I C 1188/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2024-03-26
Sygn. akt: I C 1188/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 marca 2024 roku
Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny
w składzie:
|
Przewodniczący: |
SSO Barbara Przybylska |
|
Protokolant: |
Magdalena Lechowska |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 marca 2024 roku w Gliwicach
sprawy z powództwa D. P.
przeciwko (...)
o zapłatę
1. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 122 152,78 (sto dwadzieścia dwa tysiące sto pięćdziesiąt dwa i 78/100) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia16 grudnia 2023r. do dnia zapłaty
2. w pozostałej części powództwo oddala
3. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 11 817 (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu
SSO Barbara Przybylska
I C 1188/23
UZASADNIENIE
Powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) kwoty 237 152,78 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od upływu 14 dni od doręczenia odpisu pozwu pozwanemu tytułem zwrotu nienależnych świadczeń na rzecz pozwanego na podstawie nieważnej umowy. Powołała się na abuzywność klauzul przeliczeniowych w umowie i ich sprzeczność z art. 353 ( 1) kc, 58 § 2 kc w zw. z art. 69 prawa bankowego oraz brak rzetelnej informacji,
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa zaprzeczając zarzutom powódki i zarzucając brak naruszenia przez bank obowiązków informacyjnych, brak abuzywności klauzul dotyczących indeksacji, przedawnienie roszczenia, bezpodstawnośc roszczenia wobec wykonania umowy, brak statusu konsumenta po stronie powódki, niewykorzystanie kredytowanej nieruchomości do celów mieszkaniowych, bezprawność usiłowania uchylenia się od skutków umowy, wreszcie podniosła zarzut zatrzymania co do kwoty 115 000zł – świadczenia otrzymanego przez powódkę od pozwanego.
Sąd ustalił:
Pozwany jest następcą prawnym (...) SA oddział w Polsce, prowadzącego działalność pod nazwą (...) (bezsporne).
Powódka zgłosiła się do placówki (...) poszukując środków na sfinansowanie zakupu mieszkania, które miało służyć celom mieszkaniowym rodziny – teścia powódki. Przedstawiono jej ofertę kredytu „frankowego” jako najbardziej korzystną ze względu na niskie raty. Pracownik zapewniał o stabilności CHF i opłacalności tego kredytu w porównaniu z kredytem złotówkowym. Powódka kierowała się wysokością podanej raty, okres kredytowania dopasowując do swoich możliwości. Umowa miała być oparta na wzorcu, powódka nie negocjowała jej postanowień poza wysokością kredytu i okresem kredytowania. Poinformowano ją, że kredyt będzie spłacany w złotówkach i przeliczany na CHF, nie wytłumaczono w jaki sposób i po jakim kursie będą przeliczane świadczenia. Nie wyjaśniono, że kursy będą ustalane przez bank. Powódka przeczytała umowę, ale nie wnikała w szczegóły, opierając się głównie na informacjach pracownika (przesłuchanie powódki k. 145).
W dniu 21.03.2008r. powódka złożyła wniosek kredytowy, zwracając się o udzielenie kredytu w wysokości 110.000,00 zł na refinansowanie poniesionych wydatków na cele mieszkaniowe, modernizację i spłatę zobowiązań konsumpcyjnych, zaznaczając iż walutą kredytu będzie CHF (wiosek k. 69 i nast.). W tym samym dniu podpisała oświadczenie związane z ubieganiem się o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej, w którym to oświadczeniu zaznaczono, że wnioskodawca został zapoznany z kwestią ryzyka kursowego, jest świadomy, iż ponosi ryzyko kursowe wynikające z wahań kursu waluty, do której indeksowany jest kredyt, że ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość zobowiązania względem banku oraz wysokość raty oraz że kredyt zostanie wypłacony w złotych na zasadach opisanych w regulaminie, a nadto że będąc w pełni świadomym ryzyka kursowego rezygnuje z możliwości zaciągnięcia kredytu w złotych i dokonują wyboru kredytu indeksowanego do waluty obcej (oświadczenie k.79).
W dniu 5.05.2008r. powódka zawarła z poprzednikiem prawnym pozwanego tj. (...) umowę o kredyt hipoteczny nr (...) (umowa k. 87 i nast.). Z § 2 umowy wynika, iż Bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji powódki kwotę 115.000 zł. Kredyt jest indeksowany do waluty obcej: CHF. Przedmiotem finansowania była odrębna własność lokalu położonego w Z. przy ul. (...). Okres kredytowania wynosił 136 miesięcy. Oprocentowanie kredytu było zmienne i ustalane w oparciu stawkę referencyjną LIBOR 3M (CHF) oraz stałą marżę banku 2,30 p.p. (§ 3 umowy). Zgodne z definicją zawartą w Regulaminie kredytu hipotecznego (Regulamin k. 92 i nast.) kredyt indeksowany do waluty obcej to kredyt oprocentowany według stopy procentowej opartej na stawce referencyjnej, dotyczącej waluty innej niż złote, którego wypłata oraz spłata odbywa się w złotych w oparciu o kurs waluty obcej do złotych według Tabeli. Z kolei Tabela to Tabela kursów walut obcych obowiązującą w Banku (§ 2 pkt 2 i 12 Regulaminu). Wypłata (uruchomienie) kredytu indeksowanego do waluty obcej następuje w terminie nieprzekraczającym 7 dni od dnia złożenia dyspozycji i spełnienia warunków (§ 8 reg.) w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków z kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach, stosuje się kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty poszczególnych transz. Saldo zadłużenia z tytułu kredytu wyrażone jest w walucie obcej i obliczane jest według kursu stosowanego przy uruchomieniu kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach saldo zadłużenia obliczane jest według kursów stosowanych przy wypłacie poszczególnych transz (§ 7 ust. 4 Regulaminu). Z kolei raty spłaty kredytu pobierane są z rachunku bankowego kredytobiorcy prowadzonego w złotych i wskazanego w umowie. W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej raty kredytu podlegające spłacie wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego, o którym mowa wyżej, według kursu sprzedaży zgodnego z Tabelą obowiązującą w Banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu. Jeżeli dzień wymagalności przypada na dzień wolny od pracy stosuje się kurs sprzedaży zgodnie z Tabelą obwiązującą w Banku na koniec ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu (§ 9 Regulaminu). Powódka otrzymała regulamin oraz podpisała ponownie oświadczenie o treści analogicznej jak wcześniejsze (oświadczenie k. 101, potwierdzenie k. 97).
Kredyt został wypłacony w wysokości 115.000 zł.
Powódka na podstawie umowy spłaciła 237 152,78 zł (zaświadczenie k.25 i nast.).
Powódka nie prowadziła działalności gospodarczej. Kredytowany lokal został przeznaczony na potrzeby teścia powódki z żoną – mieszkali w nim przez 2 lata. Później lokal był przez powódkę wynajmowany (najem długoterminowy) (przesłuchanie powódki, informacje US k. 131, 148).
Ustaleń w zakresie przedstawionego powyżej stanu faktycznego, przyjętego za podstawę do przeprowadzonych w dalszej części rozważań prawnych, Sąd dokonał w oparciu o dokumenty, które nie były kwestionowane ani w zakresie autentyczności, ani treści oraz przesłuchanie powódki. Sąd w oparciu o przepis art. 235 2 k.p.c. pominął dowód z zeznań świadków A. S. i D. M. - świadkowie nie uczestniczyli w procesie zawierania umowy, fakt zaoferowania i nieprzyjęcia oferty kredytu złotówkowego nie był sporny, nie miał też wpływu na ocenę ostatecznie zawartej umowy. Co do informacji o ryzyku walutowym – jej otrzymanie wynika z oświadczeń. Teoretyczna możliwość negocjacji także nie budzi wątpliwości, a kwestie możliwych warunków wykonywania umowy czy też sposobu ustalania kursów, które nie znalazły wyrazu w umowie są nieprzydatne dla rozstrzygnięcia. Okoliczności na jakie dowody te miały być przeprowadzone zgodnie ze sformułowaną tezą dowodową nie miały zatem znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
Sąd zważył co następuje:
Powódka zaciągnęła kredyt indeksowany do waluty obcej. Celem kredytu było sfinansowanie mieszkania i przeznaczenie go na potrzeby mieszkaniowe rodziny, powódka nie wykorzystywała go na działalność gospodarczą. Sam fakt późniejszego wynajmu i działalność najemcy nie podważa statusu powódki jako konsumenta; właściciel kredytowanej nieruchomości nie ma obowiązku osobistego zamieszkania w niej, ponadto najem długoterminowy nie jest traktowany jako działalność gospodarcza.
Umowa zawarta była na podstawie wzorca, a jej postanowienia nie były negocjowane. Powódka jedynie przyjęła ofertę, której konkretne warunki wynikały bezpośrednio z wzorca i poza podstawowymi parametrami – jak wysokość kredytu, okres spłaty - nie były objęte negocjacjami. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl art. 385' k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia. O rzeczywistym wpływie można mówić wtedy, gdy konkretne postanowienia umowne zostały sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie, bądź też gdy postanowienia umowne były przedmiotem negocjacji pomiędzy konsumentem, a przedsiębiorcą, a konsument miał realny wpływ na ich treść i zdawał sobie z tego faktu sprawę. W świetle dowodów w sprawie nie budziło wątpliwości, że warunki umowy poza podstawowymi parametrami - nie były negocjowane (uzgadniane indywidualnie). Samo natomiast przyjęcie oferty nie jest tożsame z indywidualnym uzgodnieniem. Wniosek o kredyt zawierał wprawdzie rubrykę, w której wnioskujący mógł wskazać walutę, tym niemniej wybór ten nie może być uznany za indywidualne uzgodnienie postanowień umownych. Niewątpliwym jest bowiem, że dla każdej walut obowiązywały inne, kompleksowe wzorce umowne. Wybór waluty we wniosku o kredyt stanowił więc w istocie jedynie wybór całej oferty obejmującej kredyt w danej walucie, objętej innym wzorcem, znajdującym zastosowanie w całości i automatycznie, na treść którego kredytobiorca nie miał wpływu
Zawierając umowę powódka miała świadomość walutowego charakteru kredytu i powiązania wynikających z niego zobowiązań z ryzykiem kursowym. Obowiązek informacyjny banku co do zasad działania umowy jako powiązanej z walutą obcą nie został jednak rzetelnie wypełniony. Powódka bowiem nie została poinformowana o zasadach przeliczeń – w szczególności stosowanych kursach i ustalaniu ich przez kredytodawcę, zasady te nie wynikały też z dokumentów okołoumownych.
Pod pojęciem kredyt indeksowany należy rozumieć kredyt, w którym suma kredytu była wyrażana w walucie polskiej, którą następnie przeliczono na walutę obcą, a w przypadku rat dokonywano operacji odwrotnej - każdą ratę przeliczano z waluty obcej na walutę polską. Taki też charakter kredytu wynika z treści umowy i regulaminu.
W stanie prawnym obowiązującym w dacie zawarcia spornej umowy możliwym było konstruowanie umów kredytu indeksowanego kursem waluty obcej – czyli takich, jak kwestionowana umowa, nie ma więc podstaw do uznania nieważności umowy z powodu jej sprzeczności z ustawą (a także nieważności klauzuli indeksacyjnej co do zasady) w świetle art. 58 § 1 kc w zw. z art. 69 ustawy prawo bankowe, czy też art.358 1 kc i 353 1 kc.
Powódka powoływała się na niedozwolony charakter klauzul przeliczeniowych w umowie dotyczących wysokości ich zobowiązania - w kontekście nieważności umowy w całości .
Sporna umowa jest umową kredytu indeksowaną do waluty obcej. Istotą umów indeksowanych jest określenie wysokości kapitału w chwili zawarcia umowy w złotych, a przeliczenie na walutę obcą następuje w chwili wypłaty środków, a więc w terminie innym od dnia zawarcia umowy. Wysokość kapitału jaki pozostaje do spłaty nie jest więc z góry znana ani w walucie indeksacji ani w PLN.
Zgodnie z konstrukcją przyjętą w spornej umowie kwota kredytu określona w PLN w chwili wypłaty została przeliczona na CHF wedle kursu kupna stosowanego przez Bank. Ustalony ostatecznie w ten sposób kapitał miał być spłacany w ratach kapitałowo odsetkowych, określonych w CHF, przy czym na potrzeby spłaty dokonywano powtórnego przeliczenia wysokości raty na PLN, tym razem wedle kursu sprzedaży ustalanego przez Bank.
Zgodnie z art.69 ust. 1 Prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
Za zasadny w tej sytuacji Sąd uznał zarzut dotyczący przyjętych w umowie klauzul przeliczeniowych tj. oparcie ich na własnych kursach kupna i sprzedaży CHF, określanych dowolnie przez Bank w tabelach kursów, skutkiem czego umowa na skutek indeksacji nie zawierała określenia głównego świadczenia kredytobiorcy, a konkretnie nie określała podlegającego spłacie kapitału kredytu. Jednocześnie na skutek zobowiązania kredytobiorcy do spłaty rat w PLN i zastosowania ponownego przeliczenia rat na PLN, znowu przy zastosowaniu kursów (tym razem kursów sprzedaży) dowolnie ustalanych przez Bank, nie określała również w sposób jednoznaczny sposobu wyliczenia rat kapitałowo – odsetkowych - - kredytobiorca przy zawieraniu umowy nie tylko nie znał wysokości wyrażonego w CHF kapitału podlegającego spłacie (przeliczenie na CHF następowało już po zawarciu umowy), ale także nie znal zasad określania wysokości spłat, co wynikało z przeliczania każdej raty na PLN po kursie sprzedaży określonym jednostronnie przez Bank.
Zgodnie z art. 3 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich warunki umowy, które nie były indywidualnie uzgadniane mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikająca z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, Warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeżeli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Zgodnie z art. 4 ust 2 dyrektywy ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem.
Z kolei zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3).
Klauzula przeliczeniowa wpływająca bezpośrednio na wysokość świadczeń kredytobiorców stanowiła element określający wysokość tych świadczeń. Biorąc pod uwagę, że art. 69 prawa bankowego jako elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu wskazuje obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami stwierdzić należy, że klauzula ta wprost określała świadczenie główne kredytobiorców.
Możliwość uznania postanowień umownych za niedozwolone w pierwszej kolejności wymaga ich zakwalifikowania albo jako postanowień, które nie określają głównych świadczeń stron, albo – co ma miejsce w niniejszej sprawie - jako postanowień określających główne świadczenia stron (w tym cenę lub wynagrodzenie), które nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W niniejszej sprawie postanowienia umowy, odwołujące się do bliżej nieokreślonych kursów obowiązujących w banku począwszy od uruchomienia kredytu, poprzez okres spłat poszczególnych rat nie określały stałego i jednoznacznego, obiektywnie weryfikowalnego kryterium przeliczeniowego stanowiły scedowanie na rzecz banku prawa do kształtowania kryteriów przeliczeniowych (kursu waluty obcej w procesie wypłaty kredytu i jego spłaty) w taki sposób, że nie były one ani jasne (transparentne) ani zrozumiałe dla konsumenta. Tym samym postanowienie umowne określające główne świadczenie stron w postaci obowiązku zwrotu kredytu i uiszczenia odsetek nie było jednoznacznie określone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. oraz art.4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich
Otwiera to drogę do oceny kwestionowanych postanowień umownych pod kątem art. 385 1 § 1 zd.1 k.c. oraz art. 3 ust.1 Dyrektywy 93/13, który stanowi, że warunki umowy mogą być uznane za nieuczciwe, jeżeli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.
Dobre obyczaje to także normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy (tak m.in. SN w wyrokach: z 19 marca 2007 roku, III CSK 21/06, z 29 sierpnia 2013 roku., I CSK 660/12 i z 13 sierpnia 2015 roku, I CSK 611/14).
Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem braku równowagi stron (wyrok Sądu Najwyższego z 15 stycznia 2016 roku, I CSK 125/15). Klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej w istocie wysokości jego zobowiązania, jest klauzulą niedozwoloną.(wyrok SN z 4 kwietnia 2019 roku III CSK 159/17). Taki też wniosek przyjął TSUE w wyroku C 26/13 (Kasler) pkt 2 .
W przedmiotowej sprawie kredytobiorczyni była co prawda świadoma że wysokość kursów może ulegać zmianie (ryzyko kursowe), jednak nie uzyskała informacji co do sposobu wyznaczania kursów. Treść umowy natomiast stwarzała pozór „obowiązywania” kursów przeliczeniowych, nie dając konsumentowi – nawet starannemu - możliwości uświadomienia, że zasada „obowiązywania” kursów sprowadza się do bieżącego ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiającej mu swobodę wykraczającą ponad czynniki zewnętrzne. Mechanizm i podstawy ich ustalania nie były w żaden sposób określone i z umowy ani załączników do niej nie wynikały. Wpływ samego kredytodawcy na kształtowanie wysokości kursów przeliczeniowych, a w konsekwencji wysokość zobowiązania powódki przez cały, wieloletni okres kredytowania, nie został jej wyjaśniony i nie był objęty procedurą informacyjną. W razie większych zmian kursowych taka konstrukcja dawała bankowi (i tylko bankowi) możliwość przynajmniej częściowego minimalizowania własnego ryzyka kursowego. Trudno przyjąć, że w razie pełnej informacji o wyłącznym wpływie banku na wysokość stosowanych kursów rozważny konsument zaakceptowałby w drodze negocjacji taką dysproporcję uprawnień. Interes konsumenta nieświadomego podstawowych parametrów własnego zobowiązania doznaje w takiej sytuacji rażącego naruszenia i jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej w istocie wysokości jego zobowiązania, jest klauzulą niedozwoloną.
Dodatkowo jak wynika zarówno z brzmienia art. 4 ust. 1 dyrektywy, jak i treści art. 385 2 k.c., oceny postanowień umownych należy dokonywać w świetle całokształtu umowy według stanu z chwili jej zawarcia. Punktem odniesienia dla oceny istnienia przesłanek abuzywności umowy o jakich mowa w art. 385 2 k.c. nie może być zatem analiza sytuacji stron już na etapie wykonywania umowy. Innymi słowy bez znaczenia pozostaje, czy i w jaki sposób (w jakim zakresie) niedozwolona klauzula umowna rzeczywiście wpływała na sposób wykonania umowy – w tym przypadku czy stosowane przez bank przeliczniki odbiegały od kryteriów określonych np. w przepisach dyspozytywnych, a nawet czy sposób jej stosowania był w jakimś okresie obiektywnie korzystny dla konsumenta. Istotne jest bowiem już samo otwarcie na etapie zawierania umowy możliwości arbitralnej i w rzeczywistości nieograniczonej żadnymi obiektywnymi wskaźnikami decyzji banku kształtującej wysokość zobowiązania i wpływającej na ryzyko kursowe, która – w długoletniej perspektywie – dawała kredytodawcy możliwości niedostępne i nieweryfikowalne dla kredytobiorców.
Dokonując oceny opisywanych wyżej warunków umownych Sąd brał pod uwagę również okoliczności zawierania umowy. Powódka została poinformowana o ryzyku kursowym i wiedziała, że wysokość kapitału do spłaty w złotych ulegać będzie zmianom stosownie do zmian kursu waluty – wynika to wprost ze złożonych oświadczeń. Tym niemniej nie ma podstaw do przyjęcia, że udzielono jej informacji co do zasad przeliczania świadczeń stron, skutków wynikających z zastosowania tabel kursowych obowiązujących w chwili przeliczenia, a także że wyjaśniono dostatecznie jaki wpływ na wysokość jej zobowiązania może mieć sam bank , zwłaszcza przy znaczącym wzroście kursu CHF wobec złotego .
Podsumowując - ponieważ treść kwestionowanych postanowień umowy umożliwia pozwanemu jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, zakłócona zostaje równowaga pomiędzy stronami umowy, a takie postanowienie staje się sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz dodatkowo w sposób rażący narusza interesy konsumentów. Zostały więc spełnione wszystkie przesłanki określone w art. 385 1 § 1 k.c., nakazujące uznać to postanowienie za niedozwoloną klauzulę umowną.
Konsekwencją abuzywności postanowień umownych jest brak związania nimi powódki, co determinuje konieczność pominięcia kursów walut obcych ustalanych jednostronnie przez bank. W umowie powstaje zatem luka, powodująca brak możliwości przeliczenia zobowiązania powoda do CHF i wysokości zadłużenia w poszczególnych okresach po waloryzacji, jak i powrotnego przeliczenia na złote. Tym samym dochodzi do niemożności określenia zarówno wysokości wykorzystanego kapitału, jak i poszczególnych rat. Ponieważ klauzula indeksacyjna stanowiła przedmiotowo istotny element umowy, stanowiący podstawę do zastosowania oprocentowania LIBOR właściwego dla waluty obcej, co niewątpliwie było głównym celem takiego, jak w przedmiotowej sprawie ukształtowania umowy, pominięcie tej klauzuli prowadzi do wynaturzenia całego stosunku prawnego i definitywnej zmiany charakteru umowy.
Zdaniem Sądu w niniejszym przypadku brak jest podstaw, aby w miejsce abuzywnych klauzul waloryzacyjnych wprowadzać inny miernik wartości. Konsekwencją stwierdzenia niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 ( 1) § 1 kc jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, przy czym art. 385 ( 1) § 2 kc wyłącza stosowanie art. 58 § 3 kc. Uzasadnia to stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być wbrew woli konsumenta zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Dopuszczalność zastąpienia klauzul niedozwolonych zgodnie z orzecznictwem TSUE, ze względu na cel „odstraszający” Dyrektywy 93/13, który w razie naruszenia równowagi stron umowy to stronie słabszej daje możliwości decyzyjne, uzależniona jest od woli konsumenta. W orzeczeniu Kasler (C-26/13) Trybunał dopuścił zastąpienie nieuczciwego warunku dyspozytywnym przepisem krajowym jedynie wówczas, gdy wyeliminowanie nieuczciwego warunku oznacza na mocy prawa krajowego unieważnienie całej umowy (co zdaniem sądu ma miejsce w niniejszej sprawie) oraz kumulatywnie jeżeli unieważnienie to naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje (co w niniejszej sprawie nie występuje).
Z kolei ponieważ wyeliminowanie wadliwej klauzuli indeksacyjnej całkowicie zmieniłoby charakter umowy stron, a w szczególności charakter świadczenia głównego kredytobiorcy, to uznać należało, że nie jest możliwe dalsze jej utrzymanie. Jak wynika z orzeczenia TSUE w sprawie Dziubak (C-260/18: 1) artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.
Ostatecznie zatem - skoro w niniejszej sprawie po wyłączeniu nieuczciwych warunków, ze względu na zmianę charakteru umowy nie jest możliwe jej obowiązywanie, a brak jest możliwości i zgody na ich zastąpienie należało uznać ją za nieważną.
W myśl art. 405 kc kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Zgodnie z art. 410 § 1 i 2 kc przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego.
Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W niniejszej sprawie ustalenie nieważności umowy kredytu skutkuje odpadnięciem podstawy świadczeń obu stron.
Zdarzeniem skutkującym bezpodstawne wzbogacenie w przypadku odpadnięcia przesłanki świadczenia nie jest fakt samego spełnienia świadczenia (które w chwili jego wykonania objęte było przeświadczeniem stron że podstawa świadczenia istnieje), ale fakt odpadnięcia podstawy świadczenia, który uzależniony jest od stanowiska konsumenta i winien być oceniany według stanu na dzień ostatecznego potwierdzenia skuteczności tego stanowiska. Świadczenia obu stron dopiero wobec odpadnięcia podstawy świadczenia przekształciły się ze świadczeń należnych w świadczenia nienależne. Nastąpiło zatem takie przekształcenie łączącego strony stosunku prawnego, które zmieniło charakter spełnionych wcześniej świadczeń. W tym momencie tylko jedna ze stron może być wzbogacona (pomijając teoretyczny przypadek, kiedy świadczenia obu stron były równe).
Jedynie zastosowanie reguł wynikających z treści art. 405 k.c. i następne daje możliwość rozsądnego rozliczenia wzajemnych zobowiązań stron. Założenie, że wskutek nieważnej umowy kredytu mogą być względem siebie zubożone jednocześnie obie strony, jest błędne. Zubożona jest tylko ta strona, która świadczyła w pieniądzu więcej, niż uzyskała w związku z tym świadczeniem od strony przeciwnej. Korzyść w rozumieniu art. 405 i nast. kc stanowi przysporzenie, będące skutkiem przesunięć majątkowych, a zatem w razie wzajemnych bezpodstawnych świadczeń korzyść sprowadza się do różnicy pomiędzy oboma świadczeniami.
Z powyższych względów sąd uznał, iż teoria dwóch kondykcji nie może mieć zastosowania w niniejszej sprawie i oceny skuteczności żądania zapłaty dokonał w oparciu o przepis art. 410 § 1 kc w związku z art. 405 kc.
W tych warunkach roszczenie powódki o zapłatę oparte o zarzut nieważności umowy i stanowiące równowartość jej świadczeń na rzecz pozwanego banku zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części. Powódka otrzymała od pozwanego 115 000 zł. Wpłaciła natomiast 237 152,78 zł
Różnica pomiędzy świadczonymi nienależnie kwotami wynosi zatem 122 152,78 zł na niekorzyść powódki. Pozwany zatem jest wzbogacony jej kosztem, a po stronie powódki doszło do zubożenia w wysokości tej różnicy. Art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. daje zatem podstawy do uwzględnienia powództwa wyłącznie w tej części.
W tych okolicznościach bezprzedmiotowy jest zgłoszony przez pozwanego zarzut zatrzymania, zważywszy, że kwotę objętą tym zarzutem pozwany już otrzymał (a więc oczekiwanie zaoferowania już spełnionego świadczenia jest oczywiście bezzasadne) i została ona w wyroku rozliczona.
Odnosząc się do ogólnego zarzutu przedawnienia - roszczenie powodów o świadczenie na podstawie art. 410 kc nie wywodzi się z umowy, nie ma też charakteru świadczenia okresowego. Możliwość rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia istnieje od momentu odpadnięcia podstawy prawnej świadczeń, a zatem nie może zacząć się wcześniej, niż skuteczne podniesienie zarzutu dotyczącego nieważności umowy.
O odsetkach orzeczono na mocy art. 481 k.c w zw. z art. 455 k.c. przyjmując jako datę początkową datę wskazaną w żądaniu pozwu (po upływie 14 dni od doręczenia pozwu, co nastąpiło 1.12.2023r. Zgodnie z treścią art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.
Bezzasadny był zarzut pozwanego dotyczący nadużycia prawa – próby uchylenia się od zobowiązania. Uprawnienie do żądania ochrony przez konsumenta jest jego niezbywalnym prawem, a konsekwencje stwierdzenia podstaw dla takiej ochrony dla przedsiębiorcy mają mieć charakter i cel odstraszający. Skorzystanie ze swego prawa w sytuacji, gdy konsument, będący stroną słabszą i podlegającą ochronie, uzna to za korzystne z jego punktu widzenia nie może być poczytane jako nadużycie prawa. Podstawą dochodzenia i skuteczności roszczeń jest bowiem wyłącznie istnienie klauzul niedozwolonych, zastosowanych przez przedsiębiorcę. Gdyby klauzule takie nie zostały w umowie zawarte, zmiana sytuacji rynkowej czy stanowiska konsumenta nie dawałyby mu uprawnień do skutecznego podważenia umowy. To, czy w rzeczywistości czynnikiem powodującym żądanie ochrony był wzrost kursów, czy sama świadomość pokrzywdzenia nie ma znaczenia o tyle, że w wypadku braku klauzul abuzywnych sam wzrost kursów nie dawałby podstawy do uzyskania ochrony. To konsument decyduje, czy i kiedy skorzysta z możliwości prawnych uzyskania ochrony, a podniesiony przez przedsiębiorcę zarzut, że czyni to dopiero kiedy skutki umowy stają się z różnych przyczyn dla niego dotkliwe, nie pozbawia go prawa do takiej decyzji ani też uzyskania ochrony. Fakt, że umowa została wykonana nie pozbawia konsumenta możliwości skutecznego zgłoszenia roszczenia, dokąd nie uległo ono przedawnieniu.
O kosztach postępowania orzeczono w oparciu przepis art. 100 zd. 2 k.p.c. Mając na względzie, iż powódka utrzymała się z żądaniem co do zasady, zaś częściowe oddalenie powództwa wynikało z przyjęcia przez sąd koncepcji salda, Sąd całością kosztów obciążył pozwanego. Na zasądzoną kwotę złożyły się opłata od pozwu i poniesione koszty zastępstwa procesowego.
.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację: Barbara Przybylska
Data wytworzenia informacji: