczuwać drżenia prawej ręki, przez co nie mogła utrzymywać w niej przedmiotów. Na skutek tych drgań w dniu 28 marca 2013 roku upuściła sobie na nogę akumulator samochodu – zabawki od dziecka, który upadając spowodował złamanie kości śródstopia. Na skutek następstw wypadku powódka przez okres kilku miesięcy była wyłączona z życia zawodowego oraz prywatnego. Jeśli chodzi o życie zawodowe wskazała, że prowadzi działalność gospodarczą w zakresie wynajmu chłodziarek dla dużych sieci sklepowych, którą przed wypadkiem rozszerzyła o branżę odzieżową; planowała podpisanie kontraktu na wyłączność z oznaczoną w pozwie siecią handlową – negocjacje w tym zakresie były zakończone; na skutek wypadku umowa nie została podpisana. Nadto z uwagi na skutki wypadku była zmuszona zatrudnić do pomocy pracownika. Brak nadzoru sklepu spowodował, iż sklep odzieżowy podupadł; jego miesięczne obroty spadły o ponad 1000 zł; w konsekwencji powódka musiała sklep zamknąć.
Odnośnie życia prywatnego powódka wskazała, że z powodu wypadku została unieruchomiona na kilka tygodni, nie mogła zajmować się domem i dziećmi. Czynności życia codziennego wykonywała z trudnością; była zmuszona korzystać z pomocy osób trzecich: siostry oraz rodziców. Nie mogła uczestniczyć w przygotowaniach do komunii świętej syna. Musiała zrezygnować z uprawiania fitnessu. Z uwagi na zniszczenie w wypadku samochodu cała rodzina została pozbawiona jedynego środka transportu; musiała korzystać z pożyczonych samochodów. Wszystko powyższe sprawiło, że powódka podupadła na zdrowiu psychicznym; towarzyszy jej ciągły lęk i niepokój; często popada w stany obniżonego nastroju; miewa trudności ze snem. Do dnia składania pozwu pozostaje pod opieką ortopedy oraz neurologa. Przebywała na zwolnieniach lekarskich. Do dnia złożenia pozwu bóle kręgosłupa, głowy, drętwienie prawej ręki utrzymywało się. Powinna poddać się intensywnej rehabilitacji, czego nie czyni z uwagi na brak środków finansowych.
Pozwany w odpowiedzi wniósł o oddalenie powództwa oraz obciążenie powódki kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazał, iż w chwili składania odpowiedzi na pozew postępowanie karne przeciwko sprawcy wypadku jeszcze było w toku; nie można mu jeszcze przypisać winy co oznacza, że powództwo jest przedwczesne. Pozwany informował o powyższych faktach powódkę, a mimo to zdecydowała się ona na skierowanie sprawy na drogę sądową. W ocenie pozwanego winno to być uwzględnione w ewentualnym wyroku zasądzającym świadczenia w zakresie odsetek jak i kosztów postępowania. Z ostrożności procesowej podniósł, iż obrażenia jakie powódka odniosła w wypadku nie pozostawiły trwałych następstw. Przeprowadzony rezonans magnetyczny wykazał występowanie u powódki samoistnych zmian zwyrodnieniowych, które żadnego związku z wypadkiem nie mają. Nadto podniósł zarzut braku adekwatnego związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy wypadkiem drogowym z dnia 12 marca 2013 roku, a zdarzeniem z 28 marca 2013 roku, w następstwie którego doznała złamania III kości śródstopia; pozwany nie może ponosić odpowiedzialności za jego skutki.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 12 marca 2013 roku powódka uczestniczyła w wypadku drogowym. Na skutek otwarcia się poduszek powietrznych doznała stłuczenia twarzoczaszki, a w wyniku odbicia się o zagłówek stłuczenia potylicy i szyi, stłuczenia odcinka C kręgosłupa. Początkowo powódka zbagatelizowała skutki wypadku i wraz z mężem udała się do domu. Po pewnym czasie, jeszcze tego samego dnia, poczuła się gorzej. Po przewiezieniu powódki do szpitala w G. rozpoznano skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa, przy czym stwierdzono brak wskazań do hospitalizacji. Oba biorące udział w zdarzeniu samochody były ubezpieczone u pozwanego.
Przed wypadkiem powódka, od lipca 2012 roku prowadziła działalność gospodarczą pod firmą (...). Stałe miesięczne koszty tej działalności wynosiły 12013 zł(czynsz najmu 1100 zł, media 400 zł, usługi księgowe 400 zł, wynagrodzenia 3342 zł, narzuty na wynagrodzenie 953 zł, paliwo 5818 zł). Działalność tą powódka prowadziła osobiście, załatwiała osobiście większość spraw, sama jeździła po towar samochodem dostawczym. Podpisywała kontrakty, zatrudniała kierowców. Często chodziła na basen, na fitness, jeździła na rowerze. Powódka planowała podpisanie kontraktu na dostawę chłodziarki z siecią (...), zatrudnienie pracownika i w związku z tym zakup kolejnego samochodu. Wraz z rodziną planowała urlop do (...) lub (...). W listopadzie 2012 roku rozszerzyła działalność o sklep z używaną odzieżą, który prowadziła również osobiście. Sklep ten w ocenie powódki funkcjonował dobrze, przynoszone przezeń zyski satysfakcjonowały ją; przewidywała, że na wiosnę się one zwiększą.
Po wypadku powódka początkowo jeździła do lekarzy ze swoim ojcem, a po jego śmierci ze swoim szwagrem (bratem od męża). Powódka bała się jeździć samochodem, omijała miejsce wypadku; lęk ten utrzymywał się przez okres około jednego roku. Uskarżała się na bóle szyi, niedowład ręki oraz drgawki prawej dłoni. Powódka nie była w stanie np. trafić kluczem do zamka. Miała złe samopoczucie oraz kłopoty ze snem. Czasem w nocy budzi się (budziła się) z płaczem. Musiała brać duże ilości leków przeciwbólowych. Przez około 2 – 3 miesiące chodziła na rehabilitację. Okres nasilonego bólu powódka szacowała na około pół roku (k. 199). Pojawiły się kłopoty z prowadzeniem działalności gospodarczej. Straciła kontrakt z siecią (...). Zrezygnowała z kupna kolejnego samochodu dostawczego. Od 1 kwietnia do 31 października zatrudniała pracownika na umowę zlecenie do pomocy w sklepie odzieżowym. Koszt z tytułu tej umowy wyniósł 4256, 93 zł. W listopadzie 2013 roku ostatecznie sklep ten zlikwidowała. Nie była w stanie zajmować się domem oraz dziećmi. Ciężar w tym zakresie przeszedł na męża powódki oraz innych członków rodziny. Na komunii syna miała jeszcze nogę w gipsie oraz chodziła w kołnierz ortopedyczny. Została zmuszona do zaprzestania chodzenia na fitness oraz siłownię na skutek czego przytyła około 12 kilogramów, co pogorszyło jej stan psychiczny. Planowany urlop musiał zostać odwołany na skutek zniszczenia samochodu. Był to pierwszy raz, gdy powódka z rodziną nie pojechała na wakacje. Zrezygnowała nadto z wyjazdów do rodziny na wieś. W trakcie badania u biegłej A. D. skarżyła się na bóle głowy oraz szyi, ograniczenie ruchomości głowy.
W dniu 28 marca 2013 roku upuściła na nogę akumulator z samochodu – zabawki jednego z dzieci doznając złamania III kości śródstopia. Stopę powódki zaopatrzono w szynę gipsową na okres 4 tygodni, po czym założono but gipsowy na kolejne 10 dni. Po zdjęciu buta gipsowego powódkę skierowano na rehabilitację w wyniku której uzyskano poprawę. Koniec leczenia ortopedycznego stopy nastąpił 8 lipca 2013 roku.
Powódka przebywała na zwolnieniach lekarskich w okresach: 13 – 23 marca 2013, 23 – 29 marca 2013, 30 marca – 12 kwietnia 2013 roku, 24 – 29 maja 2013 roku, 3 – 10 czerwca 2013 roku, 11 – 24 czerwca 2013 roku. Ostatnie zwolnienie lekarskie trwało 20 września – 4 października 2013 roku. Poniosła koszty wizyt lekarskich na łączną kwotę 1250 złotych. Koszty dojazdów do placówek medycznych oszacowała na 205,01 zł (247 km X 0,83 zł/km).
Pismem z 30 października 2013 roku powódka wezwała pozwanego do wypłaty kwoty 66 644, 63 zł, w tym 65 000 zł tytułem zadośćuczynienia, 1250 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, 216, 63 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów do placówek medycznych. Pismo to doręczono pozwanemu 8 listopada 2013 roku. Pozwany do wezwania się nie odniósł.
W chwili składania pozwu przeciwko sprawcy wypadku – K. P. (1) toczyło się postępowanie karne. W toku procesu powódka jako pokrzywdzona oraz sprawca wypadku zawarli przed mediatorem ugodę, na mocy której K. P. przyjął na siebie odpowiedzialność za spowodowanie wypadku i przeprosił powódkę. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 26 lutego 2015 roku postępowanie karne przeciwko
K. P. warunkowo umorzono na okres próby jednego roku.
W toku postępowania Sąd zasięgał opinii biegłych różnych specjalności, stosownych do charakterów odniesionych urazów. I tak ze sporządzonej na zlecenie Sądu opinii biegłego ortopedy – traumatologa J. S. wynika, iż wskutek wypadku powódka doznała powierzchownych obrażeń twarzy oraz skręcenia odcinka C kręgosłupa w mechanizmie biczowania. W momencie badania następstwa wypadku u powódki nie były widoczne. Proces leczenia zakończył się w dniu 24 czerwca 2013 roku tj. niespełna trzy miesiące po wypadku. Biegły nie stwierdził cech długotrwałego, ani trwałego uszczerbku na zdrowiu. Rokowania co do stanu zdrowia ortopedycznego powódki na przyszłość są w ocenie biegłego bardzo dobre. Obrażenia twarzy wygoiły się bez następstw. W przyszłości nie zajdą w tym zakresie niekorzystne dla powódki zmiany. W chwili opiniowania powódka nie leczyła się i nie zgłaszała problemów zdrowotnych. Jej stan kliniczny jest stabilny, bardzo dobry, porównywalny ze zdrowiem innych osób tej samej płci i wieku. Z kolei biegła neurotraumatolog A. D. przyjęła, że powódka doznała stłuczenia twarzy oraz urazu odcinka szyjnego kręgosłupa. Objawy jakie zgłaszała biegłej tj. bóle głowy oraz szyi, ograniczenie ruchomości głowy mogły być skutkiem wypadku. Brak jest uszkodzeń układu nerwowego oraz dysfunkcji kręgosłupa. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu wynosi wg. biegłej 5%. Biegła opinię podtrzymała wskazując, że brak jest objawów uszkodzenia układu nerwowego czy dysfunkcji kręgosłupa. Stan zdrowia powódki uniemożliwia przyznanie wyższego uszczerbku na zdrowiu, albowiem nie występuje ograniczenie ruchomości w zakresie rotacji lub zginania jak również nie ma miejsca całkowite zesztywnienie. Brak jest podstaw w świetle dostępnej dokumentacji lekarskiej, iż na skutek wypadku doszło do pourazowego uszkodzenia struktur nerwowych, osłabienia siły mięśniowej czy też braku czucia mogącego być przyczyną zdarzenia z 28 marca 2013 roku. Drętwienie kończyn górnych może wynikać z uszkodzenia na poziomie szyjnego odcinka kręgosłupa przy czym uszkodzenia mogą nastąpić z różnych przyczyn (zwyrodnieniowych, nowotworowych, urazowych, procesów zapalnych) na poziomie przebiegu nerwów unerwiających kończyny górne.
Z opinii sądowo – psychologicznej wynika z kolei, iż stan psychiczny powódki na skutek wypadku nie uległ trwałemu pogorszeniu. Powódka przejawiała łagodną postać ostrej reakcji na stres trwającej maksymalnie 48 godzin od zdarzenia. Stan psychiczny uległ natomiast pogorszeniu w związku z pośrednimi konsekwencjami wypadku, które dotyczyły komplikacji w życiu prywatnym oraz zawodowym (straty w działalności). W chwili badania powódka utrzymywała pogorszone samopoczucie przejawiające się niższą samooceną, słabszą motywacją oraz energią do działania, mniejszą pewnością siebie co pośrednio jest związane z wypadkiem. Pogorszenie samopoczucia psychicznego jest równoznaczne z obniżeniem jej komfortu życia w porównaniu do okresów sprzed wypadku. Rokowanie co do przyszłego stanu psychicznego powódki jest korzystne w związku z procesem psychoterapii, której się poddała w toku procesu. Bez psychoterapii jej stan wiązałby się z obniżoną samooceną oraz nastrojem depresyjno – lękowym. Biegły uzupełniając stwierdził, że niemożliwe jest jednoznaczne stwierdzenie, czy trudności w podjęciu stałego zatrudnienia są negatywnym skutkiem wypadku z 12 marca 2013 roku. biegły wskazał, iż niewątpliwie jedną z przyczyn pogorszenia funkcjonowania powódki jest udział w wypadku, natomiast czynników obciążających stan psychiczny badanej jest więcej.
Podsumowując uznać należy, że przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, iż powódka doznała uszkodzeń ciała oraz rozstroju zdrowia na skutek wypadku z 12 marca 2013 roku. Nie ulegało wątpliwości Sądu, iż przed wypadkiem powódka była osobą zdrową. Na skutek wypadku jej stan fizyczny uległ pogorszeniu; również stan psychiczny powódki był gorszy. Powódka była odizolowana zarówno od życia prywatnego jak i zawodowego. Ewentualny długotrwały uszczerbek na zdrowiu biegli (biegła) określili w dolnych możliwych granicach. Przy czym obrażenia fizyczne (rany) uległy wygojeniu oraz zaleczeniu. Stres psychiczny był krótkotrwały i w łagodnej postaci. Pogorszenie zdrowia psychicznego nie jest związane bezpośrednio z wypadkiem lecz z jego skutkami; z wypadkiem jest związane zatem bardzo pośrednio. Powyższe okoliczności uzasadniają uwzględnienie żądania zasądzenia zadośćuczynienia w części. Biorąc pod uwagę odniesione obrażenia oraz przebyte cierpienia, dyskusyjny rozmiar uszczerbku na zdrowiu należało uznać, iż zasądzona tytułem zadośćuczynienia kwota 10 000 zł w ocenie Sądu przyczyni się do wyrównania powodowi krzywd, w postaci zarówno cierpień fizycznych oraz psychicznych i spełnia jednocześnie pozostałe dyrektywy określone w przytoczonym wyżej orzecznictwie.
(dowody: dokumentacja lekarska powódki k. 12 – 25, 111 - 115, 141 – 142, 1515 - 158; zwolnienia lekarskie k. 26; zaświadczenia k. 27 – 28; paragony k. 30 – 31; zestawienie kosztów dojazdów k. 32; pismo powódki z 30 października 2013 roku z potwierdzeniem odbioru k. 33 – 40; zeznania świadków: A. M. k. 196 - 197, P. K. k. 197 - 199, J. K. k. 195 - 196; przesłuchanie stron k. 199 - 201; opinia biegłego J. S. k.235 – 239; opinia uzupełniająca k. 340 – 342; 441 - 442; opinia biegłej A. D. k. 278 – 284; opinia uzupełniająca k. 306 - 308; opinia biegłego J. P. k. 352 – 360; opinia uzupełniająca k. 401 – 403;)
Sąd zważył:
Roszczenie zasługiwało na częściowe uwzględnienie. Sprawa niniejsza ma o tyle specyficzny charakter polegający na tym, że w chwili składania pozwu zasada odpowiedzialności pozwanego nie była jeszcze przesądzona. Dopiero w toku procesu, na skutek zawarcia ugody pomiędzy powódką, jako pokrzywdzoną, a sprawcą zdarzenia, który wziął na siebie odpowiedzialność za wypadek możliwe było ustalenie odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń za skutki wypadku. Odpowiedzialność ta wynikała z art. 9 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którym umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków. Z kolei zgodnie z art. 9a tej ustawy umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w art. 9, będące następstwem zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia.
Kolejnym nietypowym spornym zagadnieniem był związek przyczynowy pomiędzy skutkami wypadku z 12 marca 2013 roku, a wypadkiem z 28 marca 2013 roku. Powódka taki związek dostrzegała i dochodziła zadośćuczynienia oraz odszkodowania za skutki obu zdarzeń. Strona pozwana związek przyczynowy wykluczała.
W ocenie Sądu w pierwszej kolejności stwierdzić należy, iż niewątpliwie powódka poniosła szkodę. Doznała opisywanych w dokumentacji lekarskiej uszkodzeń ciała oraz rozstroju zdrowia. Sąd zważył, że powódka domagała się zadośćuczynienia za uszkodzenie ciała oraz rozstrój zdrowia oraz odszkodowania z tytułu kosztów leczenia, kosztów dojazdu do lekarza, kosztów zatrudnienia pracownika na skutek niezdolności do prowadzenia działalności gospodarczej, utratą utargu spowodowanym zdarzeniem objętym pozwem - jako całkowitego wyrównania szkody na mocy art. 445 § 1 kc w zw. z art.444 § 1 kc. Zgodnie z tymi przepisami w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.
Podstawę żądania zadośćuczynienia stanowi przede wszystkim konsekwencja uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia w postaci krzywdy, czyli cierpienia fizycznego i psychicznego. Do cierpień fizycznych zalicza się przede wszystkim ból i podobne do niego dolegliwości. Cierpieniem psychicznym będą ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, konieczności zmiany sposobu życia czy nawet wyłączenia z normalnego życia (por. wyrok SN z dnia 3 lutego 2000 r., I CKN 969/98, LEX nr 50824). Ponieważ celem zadośćuczynienia pieniężnego jest złagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych -dlatego w orzecznictwie przyjęto, że zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować zarówno cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, czas ich trwania, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości, a więc prognozy na przyszłość (wyrok SN z dnia 18 maja 2004 r., IV CK 357/03, LEX nr 584206). Na pojęcie krzywdy z kolei składają się nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu, polegające na znoszeniu cierpień psychicznych (wyrok SN z dnia 20 marca 2002 r., V CKN 909/00, LEX nr 56027). Zadośćuczynienie, choć niewątpliwie zawiera w sobie funkcję represyjną, nie jest karą, lecz sposobem naprawienia krzywdy. Jego celem jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (wyrok SN z 3 lutego 2000 r. I CKN 969/98 LEX nr 50824).
Sposób ustalenia jego wysokości nie wynika z przepisów prawa, jego wysokość uzależniona jest w każdym przypadku od uznania sędziowskiego. W orzecznictwie wielokrotnie podkreślano fakt, iż pojęcie "sumy odpowiedniej" użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (wyrok SN z 28 września 2001 r. III CKN 427/00 LEX nr 52766). Sąd zdaje sobie sprawę, iż swoista „wycena” cierpień nie jest do końca możliwa tym niemniej wskazać należy, iż strony wytaczając powództwo takiej „wyceny” od Sądu oczekują z całą świadomością jej ułomności.
Przechodząc na grunt niniejszej sprawy uznać należy, że przeprowadzone postępowanie dowodowe, w szczególności opinie biegłych, wykazało, iż powódka doznała uszkodzeń ciała oraz rozstroju zdrowia na skutek wypadku z 12 marca 2013 roku. Nie ulegało wątpliwości Sądu, iż przed wypadkiem powódka była osobą zasadniczo zdrową ( jedynie wskazać należy na istniejące wcześniej zwyrodnienie kręgosłupa, o którym wspominał biegły w opinii). Na skutek wypadku jej stan fizyczny uległ pogorszeniu; również w zakresie stanu psychicznego. Powódka była przez pewien czas odizolowana zarówno od życia prywatnego jak i zawodowego. Ewentualny długotrwały uszczerbek na zdrowiu biegli (biegła) określili w dolnych możliwych granicach. Przy czym obrażenia fizyczne (rany) uległy wygojeniu oraz zaleczeniu. Stres psychiczny był krótkotrwały i w łagodnej postaci. Pogorszenie zdrowia psychicznego nie jest związane bezpośrednio i tylko z wypadkiem z dnia 12.03.2013r. lecz również z kolejnymi zdarzeniami, które nastąpiły po tym wypadku w sferze zawodowej i zdrowotnej, także z uszkodzeniem nogi na skutek zdarzenia z dnia 28.03.2013r., ze skutkami kolizji drogową jest związane zatem tylko pośrednio. Powyższe okoliczności uzasadniają uwzględnienie żądania zasądzenia zadośćuczynienia w części. Biorąc pod uwagę odniesione obrażenia oraz przebyte cierpienia, rozmiar uszczerbku na zdrowiu oraz rokowania na przyszłość, określone przez biegłych należało uznać, iż zasądzona tytułem zadośćuczynienia kwota 10 000 zł, w ocenie Sądu, przyczyni się do wyrównania powódce krzywd, w postaci zarówno cierpień fizycznych oraz psychicznych i spełnia jednocześnie pozostałe dyrektywy określone w przytoczonym wyżej orzecznictwie.
Podkreślić należy, że powódka dochodziła zadośćuczynienia w łącznej wysokości 65 000 zł za skutki dwóch zdarzeń: z 12 oraz 28 marca 2017 roku. Sąd zasądził kwotę 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdy odniesione wskutek wypadku z dnia 12 marca 203 roku. Dalej idące żądanie zasądzenia zadośćuczynienia podlegało oddaleniu jako wygórowane, a przez to niezasadne. Oddalono żądanie zasądzenia zadośćuczynienia za wypadek z 12 marca 2013 roku ponad kwotę 10 000 zł. Oddalenie dotyczy nadto zadośćuczynienia za skutki wypadku z 28 marca 2013 roku. Obaj biegli stanowczo podkreślili, iż brak jest podstaw by wiązać zdarzenie z 28 marca 2013 roku i urazy w nim odniesione z wypadkiem z 12 marca 2013 roku, a tym samym przypisać pozwanemu odpowiedzialność za skutki tego wypadku. Zdaniem biegłych brak jest jakichkolwiek przesłanek by wiązać oba te zdarzenia w logicznym oraz adekwatnym związku przyczynowo – skutkowym w rozumieniu art.361 kc . Zdarzenie z 28 marca 2013 roku było niezależnym zdarzeniem losowym. Uzupełniając opinię biegły J. S. wskazał, iż podjęte we wrześniu 2013 roku leczenie u neurologa M. W. nie ma żadnego związku z wypadkiem z 12 marca 2013 roku. Biegły zwrócił przy tym uwagę, iż w chwili wypadku powódka cierpiała na zwyrodnienie kręgosłupa szyjnego. Proces zwyrodnieniowy trwa z reguły kilka lat, nie można wykluczyć, iż powódka w związku z tym miała problemy o charakterze zwyrodnieniowym wcześniej. Wypadek mógł jedynie bóle zwyrodnieniowe uwypuklić lub nasilić. Biegła A. D. podzieliła twierdzenia biegłego S. o braku związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy wypadkiem, a zdarzeniem z 28 marca 2013 roku oraz o dobrych rokowaniach powódki na przyszłość.
Sąd twierdzenia obu biegłych podzielił jako sformułowane w sposób stanowczy, zgodny wzajemnie się uzupełniający. Zastrzeżenia stron co do opinii uznano za nie mającą pokrycia w argumentach polemikę z opinią.
Częściowemu uwzględnieniu podlegało żądanie zasądzenia odszkodowania. Powódka dochodziła łącznie kwoty 13711, 94 zł tytułem odszkodowania za straty majątkowe. Na kwotę tą miało składać się koszty zakupu leków oraz wizyt lekarskich 1250 zł; koszty dojazdów do placówek medycznych 205,01 zł; koszt zatrudnienia pracownika 4256, 93 zł; utrata utargu 8000 zł. Zakres uwzględnienia był zdeterminowany ustaleniem, iż pozwany winien ponieść odpowiedzialność wyłącznie za skutki wypadku z 12 marca 2013 roku, przy czym jako datę graniczną Sąd przyjął dzień 24 czerwca 2013 roku, jako datę zakończenia leczenia skutków tego wypadku, podzielając w tym zakresie, jako przekonywującą opinię biegłego J. S. (2). Oznacza to, iż pozwany winien powódce zwrócić koszty leczenia poniesione, co do zasady, do dnia zakończenia leczenia tj. do dnia 24 czerwca 2013 roku. W aktach sprawy znajdują się rachunki wizyt lekarskich u neurologa z dnia 24.05.2013r i 10.05.2013r. ( k 30), nadto uwzględniono rachunek z dni 17.09.2013r. z uwagi na to, że związany był z wykonaniem rezonansu magnetycznego kręgosłupa oraz rachunek z dnia 8.07.2013r. gdyż wynika z jego treści, ze związany jest z wizyta będącą skutkiem wypadku komunikacyjnego z dnia 12.03.2013r. Sąd w całości uwzględnił zatem żądanie zwrotu kosztów wizyt lekarskich jako niezbędnych przez powódkę do poniesienia wykazujących związek z następstwami wypadku z 12 marca 2013 roku.
Całkowitemu oddaleniu podlegało żądanie zasądzenia kwoty 8000 zł tytułem odszkodowania za utratę utargu. Powódka w ocenie Sądu nie wykazała, iż spadek przychodów z tytułu prowadzonej działalności handlowej miał związek z wypadkiem, nie wykazała również, że spadek taki miał miejsce w kolejnych miesiącach po wypadku. Z dołączonego do pozwu zaświadczenia wynika, iż w pierwszych trzech miesiącach 2013 roku przychód brutto wynosił od 2270 do 2707 złotych miesięcznie; w kwietniu 2016 roku wynosić miał 1566 zł. Zaświadczenie to nie jest podpisane, a zatem nie stanowi dokumentu w rozumieniu art.244 i art.245 kpc. Nadto nie można wykluczyć, że w pozostałych miesiącach poprzedzających wypadek zdarzały się różnice w przychodzie (utargu) w takiej wysokości, jak w kwietniu 2013 r., nie wiadomi również jakie osiągała powódka utargi w kolejnych miesiącach, nie sposób zatem uznać, iż obniżenie utargu, o ile taki miało miejsce, jest spowodowane wypadkiem powódki, a nie innymi czynnikami.
Częściowemu uwzględnieniu podlegało żądanie zwrotu kosztów dojazdu do lekarzy/placówek medycznych; Sąd uwzględnił dojazdy do lekarzy bądź placówek, w których pobyt powódki wykazywał związek ze skutkami wypadku z 12 marca 2013 roku. Uznaniu podlegały wizyty związane z uszkodzeniem kręgosłupa; nie uwzględniono wizyt u dr H. z dnia 26.04.2013r. jako mających związek z leczeniem wypadku z 28 marca 2013 roku, za który powódka odpowiedzialności nie ponosi, podobnie wizyta w szpitalu wojskowym z dnia 29.03.2013r. Nadto nie uwzględniono wyjazdów do przychodni (...) w dniach: 28.03.2013r. ,1.04.2013r., 5.04.2013r., 8.04.2013r., 25.04.2013r. i 26.04.2016r. oraz wizyty u neurologa w dniu 20.09.2013r. bowiem nie wykazano, że mają one związek ze zdarzeniem z dnia 12.03.2013r., a nie ze zdarzeniem z dnia 28.03.2013r. Mając zatem na uwadze ilość uznanych kilometrów tj. 148( a nie 247) uwzględniono, przy przyjęciu przelicznika zastosowanego przez pełnomocnika powódki, za zasadną kwotę, w zaokrągleniu 123zł tytułem kosztów przejazdu, w pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu.
Częściowemu uwzględnieniu podlegało również żądanie zasądzenia odszkodowania z tytułu konieczności zatrudnienia pracownika na skutek niemożności osobistego prowadzenia działalności gospodarczej. Powódka domagała się zasądzenia z tego tytułu kwoty 4256, 93 zł jako całości koszty zatrudnienia pracownika w okresie kwiecień – październik 2013 roku. Z zaświadczenia z biura rachunkowego (k. 28) wynika, iż miesięczny koszt zatrudnienia tego pracownika zamykał się kwotą 608 zł brutto. Uwzględnieniu podlegało żądanie zwrotu kosztów zatrudnienia osoby trzeciej za czas niezbędny do leczenia skutków wypadku z 12 marca 2013 roku tj. za trzy miesiące, za okres kwiecień – czerwiec 2013 roku tj. kwota 1824 zł. W pozostałym zakresie żądanie podlegało oddaleniu jako niezwiązane ze skutkami wypadku z 12 marca 2013 roku. Łącznie daje to – po zaokrągleniu kwotę 3197 zł tytułem odszkodowania.
Oddaleniu podlegało oprócz tego powództwo w zakresie daty od której zasądzono odsetki. Powódka żądała zasądzenia odsetek, z uwzględnieniem upływu 30 dni od zgłoszenia szkody. Jeszcze raz podkreślić należy, iż w chwili składania pozwu odpowiedzialność pozwanego nie była przesądzona; nie sposób więc uznać, iż w chwili upływu tego terminu pozwany względem strony powodowej pozostawał w opóźnieniu, a tym bardziej w zwłoce. Za zasadne należało uznać zasądzenie odsetek od daty późniejszej tj. od dnia 26 grudnia 2014 roku z uwzględnieniem zmian w regulacji prawnej w zakresie odsetek tj. z odsetkami ustawowymi od dnia 26 grudnia 2014 roku do 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty. Sąd zwrócił uwagę, iż w sprawie karnej w dniu 11 grudnia 2014 roku było wiadome, że opinia biegłego przesądzała odpowiedzialność K. P. za wypadek. Na rozprawie tej zarówno powódka jako pokrzywdzona jak i sprawca wypadku nie sprzeciwili się ewentualnemu warunkowemu umorzeniu postępowania karnego. W ocenie Sądu pozwany już w tej dacie winien liczyć się z koniecznością poniesienia odpowiedzialności za sprawcę wypadku. Odsetki zasądzono na zasadzie art. zasadzie art. 481 kc w zw. z art. 56 ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 poz. 1830) oraz w zw. z art. 14 ustawy z dnia 22.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym I Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych( Dz.U. 2016. 2060), uwzględniając 14 dniowy termin od daty, kiedy ubezpieczyciel miał możliwość powziąć wiadomość o odpowiedzialności ubezpieczonego za skutki wypadku z dnia 12.03.2013r.
O kosztach procesu należało orzec na zasadzie art. 100 kpc wobec częściowego uwzględnienia żądań. Powódka wygrała proces w 17 %, a zatem winna zwrócić koszty procesu stronie wygrywającej w zakresie w jakim przegrała w 83%. Na koszty postępowania składa się opłata od pozwu w wysokości 3936zł., koszty opinii biegłych 2526,35zł. oraz koszty zastępstwa procesowego 7234zł ( każda ze stron 3617zł). Przy czym powódka uiściła opłatę oraz zaliczkę na biegłego w kwocie 1000zł.
Koszty sądowe nakazano pobrać na zasadzie art. 113 ust. 1 uoksc w zw. z art. 100 kpc w takich samych proporcjach, z uwzględnieniem uiszczonych przez strony opłat, zaliczek na wydatki oraz konieczności rozliczenia brakujących nieuiszczonych kosztów sądowych tymczasowo wyłożonych przez SP – SO w Gliwicach, w kwocie 1526,35zł.
SSO Beata Majewska-Czajkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację: Beata Majewska-Czajkowska
Data wytworzenia informacji: