Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Pa 43/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2014-05-08

Sygn. akt VIII Pa 43/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 maja 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Teresa Kalinka

Sędziowie:

SSO Małgorzata Andrzejewska

SSO Maria Pierzycka-Pająk (spr.)

Protokolant:

Ewa Gambuś

po rozpoznaniu w dniu 8 maja 2014r. w Gliwicach

sprawy z powództwa B. G.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Z.

o przywrócenie do pracy

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu

z dnia 16 stycznia 2014 r. sygn. akt IV P 467/13

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 60 zł (sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

(-) SSO Małgorzata Andrzejewska (-) SSO Teresa Kalinka (-) SSO Maria Pierzycka-Pająk (spr.)

Sędzia Przewodniczący Sędzia

UZASADNIENIE

Powódka B. G. wniosła pozew przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Z. domagając się zasądzenia odszkodowania w kwocie 17.400 złotych za rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, jednocześnie złożyła wniosek o przywrócenie terminu do złożenia odwołania. Uzasadniając swoje żądanie podała, że pracownikiem pozwanego była od 1993r., natomiast w dniu 02 lipca 2013r. pozwany wypowiedział jej umowę o pracę z przyczyn niedotyczących pracownika. W ocenie powódki przyczyny te były pozorne, a nadto nawet gdy doszło u pozwanego do zmniejszenia zatrudnienia to wręczone jej wypowiedzenie ukrywa inną przyczynę jej zwolnienia, a co za tym idzie miał miejsce nieuzasadniony dobór pracowników do zwolnienia. Nadto pozwany naruszył warunki formalne, jeśli chodzi o konsultacje związkowe. Jednocześnie zauważyła, że pozwany nie utracił żadnego kontraktu biznesowego, z którym miałaby wiązać się redukcja zatrudnienia w pionie sprzedaży. Także zwolnienie powódki z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia z prawem do wynagrodzenia wskazuje na irracjonalne zachowanie pracodawcy, który zwolnił ją między innymi z powodu pogarszającej się sytuacji ekonomicznej spółki. Pozwany dokonał też wielu przesunięć między komórkami organizacyjnymi oraz prowadzi liczne akcje naboru nowych pracowników i to zarówno pracowników produkcyjnych, jak i administracyjnych. Natomiast z oświadczenia o wypowiedzeniu nie wynika, czy osoby pod nim podpisane mają uprawnienie do reprezentowania pozwanego.

Uzasadniając wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania podała, że po upływie ustawowego terminu do wniesienia pozwu powzięła informację o zatrudnianiu przez pozwanego nowych pracowników na stanowiskach produkcyjnych, o czym dowiedziała się od swojej znajomej w dniu 23 października 2013r.

Na rozprawie w dniu 16 stycznia 2014r. powódka zmieniła żądanie pozwu
i wniosła o przywrócenie jej do pracy.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Wskazał, że powódka została prawidłowo pouczona o prawie odwołania się do sądu pracy, a z uzasadnienia pozwu nie wynika, aby w okresie od 03 do 10 lipca 2013r. istniała przeszkoda, która powodowałaby niemożność wniesienia odwołania. Brak jest więc jakichkolwiek przesłanek aby uznać, że powódka uchybiła terminowi bez swojej winy, w szczególności, że nie jest taką przyczyną późniejsze powzięcie informacji o zatrudnieniu przez pozwanego nowych pracowników. Z ostrożności procesowej wskazał jednak, że powódka nie była jedyną osobą zwolnioną z przyczyn ekonomicznych ze swojego działu, a stan zatrudnienia na przestrzeni 2013r. znacząco się zmniejszył , gdyż na dzień 31 grudnia 2012r. wynosił 3.723 pracowników, a na dzień 30 listopada 2013r. 2.967 osób.

Sąd Rejonowy w Zabrzu wyrokiem z dnia 16.01.2014 r. oddalił powództwo
i obciążył powódkę kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej, a nadto odstąpił od obciążania powódki kosztami sądowymi.

Wydając to orzeczenie Sąd I instancji poczynił następujące ustalenia faktyczne.

B. G. była pracownikiem pozwanego w okresie od 01 stycznia 1994r. do 31 października 2013r., przy czym w okresie od 01 września 2011r. do końca zatrudnienia zajmowała stanowisko managera klienta.

W dniu 05 kwietnia 2013r. pozwany wydał regulamin zwolnień grupowych, który udostępniony został wszystkim pracownikom za pośrednictwem wewnętrznej sieci.

W dniu 02 lipca 2013r. powódka otrzymała wypowiedzenie umowy o pracę
w związku z art.1 ustawy z dnia 13 marca 2003r. o szczególnych zasadach rozwiązywania pracowniami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracownika. Uzasadniając swoją decyzje pozwany powołał się na zmiany organizacyjne polegające na zmniejszeniu zatrudnienia, konieczność dostosowania wielkości i struktury zatrudnienia do sytuacji biznesowej i ekonomicznej wynikającej
z przegranych przetargów na obsługę bocznic kolejowych, spadku realizowanych przewozów, zmian organizacyjnych oraz pogarszającej się sytuacji ekonomicznej spółki. Oświadczenie to zawierało pouczenie o prawie odwołania się do sądu pracy
w terminie 7 dni od jego doręczenia.

Po dniu 02 lipca 2013r. powódka nie świadczyła pracy, bowiem została zwolniona z takiego obowiązku.

Jednocześnie Sąd I instancji wskazał, że powyższe okoliczności pozostawały poza sporem. Dalej Sąd ustalił odwołując się do wyjaśnień powódki słuchanej
w charakterze strony, że powódka w październiku 2013r. dowiedziała się, że u pozwanego jest prowadzona rekrutacja do działu, w którym pracowała.

Wreszcie Sąd ustalił, że w dniu 29 października 2013r. powódka wniosła do Sądu Rejonowego w Zabrzu pozew stanowiący odwołanie od wypowiedzenia z dnia
02 lipca 2013r. wraz z wnioskiem o przywrócenie jej terminu do wniesienia tego odwołania.

Ustaliwszy taki stan faktyczny Sąd I instancji wskazał, że te ustalenia nie były kwestionowane przez strony, a okolicznością podlegającą ocenie był fakt wniesienia przez powódkę odwołania od wypowiedzenia jej umowy o pracę po terminie
i ustalenia, czy do uchybienia tego terminu doszło bez winy powódki.

Ostatecznie Sąd I instancji stanął na stanowisku, że roszczenie powódki nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż powódka nie zachowała terminu do wniesienia odwołania do Sądu oraz nie wykazała, że uchybiła 7-dniowemu terminowi bez swojej winy.

Argumentując swoje stanowisko Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z treścią art.264§1 k.p., odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę oraz że terminy przewidziane art. 264 k.p. są terminami prawa materialnego, do których nie mają zastosowania przepisy Kodeksu postępowania cywilnego dotyczące uchybienia i przywracania terminu, a sąd, gdy nie przywraca terminu do wniesienia powództwa, to je oddala. Dalej Sąd stanął na stanowisku, że nie ulega wątpliwości, że wniesienie pozwu przez powódkę w dniu 29 października 2013r. nastąpiło z przekroczeniem 7-dniowego terminu, który upływał w dniu 09 lipca 2013r. Wreszcie sąd merytoryczny zauważał także, iż oświadczenie strony pozwanej rozwiązujące z powódką umowę o pracę zawierało prawidłowe pouczenie o prawie odwołania się do sądu pracy. W dalszej kolejności Sąd odwołując się do dyspozycji artykułu 265 k.p. podnosił, że jeżeli pracownik nie dokonał bez swojej winy w terminie czynności, o której mowa w art. 264 k.p., sąd pracy na jego wniosek postanowi o przywróceniu uchybionego terminu, przy czym wniosek taki należy wnieść w terminie 7 dni od daty ustania przyczyny uchybienia terminu. Przenosząc te rozważania na stan faktyczny sprawy Sąd I instancji podniósł, iż powódka w pozwie wskazała, że o okolicznościach uzasadniających przywrócenie terminu do wniesienia odwołania dowiedziała się 23 października 2013r., przy czym jako okoliczność, która w jej ocenie uzasadniała przywrócenie jej terminu podała prowadzenie przez pozwanego rekrutacji w jej dziale.

Ostatecznie Sąd I instancji stanął na stanowisku, że nawet przyjęcie, iż powódka wniosek o przywrócenie wskazanego terminu złożyła z zachowaniem tego terminu, o którym mowa w art. 265 § 2 k.p., to okoliczności podane przez powódkę nie uzasadniają przywrócenia jej terminu do wniesienia odwołania. Mianowicie w ocenie Sądu istotnym było w niniejszej sprawie, że powódka zwolniona została z pracy z przyczyn leżących po stronie pracodawcy, który redukując koszt zwolnił część załogi w ramach tzw. zwolnień grupowych oraz ustawodawca przewidział natomiast w ustawie z dnia 13 marca 2003r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (Dz. U. z 2003r. Nr 90, poz. 844) regulację , która chroni pracownika zwolnionego z przyczyn leżących po stronie pracodawcy, jeżeli pracownik został zwolniony w ramach zwolnień grupowych, a u pracodawcy dochodzi do ponownego zatrudnienia pracowników w tej samej grupie zawodowej. I tak w takiej sytuacji
w ocenie Sądu pracownikowi przysługuje stosowne roszczenie przewidziane
w cytowanej wyżej ustawie, natomiast taka okoliczność nie może być kwalifikowana jako przyczyna niezawiniona przez pracownika, a usprawiedliwiająca wniesienie odwołania z blisko 4-miesięcznym opóźnieniem. Jednocześnie Sąd I instancji wskazał, że innych okoliczności, które uzasadniałby przywrócenie terminu powódka nie podniosła. Wreszcie Sąd odwołując się do stanowiska Sądu Najwyższego zaprezentowanego w wyroku z dnia 27 lipca 2011r. w sprawie o sygn. II PK 21/11 argumentował, że znaczne przekroczenie 7-dniowego terminu do wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę mogą usprawiedliwiać tylko szczególne okoliczności trwające przez cały czas opóźnienia.

Ostatecznie Sąd I instancji stając na stanowisku, że wniesienie odwołania po terminie powoduje, że Sąd nie bada wypowiedzenia złożonego pracownikowi, ani pod kątem formalnym, ani merytorycznym, uznał za bezprzedmiotowe przeprowadzenie dowodów zawnioskowanych przez powódkę i pozwanego,
a dotyczących niezasadności, czy zasadności rozwiązania umowy o pracę łączącej strony sporu.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Rejonowy oddalił powództwo jako wniesione po terminie i bez wykazania przez powódkę, że uchybiła terminowi
7-dniowemu do wniesienia odwołania do Sądu bez swojej winy.

Nadto Sąd Rejonowy obciążył powódkę kosztami zastępstwa procesowego zgodnie z art. 98 k.p.c. i § 11 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz. U. nr 163 poz. 1349).

W końcu sąd odstąpił od obciążania powódki kosztami sądowymi, biorąc pod uwagę jej sytuację materialną, a w szczególności fakt, że powódka obecnie nigdzie nie pracuje.

Apelację od przedstawionego rozstrzygnięcia wniosła powódka, zarzucając naruszenie przepisu art. 265 § 1 kodeksu pracy, poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i błędne przyjęcie, iż powódka nie wniosła odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę w ustawowym terminie 7 dni z własnej winy oraz naruszenie przepisu art. 265 § 2 kodeksu pracy, poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i błędne przyjęcie, iż okoliczności podane w pozwie z dnia
29 października 2013 r., nie uprawdopodabniają okoliczności uzasadniających przywrócenie terminu.

Nadto apelująca zarzucała naruszenie art. 44 kodeksu pracy w związku z przepisem art. 9 ust. 1 ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczacych pracowników, poprzez błędne przyjęcie, iż przysługujące pracownikowi prawo żądania zatrudnienia, o jakim mowa w tym przepisie wyłącza prawo pracownika do wniesienia odwołania od wypowiedzenia.

Podnosząc te zarzuty powódka żądała uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, przy uwzględnieniu kosztów dotychczasowego postępowania.

W uzasadnieniu apelacji powódka podkreślała, że przyjęła oświadczenie pracodawcy o wypowiedzeniu jej umowy o pracę w dobrej wierze i przekonaniu prawdziwości przyczyn w nim podanych. Wskazała też, że z uwagi na szok jakiego doznała w związku ze zwolnieniem z pracy niezwłocznie wyjechała na wakacje i nie interesowała się sprawami pozwanego. Następnie dopiero w dniu 23 października 2013 r. otrzymała informację, z której wynikało, iż pozwany przeprowadza rekrutacje na stanowiska nieprodukcyjne, w tym na stanowiska asystenta i specjalisty.

Informacja ta zrodziła u powódki przekonanie, iż przyczyna wskazana jej w oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy o pracę była pozorna i nierzeczywista.

W związku z powyższym powódka podjęła decyzję o wystąpieniu z powództwem wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu do jego wniesienia.

Nadto apelująca negowała stanowisko Sądu Rejonowego, iż okoliczność zatrudnienia przez pozwanego pracodawcę nowych pracowników na stanowiskach nieprodukcyjnych po wypowiedzeniu jej umowy o pracę, nie może być kwalifikowana jako przyczyna usprawiedliwiająca wniesienie odwołania z prawie 4-miesięcznym opóźnieniem. Argumentując swoje stanowisko apelująca podkreślała, że prawo pracownika do kwestionowania zasadności i prawdziwości przyczyn podanych
w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę i żądania sądowej kontroli takiego oświadczenia nie stanowi żądania konkurencyjnego w stosunku do roszczenia określonego w przepisie art. 9 ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników.

Nadto skarżąca wskazała, że oferty pracy na które się powoływała były aktualne tylko do 23.08.2013 r., a ona powzięła o nich wiadomość dopiero 23.10.2013 r., wobec czego nie można przyjąć, że mogła domagać się przyjęcia na nowe stanowisko w październiku 2013 r., skoro na tych stanowiskach zatrudniono nowych pracowników już w miesiącu wrześniu.

Wreszcie powódka odwołała się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2001r. sygn. I PKN 415/2000 i podniosła, że wyrok ten zapadł na kanwie prawie identycznego stanu faktycznego, jak w niniejszej sprawie, gdyż ona również do dnia otrzymania informacji o prowadzonych przez pozwanego akcjach rekrutacyjnych pozostawała w błędnym przekonaniu o rzeczywistości podanej jej przyczyny wypowiedzenia, a powództwo w niniejszej sprawie wniosła w terminie 7 dni od powzięcia powyższej informacji.

W odpowiedzi na apelację powódki, strona pozwana wnosiła o jej oddalenie
i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko, strona pozwana wskazała, że zarzuty oraz twierdzenia powódki przywołane w apelacji nie znajdują podstaw, zarówno w stanie faktycznym, jak i prawnym. Mianowicie w ocenie strony pozwanej zgodnie z art. 265 § 1k.p., przywrócenie uchybionego terminu możliwe jest przy spełnieniu przesłanki braku winy pracownika w przekroczeniu terminu, zaś o istnieniu winy lub jej braku należy wnioskować na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, uwzględniając także obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od strony należycie dbającej o swoje interesy.

Jednocześnie pozwana podkreślała, że powódka została prawidłowo pouczona o prawie odwołania do sądu pracy, a z uzasadnienia jej pozwu nie wynika, ażeby
w okresie od dnia 3 lipca 2013 r. do dnia 10 lipca 2013 r., istniała jakakolwiek przeszkoda, która powodowałaby niemożność wniesienia przez nią odwołania do sądu pracy.

Wreszcie strona pozwana akcentowała, że brak winy pracownika w uchybieniu terminu do wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę może wynikać jedynie z faktycznej niemożliwości złożenia odwołania lub usprawiedliwionej niewiedzy o przysługujących mu uprawnieniach, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.

Sąd Okręgowy w Gliwicach przyjmując ustalenia Sądu I instancji za własne uznał, że apelacja powódki jako całkowicie bezzasadna nie zasługuje na uwzględnienie .

Sąd I instancji poczynił prawidłowe ustalenia odnośnie stanu faktycznego, przeprowadził wystarczające postępowanie dowodowe, a następnie w sposób prawidłowy, zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, wyciągnął właściwe wnioski, które legły u podstaw zaskarżonego wyroku.

Podniesiony zarzut w apelacji powódki – tj. zarzut naruszenia prawa – art. 265
§ 1 i § 2 k.p.
nie zasługuje na uwzględnienie.

Przede wszystkim należy podkreślić, że niespornym było, iż powódka wniosła pozew w niniejszej sprawie z przekroczeniem terminu z art. 264 § 1 k.p.

Przekroczenie tego terminu było znaczne, gdyż termin ten upływał powódce w dniu

9 lipca 2013 r., a pozew został nadany na poczcie w dniu 29 października 2013 r.

Bezspornym było też, że oświadczenie woli pracodawcy powódki (tj. pozwanej spółki) o rozwiązaniu z nią umowy o pracę za wypowiedzeniem zawierało prawidłowe pouczenie o sposobie i terminie odwołania się do sądu pracy.

Prawidłowo też Sąd I instancji, odwołując się do ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego uznał, że przekroczenie przez powódkę terminu prawa materialnego o jakim mowa w art. 264 § 1 k.p., uniemożliwia ocenę legalności
i zasadności wypowiedzenia umowy o pracę i powoduje oddalenie powództwa.

W konsekwencji Sąd Rejonowy słusznie uznając przekroczenie terminu z art. 264
§ 1 k.p.
i brak podstaw do jego przywrócenia ograniczył rozpoznanie sprawy do tej kwestii, gdyż taka ocena była wystarczająca do merytorycznego rozpoznania sprawy.

W tym miejscu należy podkreślić, iż przepis art. 264 k.p. ustanawia pracownikowi bardzo krótkie terminy dla dochodzenia na drodze sądowej roszczeń związanych z kwestionowaniem ustania stosunku pracy. Niemniej jednak zachowanie terminu z art. 264 § 1 k.p. stanowi jedną z przesłanek koniecznych do rozpoznania odwołania pracownika od dokonanego mu wypowiedzenia umowy o prace.

Niewątpliwie powódka uchybiła powyższemu terminowi i to w znacznym stopniu.

Sąd Najwyższy stwierdził, że terminy określone w art. 264 k.p. są terminami prawa materialnego, do których nie stosuje się przepisów kodeksu postępowania cywilnego dotyczących uchybienia i przywracania terminu. Jeżeli więc pozew został wniesiony po upływie wspomnianych terminów, to w razie ich nie przywrócenia sąd obowiązany jest oddalić powództwo. W motywach tej uchwały Sąd Najwyższy powołał się przede wszystkim na funkcję tych terminów, jako określających czasowe ramy możliwości skutecznego dochodzenia przed sądem roszczeń przysługujących pracownikowi na podstawie przepisów prawa materialnego. Taką funkcję spełniają terminy prawa materialnego, po których upływie roszczenie (żądanie) wygasa (prekluzja), bądź staje się niezaskarżalne (przedawnienie). Przewidziane przez prawodawcę upoważnienie sądu do przywracania uchybionych terminów z art.
264 k.p.
jest wprawdzie charakterystyczne dla terminów prawa procesowego i wobec terminów prawa materialnego stanowi w systemie prawa wyjątek, lecz nie usprawiedliwia to traktowania spornych terminów wbrew ich prawnemu znaczeniu
i celowi ustanowienia, nawet jeśli nie są to terminy ściśle prekluzyjne, tylko do takich podobne (uchwała składu 7 Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 1986 r.,
III PZP 8/86).

Po upływie terminów z art. 264 k.p. wygasa w zasadzie możliwość dochodzenia określonych w tym przepisie roszczeń na drodze sądowej. Przepis art. 265 § 1 k.p. stanowi jednak, że sąd pracy przywróci pracownikowi na jego wniosek termin do zgłoszenia roszczenia, przekroczony z przyczyn przez niego niezawinionych. Wspomniany wniosek musi być – zgodnie z art. 265 § 2 k.p. – wniesiony w nieprzekraczalnym oraz nieprzywracalnym terminie 7 dni od ustania przyczyny uchybienia terminowi i zawierać uprawdopodobnienie okoliczności uzasadniających żądanie wniosku.

Należy też przypomnieć, że brak winy pracownika w przekroczeniu terminu
z art. 264 k.p. należy analizować w płaszczyźnie jego subiektywnej oceny stanu rzeczy, zwłaszcza z uwzględnieniem stopnia jego wykształcenia, posiadanej wiedzy prawnej oraz doświadczenia życiowego, a także z uwzględnieniem obiektywnego miernika staranności jakiego można wymagać od strony dbającej o swoje interesy. (wyrok Sądu Najwyższego z 13.05.1994 r.).

Nadto okoliczności usprawiedliwiające przekroczenie terminu 7-dniowego – muszą trwać przez cały czas opóźnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego
z 22.11.2001 r., PKN 660/00).

Bieg terminów określonych w art. 264 k.p. należy liczyć od doręczenia pracownikowi pisma wypowiadającego umowę o pracę.

Zastrzeżenie przez ustawodawcę, w tym przypadku krótkich terminów oraz skutków jakie rodzi fakt ich niezachowania obliguje pracownika do starannego działania.

W ocenie Sądu II instancji, osoba dbająca o swoje interesy winna podjąć niezwłocznie działania w kierunku ochrony tych interesów tym bardziej, że powódka została pouczona o prawie do odwołania się do sądu pracy od dokonanego wypowiedzenia umowy o pracę przez stronę pozwaną.

Analizując wskazaną przez powódkę, w postępowaniu przed Sądem I instancji przyczynę uchybienia terminu w aspekcie wyżej wskazanych kryteriów – przyjąć należy, że nie wystąpiły po stronie powódki okoliczności, które usprawiedliwiałyby jej opóźnienie we wniesieniu odwołania.

Powódka uzasadniając w pozwie swój wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od wypowiedzenia jej umowy o pracę wskazała jedynie na okoliczność przeprowadzania przez jej pracodawcę, w okresie biegnącego jej wypowiedzenia, rekrutacji na stanowiska nieprodukcyjne.

Taka przyczyna, jak słusznie uznał Sąd I instancji, nie mogła zostać uznana za okoliczność, która ekskulpowałaby powódkę w uchybieniu przedmiotowego terminu.

Rozwiązanie z powódką umowy o pracę nastąpiło w ramach tzw. zwolnień grupowych, przy zastosowaniu przepisów ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników.

Ustawodawca w wyżej cyt. ustawie przewidział regulację chroniącą zwalnianego pracownika na wypadek ponownego zatrudnienia przez pracodawcę pracowników
w tej samej grupie zawodowej. Tak więc okoliczność przeprowadzenia przez pracodawcę już po wypowiedzeniu pracownikowi umowy o pracę i po upływie terminu z art. 264 § 1 k.p., rekrutacji w tej samej grupie zawodowej nie może ekskulpować pracownika w uchybieniu terminu do wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę zwłaszcza, gdy zachodzą okoliczności, w których pracownik należycie dbający o swoje interesy może i powinien dokonać tej czynności w ustawowym terminie.

W ocenie sądu powódka przy zachowaniu należytej staranności powinna podjąć niezwłocznie po wypowiedzeniu jej umowy o pracę, działania w kierunku ochrony swoich interesów tym bardziej, że została prawidłowo pouczona o prawie i terminie odwołania się do sądu pracy od dokonanego wypowiedzenia umowy o pracę.

Istotnym jest przy tym okoliczność, że powódka jest osobą wykształconą
i posiadającą długi staż pracowniczy, w trakcie którego nabyła z pewnością praktyczną wiedzę, m.in. z zakresu prawa pracy.

W karierze zawodowej, jak sama przyznaje w pozwie, m.in. prowadziła sprawy kadrowo-płacowe i administracyjne, zajmowała też stanowiska kierownicze, wobec czego miała świadomość konieczności wniesienia odwołania do sądu od wypowiedzenia umowy o pracę w terminie prawem przewidzianym, jak
i konsekwencji związanych z niezachowaniem tego terminu. Niewątpliwie powódka dysponowała odpowiednią wiedzą prawniczą i doświadczeniem życiowym pozwalającym jej przy zachowaniu należytej staranności prawidłowo ocenić
i rozeznać swoją sytuację związaną z wypowiedzeniem umowy o pracę.

Powódka co istotne w pozwie wskazuje szereg zarzutów, co do legalności (od strony formalnej) i zasadności wypowiedzenia jej umowy o pracę co do istnienia, których miała rozeznanie od razu po wręczeniu jej wypowiedzenia umowy o pracę.

I tak powódka zarzuca m.in. brak przeprowadzania przez pracodawcę w sposób należyty konsultacji ze związkami zawodowymi, czy zastosowanie nieprawidłowych kryteriów przy wyborze jej osoby do zwolnienia, tj. kryteriów niezgodnych
z wprowadzonym przez pracodawcę regulaminem zwolnień grupowych z dnia 5.04.2013 r.

Jednocześnie powódka w wyjaśnieniach składanych w charakterze strony przed sądem przyznaje, że regulamin ten był jej znany od ogłoszenia go przez pracodawcę.

Tak więc skoro powódka znała uregulowania tego regulaminu, a pracodawca wskazał jej w wypowiedzeniu umowy o pracę jako podstawę prawną art. 1 ustawy
z dnia 13.03.2013 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, to o ile uważała, że pracodawca zastosował przy doborze jej do zwolnienia nieprawidłowe kryteria, powinna przy zachowaniu należytej staranności odwołać się do sądu pracy
w terminie zgodnym z art. 264 § 1 k.p. Podobnie do podjęcia takich kroków winny doprowadzić powódkę zarzuty związane z nieprawidłowościami przy przeprowadzaniu konsultacji związkowej.

Także podnoszony w pozwie fakt dokonywania przez pracodawcę przesunięć kadrowych w ramach komórek organizacyjnych pozwanej spółki, w tym przeniesienie do jej pionu na krótko przed wypowiedzeniem jej umowy o pracę A. S., był znany powódce jeszcze przed wręczeniem jej wypowiedzenia.

Wreszcie również z chwilą doręczenia jej pisma wypowiadającego umowę o pracę, powódka wiedziała, jakie konkretne osoby je podpisały i o ile uważała, że były one do tego nieuprawnione, to nic nie stało na przeszkodzie, aby tej fakt podnosić w terminie zakreślonym prawem (art. 264 § 1 k.p.).

Powyższe okoliczności przeczą twierdzeniom powódki, co do jej przekonania
w momencie wręczenia wypowiedzenia i bezpośrednio po jego otrzymaniu, co do jego zasadności i legalności. Jednocześnie okoliczności te powinny mieć zasadnicze znaczenie już w okresie od razu po wypowiedzeniu umowy o pracę dla subiektywnego przekonania powódki co do celowości wniesienia odwołania od wypowiedzenia.

Reasumując w ocenie Sądu Okręgowego należało przyjąć, że nie wystąpiły żadne przyczyny uniemożliwiające powódce złożenia w terminie odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę do sądu, a powódka własnym postępowaniem doprowadziła do niezachowania ustawowego terminu do wniesienia odwołania.

Mając na uwadze powyższe, Sąd II instancji nie znalazł podstaw do uwzględnienia apelacji powódki i na mocy art. 385 k.p.c. orzekł o jej oddaleniu.

Z kolei o kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu drugoinstancyjnym orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c. przy zastosowaniu § 11 ust. 1 pkt. 1 oraz § 12 ust. 1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa pomocy prawnej udzielanej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz.U. Nr 163, poz. 1349).

SSO Małgorzata Andrzejewska SSO Teresa Kalinka SSO Maria Pierzycka-Pająk (ref.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Gambus
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Teresa Kalinka,  Małgorzata Andrzejewska
Data wytworzenia informacji: